Ksiądz sprofanował pogrzeb
Wiele ostatnio piszę i mówi o szczawiu, oraz wypowiedzi o rodzicach - alkoholikach dzieci, które głodne przychodzą do szkoły. To wiadome, dyskusja o biedzie zawsze wywołuje emocje. Jednak są granice przyzwoitości, szacunku dla zmarłych umierających w biedzie...
Sprawę opisał dziennik FAKT, jednak ją przeczytałem o tym jak ksiądz z podsuwalskiej parafii postąpił na pogrzebie swej parafianki to przypomniałem sobie słowa Papieża J.P. II z wizyty w Oświęcimiu: Boże gdzie byłeś ?
Nie potrafię własnymi słowami opisać zdarzeń na cmentarzu, to pozwolę zacytować z dziennika FAKT :
– Nie miałem 1400 zł, żeby zapłacić z góry za pogrzeb, jak wyliczył proboszcz– żali się Adam. – Powiedziałem, że zapłacę, gdy dostanę pieniądze z zasiłku pogrzebowego z ZUS-u. Bardzo to rozzłościło księdza – relacjonuje. Wstrząsające wydarzenia rozegrały się w dniu pogrzebu. Ksiądz, jak mówi rodzina, nie poświęcił ciała.
– Pogrzeb wyglądał jak w strasznym śnie.Na cmentarzu ksiądz nie poświęcił też trumny,a ziemię ostentacyjnie rzucił pod nią– opowiada Julita Orłowska (36 l.), żona pana Adama. – Potem odwrócił się i poszedł. Kiedy grabarze chcieli zakopać grób, zabronił im i powiedział: „nie zapłacił, to nie zasypywać!” – dodaje wstrząśnięta.
Nad rodziną zlitowali się jednak grabarze i kiedyksiądzodjechał, zasypali grób. – Potraktował mnie jak oszusta przed rodziną i nad grobem mamy – mówi rozgoryczomy Adam Orłowski.
Jeśli przytoczona wyżej wersja wydarzeń jest prawdziwa, to zastanawiam się jak to jest możliwe, że ksiądz odwiedzający rokrocznie po kolędzie zmarłą odmawia poświęcenia na cmentarzu ? Czy ksiądz ma prawo i może zabronić godnego pochówku dla zmarłych ?
"Wypełniając chrześcijański obowiązek pogrzebania ciała ludzkiego, z wiarą błagajmy Boga, dla którego wszystko żyje, aby ciało naszego brata (naszej siostry) wskrzesił w chwale i powołał go (ją) do społeczności Świętych. Prośmy o to w cichej modlitwie"
Brak mi słów na to, jak kapłan mógł tak upokorzyć zmarłą i jej bliskich ...
Źródło :
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7618 odsłon
Komentarze
Nie wierzę... przynajmniej w całość przytoczonej przez "Fakt"
11 Marca, 2013 - 07:52
wersji.
Wiadomo coś więcej o sprawie? Jakaś skarga została skierowana do władz nadrzędnych?
Ł-H
11 Marca, 2013 - 13:56
Z tego co mi wiadomo przyczyną jest to, że Państwo Orłowscy nie mają ślubu kościelnego.
Pozdrowienia
Pan wierzy w FAKT ?
11 Marca, 2013 - 07:57
Nie warto . Jeśli juz- to trzeba wcześniej sprawdzić u źródła, bo na 99 % - to czyjaś tam zemsta za coś - nie warto powielać
Mirosław Dakowski
11 Marca, 2013 - 14:01
Przyczyną waśni jest brak ślubu kościelnego Państwa Orłowskich, czasami księża wręcz go narzucają swym parafinom w sposób powiedzmy namolny. Chyba nie tędy droga ...
Serdeczności
Ślub kościelny a Sakramenty i posługa Kościoła
11 Marca, 2013 - 21:45
Co prawda pisałem już o tym w dyskusji przy moim artykule, ale dla porządku dopiszę i tu:
Jeżeli p. Orłowscy mimo braku przeszkód natury formalnej nie chcą zawrzeć sakramentalnego związku małżeńskiego tym samym żyją w grzechu i swym życiem jawnie zaprzeczają wierze, nie powinni się zatem domagać jakichkolwiek posług czy sakramentów od Kościoła.
