Nic do was nie dociera
Większa część a być może nawet cała polska prawica nie potrafi w sposób prawidłowy ocenić otaczającej nas rzeczywistości. Doskonale wiem, że mój wpis nie spotka się z oklaskami, lecz z gwizdami, jednakże nie mam wyjścia i muszę mówić to co widzę. Upadku rządu Donalda Tuska w związku z aferami i co najmniej nadużyciami jakich się ten rząd dopuścił nie będzie. Za PO stoją służby, wielki biznes i służalcze media. Służby sparaliżują aparat państwowy i do żadnego wyjaśnienia afery nie dojdzie. Służalcze media poprzez dezinformację i szereg innych zabiegów propagandowych z wideł zrobią igłę. Pomoże im w tym zjawisko dysonansu poznawczego. Otóż obecnie w ludziach, którzy głosowali na PO wytworzyło się silne napięcie wewnętrzne. Pojawił się konflikt pomiędzy ich wyobrażeniem świata a tym co zobaczyli. Muszą wybrać jedno z dwojga. Wybór numer dwa, czyli to co zobaczyli, oznaczał będzie dla nich przyznanie się do błędu. O wiele łatwiej więc będzie im spojrzeć na sprawy afer w zgodzie z ich wyobrażeniami. Pomogą im w tym pewne grupy medialne, które w oszukańczy sposób przedstawią wersję wydarzeń, i które już to robią. Nagonka nie jest na złodzieja, lecz na policjanta, który złapał złodzieja (sic!).
Dojście PiS-u do władzy było jedynie wypadkiem przy pracy, który już się nie powtórzy. Polska scena polityczna została zaprojektowana tak aby u władzy teoretycznie mogły być tylko dwie opcje polityczne, de facto reprezentujące to samo - lewica i koncesjonowana prawica oraz do tego PSL na doczepkę. Oznacza to, że zmiany na polskiej scenie politycznej są czysto fikcyjne. Tak zwany układ stale utrzymuje swoje wpływy i niemal niczym nie jest zagrożony. Chłopcy z WSI wrócili już do pracy. Wbrew pozorom po aferze Rywina media i znaczna część elit politycznych nie przeszła żadnej rewolucji moralnej. Zapatrywanie na świat tych ludzi jest stale identyczne. Nie ma już czegoś takiego jak IV RP i to nigdy nie wróci, bo nikt nie podejmuje właściwych działań, które mogłyby się przyczynić do ponownego zaistnienia tej idei. Prawicowe media zasadniczo zamknęły się we własnych kręgach i nie starają się docierać do nowych czytelników. Spójrzmy na przykład na Gazetę Polską. Kto ją czyta? Stale ci sami ludzie. GaPol walczy jedynie o przetrwanie. Z wszystkim innym jest podobnie. Wszystko znajduje się w odwrocie. Ostatni bastion IV RP jakim jest CBA właśnie pada. Wiem, że polska prawica lubi myśleć życzeniowo i stale niczym hindus mantrę powtarza sobie, że będzie dobrze. Rzeczywistość jednak wygląda zupełnie inaczej. Na prawicy nie są podejmowane realne działania, które w znacznej mierze mogłyby przyczynić się do osiągnięcia pewnych celów. Nie będzie dobrze.
Wiem, że mnie zakrzyczycie, ale czas pokaże, że mam rację. Prezydentem będzie Tusk, a następnie wybory parlamentarne wygra PO. Potem będzie zmiana i władzę przejmie SLD. Wszystko stale się toczy jak w tej zagadce o bocianie i szpaku - "To było tak. Bociana dziobał szpak. A później była zmiana i szpak dziobał bociana. A później były dwie takie zmiany. Ile razy szpak był dziobany?". Szukajcie drogi i jednoczcie się. (:
PS Wiem, że to co tutaj napiszę i tak nie będzie miało większego znaczenia. Nikt tego nie zrozumie itd...
PPS Bonus: http://www.youtube.com/watch?v=bRbnmLyK_1Y (:
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3233 odsłony
Komentarze
Re: Nic do was nie dociera
12 Października, 2009 - 23:38
Jest w tym sporo racji - stracone 2 lata
"Dwa lata wakacji"- Julisza Verne .
