Z omdlałej ręki sztandar się wysuwa

Obrazek użytkownika box2008
Kraj

Jak już w sieci dostrzeżono, „antyfaszyści” po latach ucisku i kaczystowskiego terroru, znów dumnie podnoszą głowy, nawołując rząd do dania zdecydowanego odporu moherowym watahom, godzącym w ustrój i system „miłości”.
Jednak policzmy owe głosy wybrzmiewające z szarej masy elity III RP. Jest Kuczyński, Bratkowski i znowu Kuczyński (tym razem w spódnicy) ze zgranej czerwonej paczki wymienić należy także Dębskiego, który doszlusował do czołówki z niejakim opóźnieniem. Jest Miller Leszek i SLD, in gremio. Trochę nie pasją tu dwaj „publicyści” z Rzepy (Szułdrzyński i Skwieciński), ale nie bądźmy dla nich nieuprzejmi, wymieńmy i te nazwiska, więc są jeszcze Szułdrzyński i Skwieciński.
Co uderza w tym doborowym gronie, po za wieloletnim stażem w walce z ustrojami totalitarnymi, to oczywiście ich czerwone zabarwienie przebijające spod różowego pudru. Wniosek jaki nasuwa się samoistnie, jest następujący.
Czerwona wataha dokładnie wyczuwając osłabienie swojego mlecznego brata Donalda, pręży muskuł w nadziei przejęcia sztandaru władzy z omdlewającej już ręki PO. Zaostrzenie retoryki czerwonego betonu ma, z jednej strony, wskazać „zagubionym owieczkom” wyborczym i zaniepokojonym inwestorom, kto potrafi być naprawdę twardy i bezwzględny w walce z kaczyzmem, z drugiej zaś, po przez zaostrzenie konfliktu wewnętrznego w kraju, wyciągnąć poduszkę spod opadającej z sił głowy rządzących „liberalnych” komunistów.

PS
Jest jeszcze banda z okolic budy ruskiej, ale to jedno i to samo z ww.

Brak głosów

Komentarze

Bombardier
Bo na Łordynackiej u czerwonej braci jest cyrk na sto fajerek
bywa, że ze śmiechu tak się człowiek spoci, że ma bule nerek..tylko tak parafrazując J. Stępowskiego ;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#153888