Blondynka z kropką ale w POwskim kagańcu

Kto ją obserwuje to wie,

że żadnej Ameryki tutaj nie odkrywam, mówiąc, że blondynka z kropką to żadna dzinnikarka, to po prostu agresywny i tendencyjny cyngiel medialny.

Dlatego sposób prowadzenia przez tę oto blondynkę programu "Kropka nad i" nie może i nie powinien nikogo zaskakiwać.

Jej jarmarczny styl to napasatliwość połączona z agresywnością w stosunku do przedstawicieli opozycji z Prawa i Sprawiedliwości a spolegliwość i niezwykła łagodność połączona z wyrozumiałością i cierpliwością w wysłchiwania dyrdymałow wypływających ze złotych ust jej ppupili.

Nie wspomnę już o jej wasalnej postawie wobec salonowca Olechowskiego czy też dawnych WSIowych jak Dukaczewski czy Czempiński.

Ileż pokory i spokoju było w blondynce niedawno, kiedy gościła w swoich kropkowych progach Millera i Jaruzelskiego.
Ogladać ją wówczas to był sam miód.
Typowa uczennica jaruzelszczyzny.

Wczoraj w czasie rozmowy z Beatą Kempą padły słowa z ust Monisi, słowa dające wiele do myślenia ale chyba niezamierzone .
Monisia po prostu straciła komtrolę nad tym co mówi, bo górę wzięło jej zacietrzewienie.

I Olejnik rzekła:

- " my też mamy kaganiec czasowy, który nałożyła na mnie platforma" -

O czym mówiła blondynka, co miała na mysli?

http://www.tvn24.pl/8556,1,kropka_nad_i.html

Proszę dokładnie posłuchać, słowa te padaja w rozmowie pod I szym zdjęciem