"Gazeta Polska" - każdy ją widzi -szkoda gadać co do formy etc.
nadzieja jest :))))
Ps. uściślij kto jest prawica :(
Spitfire
13 Października, 2009 - 00:01
Spokojnie, ja rozumiem Twą troskę i odczytuję właściwie intencję tekstu. Ale nie widziałbym sytuacji aż w tak ciemnych barwach. PO może i wygra następne wybory, ale kolejne już niekoniecznie. Nastąpi zmęczenie materiału, społeczeństwo też w końcu się przebudzi, jak przebudziło się po aferze Rywina i Starachowickiej. Mało kto pamięta, że PO aby wpisać się w społeczny klimat, licytowała się wtedy w "sanacyjnym" radykalizmie z PiSem. Teraz tamten "rewolucyjny" klimat społeczny siadł, ludzie mają inne, życiowe zmartwienia, ale wcześniej, czy później powróci. Musi zostać po prostu przekroczona pewna masa krytyczna, zaś ugrupowanie typu PiS musi być na to gotowe i zdolne do zagospodarowania niezadowolenia.
Co do "GaPol" - tak się składa, że po nastaniu nowej ekipy redakcyjnej znacząco wzrósł nakład, poszerzono grono czytelników (zwłaszcza młodych), ożywiono gazetę, która pod koniec rządów Wierzbickiego zdychała. W tej chwili pismo boryka się z próbami "zaprocesowania na śmierć", ale myślę, że przetrwa i pójdzie dalej.
Głowa do góry!
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Gadający Grzyb
13 Października, 2009 - 01:00
[quote=Gadający Grzyb]Nastąpi zmęczenie materiału, społeczeństwo też w końcu się przebudzi, jak przebudziło się po aferze Rywina i Starachowickiej. [/quote]
Na czym opierasz ten pogląd? Zmęczenie materiału nie nastąpiło przez tyle lat i nie nastąpi. (; PiS był wypadkiem przy pracy i tylko tyle.
[quote=Gadający Grzyb]Mało kto pamięta, że PO aby wpisać się w społeczny klimat, licytowała się wtedy w "sanacyjnym" radykalizmie z PiSem. Teraz tamten "rewolucyjny" klimat społeczny siadł, ludzie mają inne, życiowe zmartwienia, ale wcześniej, czy później powróci.[/quote]
Próbowano w ten sposób zneutralizować PiS, bo widziano w nim zagrożenie. Klimat rewolucyjny już nie wróci. Gdyby miał wrócić to właśnie teraz jest najlepsza ku temu okazja. Niestety ludzie przechodzą obok afer w rządzie PO raczej obojętnie. Niebawem te afery zostaną odkręcone. Typowy Kowalski w starciu z potężną machiną medialnej propagandy jest bez szans. Rósł on bowiem z przekonaniem, że komunizm "upadł" i żyjemy w wolnej Polsce gdzie media są uczciwe i go rzetelnie informują. Nie jest tak GG jak napisałeś. To przejawy myślenia życzeniowego.
Prawica będzie miała szanse (podkreślam "szanse") na zaistnienie jeśli zacznie wyciągać prawidłowe wnioski i podejmować właściwe działania. Należałoby zbudować niezależne media i walczyć na śmierć jeśliby ktoś starał się przyczepić do nich łatkę. Poza tym należałoby podjąć cały szereg innych działań, włączając w to poprawę wizerunku J. Kaczyńskiego - o czym napisałem wczoraj.
@Spitfire
13 Października, 2009 - 11:51
1) PiS nie było "wypadkiem przy pracy". To, że ludzie na niego zagłosowali, wynikało z tamtego przebudzenia - krótkotrwałego, niestety.