Pogrzebu katolickiego ksiądz przypuszczalnie nie odmówił ze względu na osobę zmarłej, zdając sobie sprawę, że mogła nie mieć ona wpływu na decyzję p. Orłowskich.
Jeżeli w ich przypadku są przeszkody formalne (czytaj któreś z nich, albo oboje są rozwiedzeni) księża zazwyczaj podchodzą do spraw bardziej elastycznie, co nie znaczy że akceptują rozwody.
Jednak widząc taką rodzinę, która mimo przeszkody dla ślubu kościelnego regularnie uczęszcza do kościoła, zwykle nie robią przeszkód dla wspomnianej w Fakcie Pierwszej Komunii.
Jeśli rodzice mimo braku przeszkód nie zawierają sakramentalnego małżeństwa, ich dziecko absolutnie nie powinno mieć udzielonej Pierwszej Komunii - bo stanie się ona jedynie elementem zwyczaju.
Wszak rodzice de facto NIE WIERZĄ, jak więc mogą dać dziecku przykład i zadbać o jego wzrastanie w wierze - a temu ma służyć Pierwsza Komunia.
Tak więc nie ma mowy o namolności - chodzi o konsekwencję - albo wierzysz i żyjesz zgodnie z wiarą, lub przynajmniej się starasz, albo traktujesz Kościół jako instytucję, a Sakramenty jako zwyczaj i posługę Kościoła, jako obowiązek kapłanów.
A wtedy FORA ZE DWORA!!!
Bierzesz ślub w USC, to i tam załatwiaj pogrzeb, a kupić dziecku rower, komórę, aparat i zrobić bibę dla rodziny możesz i bez Pierwszej Komunii - wszak dziecko jest dziecko i wypić zawsze można...jak mówi klasyk w "Misiu".
To i nawet lepiej - bo i ksiądz nie będzie truł, że powinno być bez alkoholu, i nie musisz robić tej idiotycznej przerwy w imprezie na popołudniowe nabożeństwo...
Nikt krzywo nie spojrzy, że kuzynka przyjechała na uroczystość w sukience krótszej niż pół du....
Same zalety!
A przecież tym kawałkiem opłatka to nawet dziecko się nie naje...
Bo skoro żyjesz bez Boga, skoro nie potrzebujesz ślubu kościelnego, choć możesz go przyjąć i tym samym nie potrzebujesz innych sakramentów to i Pierwsza Komunia to tylko kawałek opłatka.
A i w gruncie rzeczy pogrzeb w kościele po co?
Wszak tylko przez całe kazanie zazwyczaj ksiądz truje, że to dobra okazja by przemyśleć swoje życie, czy jest się gotowy na własną śmierć i co powie się wtedy Stwórcy?
Do Komunii nie pójdziesz, bo nie możesz, nie pomodlisz się bo zapomniałeś jak, więc nie zawracaj głowy Kościołowi, bo to nie zakład pogrzebowy i psycholog - pocieszacz.
Tak więc mówiąc o "narzucaniu" ślubu kościelnego, że "chyba nie tędy droga", powinno się pamiętać, że tym samym nie po drodze takiemu "małżeństwu" z Kościołem, niech więc nie zawraca głowy kapłanom sprawami ludzi niewierzących.
Pozdrawiam.
Pasiu
Pisząc na "ty" przyjmuję trochę homiletyczną formę, ale myślę, że jest ona stosowna do sytuacji - oczywiście nie oznacza, że zwracam się konkretnie do kogoś z blogerów - dyskutantów.
Niemniej jednak jeśli ktoś się z tymi słowami i taką formą nie zgadza, to bardzo prawdopodobne, że mógłby tak jakiś kapłan zwrócić się właśnie do niego.
Pasiu
Jeśli to prawda
26 Marca, 2013 - 23:44
... to ksiądz zachował jakby któś(!)ze słownika dyr. Teatru Dnia Ósmego, ale obrona(?) argumentami j.w. jest bez sensu. To p. Orłowska (matka) zmarła a nie żyjący w grzechu p. Orłowski. Posługa dotyczyła zmarłej. Nie mniej, w innym kontekście, całkowicie zgadzam się z p. Pasiem.
