Gen. Ścibor – Rylski, Numer 135
A cóż to znowu za numer? Ano, już odpowiadam, to numer, jaki pan generał Aleksander Ścibor- Rylski miał na liście Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego. Wcześniej jest Szymborska, potem Wałęsa , Wajda. No, to tak gwoli wyjaśnienia. Bo, niestety, jak ktoś nie poszpera, to się nie dowie. Nigdzie nie przeczytałem, że ”Ścibor- Rylski, Członek Komitetu Wyborczego Bronisława Komorowskiego skrytykował wybuczenie Donalda Tuska”. Nie zauważyłem, nawiasem mówiąc, by wspomniał o wygwizdaniu filmu o Powstaniu przed koncertem Madonny, to jak się wydaje było w porządku. Protest budzi jedynie wygwizdywanie prawackie. Zawsze jest tylko Powstaniec, Weteran. Apolityczny, w domyśle. No, ale może nieuważnie czytałem, a może Pan Generał , numer 135, sam o tym wspomni, oburzony pomijaniem takich ważnych informacji, bo chyba się nie wstydzi, taka zuchwała myśl nawet przez sekundę nie postała mi w głowie. Już raczej skromność. Tak, na pewno skromność.
A , już na przykład o dziennikarzach z SDP, którzy nominowali Łazarkiewicza do tytułu Hieny Roku, każdy już wie, że to konserwatywni dziennikarze. Nie dziennikarze- Konserwatywni dziennikarze. I lizusy. Nie wiadomo, czemu się czepiają człowieka i to takiego z górnej półki, razem z Blumsztajnem, co to „p.. doli, nie rodzi” , maja to zarejestrowane urzędowo. Bratkowskiego, tego , co to ponoć pluje na rozłożone prawicowe gazety w kioskach, postrach osiedla, zapytali na Czerskiej, też nie rozumie. Jeszcze kilka razy się powtórzy i każdemu się w mózgu zrobi kalka, nawet bez przypominania każdy sobie dośpiewa, tak, jak podświadomie wiemy, słuchając mp3, co za chwile będzie grane, bo mamy taka ukrytą pamięć, stary numer znany każdemu gościowi, który pracuje w reklamie. Wielokrotne powtarzanie to podstawa wszystkich szkoleń, zapamiętywania, reklamy, podobnie, jak wytwarzanie automatycznych skojarzeń.
Podobnie, nie ma w Polsce lewicowych dziennikarzy, są dziennikarze i prawicowi dziennikarze. Normalni dziennikarze i propisowscy dziennikarze. Takie stygmatyzowanie ma swój cel, jak oni tacy konserwatywni i prawicowi, albo propisowscy, to pewnie nieobiektywni, w odróżnieniu od dziennikarzy niezależnych i obiektywnych, jak Żakowski, porucznik Olejnik, Lis, „Żółty ząbek” Miecugow, Kuczyński, Wołek zwany Panem Wiadro, za względu na ładunek intelektualny i przewidywalność swych wypowiedzi a właściwie, jednej wypowiedzi, bo to jest zawsze jedna i ta sama wypowiedź.
Ciekawi to dopowiedzenie – lizusy. To się przewija w wielu miejscach w wypowiedziach prorządowych klakierów. W ten sposób mówią, o tych niedobitkach dziennikarskich wywalonych już z ostatnich placówek, niczym ten chłop Słowik, albo Drzymała. Oni, według rządowych smsów, wszyscy uważają, że Stankiewicz, Rewiński, Pietrzak, Pospieszalski, Darski, piszą z jednej , podstawowej przyczyny, z chciwości. Jak wiadomo, sprzeciwianie się władzy jest na topie listy najintratniejszych zawodów IIIRP. Na samym topie jest posiadanie w dowodzie nazwiska Tusk a potem już , ex- aequo z Kalembą, właśnie opozycyjna pisanina i śpiewanie po parafiach. Mówię o smsach, bo inaczej tak jednobrzmiącej bzdury nie potrafię sobie wytłumaczyć, brzytwa Ockhama, nie mnożyć bytów poza potrzebę, dlatego odrzucam wersję z Aniołem Stróżem pojawiającym we śnie, podpowiedzi rzucanej laserem na nocnym niebie, przesłaniu wystukiwanym Morsem po rurach. Projekcja? Zawsze mi się wydawało, że podlizywać się można władzy, szefom, komuś, kto może nam coś dać. Lizusostwo, to od tysiącleci domena prorządowa, procesarska, pro królewska, pro prezydencka, pro kierownicza, pro dyrektorska, pro naczelno redaktorska, pro pani profesorska wreszcie. Ale pro opozycyjna, czegoś takiego jeszcze nie grali, poza właśnie spaczonymi umysłami prorządowych debili.