2) Owszem, ówczesna retoryka PO była próbą zneutralizowania PiS-u, ale sam fakt, że PO musiała do radykalno -ozdrowieńczej retoryki sięgnąć, świadczy o ówczesnym klimacie. Zresztą, w samej PO było wtedy jeszcze trochę osób autentycznie wierzących w konieczność przebudowy państwa i wyzwolenia go spod władzy przeróżnych układów. Szybko jednak zostali spacyfikowani ręką "żelaznego Grzegorza" Schetyny.
3) "Obudzenie" to nie jest myślenie życzeniowe. Przeciętny Kowalski może nie jest dobrze poinformowany i podatny na manipulację, ale do czasu. Gdy dysonans poznawczy miedzy propagandą a dniem codziennym przekracza pewną mase krytyczną, Kowalski wk...wia się i zachowując zewnętrzne pozory "poprawnego" obywatela, oddaje w kabinie wyborczej głos na złość "onym". Tak właśnie wygrał PiS w 2005r.
W 2005r siedziałem w obwodowej komisji wyborczej. Zazwyczaj głosowano u nas na SLD lub PSL, tymczasem wtedy, w naszym obwodzie PiS wygrał przytłaczającą większością. Druga była PO, trzecia Samoobrona, czwarte SLD. Ludzie mieli dość. Nie zapomnę zdumienia członków komisji (i, po części, własnego). Ten klimat kiedyś wróci i trzeba być gotowym, by go zagospodarować.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Andrzej.A nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Re: Nic do was nie dociera13 Października, 2009 - 00:43
My, a w każdym razie ja, o tym wiemy, ale podobnie jak Ty piszemy na takich niszowych portalach jak niepoprawni.
Że się tak górnolotnie wyrażę ta pisanina jest po to żeby niczym Herbert "dać świadectwo prawdzie".
Ja osobiście aż tak pesymistycznie tego nie widzę. Obserwuję natomiast, że salon ma problem, bo w sytuacji upadku PO w chwili obecnej nie ma zapewnionego manewru rezerwowego.
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Wiele masz racji autorze
13 Października, 2009 - 01:08
Ja sam kiedyś napisalem to: http://niepoprawni.pl/blog/164/po-ma-sposob-na-wladze
Ale zawsze pozostaje nadzieja, że się mylimy.
Róbmy swoje
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
jazzmin Zdołowany
13 Października, 2009 - 01:11
jazzmin
Zdołowany jesteś,nie ty jeden, zresztą. Ja też często czuje się jak eksponat zoologiczny w klatce...Nie trać wiary,wiara polega na tym, że wbrew wszystkiemu co się widzi i słyszy, wbrew zdrowemu rozsądkowi,służymy swojej wizji.To jest trudne, ale przestawia góry...z czasem.
Uszy do góry!
jazzmin
Jazzmin
13 Października, 2009 - 01:40
Jak mam nie być zdołowany jak lecimy w osiemnastu w trzech dywizjonach Hurricanów a przed nami cała potęga Luftwaffe wspierana sowieckimi Migami 29? (:
Sytuacja jest tragiczna i staram się trzeźwo ją ocenić. Trzeźwa ocena i właściwe wnioski dają pewne szanse. Co prawda nikłe, ale zawsze szanse. (;
@Sptifire
13 Października, 2009 - 04:36
Rozumiem, że na każdy szwadron wiezie jedną bombę atomową? Pozdro. ;)
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Budujmy nowy ruch społeczny i nową jakość!
13 Października, 2009 - 07:17
Potrzebny jest nowy pomysł na przestrzeń publiczną w Polsce.
Nowy pomysł na Polskę.
Cały ten obecny spór jest trochę banalny, nie zmusza ludzi do myślenia, chwili zastanowienia czy refleksji.
I żeby wygrać - trzeba konfrontacji z mediami.
Nic nie dociera :(((
13 Października, 2009 - 08:08
[quote=k24]I żeby wygrać - trzeba konfrontacji z mediami.[/quote]
Kolejna wojna ?
Zeby wygrać - trzeba samodyscypliny , konsekwencji, uporu , kompromisu .
Pożegnać się z ludżmi którzy zdradzili - poobrażali się .
