Z G.W.. wzięte

Obrazek użytkownika box2008
Kraj

Rafał Ziemkiewicz promuje swoją nową książkę, wywiadem dla portalu jedynie słusznej gazety, pod hasłem: „Leming to też Polak, tylko oszukany. Nie trzeba go zwalczać.”

Obiema rękoma mogę podpisać się pod tym stwierdzeniem, choć do reszty wypowiedzi Ziemkiewicza mam stosunek raczej krytyczny. Jednak nie o tym zamierzam.

Moją uwagę zwróciły komentarze poruszonych wywiadem czytelników portalu (pisowania oryginalna):

„ciallian - może coś w tym jest, wszak jeszcze żadna władza nie dała tego, co obiecała. Ale ja o czymś innym. Pisuar, moher i katol - oszukiwany i dymany, przez watykanistów! No i co jest gorsze!? Znaczy jak wyjaśnić młodym, co jest gorsze?”

„wotywa321 - Moze to pan zyje w kłamstwie”

„pllx3 - Lming oszukany? Ciekawa teza. A co powiedzieć o wyznawcach ojdyra, którzy nie dość, że są manipulowani, to jeszcze płacą za to kasę?”

„zachelmie - Jestem wyborcą PO, czyli dla Ziemkiewicza lemingiem, i wcale nie czuję się oszukany. Trzeba być durniem, by wierzyć, że polityk zrealizuje 100 proc. obietnic - bo przecież większość z nich to karma dla wyborców-idiotów, nastawionych roszczeniowo i niemających pojęcia o realiach. Trzeba być jeszcze większym durniem, być wierzyć, że polityk zrealizuje 50 proc. obietnic w sytuacji ogólnoświatowego kryzysu. Trzeba być nieomal debilem, by wierzyć, że polityk zrealizuje 30 proc. obietnic - bo przecież jest tylko człowiekiem, czyli ma takie wady, jak reszta: jest leniwy, strachliwy albo brakuje mu kompetencji. Tusk zrealizował 20 proc. obietnic, więc dokładnie tyle, ile się spodziewałem. Ziemkiewicz, zabierz się lepiej za edukację ekonomiczną Polaków, a nie budzenie rzekomo śpiących lemingów.”

Prawda że ciekawe?

PS

Przyznam się do pewnej manipulacji. Poprzestawiałem kolejność wpisów.
PPS

Nie linkuję tego szkodliwego medium.

Brak głosów

Komentarze

Trzeba im tylko pokazać, jak wygląda prawdziwy świat.
Nie dotyczy to tych, którzy tresują lemingi z zamiarem wyhodowania darmowej armii krasnoarmiejców. Tych należy sądzić i skazywać.

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#300873

Każdego szkoda...

Vote up!
0
Vote down!
0
#300904

Tak, zaprzeczy, ponieważ tak powiedział... pisior, albo pan rydzyk.

Przed laty przez dość długi okres czasu (prawie 2 lata, tj. w latach 2004-2005) pisałem komentarze pod artykułami "redachtorów" na GW. Podważałem niemal każde ich zdanie, traktując ich wypociny jako pospolite kłamstwa i manipulacje, - oczywiście mocno argumentując swoją rację. Zawsze pod moim komentarzem pojawiały się wpisy zwolenników Michnika (wówczas nie nazywanych jeszcze lemingami). Obfitowały one w steki wyzwisk pod moim adresem. Na początku mojego "wsadzania głowy w gniazdo szerszeni", - mimo obelg - starałem się w dyskusji z tymi libertynami najpierw podać im prawdziwe fakty na przedmiotowy temat (nie zaś tzw. prasowe), po czym zadawałem im pytania, na przykład: wyjaśnij mi tu i teraz, dlaczego uważasz o. T. Rydzyka za oszołoma, złodzieja i manipulatora? - I tu prosiłem o dowody. Nie zdarzyło mi się ani razu, aby adwersarz udzielił mi odpowiedzi, o którą prosiłem. Zawsze kończyło się tak samo, to znaczy następną porcją obelg typu: idiota, psychol, debil, głupol, moher (wówczas uznawany jeszcze za obelżywą, bo dzisiaj jest dumą) oraz że jestem pier...ty, ch..., itp. Był nawet taki, który się dziwił, że mam dostęp do komputera... w domu bez klamek. Zero merytorycznego odniesienia się do pytania.

Co wówczas miałem począć? - Ano następnego dnia... znowu pisałem swoje i historia się powtarzała. Nie zaprzeczę, że wobec najbardziej agresywnych i krzykliwych internautów i mnie czasem "puszczały hamulce" i nie byłem im dłużny. Ale skutek tego był taki, że na przykład wystarczył mój wpis pod adresem leminga o treści: "bęben jest dlatego głośny, bo w środku pusty", by mój wpis admin usunął. Ale nie usuwał wpisów "swoich" komentatorów, które były naszpikowane wyzwiskami. Po niespełna dwóch latach użerania się z "koszernymi" na GW, wysiadłem kondycyjnie. Nie byłem w stanie kontynuować tej syzyfowej pracy, zwłaszcza że przybyło mi obowiązków zawodowych i czasu miałem coraz mniej.

Konkludując: jedynym sposobem wyjścia z tego medialnego szatańskiego koła zla jest... zaostrzenie szeregu ustaw dotyczących prawa prasowego (medialnego), aby sukcesywnie eliminować z rynku medialnego bezkarnie sie czujących kłamców, oszczerców, manipulatorów, etc. Innego wyjścia nie widzę. 

Pozdrawiam z 10, Satyr   
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#301108

No to niezły rollercoaster nam funduje.

 Proces z Szechterem ale i party u Giertycha z Kaliszem .

Największy wróg Michnika ,promuje swoją książkę u największego wroga polskiej państwowości.

Idzie nowa Magdalenka?

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#300962

Przypadki ciężkie.. .

Vote up!
0
Vote down!
0
#301103