Przenieść by ich w czasy wojny! Był kiedyś taki film, „Kalosze szczęścia”, kalosze spełniały życzenia właściciela. No i ktoś podrzucił je aktorowi grającemu Kościuszkę u schyłku życia. Ten mówi na scenie „ ech, przenieść by się choć raz na te ukochane pola racławickie” i tu trzask, prask, rozgląda się, co to, kuźwa, stoi po kostki w błocie, leje, zimno- właśnie na polach racławickich. No, znam też wersje z ptakiem- gigantem – jak pewien gość wyjaśniał, dlaczego człapie za nim ptak Dodo, nieprecyzyjnie sformułował życzenie dla złotej rybki. No, ale dryfuje mnie, wracam do meritum. No, więc, przeniesiono tych prorządowych debili w czasy wojny, patrzą, wagon deportowanych Żydów, ktoś przemyka sie miedzy wartownikami i podaje im wodę, a oni naskakują na tych z wodą , krzycząc: „a fuj, wstrętne lizusy, herr wachmaister, proszę nie spać!”. Albo, jako SA Man rozbijający żydowskie witryny odpowiadający komuś kto zwrócił mu uwagę, że być może nieco przesadza, „won, lizusie”.
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i w Freepl.info
http://naszeblogi.pl/blog/69
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://wpolityce.pl/autorzy/seawolf
http://freepl.info/authors/seawolf
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5375 odsłon
Komentarze
przyznam z nutką zazdrości
3 Sierpnia, 2012 - 17:54
doskonaly tytul.
Bez nutki
3 Sierpnia, 2012 - 18:10
Ja bez nutki,bo na czym innym znam sie lepiej, a nutki zostawiam mistrzyniom.
Czarek Łazarewicz był na początku lat dziewięćdziesiątych dobrze zapowiadajacym się prawicowym dziennikarzem z krótkim epizodem w "Kosher Zeitung".Wraz z ojcem prowadził prywatne radio w Darłowie(ś.p.Andrzej Lepper by potwierdził) i był zwolennikiem PC. Notka o nim tu http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=Cezary_%C5%81azarewicz
I co żądza kariery potrafi zrobić z porządnego człowieka?
@Autor
3 Sierpnia, 2012 - 19:04
Powtórzę swój komentarz dotyczący Pana Generała, który niejako zazębia się z częścią Pana konstatacji.
--------------------------------
Buczenie i gwizdy "na grobach Powstańców" mają pozytywny sens jedynie wtedy, gdy odnoszą się do osób żyjących, których obecność na cmentarzu wydaje się - dla wyrażających dezaprobatę zebranych - profanacją dla umarłych. Dodatkowo jeszcze potwierdzeniem słuszności takiej reakcji jest jej potępienie przez hipokrytyczne, jedynie polskojęzyczne, oficjalne i rządowe media.
Warto zauważyć więc, że owe buczenia i gwizdy nie odnosiły się do Powstańców, ale do hipokrytów, którzy o Powstaniu Warszawskim pamiętają propagandowo raz w roku a w pozostałych dniach profanują o nim pamięć. Buczeli i gwizdali Ci dla, których obecność tych person była właśnie zhańbieniem Powstańców. Oni mają Polskę w sercu cały rok a ile takich dni gości w sercach HGW, D. Tuska czy B. Komorowskiego?