Spitfire,@
13 Października, 2009 - 09:39
Krzysztof J. Wojtas
Swego czasu sugerowałem rozpoczęcie prac nad budową elit z prawdziwego zdarzenia. Zamieściłem nawet wezwanie-apel.
Ani tu, ani w S24 praktycznie żadnego odzewu.
Apel Jareckiego o stworzenie grupy wpływu medialnego blogerów - też raczej nie przyniósł rezultatów.
Jeszcze dawniej pisałem, że co prawda PiS nie jest moją partią, ale gdyby powstała skonsolidowana grupa na prawo i weszła do Sejmu, to po takich wpadkach jak ostatnie - jest szansa, że wspólnie z PiS mogłaby rządzić. Stawiam na Prawicę Rzeczypospolitej Marka Jurka. I nie jest ważne, czy głosy się zsumują i td.
jeśli nastąpi otrzeźwoienie - to ta droga jest możliwa.
A jeśli mamy już w Polsce tylko stado durni - to w imięczego kruszyć kopie? Może jedynie, aby dać świadectwo - już bez dalszych mrzonek.
No i jeszcze. Czy gdyby do władzy doszła "prawica" to będzie przygotowana do jej sprawowania? Czy ma podstawy programowe?
No to spokojnie - net wszystko wytrzyma - do czasu ograniczeń.
Krzysztof J. Wojtas
Racja.PIS powinno
13 Października, 2009 - 09:55
Racja.
PIS powinno przygotować zaproszenie publiczne do dyskusji nad stworzeniem bloku narodowego .
Określić cele i priorytety - możliwe do akceptacji przez większość społeczeństwa .
Stawiać na nowych ludzi ,którzy mają wyobrażnie polityczną.
co do przywołanego M.Jurka - no cóż zachowuje się jak widać (nie ma gwarancji na powodzenie ).
Popatrzcie Państwo w Jaki sposób M.Jurek "roztrwonił" głosy podczas ostatnich wyborów(33925 głosów co dało 4,4% )
- h..... dało
"Żeby wygrać" nie trzeba grać - udowodni to licealista mając tabele wyników sposób liczenia .
No ale żeby tak myśleć trzeba Popierać idee a nie być jej zakładnikiem - wyznawcą .
Krzysztof, wiem, ze sporo było miedzy nami animozji ostatnio
13 Października, 2009 - 11:12
ale było też wiele dobrych dyskusji.
Chciałbym wrócić do tego drugiego bo dotknąłeś sprawy ważnej.
Mozemy się ścierać alenie mozemy poddawać i oddawać pola. Jedna i druga inicjatywa upadnie. Jedne i drugie nawoływanie nic nie da. Ale trzeba to robić bo blogosfera jest spoółecznością młodą a blogerzy prawicowi muszą mieć czas by ważny element tej przestrzeni publicznej "posiąść".
To jest proces nie iskra. tego się nie da zrobić ad hoc.
Kłóćmy się (bo i to jest naszą siłą) ale nie zapominajmy o pryncypiach i gdzie musimy trzymać sztamę.
Pzdr
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Krzysztof J. Wojtas nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
ŁŁ14 Października, 2009 - 12:55
Krzysztof J. Wojtas
jak pisałem - nie chowam urazy, a relacje traktuję w kategoriach służebności idei, gdzie osobiste elementy są na dalszym miejscu.
Kontynuując pewne idee. Sugerowałem AMN utworzenie grupy dyskusyjnej traktującej o IMPERIUM POLSKI. Traktuję to poważnie, gdyż polska kultura i zasady polskości sytuują nas do odgrywania takiej roli, acz nie jako mocarstwa militarnego, a mocarstwa ducha.
Tylko tą drogą można określić strategiczny interes Polski i zasady polityki, które winny być na wskazanych zasadach oparte.
bez takich działań przygotowawczych - czarno widzę.
Zatem - propozycje wstępnych działań. Zaznaczam, że idea budowy elit dalej jest koniecznością.
Krzysztof J. Wojtas
Re: ŁŁ
14 Października, 2009 - 14:54
Budowa elit - na zasadach ?
Kartezjańskich?
drogi samolocie. twoje racje sa powszechnie znane.
