Tusk i Rostkowski dbają o bezpieczeńwo na drogach

Obrazek użytkownika W kapeluszu Panama
Kraj

   Od czego zależy bezpieczeństwo na drogach ? Po pierwsze od prędkości, wie o tym minister finansów i wydaje pieniążki z krajowej kasy na nowe fotoradary. Dbając o bezpieczeństwo i zdrowie kierowców poruszających się po dziurawych drogach oznaczonych jako krajowe stawiamy znaki ograniczenia prędkości i budujemy szeroką sieć fotoradarów .

   Na nowo wybudowanych autostradach z okazji EURO 2012 zostanie wprowadzony system kontroli czasu przejazdu adekwatny do obowiązującej dozwolonej prędkości na odcinku pomiędzy bramkami. Fotoradar tam jest zbędny. Mandacik otrzymujemy przy wyjeździe z autostrady.

   Martwi się, oj martwi się rząd Tuska o nasze bezpieczeństwo na drogach. Ciężka noga na pedale gazu drogo kosztuje. Cieszy się minister Rostkowski, będą pieniążki w państwowej kasie. Jak Polak siada za kierownicą swego szybkiego auta w kredycie, to czuje się jak ułan podczas szarży na placu boju. Wszechobecna Straż Miejska dopełni dzieła, gdy po ułańskiej jeździe zaparkujemy na pierwszym wolnym miejscu na ulicy.

   Prędkość ekonomiczna przejazdu większości aut wynosi około 80- 100 km/h. Tylko gdzie tyle pojechać oprócz autostrad ? Wszędzie ograniczenia prędkości i fotoradary. Płać za paliwo, jak na auto Cię stać !

   Tak więc, dzięki staraniom rządu Tuska o nasze bezpieczeństwo minister Rostkowski jest zadowolony.  Szykuje się przychód za mandaty za prędkość i wypalone ponad ekonomiczną normę paliwo.

   Państwo zdało egzamin ?

Brak głosów