Kombatanci AK, Powstańcy Warszawscy mają ugruntowany stosunek do obecnie nami rządzących. Może i gwizdy oraz buczenie na rzeczone persony można ocenić - w tym kontekście - negatywnie, ale na pewno u zdecydowanej większości kombatantów nie zostały odebrane jako brak szacunku dla poległych. Dla wielu były słusznym wyrazem dezaprobaty dla prób zawłaszczania PW przez obecnych włodarzy Polski.
W Powstaniu Warszawskim brali udział synowie i córki tych, którzy walczyli z bolszewikami o wolna Polskę w 1920 roku. Walczyli o Wolną Polskę w rozumieniu jej kontynuacji, kontynuacji II Rzeczpospolitej. Nie wyobrażali sobie innej Polski, Polski zależnej bądź od niemieckich ludobójczych hitlerowców lub sowieckich, ludobójczych komunistów. Walczyli o Polskę!
Dla mnie osobiście wypowiedzi generała Zbigniewa Ścibor - Rylskiego są zdradą ideałów Powstańców. Dokonał zresztą wyboru dołączając w 2010 roku do Komitetu Poparcia B. Komorowskiego. Obecne jego konstatacje są tylko tego konsekwencją. Powiedziałem kiedyś, że ze zdrajcami lub potencjalnymi zdrajcami i ewentualnymi sprawcami śmierci polskiej elity pod Smoleńskiem nie staje się w jednym szeregu. To swoista cezura patriotyzmu. Obrzydliwe było w owym czasie bycie w tym Komitecie i z nikim, który do niego dołączył nie ma co dyskutować ani szukać okoliczności łagodzących.
P.S.
Podczas koncertu Madonny wygwizdano już pamięć o PW i samych Powstańców i nad tym trzeba by było się zastanowić i to potępić. To było ohydne!
Pozdrawiam serdecznie
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Wilku Morski, Znakomita
3 Sierpnia, 2012 - 19:56
Wilku Morski,
Znakomita robota!
pozdr...
/benjamin
Nie będę oryginalna
3 Sierpnia, 2012 - 20:12
Athina
jak powiem ,że oczyma i uszami wyobrazni widze zapluwajace się w zachwytach merdia, gdyby buczenie odezwało sie przy pojawieniu sie A. Macierewicza , albo gdyby gdzieś wygwizdano wrażego Kaczora, no ale to mendialstwo zapewne wytłumaczyłoby ,że po ich stronie to pełna kultura (z Bydłoszewskim na czele)
Athina
@ SeaWolf....
3 Sierpnia, 2012 - 20:15
... witaj Morski Wilku, witaj Kapitanie ż.w.
Dzięki Ci za ten tekst.
proszę pozwól mi wkleić pewną opinię ,znalezioną w sieci :
......................................
jak zachował się ten generał SCIBOR RYLSKI gdy na grobach
pomordowanych oficerów w CHARKOWIE ZATACZAŁ SIĘ pijany prezydent KWAŚNIEWSKI ??? przyjął w końcu z jego rąk awans na generała i dzięki jego promocji zostal całym szefem związku Akowców !!! NO JAK PANIE SCIBOR RYLSKI ...TAMTO TO BYLA HAŃBA !!!a pan o wiele wtedy młodszy tego nie zauważył ,nie protestował ??? dzisiaj juz pan stary ale oburza pana buczenie młodych ludzi a wtedy widząć pijanego prezydenta KWAŚNIEWSKIEGO pan milczał ??? może jakiś przykładzik protestu ,znajdzie się dla ratowania upadłego honoru ....jedynym wyjściem dla pana byłaby honorowa rezygnmacja z pelnionej funkcji ,jeśli jeszcze ma pan HONOR !!!
......................................
Ten generał ma wielu obrońców na tym portalu,
Tylko wiesz Wilku, kto ma wziąć w obrone te AK-owskie sanirariuszki, tych Chłopaków pomordowanych ,już po wojnie, w więzieniach na Mokotowskiej, Rakowieckiej.
Już jakieś łajzy ,przywaliły jedynkami.
pozdrawiam,
M.S.
Gdyby na Powązkach dnia onego pamiętnego były lemingi....
3 Sierpnia, 2012 - 20:56
... i rozległyby się oklaski. Co wtedy generał nr 135 by powiedział ?