13 Października, 2009 - 10:13
problem w tym co to za czynności trzeba wykonać, aby przewrócić układ. to trudne. prezydent robi to poprzez politykę historyczną, ipn ujawnianie historii, gazeta polska przez organizację klubów. a ty ? co zrobiłeś ? jakie konkretne i realne działania proponujesz.
Przeczytałem wpis...
13 Października, 2009 - 11:57
.... i zgadzam się z jego głównymi tezami - nie jest dobrze, i dobrze nie będzie. Ale moim zdaniem nie jest to problem pozycji PiS. Nie jest to też problem zachowania urzędników rodem z PO. Nie jest to problem medialnej nagonki itepe. Problem jest głębszy, strukturalny. Struktura państwa jest silnie korupcjogenna i mafiotwórcza. Nie jest demokratyczna w swej istocie. Może wynika to z dziedzictwa PRL, które przecież było państwem sterowanym centralnie i zakulisowo. Może wynika z dobrze pomyślanej inżynierii państwowej, przeprowadzonej pod czujnym okiem komunistycznych służb. Tego nie wiem, ale efekt jaki jest - każdy widzi.
Moim zdaniem trzeba zmienić Państwo i sposoby nie są zbyt skomplikowane - trzeba zmienić ordynację wyborczą do sejmu na taką, która utrudni (podroży) proces korupcyjny w zakresie tworzenia prawa. Czyli po prostu JOW.
Taki (względnie) niezależny parlament mógłby się zająć rozwaleniem struktury korporacyjnych, zarówno zawodowych, jak i nadmiernej regulacji gospodarki.
Tylko i aż tyle. Dyskusje o wzmacnianiu lub osłabianiu PiS czy PO, kolejnych wyborach, strategiach medialnych uważam za wtórne i w gruncie rzeczy za rodzaj "zasłony dymnej" ukrywającej istotę problemu - państwo zgniłe u podstaw.
Przeceniamy wpływy tzw. służb w Polsce
13 Października, 2009 - 12:57
Uważam, że przecenia się wpływy krajowych tzw. służb w Polsce. Ciągle tu na forum, mówi się o nich w ten sposób, że jak coś trudno wytłumaczyć, bo brak jest materiałów empirycznych, to walimy z grubej rury i zwalamy wszystko na służby. Wtedy się wszystko wydaje jasne, nie trzeba się głowić. Tylko serce wali z lęku... A przecież to są ludzie, którzy, nawet gdy mieli duże wpływy podlegają procesowi starzenia się i rozpadu. Vide rodzina Soprano. Nie neguję ich istnienia i pewnego wpływu na rzeczywistość. Jeżeli tak się dzieje, to metodą "czarnej skrzynki" można próbować to uchwycić i oszacować. Takie próby widzę blogu A. Ściosa.
Uważam, że środowiska biznesu wywodzącego się ze służb od dawna zorientowały się, że w warunkach gospodarki rynkowej grozi im rynek, czyli konkurencja, szczególnie gdy jest to konkurencja ze starych krajów UE. O ile konkurencję krajową można załatwić ustanawianiem lokalnych mikro-, czy mini-monopoli, to ze starymi, nadzianymi kasą wygami z Zachodu jest gorzej. Pozostaje wówczas orientacja na wybory tubylców. Wówczas wcale nie straszny jest PiS. Nawiasem mówiąc, to wojna PiS- u z WSI, była wojną z frakcją służb, które stawiały na kogoś innego. Która frakcja służb popierała w tym braci Kaczyńskich, pozostaje słodką i bardzo chronioną tajemnicą. Wydaje się, że część tego środowiska popierała tę partię, grającą na narodowych nutach i wcale nie powiedziane jest, że jej nie poprze.
Na prawicy nastąpił uwiąd myśli politycznej, do głosu doszli biurokraci partyjni. Z partii PO i PiS popędzono osoby generujące idee, mam tu na myśli takie osoby jak Rokita, Dorn, Jurek. Rządzą słupkarze z PiaR-u.