Jeśli to prawda
26 Marca, 2013 - 23:44
... to ksiądz zachował jakby któś(!)ze słownika dyr. Teatru Dnia Ósmego, ale obrona(?) argumentami j.w. jest bez sensu. To p. Orłowska (matka) zmarła a nie żyjący w grzechu p. Orłowski. Posługa dotyczyła zmarłej. Nie mniej, w innym kontekście, całkowicie zgadzam się z p. Pasiem.
W pogoni za rogami
11 Marca, 2013 - 08:57
Chciałoby się wierzyć, że po „sondażu” czytelników (?) Faktu - umieszczonym bezpośrednio nad cytowanym przez Pana tekstem - niewielu o zdrowym rozsądku chciałoby załamywać ręce nad tym, co po nim następuje. Równie dobrze, w świetle takich wyników „sondażu”, Fakt może napisać reportaż z terenu, trudnego do sprawdzenia, że lokalnemu księdzu wyrosły rogi. A Gazeta Wyborcza usłużnie potwierdzi te rogi i doda jeszcze ogon.
P.S. Sondaż Faktu podaje, że na pytanie: „Czy chciałbyś żeby papieża wybierali sami wierni?” 61% respondentów odpowiedziało pozytywnie, a problemy z rewolucyjną propozycją miało pozostałych 39%. Niezdecydowanych nie było.
kassandra
Kassandra
11 Marca, 2013 - 14:09
Oczywiście komentarze pod artykułem w Fakcie to straszenie ojcem Rydzykiem, PiSem i Antonim o strasznych oczach. Każde wydarzenie można przeciągać w nieskończoność na korzyść swojej partii np. szczaw i tablet. Kiedyś napisałem o instrumentach dezinformacji smoleńskiej, w tym przypadku identyczny scenariusz.
Pozdrowienia
Re: Ksiądz sprofanował pogrzeb
11 Marca, 2013 - 12:37
To miała być odpowiedź tu, ale rozrosła się w samodzielny artykuł.
Dziękuję za inspirację, pozdrawiam i polecam moją odpowiedź:
http://niepoprawni.pl/blog/5157/o-profanacji-pogrzebu-czyli-kwestia-ksiedza-kasy-i-wiary
Pasiu
Pasiu
Pasiu
11 Marca, 2013 - 14:15
Z zainteresowaniem przeczytam :-)
Pozdrawiam serdecznie
Kościół to nie instytucja usługowa.
11 Marca, 2013 - 14:27
Jeśli ktoś, za przeproszeniem, olewa jedne sakramenty, nie powinien spodziewać się jakichś... gratisów.
Owszem, od kapłanów należy wymagać więcej, na przykład wszystkich cnót. Od rozliczania ich jest przede wszystkim Bóg, Jego namiestnicy a także wierni, czyli wspólnota tworząca Kościół. Z całą pewnością nie tabloidy i lewackie, antychrześcijańskie "muzgotłuki" oraz polityczni macherzy dzierżący media.
Ateiści i antyklerykalowie zaczynają od pouczania wiernych, jak mają wierzyć,jak żyć, już propagują powszechne wybory proboszczów, biskupów i papieża, a za chwilę będą się domagać, żeby to ONI mieli prawo decydowania o wszystkim za nas. Wierni i wierzący są przecież (z definicji) zaślepieni i głupi, więc powinni być odsunięci przez... racjonalistów. Dla własnego dobra, rzecz jasna:):):)
Jakie intencje gnieżdżą się pod Twoim kapeluszem panama (bo przecież nie moherowym beretem:):):))?!-----------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
11 Marca, 2013 - 14:47
Wiem Pan, jestem chyba najgorszym i najbardziej wrednym typem moherowego bereta, gdyż o wszystko pytam :-)
Jakim prawem duszpasterz, gdyż takie zadanie księdza, może tworzyć własne prawa ? Jak kiedyś ksiądz na ambonie powiedział : jest grzechem śmiertelnym głosować na Tymińskiego, to po mszy do niego poszedłem i powiedziałem : Co ty człowieku za bzdury z ambony opowiadasz.
