To ona! Medialny wyciruch!

Od kilku dni zastanawiamy się kto ujawnił zdjęcia szczątków ofiar smoleńskich łącznie ze szczątkami śp.prezydenta na stole sekcyjnym. To bardzo proste. Jest taka osoba, która wszystko wie. Oto ona. Wie, ze katastrofę spowodowali piloci i śp.Prezydent, że Kopacz to bohaterka, a reszta to wszystko pisowskie kłamstwo. Już w kwietniu 2010 wypominała swojemu środowisku, że to podczas żałoby narodowej nie sprostały zadaniu i lały warstwy lukru. Publicystka "Polityki" i radia "TOK FM" gościła z wykładem w Instytucie Dziennikarstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Nie zostawiła tam suchej nitki na środowisku, które reprezentuje. - W pierwszym tygodniu po katastrofie w sposób naturalny bohaterami stała się para prezydencka, którą zalano takimi warstwami lukru, że po kilku dniach stało się to już nie do zniesienia - relacjonuje wystąpienie Paradowskiej wrocławski oddział "Gazety Wyborczej". - W tej chwili nie wiem, czy zmierzamy w kierunku świętości, czy żeby przynajmniej byli błogosławionymi? - pytała. - W pewnym momencie nie mogłam już czytać ich sylwetek, bo odczuwałam wielki dysonans poznawczy. Poszliśmy na łatwiznę i mamy teraz poczet świętych, a nie ludzi - oceniała. Oto "mądrości" tej czerwonej matrony. Głosi je i dzisiaj podkreślając, że ma już dość "tego Smoleńska". Trzy tygodnie temu to własnie ona, rzeczniczka sekty antysmoleńskiej, Janina Paradowska w poranku TOK FM zaproponowała opublikowanie zdjęć szczątków ofiar katastrofy: Adam Szostkiewicz: Czy to jest tak trudno zrozumieć, że w tak wyjątkowej sytuacji, jaka była po 10 kwietnia mogło dojść do takich czy innych pomyłek? Janina Paradowska: Ja to rozumiem, ale rozmawiam z ludźmi, którzy nie rozumieją albo udają, że nie rozumieją. Myślę, że wielu po prostu udaje, że nie rozumie i prowadzi cyniczną grę polityczną. Prawda? Radosław Markowski: Janusz Palikot zaproponował taki język i zwrócił się do pani Kopacz, żeby go użyła. Żeby wyjść z brutalnym językiem, dla opisania tego co ona tam widziała. Mój polski jest zbyt ubogi, żeby to opisywać, to znaczy jak wyglądają szczątki… Janina Paradowska: Ja bym wywiesiła w sali sejmowej ekran, urządziła projekcję i pokazywałabym zdjęcia. Radosław Markowski: Ale wie pani, jest jeszcze zmysł węchu, jeszcze parę innych zmysłów… Janina Paradowska: Myślę, że same zdjęcia też byłyby dobre. Jak chcą, to proszę bardzo. Stara PZPRówa wyłożyła karty na stół. ]]>http://www.fakt.pl/Za-duzo-quot-lukru-quot-podczas-zaloby-,artykuly,7029...]]> ]]>http://wpolityce.pl/artykuly/38727-apel-janiny-paradowskiej-wysluchany-z...]]> ps. przypominam, ze pierwsze zdjęcia szczątków ofiar ukazały się już w kwietniu 2010 na tym portalu ]]>http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100421/katastrofa...]]> Nie było oczywiście zdjęć szczątków sp.prezydenta z prosektorium oraz hańbiącego zdjęcia śp.Prezydenta a workiem na śmieci na głowie. Ja zdjęcia obejrzałam i dały mi one dużo do myślenia. Czy to faktycznie była tylko katastofa? A Paradowska? Cóż, to tylko czerwony, medialny wyciruch.