Kulturalnie i z godnością mam was w d…

Obrazek użytkownika SZUAN
Kraj

Żadnego przytulania lemingów do serca nie będzie. Żadnego „kulturalnego” i spokojnego polemizowania z bzdurami, kłamstwami, obłudą i fałszem nie widzę. Dość już owijania w pazłotka propagandy sukcesów tego rządu, dość już zgody na opluwania , pomówienia, szyderstwa  i obrazy.

 

Dość retoryki wyważonych słów i zwrotów wobec chamów, lokajów , przydupasów i popleczników chroniących własne 4 litery , bojących się własnych myśli, że może nie wszystko jest takie jak podają w mediach, że może z tym Smoleńskiem jednak nie do końca wszystko wiadomo, że wszystko drożeje, służba zdrowia się sypie, pracy nie ma, ale to i tak lepsze niż ten Kaczyński !

Dość pobłażania, dość tłumaczeń na siłę i w atmosferze szyderstwa i złości. Czas po prostu z godnością i pełną kulturą splunąć pod nogi i zamknąć drzwi.  

Bo chama się goni ,a nie wychowuje ! Bo cham to jest cham, i jak go nie kopniesz, to nie zrozumie, że na uznanie i szacunek trzeba sobie zasłużyć. Marzy się komuś spokojna dyskusja z takimi jak słynna krakowska smoczycą ? To zastanówcie się, czy jednak nie czas powiedzieć sobie, że taką  zarazę to się likwiduje i niszczy , a nie toleruje. Bo może się rozprzestrzenić jeszcze bardziej.

Macie w pracy czy w domu „własnego” leminga ? To niech do was w końcu dotrze, że nie trzeba do niego strzelać, ale nie ma żadnego powodu, by go hołubić, tolerować i pogłaskiwać po główce – wystarczy, jak się go ignoruje. On bez akceptacji żyć nie potrafi, prędzej to do niego dotrze, niżbyście mu miesiącami tłumaczyli co jest prawda a co zakłamaniem.

Tępcie go nie za politykę, a za głupotę, wykorzystujcie takie same narzędzia, jak ci, którzy niszczą nas – pokazujcie, że jest ograniczony, fałszywy, donosi i szkodzi; wtedy ich szefowie sami go załatwią własnymi rękoma. I o to chodzi – niech się sami pozagryzają.

Macie sąsiadów, znajomych,  dawnych przyjaciół a dziś krzyczących „dość Smoleńska, won z Kaczorem..” ? Zignorujcie ich, przestańcie się odwiedzać, witajcie w progu a nie w salonach. Skończcie z wspólnym piwkiem przy grillu, odpowiadajcie chłodem i odmową na zaproszenia. To szokowa terapia, ale tym bardziej skuteczna, im bardziej byliście kiedyś blisko. Bo jeżeli ktoś się sku… to trzeba go odpowiednio „z szacunkiem” traktować – nie wiedzą, że to od ich wyboru zależy, kim się stają. I wierzcie mi – nie wytrzymają długo we własnym sosie nienawiści do PiS-u i w pochwałach do rządu. Jeszcze chwila, i sami będą szukać poparcia dla własnej odmiany – jeszcze usłyszycie jak do was się pierwsi odezwa, „a bo ten Tusk to ….!!”. Trzeba tylko poczekać, ale niech wiedzą, że kiedy nas wyzywano, wyśmiewano, zastraszano bezrobociem i komornikami, to oni się szyderczo naśmiewali . Gnida gnidą pozostanie, trzeba tylko mu tego nie dać zapomnieć.

Marzy wam się zgoda z lemingami ? Przecież ten przysłowiowy leming, dziś poinformowany na bieżąco plotkami z korporacyjnej stołówki, nawet jak się wkurzy na PO i Tuska, to jutro biegiem poleci z poparciem, jak tylko PiS-owi podwinie się noga – on się nie zmienia, jest wierny własnemu przymusowi akceptacji, pełnej misce i zgodności poglądów z tym co słyszy w telewizji lub w pracy. I pierwszy doniesie kto nie spełnia lub nie spełniał warunków poparcia dla władzy i kogo trzeba natychmiast usunąć. Dupowładztwo ma wbite do głowy jak odruch oddychania, nie łudźcie się, że kiedykolwiek stanie po waszej stronie – musiałby się na nowo urodzić !

Chcecie w imię spokoju wznowienia badań w/s Smoleńska, uczciwego śledztwa, prawdy w mediach i odsunięcia od głosu tych, którzy w pełnej swej świadomości i z desperacją ciągle kłamią, nie widzą problemów i służą swym głosem zamiataniu spraw pod dywan ? A od kogo tego oczekujecie ?  Od nich samych, bo to oni  ciągle rządzą i w to ich wspierają te mendy dookoła nas ? Zapomnijcie, to naprawdę już jest wojna – z ludźmi, którzy mówią po polsku jednocześnie wypowiadając antypolskie słowa i zdania. Już nie czas na delikatność – nie da się ruszyć i usunąć tych wyżej ? To przynajmniej kopnijmy w tyłek  tych dookoła nas, którzy są tacy sami jak nie gorsi  – niech poczują, że czas pokory i górnolotnych fraz się skończył.