Rozmowa owieczki z swym pasterzem powinna w ten sposób odbywać.
Pozdrawiam
dziwię się w takim razie, Panama, że...
11 Marca, 2013 - 14:53
... powielasz narrację tabloidów i michnikoidów. Dla dobra Kościoła, rzecz jasna!:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
11 Marca, 2013 - 15:09
Prawdziwa cnota krytyki nie boi się, a tu proszę bardzo zgodnie z zasadą ręka podniesiona będzie odrąbana.
Kler boi się krytyki bardziej jak diabeł święconej wody, taka prawda.
nie pogrywaj sobie ze mną, bo stosujesz tanie chwyty.
11 Marca, 2013 - 15:18
Samo w sobie stanowi to już autokompromitację.
Napominasz księdza, to napominaj! Grzmiąc publicznie robisz obciach.
Czy na pewno bezinteresownie?
Załóżmy, odwołując się do wszelakich cnót chrześcijańskich, że to "tylko" pycha pomieszana z głupotą.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Są niezliczone przykłady
11 Marca, 2013 - 15:06
zachowań dobrych czy wręcz bohaterskich, ale o nich media milczą. Tropią te złe, a jak znajdą jeden taki, to go rozdmuchują i grillują bez końca - jest news! A jak nie znajdą - to se taki stworzą. Nie wiadomo kto, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo czy - ale jest temat.
To się nazywa manipulacja.
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
manipulacja... dezinformacja, dezintegracja...
11 Marca, 2013 - 15:09
Specjaliści tworzą produkty dla "pożytecznych idiotów"...
Niby owieczki i wspólna owczarnia, a jakoś zawsze najgłośniej odzywają się... barany:):):)
Prowadzone na rzeź.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
11 Marca, 2013 - 15:27
Dziękuję za nazwanie mnie baranem, jest dla mnie nobilitacja by poszukać mocniejszego tematu dla moherów.
Pozdrawiam pięknie
nie ma za co, Panama!:):):)
11 Marca, 2013 - 21:03
Nie nazwałem Cię baranem, ale być może to mechanizm "uderz w stół...":):):)
Nie tylko ja próbuję Ci zwrócić uwagę, że powtarzasz jak papuga po komuchach, wojujących ateistach i antyklerykałach. Najpierw delikatnie,potem... bardziej dobitnie. Najwyraźniej to strata czasu. Albo nie rozumiesz, albo udajesz, że nie rozumiesz. Nie to nie, trudno.
Pobaw się może z kornikami:):):) czy innymi trollami, ale na dalszą "dyskusję" z szanującymi się blogerami raczej nie licz! "Ciągnięcie gluta" (a to proponujesz) jest nudne i jałowe.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Anna
11 Marca, 2013 - 15:22
Jaka znowu manipulacja ? Ksiądz upokorzył rodzinę Orłowskich to nie wolno o tym pisać ?
Powtórzę:
11 Marca, 2013 - 15:27
http://niepoprawni.pl/blog/5499/ksiadz-sprofanowal-pogrzeb#comment-392887
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
- "Przyjdzie "pan Internet" i wszystkich(ko) wyrówna"...
11 Marca, 2013 - 20:52
[quote=W kapeluszu Panama]Wie Pan, jestem chyba najgorszym i najbardziej wrednym typem moherowego bereta, gdyż o wszystko pytam :-)
(...)
Pozdrawiam [/quote]
==========================================
"W kapeluszu Panama".. Z tym "Panem" DIXI, to ty.. jak i inni blogerzy - "nieco (rzekłbym) przesadziłeś".
- A bierze się to z arogancji, agresji, i bezpardonowych ataków tegoż młodzianka, co u wielu - lub u prawie wszystkich - sprawia wrażenie zachowań osobnika dorosłego i wrażenie posiadacza cech "groźnego wojownika"(dorosłego ofcourse - bo komu przyszłoby do głowy iż dzieciak może być tak arogancki i tak pomiatać DOROSŁYMI? - raczej nikomu).
- To nie jest jeszcze żaden "Pan".
