Co z tym trotylem ?

Obrazek użytkownika W kapeluszu Panama
Kraj

 

   Od samego początku tzw. afery trotylowej podchodzę do niej nieco sceptycznie. W czerwcu 2010 roku Wojskowy Instytut Chemii i Radiometrii wydał oświadczenie stwierdzające na podstawie 8 próbek pobranych z miejsca tragedii, że nie znaleziono w tychże próbkach śladów obecności bojowych środków trujących oraz produktów ich rozkładu, nie stwierdzono obecności materiałów wybuchowych, jedynie stwierdzono obecność pozostałości paliwa lotniczego.

   Dzisiaj kolejna partia ping-ponga pomiędzy Gazetą Polską a Naczelną Prokuraturą Wojskową. GP szumnie zapowiada wydanie środowe tygodnika opierając się na swych informatorach, że badania próbek potwierdzają obecność trotylu we wraku TU-154, zaś prokuratura twierdzi, że na ten czas wyklucza obecność TNT w badanych próbkach.

   Generalnie problem polega na tym, jakim cudem we wraku TU-154, który został wiosną ubiegłego roku wyszorowany w pocie czoła i pewnie z użyciem myjki wysokociśnieniowej oraz chemicznych środków czyszczących, nagle w październiku 2012 polscy biegli stwierdzają obecność trotylu ? No właśnie, czy Rosjanie zanim dopuścili polskich biegłych do badań z użyciem spektrometru masowego, nie wykonywali badań wcześniej. Czy byliby aż tak głupi, aby po wyszorowaniu tutki nie zrobić własnych badań spektrometrycznych. Jedyna logiczna odpowiedź brzmi : Polscy biegli mieli znaleźć ślady TNT we wraku !

   Odpowiedź na to pytanie dlaczego mieli znaleźć zostawiam Szanownym Czytelnikom mego bloga, dodam jedynie, że trotyl jest przestarzałym środkiem wybuchowym. W dzisiejszych czasach TNT jest używany głównie w górnictwie oraz przy pracach wyburzeniowych z racji prostego wyliczenia energii wybuchu. W dobie polimerowych materiałów wysokoenergetycznych to trotyl jest samopałem w porównaniu do np. AK-47.

 

 

Brak głosów

Komentarze

jest logiczna jak najbardziej, w całości. Dlaczego ruscy nie boją się tezy dotyczącej zamachu? Być może jest to ukrywanie liścia w lesie. Wiele tez, wiele interpretacji nawzajem się wykluczających - mogłaby sprawić że prawda zostałaby skutecznie ukryta.

Vote up!
0
Vote down!
0
#340656

Rosjanie nasypali TNT i teraz śmieją się do rozpuku, że Polacy badali, oświadczenie wydali że nic nie znaleźli.

Vote up!
0
Vote down!
0
#340660

Idący przez przejście dla pieszych.... POjawiam się i znikam i znikam....;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#340667

Wcześniej go nie było, teraz jest i zaraz pewnie znów zniknie ...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#340671

a tam układają klocki do odkrycia. Zbrodnia była wspólna (Sopot), teraz można zawiązać nową bratnią współpracę , kota i myszy, jesteśmy całkowicie pod butem rosji jeśli się nie zmienimy. Jeśli Polska się nie zmieni to podział terytorium Rib-Moł już ............. bez zmian alianci przymkną oko, banki zwolnią kasę na nowe inwestycje by zagospodarować ten kraj

Vote up!
0
Vote down!
0
#340668

Alianci już dawno o sprawie " zapomnieli ". Jedynie wiedzą, aby dzisiaj żadnych urządzeń natowskich w Polsce nie stawiać.

Serdeczności

Vote up!
0
Vote down!
0
#340674

zawsze Nas chcieli zrównać z ziemią , teraz już prawie osiągneli cel, tarcza, nato, solidarity, ? kto zadaje się z takimi marionetkami , strefę buforową sobie utworzyli, Polska jako durny zakładnik

Vote up!
0
Vote down!
0
#340680

 Tusk przeliczył się siadając do stołu z Putinem.Rosjanie nigdy nie szkali w Polsce partneróa jedynie wasali i pożytecznych idiotów.,a "żąd" PO doskonale się do tej roli nadawał.

Vote up!
0
Vote down!
0

marekagryppa

#340684

Też mam podobne wątpliwości. Wrak Tupolewa był niszczony i cięty na kawałki po katastrofie. Rosyjscy żoładacy ze śmiechem do kamery wybijali szyby samochodu. Wrak został właśnie dokładnie umyty, przeniesiony w inne miejsce, wiele części zostało rozkradzionych na złom (co pokazjue też ilm "Anatomia upadku"). Minęły prawie trzy lata...

Osobiście uważam, że obecnie wartość dowodowa wraku jest ZEROWA. Nawet jego przyjazd do Polski jest w sumie bezcelowy. Zaniechano tego zbadania zaraz po zamachu i to jest największy błąd, za który polskie służby śledczo-prokuratorskie winny odpowiadać karnie. Dzisiaj jedynym i ewentualnie cennym materiałem dowodowym byłyby jeszcze czarne skrzynki, gdzie można ewentualnie udowodnić sfałszowanie ich zapisów przez Rosjan. I ich winniśmy sie domagać najbardziej.

Nie wiem jaki cel ma Moskwa podrzucając nam trotyl czy też wcześniej publikując drastyczne zdjęcia ofiar mogące świadczyć, że dokonano mordu przed lub po rozbiciu się samolotu (nawet mordu rytualnego). Czy chodzi np. o dezinformacyjną grę operacyjną służb specjalnych czy też może o "stawianie do pionu" polskiego rządu? Można jedynie przypuszczać, że Sowieci wiedzą wszystko i szachują swoich polskich sojuszników w ewentualnej zbrodni.

Czas mija jednak bardzo szybko. Coraz więcej zapominamy a warto przecież pamiętać, że zaraz po "katastrofie" nie było na jej miejscu ciał ofiar, wszyscy podobno zginęli, samolot rozpadł się na tysiące cześći w promieniu 800 metrów, nie przeprowadzono polskich ekshumacji... i wiele innych.

Dziś więc zostaje nam stawianie hipotez i tak naprawdę są dwie prawdopodobne:

1) zamach w powietrzu (dw wybuchy), naprawdobodobniej z użyciem bomby termobarycznej (polscy naukowcy z Krakowa znaleźli ślady materiałów chemicznych mogących z dużym prawdopodobieństwem świadczyć o takiej bombie),
2) maskirowka, którą opisał FYM i blogerzy z nim związani a o czym też szeroko pisze portal zamach.eu.

Trudno dzisiaj odpowiedzieć, która z tych hipotez jest prawdziwa, ale obie wydają się być wielce prawdopodobne. Czy poznamy kiedyś prawdę? Sądzę, że nie i jest to przykra niestety konstatacja...

Pozdrawiam

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#340708

W bardzo obszernej pracy "Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamachu" autorzy stawiają tezę, iż źródłem tragedii był pocisk termobaryczny wystrzelony z MIG-a 29. Nie jestem w stanie w żaden sposób zweryfikować tej teorii, choć sama praca na pewno zasługuje na uwagę.
Natomiast FYM... Chyba jednak za bardzo "odleciał"..

Ukłony

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>Bechis</p>

#341172