Tu można sobie sparafrazować "przemówienie" generała nr 135, stosownie do atmosfery oklasków.
Ale oklasków niestety nie było.
A dlaczego oklasków nie było ?
Bo na Powązkach nie było lemingów, a pan generał nr 135 ... za przeproszeniem - pieprzył głupoty o wolnej Polsce ! Itd.....
Oklasków nie było bo lemingów nie było.
Kto zatem pamiętał o Powstańcach w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego i na tychże Powązkach był i czcił Ich pamięć?
Ano... Obywatele polscy najniższej kategorii wg ratingu rządzącej partii miłości, czyli "bydło" polskie było, "faszyści" polscy byli !
Panie generale... Od 7 boleści ! Tego żeście tow. generale
nie zauważyli. Ze też wam słowa w gardle nie uwięzły do takiego motłochu przemawiać, wy, pupil platfonsów.
Wielka łacha, że nie będziecie więcej, tow. generale, brali udziału w obchodach rocznicowych wybuchu PW. I bardzo dobrze ! Tam dla dupków nie ma miejsca w takim dniu !
Pozdrawiam Autora i Komentatorów.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=Zssi
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Nie jestem w ojczyznie od bardzo dawna
4 Sierpnia, 2012 - 05:35
ale szlag mnie trafia kiedy czytam o tych wszystkich lahudrach, POdszywajacych sie pod AK, Solidarnosc, udajacych oddanych patriotow ktorzy sa za Polske oddac - mocz. Taka jest obecnie elita Polityczna Polski , bez wyjatku, PiS, PO, PSL, SLD nie wspomne o zbokach paliglupa.To sa ludzi ktorych juz dawno polski narod powinien pogonic tam skad przyjechali z dziadkami, wiem niektorzy sa urodzeni juz w "wolnej" Polsce. Tak sa tylko urodzeni, ale mysla i zyja jak pasozyty, dzialaja na zasadzie pchel i zdechlego psa. Pchly tak pija krew z biednego psiny az zdechnie, potem przenosza sie na nastepnego,tak mi powiedzial czlowiek ktory w US pracuje z nimi, panie oni wypija krew z tego kraju i jak ptaki jedenj nocy wyfruna tam gdzie teraz wija sobie gniazdo, ujrzeli nowa ziemie obiecana nad Wisla. Ci ktorzy tam mieszkaja dla swoich przygotowuja wszystko, dobrobyt materialny,prawo tylko dla bezmozgowej czesci tubylczego narodu, ci co mysla gdzies znajda sobie miejsce za granica, reszta bedzie bydlem roboczym w "swoim kraju" nad Wisla. Ale coz jesli taki ktos jak general twierdzi ze w Polsce nie ma komuny to zal za d..pe sciska, z jakiegop przydzialu ten general. Zapewne awansowany przez komuchow, tych ktorzy nigdy wladzy w Polsce nie oddali, wrecz przeciwnie umocnili si ejak nigdy dotad. Sa najwiekszymi businesmanami w mafijnej strukturze panstwa polskiego, to oni ustanawiaja prawo dla siebie, swoich dzieci i wnukow. Okradziony narod polski nie wie prawie nic w jakiej rzeczywistosci zyje, , mysle ze odebrano im nawet nadzieje i to jest tragiczne, bolesne jak cos sztyletem w serce.
@marus
4 Sierpnia, 2012 - 10:22
>w więzieniach na Mokotowskiej, Rakowieckiej.
Przepraszam, że się czepiam ale MSZ na Mokotowskiej nigdy nie było żadnego wiezienia. Wiezienie na Rakowieckiej to wiezienie mokotowskie, a dla utrudnienia zamiejscowym ul.Mokotowska jest w Sródmieściu a nie na Mokotowie.
Ale co do meritum to OK ;-)
Adampio, 4 sierpnia, 2012 - 10:22
4 Sierpnia, 2012 - 10:44
.... oczywiście Adamie masz rację.
-Miało być :
więzienie Mokotowskie na ul. Rakowieckiej 37
Pozdrawiam,
Marek
ps.