- Określiłbym raczej, iż jest to czas i okres, wchodzenia w fazę "wczesno-mlodzieżowego" rozwoju osobniczego - kiedy to organizm zaczyna produkować ogromne ilości hormonów(głównie hormonu męskiego testosteronu).
- Hormony szaleją, wiedza i rozumienie otaczającej rzeczywistości jest nikłe - no bo i skąd?
Mogą do tego dochodzić braki w tzw. "kindersztubie" oraz wpływy środowiska rówieśniczego, ale też początki "edukacji" internetowej gdzieś na Onecie, WP, GieWu - czy pokrewnym im miejscom "szkolenia" dzieciaków.
- W efekcie i przy odrobinie szczęścia - bez trudu mógł zadebiutować jako "dorosły" na tym portalu..
Nie myślę by było to zamierzone, choć niewątpliwie uznanie go "na wejściu" za "Pana" - a więc za dorosłego - przy jednym z pierwszych (lub i pierwszym) agresywnych i aroganckich "występów", pozwoliło mu znaleźć tutaj swoją "niszę" i utwierdzić w przekonaniu iż atak i agresja to najlepszy sposób na uzyskanie nie tylko nimbu osoby dorosłej, ale i że jest to najlepszy sposób na to by go szanowano i liczono się z nim..
Oczywiście każdy postąpi (bo tez nie jest to kierowane tylko pod adres "W kapeluszu Panama") jak będzie uważał za stosowne w takim przypadku i nic mi do tego.
- Radziłbym bym jednak z większą uwagą i ostrożnością reagować na poczynania tego "zucha" - niechcący bowiem, można postawić się w.. "niekorzystnej" dla siebie sytuacji - zbyt pochopnie szafując - nie tylko - mianem "Pan".
cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
nie mam drewnianej nogi, więc...
11 Marca, 2013 - 20:55
... nie wysilaj się, śmieszny biedaku!:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Cornik
11 Marca, 2013 - 21:57
Tymczasem ktoś zgłoś Pana komentarz jako naruszenie ( nie ja )
Pozdro
W kapeluszu Panama
11 Marca, 2013 - 20:57
Poza przytoczonym przez Ciebie opisem z Faktu oraz głosami w dyskusji, nic nie wiem na temat tego wydarzenia.
Zawsze czytując takie teksty zastanawiam się, dlaczego traktuje się udzielanie ślubów oraz udział w pochówku jako obowiązek księży katolickich nawet w przypadku ludzi, którzy nie mają żadnych związków z Kościołem, a kościelny ślub lub pogrzeb chcą, bo tak jest ładniej.
Nie wiem czy pogrzeby muzułmańskie, żydowskie czy choćby prawosławne, są piękne czy nie, czy tam śpiewają czy tańczą. Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, aby po śmierci kogoś bliskiego udać się do jakiegoś muezzina, czy jak się tam islamski "ksiądz" nazywa i zażądać od niego odprawiania nabożeństwa żałobnego za kogoś kto nigdy w życiu nie był w meczecie albo do rabina, aby mi syna ożenił w piękny sposób, bo na filmie widziałem i mi się spodobało. Aha, i żeby oni to jeszcze za darmo robili, bo szef mi zalega z wypłatą i ja bym chętnie zapłacił, jakbym miał, ale nie mam i oni muszą to zrozumieć.
Wydaje mi się, że absurd opisanych przeze mnie sytuacji jest oczywisty.
Niby jest, ale tylko do czasu, kiedy nie rozmawiamy o księżach katolickich. Ci, w odróżnieniu od swych kolegów kapłanów innych wyznań, powinni być do usług od rana do nocy, dla każdego i, co najważniejsze, gratis.
Re: W kapeluszu Panama
11 Marca, 2013 - 21:31
Otóż to. Dodam jeszcze, ze ufne powoływanie się na Fakt i robienie na tej podstawie notki - w moich oczach zasługuje na jedynkę, którą tez postawiłam.
Proxenia
11 Marca, 2013 - 22:10
Dziękuję za JEDYNKĘ. Przypomnę przy okazji, jak to FAKT i SE pisały o zastrzeleniu tutki. Wtedy wszystkie mohery były zachwycone, a jak o księżuniu napisały to są już BE !
