Na straży prawdy, demokracji i suwerenności, czyli, niespotykana plaga samobójstw w Polsce...
...niewiarygodnym wręcz profesjonalizmem wykazują się od dwóch, trzech lat bohaterscy prokuratorzy.
Większość bowiem nagłych zgonów dotykających ludzi ważnych i znanych klasyfikowana jest natychmiast jako samobójstwo.
Rzecz jasna, przypadkowa zbieżność wyłącznie powoduje, że na swoje życie targają się ludzie powiązani z polityką i wiedzący cokolwiek o zawinionej przez pilotów "katastrofie" smoleńskiej.
Naturalnie galopująca wolność słowa oraz kwitnąca niezależność mediów również mają wpływ na wyjaśnianie różnych tajemniczych zdarzeń dotykających nasz kraj.
Niezależni, wolni dziennikarze, prześcigają się w tropieniu afer, czy choćby właśnie wspomnianych samobójstw.
Są to wyjątkowi specjaliści. Jak na prawdziwych dziennikarzy przystało - zadają ludziom władzy same niewygodne pytania i stawiają tezy, z którymi indagowani przez nich muszą się codziennie mierzyć.
Jako, że mamy demokrację i wolność słowa, nasi dzielni dziennikarze rozliczają przede wszystkim opozycję.
Bo to opozycja właśnie jest dziś największym zagrożeniem dla niewyobrażalnego wręcz i fantastycznego postępu i dobrobytu, który dotyka Polaków każdego dnia za przyczyną ludzi Polską władających.
A co do samobójstw.
Cóż, przecież nikt, nawet najbardziej troskliwi o losy narodu politycy partii rządzącej, nie mają wpływu na to, czy ktoś chce sobie życie odebrać, czy nie.
Władza za to nie odpowiada. Odpowiadać nie może.
Władza jest od tego, aby wszystkim bez wyjątku stwarzać jak najlepsze warunki do życia. A, że wywalczyła nam demokrację i uchroniła przed reżimiem Kaczystów stwarza nam również możliwość wolnego i niezmąconego wypowiadania się na różne, nawet najbardziej drażliwe tematy.
Władza czyni to właśnie za pomocą niezależnych, wyzwolonych spod ucisku PiS mediów i ich dzielnych dziennikarzy.
Dajmy więc spokój różnym, piętrzącym się teoriom spiskowym, których funkcjonowaniem zainteresowana jest partia opozycyjna.
Przecież, że jest cudownie, a będzie jeszcze cudowniej wiemy z niezależnych mediów. Nie ukrywają tego przed nami i wciąż tropią niestrudzenie wszelkie przejawy wrogości wobec demokracji zaprowadzonej przez partię władzy.
Ludzie! Przecież gdyby coś było nie tak, gdyby dzielni dziennikarze TVN, czy Wyborczej dostrzegli choćby malutką nieprawidłowość, jakąkolwiek rysę na uczciwości ludzi rządzących - z pewnością powiedzieliby o tym bez mrugnięcia okiem.
Przecież to właśnie dzięki nim wiemy jak jest naprawdę i że jest dobrze.
Przecież nie dowiedzielibyśmy się, że PiS inspirował zadymy z kibicami z Rosji, gdyby nie przypadkowa obecność na miejscu kamerzysty której z telewizji, przypadkowo zupełnie będącego w kasku kewlarowym.
Czy dowiedzielibyśmy się w kilkanaście minut po - gdyby nie niezależni, dzielni dziennikarze - że do "katastrofy" smoleńskiej doprowadzili piloci lądujący we mgle?
Albo, wreszcie...
Czy gdyby nie niezależne, wolne media i ich niestrudzeni, bohaterscy dziennikarze, wiedzielibyśmy, że mamy wolność słowa, demokrację i oddany, uczciwy rząd?
Media w Polsce nie zajmują się bzdurami.
Bo są poważne i dociekliwe.
Codziennie patrzą władzy na ręce.
Nie interesują ich w związku z tym jakieś idiotyczne teorie, jakoby pan Bronek regularnie lądował na rosyjskiej ziemi, albo - kiedy był jeszcze marszałkiem sejmu, lobbował za takim, a nie innym miejscem remontu feralnego TU 154.
Bohaterstwo dziennikarzy nie pozwala im - z szacunku dla wolności słowa i demokracji - zadawać pytań ludziom władzy o niespełnione obietnice, czy afery.
Tropienie ohydnych poczynań opozycji, to inna sprawa.
Wszyscy doskonale z mediów wiemy, że opozycja jest dziś największym zagrożeniem dla nas i kierunku, w którym zmierza Polska.
Szczególnie, że jak przewiduje Ryfiński z RP, Kaczyński przypomina Hitlera, a wiemy, że Hitler był wstrętny, okrutny i wymordował miliony ludzi.
Stalin co prawda też, ale przecież Kaczyński Stalina nie przypomina, a poza tym, porównywanie Kaczyńskiego do Stalina, byłoby dla tego drugiego obraźliwe, a Rosjan obrażać mądry, polski naród nie chce...
.....
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1926 odsłon
Komentarze
Re: Na straży prawdy, demokracji i suwerenności, czyli, niespoty
18 Czerwca, 2012 - 13:28
Borys Szalony
Gdy mgły się snują w długie wieczory
i na śmietniskach panuje cisza
uczy się pilnie przestawiać tory
szalony Borys na swych zwrotnicach.
Potem cieniutkim, ostrym szpikulcem
próbuje przebić dobre opony,
lub się pobawi jakimś hamulcem.
Ciągle trenuje Borys szalony.
Snuje się w mroku po leśnych ścieżkach.
Grube gałęzie jak karki przygnie.
Siarczyście zakląć też nie omieszka
przyszłe zlecenia widząc w malignie.
Stale ładuje swoje baterie.
Gotowy zawsze paralizator.
Czekają leków przeróżne serie,
co powodują zawał, lub zator.
Wszystko potrafi i wszystko umie.
Zawsze gotowy i przyczajony.
Nikt go nie kocha. Świat nie rozumie
tego napięcia osób szalonych.
Najgorsze są te długie wieczory.
Drażni go spokój. Męczy go cisza.
Myśl denerwuje, że do tej pory
nie przyłapano jeszcze Borysa.
Marek Gajowniczek
O mainstreamie
18 Czerwca, 2012 - 14:15
Jeśli idzie o dziennikarstwo, to radziłbym młodych adeptów nie wysyłać na studia o tym kierunku lecz od razu kierować ich do mekki czyli TVN-u lub Gazety Wyborczej. Standardy jakie zastaną młodzi ludzie w/w miejscach i podobnych im placówkach ukażą jedno, że do pisania czy mówienia kłamstw, pomówień, łgania w żywe oczy nie są potrzebne żadne studia lecz brak kręgosłupa moralnego i perfidny charakter.