Czas powiedzieć „wypier…ać !”

Brak głosów

Komentarze

Wandejczyku, już dawno to zrobiłem... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#303654

Ja też.
Ale dookoła tylu jeszcze łagodnych i niepoprawnych optymistów wierzących w siłę spokoju, że ręce opadają.
I nic się długo nie zmieni , dopóki nie zmieni się naiwności w konsekwencje.

pozdr.

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

Vote up!
0
Vote down!
0

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

#303661

Także izolować zostawić w odosobnieniu
Może się zbudzą Prawdę dostrzegając
Ewentualnie niech śpią jak zając
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#303718

Czas powiedzieć „wypier…ać !”

Ta terapia ma swoją cenę. Wiem, bo stosuję ją od kilku lat.
Z powodzeniem. Z bardzo licznego grona moich przyjaciół i znajomych ostało się jej skutkiem tylu, ilu da się zliczyc na palcach jednej ręki. Za to srodki uspokajające można odłożyc do szuflady :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#303681

I my nie jestesmy bez winy - a kto napędzał oglądalność POLSATU i TVN jeszcze 10 lat temu ? A kto się uśmiechał, kiedy Maciarewicz publikował listę agentów, kiedy Kaczyński mówił o układzie dławiącym Polske, kto nie wierzył w spisek okrągłego stołu ? A ilu wierzyło Michnikowi i GW o potrzebie końca lustracji, o wyższości polityki Mazowieckiego, Wałęsy, Kwaśniewskiego itp nad zdrowym rozsądkiem ?

Bo życie było takie wygodne przy grillu, tylko Kaczor straszył, Lepper pieprzył bzdury o talibach,a przecież Balcerowicz zlikwidował inflację, bo prawicowe oszołomy niszczyły zdrowa polską politykę z grubą kreską, a przecież potrzebna jest siła spokoju...
Wszyscy się dorabiali na małych aferach, ciągnęli swoją "szarą strefę", wierzyli, że komuna upadła i nie wróci i chcieli tylko świętego spokoju .
Tylko, że dziś mamy tego skutki - bo jak się zarazy nie likwiduje od razu, to przeradza się w epidemię, a walka z nią wymaga drastycznych środków, bo albo się wypleni do szczętu, albo się umiera.
Ciężko jest i ciężko było być oszołomem, ale dość tego - jak nie dziś to kiedy, po następnej "katastrofie" ?

pozdr.

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

Vote up!
0
Vote down!
0

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

#303696

Racja, Wandejczyku.Przyznaję się do grzechów...Choć może nie wszystkich ;-). I popełnionych raczej 20 niż 10 lat temu...

Vote up!
0
Vote down!
0
#303700

Nie wszystkie wymienione punkty pasują do mnie sprzed 10 lat, ale nie bedę się spierac o szczegóły, bo in gremio masz oczywiście rację.
Każdy z nas dołozył jakąś swoją cegiełkę do tej epidemii.
Ja mam także i to na sumieniu, że wielokrotnie, dla świętego spokoju, odstępowałam od dyskusji, zamiast przekonywac. A był taki czas, że przekonywac należało za wszelką cenę, chocby ryzykując zerwaniem kontaktów. Teraz jest już za późno na przekonywanie. A chorych relacji opartych na "świętym spokoju" i tak nie udało się uratowac.

Zwykle nie poprawiam piszących, ale w tym przypadku proszę, by z szacunku dla osoby, pisac jednak poprawnie nazwisko: Macierewicz.

Pozdrawiam :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#303704

Błąd w nazwisku to literówka, nie pierwszy raz widzę jak WORD mi to poprawia i do dziś nie wiem dlaczego...Już poprawiam.

pozdr.
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

Vote up!
0
Vote down!
0

Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..

#303717

Uff...
W takim razie mi ulżyło :)
Serio.

A sprawdzanie w Wordzie najlepiej wyłączyc, bo potem trzeba sprawdzac jeszcze po nim. Czasem poprawia tak idiotycznie, że aż strach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#303743

Ja mam odmienną metodę postępowania z lemingami.
Są lemingi i... lemingi. Leming lemingowi nierówny. Jedni są reformowalni, drudzy nie są. Dlatego też, o ile da się jeszcze porozmawiać z reformowalnymi - choć przyznam, że na granicy wytrzymałości mojego układu nerwowego, - o tyle z niereformowalnymi już nie. Ci stosują metodę "argumentu siły" nie zaś "siłę argumentów". Ich koronnym argumentem jest "nie, bo nie!" oraz "... bo ten kaczor!". Czyli... żadne to argumenty.