Pozdrawiam
WSZYSTKIE mohery były zachwycone artykułem w FAKCIE?
11 Marca, 2013 - 22:22
Podejrzewam, że większość (w tym ja) nawet o nim nie wiedziała. Nie ten target, jak to się mówi.
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
KK byłby całkiem fajną imprezką, gdyby nie...
11 Marca, 2013 - 22:34
... ci wszyscy tępi i ponurzy katolicy!
Oni potrafią zepsuć każdą dobrą zabawę.
A powinno być tak - dużo wina i wafelki dla wszystkich, plus pachnące olejki!:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
11 Marca, 2013 - 22:42
W sumie Winiarz spod Lublina wie co robi zatrudniając ciebie do czarnego piaru.
@W kapeluszu - bardzo proszę bez
11 Marca, 2013 - 22:46
osobistych wycieczek nijak się mających do dyskusji na poziomie.
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Smok Gorynycz
11 Marca, 2013 - 22:50
Szanowny Panie, dyskusja została strollwana przez Dixi, to o czym jest rzecz ?
@W kapeluszu - Dixi dyskutuje na temat, choć - jak rozumiem -
11 Marca, 2013 - 23:04
w sposób, który sie Panu nie podoba. C'est la vie. Pan stosuje epitety ad personam, co dyskusją zdecydowanie nie jest. Dlatego grzecznie, jako czytelnik, proszę o niestosowanie tego typu chwytów. Dziękuję.
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Traube
11 Marca, 2013 - 22:05
Panie Drogi, " bohaterowie " mojej notki uważają się z praktykujących katolików.
Palpitacji serca dostaję, jak czytam takie komentarze jak Pana. Ciemnogród widzę i historię Kościoła jako inkwizycję i wyprawy krzyżowe.
Jako ciekawostkę dodam, że Komitet obrony Krzyża również potępił postępek księdza z Mazur.
W kapeluszu Panama
11 Marca, 2013 - 22:33
A to nawet zabawne, że uznałeś mój głos jako coś w kierunku Ciemnogrodu, wypraw krzyżowych itp.
Chyba od tych palpitacji nic z mojego komentarza nie zrozumiałeś.
Dotyczy on bowiem w równym stopniu kościoła katolickiego, jak i KAŻDEGO innego wyznania, obojętnie czy to któraś z wielkich religii, czy jakaś drobna dziwaczna sekta.
Chodziło mi tylko i wyłącznie o to, że jeśli się z daną grupą wyznaniową nie miało kontaktu albo był on bardzo ograniczony, to nie można oczekiwać praw przysługujących wyznawcom.
Zdziwienie wyrażałem jedynie specjalnym traktowaniem księży katolickich.
Nie wyobrażasz sobie zapewne, że w Fakcie napisaliby z oburzeniem, że jakiś szef zboru Świadków Jehowy albo pastor od baptystów odmówił komuś z ulicy pogrzebu.
Jestem przekonany, że nawet najwierniejsi czytelnicy Faktu uznaliby oburzonego dziennikarza, w takim przypadku, za idiotę.
Kiedy rzecz dotyczy księdza katolickiego, obowiązują inne reguły i za podłego typa uznawany jest ów ksiądz.
Ci państwo musieli być jednak dość daleko od Kościoła, skoro nie wzięli ślubu kościelnego.
Ja zresztą nie mam do nich o to najmniejszych pretensji. Nie widzę sensu brania ślubu - tu aż się prosi o powrót do listy różnych wyznań - w obrządku, z którym nas nic nie łączy.
Aha, gdyby ten ksiądz odstawił taki cyrk, jak opisali w Fakcie, to też by mi się to nie podobało, bo powinien grzecznie, acz stanowczo, przedstawić rodzinie swoje stanowisko, a nie robić sobie jaja z pogrzebu. Pytanie tylko, na ile można Faktowi w tej kwestii wierzyć i czy warto produkowane przez tę gazetę sensacje szerzyć bez dokładnego sprawdzenia u poważniejszych źródeł.
