W kościele można, ale od synagogi wara

O tym, że GW mierzy podwójną miarą, wiadomo. Bliższa ciału koszula.

GW ubolewa nad losem krakowskiej synagogi Chewra Thilim. Ma tam powstać klub muzyczny. A to budzi wiele kontrowersji – śpieszy donieść organ Nowego Oświecenia. GW wisiała swego czasu kwestia kościoła w Dalikowie, który skandalicznym wyrokiem sądu chciano doprowadzić do bankructwa*. Niejaki

Urban Jerzy

przyjaciel, a może i krewny szefa GW, chciał wówczas kupić świątynię na dyskotekę, a plebanię na burdel. Nie wzruszyło to jednak wówczas stróża moralności. Burdel na plebanii w porządku, ale klub muzyczny w synagodze – co to, to nie. Pikanterii dodaje sprawie fakt, że to…sama gmina żydowska chce wejść w ten geszeft.

* była to głośna sprawa w 1997 roku; na cmentarzu w Dalikowie konar drzewa przygniótł nieszczęśliwie dziewczynkę, doprowadzając jakoby do kalectwa. Odpowiedzialny tatuś zaprowadził na cmentarz Agnieszkę podczas huraganu. Proboszcz Dalikowa od 1994 roku występował do władz o zgodę na wycięcie części drzewostanu (akurat na to drzewo urząd nie dał zgody!), ale sąd nie władzy, lecz parafii wystawił rachunek: wysokie odszkodowanie i dożywotnią rentę dla rzekomej inwalidki. Był to prawdziwy skandal sądowy, zatwierdzony przez wszystkie instancje. Kiedy okazało się, że obiekty kultu nie podlegają licytacji, dziewczynka cudownie ozdrowiała. Po kalectwie ani śladu. Bywa w dyskotekach, dziś pełnoletnia, jeździ samochodem. Dziennikarzy sprawa przestała interesować. Dlaczego?

Post scriptum: walka z Kościołem trwa bez przerwy. Wszystkie chwyty dozwolone. Teraz Niewymowny żąda dla księży książeczek zdrowia, bo mają do czynienia z …żywnością (chodzi o …Komunię Świętą). Oczywiście od rabina, orzekającego czy mięso lub wódka jest koszerna, nikt tego nie zażąda. To byłby rasizm, antysemityzm, homofobia i co jeszcze tam.

http://www.youtube.com/watch?v=T8p-hfLrVx4

GW opisuje problem z klubem muzycznym w synagodze tak, że nie obeznany w sytuacji człowiek, np. cudzoziemiec, odnieść może wrażenie, że to Polacy bezczeszczą świątynię. Oczywiście nie zakładam, że taki był cel publikacji w GW, ale wykluczyć się nie da. Na przykład pod tytułem: „W Polsce bezczeszczą synagogę”.