Najpierw podejmuję działania dekodujące ich sposób myślenia, tym samym pozwalające na zakwalifikowanie leminga do pierwszej (reformowalnej) lub drugiej grupy (niereformowalnej).

Sposób postępowania z lemingiem reformowalnym 

Nie rozpoczynam dialogu od tzw. ewangelizowania. Po zwrotach grzecznościowych i trywialnych pytaniach o codzienności, z uwagą i w skupieniu - koniecznie bez wchodzenia w zdanie i bez przerywania wypowiedzi komentarzem - daję się jemu wypowiedzieć. Kiedy leming zmienia wątek, wówczas komentuję to, co usłyszałem wcześniej, jednocześnie prosząc o nie przerywanie wypowiedzi, o ile usiłuje ją przerwać. Ale nie zanudzam go długim monologiem. Trzeba pamiętać, że leming nie lubi długich tekstów (dłuższych od sms-a), jak i długich wypowiedzi. Dlatego też umiejętnie prowokuję go do wyrażenia zdania na temat związany z jego egzystencją. Wówczas zacznie narzekać, jak to mu źle w tej Polsce, jak Kaczyński "gra trumnami", itp...  W zależności od tego, na jakie tory wtoczy się rozmowa - w pewnym momencie zadaję pytanie: - A skąd to wiesz i co o tym sądzisz?... - Tak? to... interesujące, co powiedziałeś.... . - A wiesz, że... (i tu neguję zasłyszany szczegół, bo uznaję go za nieprawdę). I tak pozostawiam temat, nie kontynuując go dalej. Niech leming myśli. Jeśli w umyśle dociekliwego leminga zatli sie chociażby iskierka wątpliwości, będzie usiłował się dowiedzieć, co jest nie tak w jego toku rozumowania. Ale wówczas ja nie daję się sprowokować i nie zadowalam ciekawości mojego adwersarza, bo przeważnie "pachnie" to dość ostrą dyskusją, a nawet krzykiem i agresją z jego strony. Leming musi mieć czas na przemyślenie, bo zaślepiony jedyną prawdą z maistreamów  musi się "przespać z tematem" (myśli dość wolno). Wkrótce wraca on do tematu, a wówczas wzbogacony wiedzą z innych źródeł (bo sięgnie do nich z 75-procentowym prawdopodobieństwem), - dużo łatwiejsza będzie nasza dyskusja na argumenty. 
Przyznam się, że ta metoda w ciągu ostatnich pięciu lat u mnie sprawdziła sie w 90 procentach. Sukces zależy także od predyspozycji intelektualnych naszego adwersarza. Ale na ogół jest dość skuteczny.

Sposób postępowania z lemingiem niereformowalnym

Z tym gatunkiem leminga z reguły nie wchodzę w dyskusję. Także unikam kontaktów z nim. A jeśli już się tak zdarzy, że będę skazany na wysłuchanie jego idiotyzmów, to zadaję jemu pytanie: - Skoro mówisz, że jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? (i tu wymieniam kilkanaście najważniejszych ustaw platformersko-pawlakowo-palikotowego autorstwa, których negatywne skutki dosięgnęły także jego). Wówczas lemingowi puszczaja nerwy i krzykiem usiłuje mnie przekonać, że to sprawka... PiS-u i Kaczora!!! Moja reakcja sprowadza się do zadania jeszcze jednego i zarazem ostatniego pytania: - Czy wiesz, dlaczego bęben jest głośny? ...Po czym odpowiadam: - Bo w środku jest pusty! A na koniec spotkania i tej pseudo-dyskusji, najczęściej cytuję własną parafrazę powiedzenia sławnego doktora Sztrosmajera z czeskiego serialu "Szpital na peryferiach" o gołębicy, któremu nadałem takie oto brzmienie: - Gdyby twoja głupota umiała latać, latałbyś z prędkością ponaddźwiękową na trasie Paryż - Nowy Jork zamiast oddanego na złom Concorde'a".     

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#303807

Powinniśmy zacząć żądać też tego rodzaju ostracyzmu od "naszych" polityków.
Nazbyt wielu z nich albo nie potrafi, albo nie chce zrozumieć, że to co często wyprawiają w niektórych studiach tv budzi już nie tyle zakłopotanie, co oburzenie i rodzi pytanie kogo oni właściwie reprezentują.

Brak mi bardzo jasnego poparcia ostatnich słów J.K. przez szeregowych parlamentarzystów PiS-u!
Jeżeli w końcu powiedział oficjalnie to o czym od dawna wiemy, to nie ma mowy już o dyskusji, podtrzymywania fikcji demokratycznego mandatu obecnej ekipy.

W całym jej przekroju, od Parlamentu do Belwederu!
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#303736

Razem ten rząd, potem sądy, z tymi Popaprancami na dole w UG i pracy dam sobie radę :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#303747