Nie wiem jak było naprawdę,
11 Marca, 2013 - 22:55
ale jeżeli ksiądz faktycznie choćby sugerował grabarzom niezasypywanie grobu, to okazał się być li tylko szefem firmy, która oczywiście ma prawo przerwać usługę w dowolnym momencie, jeśli żądając opłaty przed zakończeniem swych czynności, od klienta ustalonej kwoty nie doczekała się. Tyle, że w tak wrażliwym i trudnym momencie dla dłużnika, trzeba być klasycznym twardzielem i mieć przede wszystkim interes firmy za rzecz najważniejszą, aby zostawić otwarty grób. Firmy pogrzebowe prolongują opłaty do czasu odebrania zasiłku z ZUS. Mają więcej zaufania, czy wrazliwości ?
Według mnie, jeżeli osoba zmarła była praktykującym katolikiem/ katoliczką, zasługuje na katolicki pochówek bez względu na to, w jakim stopniu i czy w ogóle jej rodzina była wierząca/ praktykująca, i czy ma ( rodzina ) środki na uiszczenie opłat.
Jeżeli opisany fakt zaistniał, to należy tylko podziękować grabarzom, mieli w sobie coś z Antygony.
Aleksandra
e tam
12 Marca, 2013 - 00:12
1)ja kiedys bylem na pogrzebie goscia z pracy - zwyczaj we wsi byl, ze trumna nie zostala zasypana wiec my jako koledzy z pracy zlapalismy za lopaty i zrobilismy to sami !
Normalmie jak na westernie,
gdzie koledzy chowaja kumla
- jeszcze ladnie na koniec "dostal lopata w tylek",
jak przyklepywalem duza grude ziemi.
Dopiero wszyscy zlozyli kwaitki.
2) postawmy sie w sytuacji dokladnie odwrotnej - jakis cywil przychodzi na zebranie partyjnej NIE BEDAC CZLONKIEM PARTII.
Po czym ma pretensje, ze partyjniaki
- zle prowadza swoje zebranie, bo on czytal statut PZPR i lepiej sie na tym zna.
A w wogole to nie podano mu ani wody mineralnej,
kawy ni paczka i jemu sie to nie podoba.
No przeciez partyjniaki by takiego cywila spoza ich Zbrodniczej Organizacji:
- aresztowali
- spalowali
- potrzymali najmniej 48h
- jakby protestowal odwiezliby go do warjatkowa.
Gdyby zas osmieli sie o czyms takim napisac w gazecie....
oj ceznzura, wilczy bilet molestowanie dozgonne by mial zapewnione.
opłata i inne...
12 Marca, 2013 - 00:41
[quote=Aleksandra]
Według mnie, jeżeli osoba zmarła była praktykującym katolikiem/ katoliczką, zasługuje na katolicki pochówek bez względu na to, w jakim stopniu i czy w ogóle jej rodzina była wierząca/ praktykująca, i czy ma ( rodzina ) środki na uiszczenie opłat.
[/quote]
Pani Aleksandro!
I tak i nie...
Trzeba odróżnić kwestię opłat natury komunalnej od ofiary za posługę Kościoła.
Jak to pięknie wyliczył pod moim pokrewnym artykułem Tańczący z widłami, w tym przypadku ksiądz mówiąc o 1400 zł domagał się wyłącznie zapłaty za usługi natury komunalnej, nic nie żądając za swoją posługę kapłańską i tytułem kosztów przygotowania kościoła itp.
Zakłady pogrzebowe kredytują, ale i o ile wiem przejmują wówczas także załatwienie formalności w ZUS-ie, więc są pewne otrzymania zapłaty, bo same ją odbierają.
Ksiądz musiałby polegać na dobrej woli i prawdomówności proszącego, a w rezultacie z własnej bądź parafialnej czy cmentarnej kasy kredytować, a w razie nie dotrzymania słowa opłacić koszt wszystkich usług komunalnych, nie mówiąc już o darmowej posłudze religijnej.
A to już moim zdaniem przesada.
Nie spotkałem przypadku, by księża odmawiali posługi religijnej bez kasy.
