Przebudowa sceny

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Tak się złożyło, że od paru dni piszę o postępującej przebudowie polskiej sceny politycznej. To znaczy, nie tyle może efektywnej przebudowie, ale jej próbach, krokach podejmowanych w tym celu. Po pierwsze, na lewicy twór Kwaśniewskiego, Palikota, no i Siwca, choć ustaliliśmy już wcześniej, że Marek Siwiec służy tam głównie do tego, by przy stole siedziało trzech polityków, bo to lepiej wygląda. Jak słyszę, przystąpił do ruchu Olechowski, co jest, jak pocałunek śmierci, bo Olechowski, jak żyje, niczego nie wygrał, choć stanowisk piastował sporo. Ale to bardziej przez mianowania, że się tak wyrażę, nie wybory. Ma walory fizjologiczne, jak kiedyś powiedział Lech Wałęsa, zadziwiająco trafnie, zresztą. Bo Olechowski jest wysoki, siwy i dostojny. I Monika Olejnik mu nie przeszkadza w wypowiedziach i pozwala skończyć zdania. I to właściwie wszystko.

Jako prawicowcowi, przyznam się, nie przeszkadza mi fakt, że lewica jest podzielona, przeciwnie, tak ją kocham, że chce jej widzieć jak najwięcej, nawet trzy, najlepiej z wynikiem wyborczym po 4.9 procenta każda. Ciekawym efektem, ciekawe, czy zamierzonym, jest też utrata przez PO wpół jawnego koalicjanta, czyli Janusza Palikota, który nie będzie mógł, tak, jak do tej pory, niemal jawnie wspierać Donalda Tuska w głosowaniach. Na dłuższa metę będzie Palikot służył, jako Biłgorajski Łącznik, przy montowaniu wielkiej koalicji z PO. Ale na razie mamy taktyczną stratę koalicji rządowej. Na koalicję jeszcze czas nie przyszedł, choć może być i tak, że ten czas nie jest odległy.

A po prawicy starania są dwutorowe, z jednej strony grupa Giertycha, z drugiej, nadymanie tzw. Narodowców. Piszę „tak zwanych”, bo mamy narodowców oficjalnych, oraz jakieś nieoficjalne, a hałaśliwe grupy w maskach małp i koni, mających zapewne narobić więcej hałasu, niż owi narodowcy oficjalni, posiadający nazwiska. Jak widać zachowałem sceptycyzm, co do autentyczności owych grup pikietujących wykłady Środy i Michnika. Coś mi tu z nimi nie pasuje i nic na to nie poradzę. Tu zgadzam się z argumentami Ziemkiewicza i Jachowicza. Główne pytanie, na które sobie trzeba odpowiedzieć, kto odnosi korzyść z takich działań. No i kto to w ogóle jest, ci w maskach, bo, jak się zdaje, na razie nawet szefowie Ruchu Narodowego nie maja w tej sprawie wiedzy, o czym mówią otwarcie. Pewnie było tak, że ktoś, rzucił hasło w grupie kibiców czy jakimś kole towarzysko- organizacyjnym, wszyscy się zgodzili, że owszem, fajnie będzie dać nauczkę Michnikowi i wszyscy poszli kupować maski. Ja zaś pytam, kim był ten, kto pierwszy rzucił to hasło, bo może się okazać, że podobnie dzielnie stawał w Marszu Niepodległości. Najdzielniej stawał i najcelniej rzucał. W koszulce z napisem „Policja”. Swoja drogą, co za gapa, iść prowokować i nie zmienić służbowego podkoszulka. No, ale, oczywiście, są to moje spekulacje, może być i tak, że się mylę, wówczas zwracam honor i odszczekuję pod stołem. Generalnie, wobec faktu, że stan wojenny zakończył się dawno temu, lepiej występować bez masek i kominiarek, żeby wszyscy wiedzieli, kto zacz, także ci, którzy stoją obok. Tu jestem zgodny z tymi, którzy postulują, by karać za kominiarki w czasie manifestacji. I to organizatorzy powinni je ściągać z twarzy uczestnikom, ba sami uczestnicy powinni je ściągać z twarzy sąsiadom w szeregu. Tak się składa, że nigdy nie będziemy w stanie być lepsi w konspiracji, niż ci, którzy są szkoleni i zorganizowani. Lepiej wyprowadzić ich na otwarte pole, zamiast udawać strasznych konspiratorów, bo takich cichociemnych, to TAMCI, nasi wrogowie, rozpracowują bez kłopotu. I w intrygach i manipulacjach, skłócaniu ludzi też są lepsi, mając wieloletnie doświadczenie. W końcu, maja za to płacone, a nie zajmują się tym jedynie w soboty po południu.

P.S. Zachęcam do czytania felietonów w „Gazecie Polskiej Codziennie”, „Warszawskiej Gazecie”, „Kubek Polityczny” i w Freepl.info. Jest też nowa książka, „Alfabet Seawolfa”!

http://multibook.pl/pl/p/Tomasz-Seawolf-Mierzwinski-Alfabet-Seawolfa/2408
http://sklep.radiownet.pl/index.php?id_category=46&controller=category

Brak głosów

Komentarze

To jak to, ma być według ciebie serwolfie, mamy siedzieć cicho, bo co? Bo policja i służby zwalczają patriotów, nie damy rady, bo wszystko kontrolują? Tak, kontrolują tych co o nich wiedzą, kilka kilkanaście grup, a jest ich, mam nadzieję tysiące? Siedzenie cicho nic nie zmieni, tylko umacnia dyktaturę, nie wolno pozwolić, by spokojnie nas zniewalali? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#339072

 Jest już sporo takich postaci blogerskich jak Seawolf, które po serii akcji seryjnego samobójcy stracili rezon i pióro im się "połamało".

Wniosek jest tylko jeden. Łapy obecnego w Polsce reżimu zaczęły sięgać  wprost do blogosfery.

Bezczelność budowana na bazie mniemania o własnej bezkarności - nie zna granic.

Do czasu! Do czasu!

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#339079

czas na urlop

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#339083

 chcący udawać Seawolfa w trakcie pisania tekstów podszywających się pod jego nick, piszą: "Ja, jako prawicowiec...", i juz jest szmiesznie, bo nie spotkałem sie nigdy na prawicowych blogach z deklaracją: "ja jako prawicowiec".

Takie stwierdzenie mogło powstać jedynie w wykonaniu prowokatora. 

Zbyt toporne aby było prawdziwe.

'Służby' to nie jest rezerwuar intelektu i polotu, co widać słychać i czuć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#339085

Może wilk wybiera się do polityki , dlatego mu tak "rura zmiękła"?.

Tam jak wiadomo najbezpieczniej jest być nijakim , wtedy każda opcja stoi otworem :)

Vote up!
0
Vote down!
0

TYBERIUSZ

#339127

Oby tylko nasi poszli po rozum do głowy.

Ode mnie 10.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#339091