Warto przetestować tezę Michalkiewicza o wpływach w Polsce obcych służb dyplomatycznych i wywiadowczych i połączyć toz modelem funkcjonowania partii w Polsce, w której dominuje świadomość "wyzwoleńca". Piszę o tym na swoim blogu.
pzdr
Milton
zauważcie jak szybko i skwapliwie Komisja Europejska...
13 Października, 2009 - 14:24
... (czy jakieś inne biurokratyczne ojrogówno, nie rozróżniam ich) ogłosiła, że nie ma cienia pretensji do prowadzących przetargi w spawie Stoczni, mimo że Ci, z tego co dzisiaj wiemy, zdawali się z premedytacją obchodzić "unijne prawo".
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Stocznie Polskie i Korupcja
13 Października, 2009 - 14:33
nie nadarmo unijny urzędnik spacerował wokół STOCZNI i w głos
oznajmiał,ze nie warto teraz się nimi zajmować,wszak
za" Chwilę " i tak będą nic nie warte.....i wtedy kupione zostaną za grosze....
słyszał TO rząd platformy,słyszał pan Grad.......słyszeli "inni"
i CO?nie wiedzieli w co grają....głowni GRACZE ?
gość z drogi;(
gość z drogi
Harcerzu
13 Października, 2009 - 14:58
Dzisiaj ważne są proste pytania;
Czym jest państwo
Komu na służyć
Jakie ma priorytety
Czym jest przestrzeń publiczna
Czym jest służba publiczna
Kto ma wyznaczać takie kryteria?
Na pewno nie ludzie którzy w jakikolwiek sposób partycypowali w poprzednim systemie. Ci mogą tylko "ulepszać" tą łagodniejszą wersję PRL-u
Samodyscyplina, konsekwencja, upór, kompromis to wszystko bardzo ważne!
Ale ważny jest też cel, POZYTYWNY CEL projekcja.
Że my Polacy mamy potencjał etycznych wartości, mamy zaufanie do siebie.
A z mediami trzeba walczyć intelektem i sprytem. Nie paplać za wiele, nie emocjonować się i trzymać wymienionych przez Ciebie cech.
I przywódca. Musi być etyczny, ale musi być medialny. Dawać proste czytelne i silne komunikaty.
k24 Przywódzca
13 Października, 2009 - 19:49
Nie ma być pacynką .Pretensje pod adresem Prezesa nieuzasadnione w świetle ostatnich wystąpień .
Obawiam się że Harcownicy -skończą w tancu z gwiazdami tak jak "wschodząca gwiazda LPR'( -psia jego mać)
Pisałem wcześniej o "zaproszeniu do rozmów" czy inne partie są w stanie rozmawiać -gotują się do merytorycznej dyskusji ?
Czasy TKM - mam nadzieje umarły.
Spitfire
13 Października, 2009 - 16:51
a tak szczerze, to chyba jestem większym pesymistą niż Ty. Po pierwsze w głównym nurcie polityki nie widzę w ogóle prawicy z prawdziwego zdarzenia. Wszystko to są jakieś mniej lub bardziej lewicowe popłuczyny zarówno pod względem kulturowym jak i ekonomicznym. Poza tym w PiS nie wierzę i uważam go za część politycznego establishmentu, a nie partię "anty".
Jest jeszcze gorzej niż myślisz. Jeżeli chcemy prawicy, to musimy ją zbudować od zera i to absolutnego.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Krikerze. Główna dokrtyna kształtowania mentalności
13 Października, 2009 - 19:15
obywateli oraz organizowania im PRL-owskiego światopoglądu, zakładała budowanie nieufności czy niepewności w relacjach pomiędzy tymi obywatelami.
No i te "autorytety" partyjne, albo około partyjne, nie jednoczyły autentycznych środowisk ludzi aktywnych społecznie.
Dlatego dzisiaj tak trudno coś ruszyć.
Re: Krikerze. Główna dokrtyna kształtowania mentalności
13 Października, 2009 - 19:52
"Młodości ! dodaj mi skrzydła!"
budować "Nowoczesny blok narodowy" -