I tym razem kwestię nie zasypywania - o ile jest prawdą = traktuję jako swoisty teatr, a nie jako zakaz = gdyby ksiądz zakazał, opłaceni przezeń grabarze nie wykopaliby grobu.
Idąc w ślady Proxenii powiem dalej, choć może nie mnie oceniać, ale mam nijakie wątpliwości odnośnie głębi wiary (i nie tylko) osób które z prośbą o interwencję i wsparcie biegną do redakcji Fakt-u...
I jeszcze może to kwestia złudzenia optycznego, ale na stronie z artykułem Faktu na zdjęciach "nieutulony w żalu" syn wydaje się stać i klęczeć wprost na grobie matki.
I jakoś ciężko w jego minie dopatrzeć się tak bólu po smierci mamy, jak i żalu po zachowaniu duchownego...
I nie dziwiłoby mnie, gdyby po otrzymaniu zasiłku z ZUS zamiast grzecznie przynieść księdzu kasę, synuś pomyślał i pobiegł do redakcji...
Pozdrawiam
Pasiu
Na marginesie dla ścisłości dodaję, że tą notkę W kapeluszu Panama pozostawiłem bez oceny, traktując ją jako informację, choć wielu pałowało równo.
I jeszcze dodam, że w mojej ocenie w takiej jak opisana sytuacji(z wszystkimi dopiskami nt. ślubu kościelnego i natury sporu) byłoby naganne, gdyby jakikolwiek katolicki ksiądz zdecydował się dopuścić córkę p. Orłowskich do sakramentów Pierwszej Spowiedzi i Komunii Św. przed uzyskaniem przez nią odpowiedniej, związanej także z wiekiem świadomości religijnej.
Pasiu
jestem pewien, że komentarz Aleksandry...
12 Marca, 2013 - 00:58
... (przepraszam, że pozwalam sobie wchodzić w intencje) wynikał z najpiękniejszej ludzkiej wrażliwości. Komuś, być może, trafiła się przykrość, a przynajmniej, być może, odczuł przykrość... Być może jest jednak inaczej, czyli hieny cmentarne z tabloidów zagrały na najlepszych ludzkich uczuciach, a ideologowie zwalczający religię, też hieny, wykorzystały okazję. Im ktoś jest bardziej wrażliwy, tym bardziej okazuje się bezbronny wobec profesjonalnej manipulacji.
Mam wrażenie (to już obserwacja ogólniejsza), że zawsze,kiedy waaaaadza nie daje sobie rady z "bazą", zaczyna mieszać w "nadbudowie".
Łatwiej jest "pochylić się z troską" nad "szarym obywatelem", niż zaoferować mu coś więcej, niż szczaw i mirabelki (sięgając mu drugą ręką głębiej do kieszeni). Ot, taka sztuczka prestigiditatorska, czyli.... dialektyczna.
Przy okazji zawsze przyda się jakiś wredny krwiopijca,który jest bardzo, ale to bardzo winny nędzy i upokorzeń "ludu pracującego miast i wsi". W roli tej obsadza się, tradycyjnie, pazernego klechę, purpurata lub magnata i imperialistę... Magnatów waaaadza raczej się nie czepi, bo z nimi baluje, imperialistów też, bo tym nadskakuje... Wiadomo kto pozostaje.
---------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Brak wiedzy
12 Marca, 2013 - 12:02
Jestem przekonany, że autorowi notki brakuje, po pierwsze, wiedzy religijnej, a po drugie pokory, by przyjąć uwagi tą wiedzę przynoszących, a to skutkuje brakiem dialogu.
Pozdrawiam
Ps - mała prośba, czy musisz Pan bez przerwy powielać "ciągnienie gluta)? (jestem wrażliwy...
Stasiek
nie ma sprawy, Stanislawos!
12 Marca, 2013 - 12:21
Postaram się znaleźć inne obrzydliwe określenie na ten obrzydliwy proceder:):):)
Pozdrawiam serdecznie!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
w kapeluszu Panama
11 Marca, 2013 - 23:15
Jestem pewny że o tej sensacji dziennikarskiej, powinieneś napisać na stronach GW-no a nie tutaj.
Bardziej odpowiednie
12 Marca, 2013 - 12:07
Również w paru innych :))
Stasiek