.... dzięki za korektę.
no i człowiek coś nowego sie dowiedział
3 Sierpnia, 2012 - 21:03
jeżeli faktycznie obecny generał nie reagował na goleń Kwaśniewskiego a teraz oburza się na buczenie ludu na kontestatorów Powstania Warszawskiego to coś tu jest nie tak. taki przykład - żona bula jest córką ubeków, czy na prawdę w prawie 40 milionowym kraju nie było zacniejszej pary ? nawet w całej platformie nie było lepszych ? pytania niby bez związku ale proponuję się zastanowić.
@contesso
3 Sierpnia, 2012 - 21:09
Athina
ależ lemingi były jaknajbardziej ale walterownia juz tę kwestię rano wyjaśniła złotymi ustami Kużniara , po tamtej stronie - znaczy lemingów pełna kultura .......... kumasz ?
to ludzie pełni wrazliwości, zadumani w takiej chwili zatopieni w modlitwie , nie to co my bydło
Athina
135 czy 118 ?
3 Sierpnia, 2012 - 21:50
Wilk Morski: /.../ A cóż to znowu za numer? Ano, już odpowiadam, to numer, jaki pan generał Aleksander Ścibor- Rylski miał na liście Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego. Wcześniej jest Szymborska, potem Wałęsa , Wajda. No, to tak gwoli wyjaśnienia.
***
Slad masz ten 135. numer ?
Bo na liscie Komitetu Honorowego Red Bula, opublikowanej w organie Michnika, stoi, ze salonowy 'general' jest na 118. miejscu 139. osobowej listy (od A do Z).
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7881983,Wybory_2010__Kora__Smuda__Bartoszewski___znani_popieraja.html
Cala ta, smierdzaca Targowica lista, warta jest potepienia.
Bedziemy do niej powracac, tak dla przypomnienia, kto stoi po ciemnej stronie mocy.
pozdro.
baca.
Re: 135 czy 118 ?
3 Sierpnia, 2012 - 23:18
Kim jest gen.Ścibor -Rylski?
http://www.wyszkowski.com.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1904:m%C5%82ody-bohater-stary-oportunista
oraz
http://adamichnik.salon24.pl/438436,syn-gen-scibor-rylskiego-pracuje-w-elewarze
Koncesjonowany powstaniec,obok profesora "od bydła", podobnie jak koncesjonowana "matka Solidarności", tramwajarka H.Krzywonos
salonowy general z awansu Kwasniewskiego
3 Sierpnia, 2012 - 23:49
Dzieki 35stan za te linki, szczegolnie za txt Krzysztofa Wyszkowskiego. Swietny.
Nie wiedzialem, ze Maciej Scibor-Rylski, syn tego salonowego generala (taki Bartoszewski bis) pracuje w mafijnym Elewarze.
Piekna jes ta Donkowa 3 RP.
baca.
Wilku,dzieki .
4 Sierpnia, 2012 - 03:04
Nie mialem pojecia ,ze ten pan byl w tym komitecie.Przejrzalem cala liste,rzeczywiscie jest w czym,kim wybierac.Ten numer 118,czy 135 ,nie ma znaczenia,wazne kto i gdzie.
<p>waldimeola</p>
generał od "nawracania na PO",czyli nr 135
4 Sierpnia, 2012 - 04:21
gość z drogi
a tak zupełnie na marginesie,to w języku urzędniczym po,to wieczny Zastępca...
za nic nieodpowiedzialny,ale spijający śmietankę...z Elewaru tyż....
no i ta nominacja na generała...PO
zasłużona DYCHA :)))
gość z drogi
Zyciorys Rylskiego generala z nominacji kwacha od Charkowa
4 Sierpnia, 2012 - 06:31
tez jest jakis taki nie jasny no bo jak jest mozliwe pracowac w Trachominie, bo tam byly zakldy chemiczne Ludwika Spiss i w tym samym czasie byc partyzantem na Kowelszczyznie?
"Od 1940 do czerwca 1943 pracował w Przemysłowo-Handlowych Zakładach Chemicznych Ludwik Spiess i Syn S.A. – spółce farmaceutycznej produkującej leki. W latach 1941–1943 był partyzantem na Kowelszczyźnie."
