Radość z nawróconego ...

„Lider PiS Jarosław Kaczyński opowiedział się w niedzielę w Częstochowie za tym, by Polska "stała się państwem ludzi pracy", które chroni pracę i prowadzi taką politykę, która zapewnia pracę swoim obywatelom.”

Tak donosi portal wpolityce.pl w artykule pt. „Jarosław Kaczyński na Jasnej Górze: "Polska powinna być państwem, które chroni i zapewnia pracę"”.
Jak podaje portal, Jarosław Kaczyński uczestniczył w organizowanej co roku przez związek „Solidarność” 31 Ogólnopolskiej Pielgrzymce Ludzi Pracy do Matki Boskiej Częstochowskiej.

Portal pisze:
„Niedzielną wypowiedź Kaczyńskiego przytoczyło biuro prasowe Jasnej Góry. Lider PiS, pytany o intencje i sprawy, z jakimi ludzie Solidarności przyjeżdżają na Jasną Górę, ocenił, że chodzi o wypełnienie marzeń Polaków sprzed ćwierćwiecza.
- Sądzę, że chodzi o to, żeby Polska - tak jak marzyliśmy przed ćwierćwiekiem i wcześniej - stała się państwem ludzi pracy; państwem, które szanuje ludzi pracy, które chroni pracę, które zapewnia pracę; prowadzi taką politykę, która jako efekt ma wielką ilość pracy - powiedział Kaczyński.”

Ile dla człowieka znaczy praca, wie naprawdę tylko ten, kto nie ma pracy i nie ma innych środków utrzymania. Godna i odpowiednio opłacana praca - to jest również moim zdaniem, jedyne sensowne rozwiązanie dla społeczeństwa i dla państwa. Bo chyba nie ma lepszej metody na budowanie dobrobytu społeczeństwa i pomyślności kraju. Szkoda, że aktualne władze akurat tego nie potrafią zrozumieć - niszcząc miejsca pracy, doprowadzając polskie firmy do upadłości, a ludzi skazując na bezrobocie, lub „elastyczne” niewolnictwo.

Ale w zasadzie artykuł powyższy uważam za ciekawy głównie z powodu zamieszczonych pod nim komentarzy. Te wulgarne i te zwyczajnie głupie nie są warte nawet małej wzmianki, choć widać, że antypisowskiej hołocie ogłoszono najwyższy stan alarmowy. Redakcji nie udaje się nadążyć z ich usuwaniem. „Wzmożenie” proplatformerskich chamów i innych „funkcjonariuszy” jest niebywałe.

Wśród komentarzy pod artykułem znalazłem dwa warte przytoczenia. Pierwszy taki (tekst oryginalny):
„Sympatyk solidarności (83.30.232.***) dzisiaj, 14:38
To pielgrzymka ludzi pracy, a PiS w piątek nie uczestniczył w głosowaniu nad ustawa budżetowa, czyli z pracy po prostu uciekli! Czy to jest poważne? Kto daje głos panu prezesowi na takich pielgrzymkach? Będę głosował na Solidarna Polskę, niezależnie od tego, ile tutaj jeszcze pojawi sie bzdurnych wpisów. Trzeba ludzie myśleć!”
Jak widać SP nie traci czasu i działa - najlepiej, jak potrafi. Sympatyk SP życzyłby sobie pewnie, aby na pielgrzymkach „dawano głos” Kurskiemu, albo Ziobrze, stąd rozumiem jego rozgoryczenie i zgadzam się, że „trzeba myśleć”.
Jeśli to tylko „zabłąkana owca”, to mi go szkoda. Jeśli zaś jakiś „funkcjonariusz”, to „pies go lizał” i tu właściwie szkoda mi tylko psa.

Drugi z komentarzy to moim zdaniem prawdziwa „perełka”. Komentator przytacza w nim inny komentarz - jak podaje z portalu dziennik.pl. Zacytuję go w całości, bo choć jest dłuższy, to myślę, że warto.

„jancz (83.30.124.***) dzisiaj, 13:22
Ciekawy głos z portalu dziennik.pl. Pasuje do dzisiejszych czytań z Ewangelii o zbłąkanej owcy. ~eks PO2013-09-15 10:27 Przyznajmy wreszcie, że byliśmy frajerami! Wszyscy, którzy głosowali na Tuska i jego bandę przyznajmy wreszcie, że byliśmy frajerami. Nie wdawajmy się w bezsensowne pyskówki z przeciwnikami PO, bo dziś wszyscy doskonale wiemy, że to MY - elektorat PO - okazaliśmy się idiotami. Możemy oczywiście temu publicznie zaprzeczać, nie chcąc przyznać się do własnego frajerstwa, ale samych siebie nie oszukamy. Czas więc powiedzieć wprost: Szanowni wyborcy PiS - mieliście rację ! Trzeba mieć odwagę, by przyznać się do własnej głupoty. Sami na co dzień będąc kombinatorami (za komuny nie dało się inaczej), uwierzyliśmy naiwnie (na tym właśnie polega nasze frajerstwo!), że "Platforma Obywatelska" jest partią ludzi superuczciwych i superkompetentnych. Zapomnieliśmy nauczkę z rządami SLD-PSL. Tymczasem okazało się, że jeszcze raz zaufaliśmy niekompetentnym superkombinatorom i cynicznym supercwaniakom, którzy sprytnie nabili nas wszystkich w butelkę a sami się obłowili, wyprzedając kraj za przysłowiową miskę soczewicy. Po prostu daliśmy się złapać na reklamę, zapominając, że prawie wszystkie media, gazety, radia i telewizje są z nimi związane. Uwierzyliśmy napisom na błyszczącym opakowaniu! Śmialiśmy się z moherowych beretów, tymczasem okazało się, że cały czas to słuchacze Rydzyka mieli dostęp do prawdziwych informacji, a nas karmiono bajkami o Zielonej Wyspie, która tak naprawdę zamienia się w Zielone Wysypisko a my w śmieciarzy. Ja, jako były wyborca Tuska i PO przyznaję się do błędu i przepraszam, że swoim głosem przyczyniłem się do tragedii tylu rodaków. Przepraszam z całego serca.”

Jeśli to jest szczere, to w tym momencie - mimo wszystko, ściągam czapkę z głowy i cieszę się z tego „nawróconego”.
Jeśli zaś to „podróba”, to przyznaję, że (pomijając drobne literówki) - jest to na swój sposób świetnie napisane.