No chyba ze w dni wolne od pracy bral karabin pare granatow w sloik i jechak przez okupowany kraj przez strzezone granice GG zeby sobie powojowac w okolicach Kowla i potem wracal tylko ze w jedna strone to by mu zabralo jeden dzien.
Dalej tez jakos o powstaniu i jego zakonczeniu malo wiadomo o losach Rylskiego nagle znalazl sie w Lowiczu.
Po zakonczeniu wojny szybko wypisal sie z armi podziemnej i ciekwae czy juz wtedy sie sprzedal czerwonym,
Dalej wiemy ze Rylski pracowal w ZZG INCO jak wiemy INCO i Veritas to byly bazy gospodarcze PAXu, ktory byl zwalczany przez zydokomune gdyz Piasecki wyrwal im sie spod kontroli.Te bazy gospodarcze by bardzo kontrolowane przez agenture UBecka, oczywiscie dowodow nie mam tak ze czy Rylski byl agentem UB stawiam znak ?
W kazdym badz razie w 84 roku moskalscy oficerowie Jaruzelski i Kiszczak mieli gotowego w pelni zaufanego powstanca autoryteta od 40 rocznicy Powstania. Takie autorytety za czasow Jaruzelskiego byly wychowywane latami zeby pozniej je w potrzebie uzyc,ciekawe co tez w tej teczce jest Rylski sie tak sprzedal.
PS.mowia ze agentem sie jest do smierci nie mozna sie wypisac z tej firmy, Petylicki mysla ze sie wypisal.
Jak to
4 Sierpnia, 2012 - 10:51
dobrze, ze zawsze komus sie zechce polatac po necie i wygrzebac spod grubej warstwy brazu prawdziwe, gowniane oblicze "bohaterow".
A oto ciekwy wpis Kuli Lisa z NE
5 Sierpnia, 2012 - 06:28
Każda władza, każdy reżym potrzebuje autentycznych bohaterów, z których może zrobić KOLABORANTÓW. Czyż marszałek Henri Philippe Pétain nie był wielkim bohaterem, a poszedł na współpracę z okupantem. Oczywiście Ścibor - Rylski nie jest tej rangi bohaterem, ale czy uważacie, że dostałby awans na generała, gdyby nie był kolaborantemWolskiego, Stolzmana, Donka i Bronka? Philippe Pétain też był weteranem I WŚ a później co zrobił? Chwalebna przeszłość nie daje immunitetu na zawsze. Generał Ścibor - Rylski to zwyczajny komunistyczny kolaborant. Prawdziwi polscy patrioci kończyli w dole z wapnem i z kulą w potylicy. On się zeszmacił, zaprzedając antypolskiej parchokomunie, jej pomiotowi, a teraz parchoszwabowi wnukowi esesmana, wehrmachtowca, synowi agenta Gestapo i agentowi STASI/KGB ps. Oskar Tuskaszence i jego reżymowi z strażnikiem żyrandola i jego zbrodniczą parchoubecką familią. Hańba! Niech żyje Wolna Polska i "Inka" Danuta Siedzikówna (nazwisko konspiracyjne – Danuta Obuchowicz) - prawdziwa bohaterka! Awanse Ścibora Rylskiego: podporucznik – 4 września 1939
porucznik – 1943
kapitan – 28 sierpnia 1944
major – 2 października 1944
pułkownik w st. spocz. – po wojnie(od chazaromongolskich bolszewickich katów i oprawców ten awans, ciekawe za jakie "zasługi"? czyżby za gorliwe denuncjacje swych kolegów?, że przeskoczył nawet stopień p.pułkownika?)
generał brygady w st. spocz. – 7 maja 2005(to od syna chazaromongolskiego bolszewika i enkawudzistowskiego zbrodniarza, bandyty i oprawcy Polaków w tym "Inki", Szwedów i Niemców z żydami włącznie Stolzmana juniora, oszusta, alkoholika i pospolitego złodzieja z poręki i na wniosek sowieckich matrioszek zbrodniarzy i bandytów Wolskiego i Kiszczaka)
nadużycie link skomentuj
Kula Lis 62 04.08.2012 14:26:17