Czy Kościuszko był królem?
Tak zapytał kiedyś na lekcji mój kolega, a słysząc śmiech dodał lekko skonsternowany: „… a bo mi się pomyliło z Krzywoustym!”. To było w latach siedemdziesiątych, w podstawówce, a warto zauważyć też ten śmiech i konsternację. Czy dziś mogłoby paść podobne pytanie? Nie jestem pewien. Uczeń musiałby przynajmniej słyszeć o jakimś naczelniku powstania i jakimś polskim królu. Śmiech? Raczej z „oszołomów”. Konsternacja? A gdzie tam! Jesteśmy dumnymi Europejczykami i jeśli coś-niecoś kojarzymy, to ewentualnie tragedię „wypędzonych”, „polskie obozy koncentracyjne” i ewentualnie Jedwabne. Bardziej światli dorzucą „mordowanie głodem i chorobami radzieckich żołnierzy” i Berezę Kartuską.
Trwa głodówka w obronie lekcji historii, a w istocie samej historii Polski. Jedni ją zauważają, inni starają „zamilczeć”. Aby wiedzieć, co znaczy „zamilczeć”, trzeba… znać historię. Tak koło się zamyka.
Jasne, że popieram ten desperacki krzyk o ratowanie resztek polskości i poziomu edukacji w polskich (przynajmniej nominalnie) szkołach. Chciałbym dodać jeszcze tylko kilka słów.
Nie tylko potrzebujemy dla naszych dzieci lekcji historii. Niezbędni są jeszcze… historycy. Sam, a było to niemal w czasach wojen punickich, spotkałem i złych i, Bogu dzięki, wspaniałych. Aż strach powiedzieć, ze w liceum na etacie „historyk” (bo jak to inaczej nazwać?) pracowała pani, której lekcje sprowadzały się do - Otwórzcie podręczniki i przeczytajcie sobie rozdział pierwszy pod tytułem Egipt – dar Nilu”, oraz – W domu napiszecie dlaczego Egipt był zwany darem Nilu (to samo pytanie na klasówce). Ta nieszczęsna kobieta po 80-tym odkryła ponoć (tak mi opowiadała jej koleżanka-nauczycielka), że istnieją jakieś inne podręczniki i opracowania naukowe , niż te, których musiała uczyć się na pamięć na studiach, napisane na dodatek po polsku (tyle, że wydane poza PRL-em). Szok, po prostu szok!!! (jak to się mówi w telewizji). Inna zaś nauczycielka, jeszcze w podstawówce odpowiedziała na pytanie ucznia, dlaczego na mapie granica Niemiec i ZSRR po ’39-tym przebiega tak jakoś przez środek Polski. Została przeniesiona do innej szkoły jeszcze przed zakończeniem roku. Nie po raz pierwszy. Na studiach zaś miałem przyjemność (tylko na egzaminie) spotkać się z docentem (tylko docentem!), który miał zwyczaj pytać studentów, co ich interesuje. Mój kolega, mocny w „pamięciówce” wypalił, ze historia ruchy robotniczego (łatwo wykuć). OK, odpowiedział celująco, ale wyszedł z dwóją. Następne pytanie dotyczyło Powstania Warszawskiego, które też obkuł na blachę, ale niestety nie zadowolił egzaminatora. „Ludzie w pana wieku ginęli za coś, o czym pan nie ma zielonego pojęcia”. Ot, przykrość i wstyd! Potem dowiedziałem się, że docent miał w czasach stalinowskich KS za „nieprawomyślność”… Przeżył, ale, jak widać, na załączonym obrazku, nie awansował. Nie on więc pisał podręczniki. Zajmowali się tym poważni i odpowiedzialni naukowcy, niektórzy czynni zresztą do dzisiaj, nadal nauczający, egzaminujący i wychowujący (???) młodych ludzi.
Gwoli prawdy muszę przyznać, że ówczesne autorytety nie były w stanie „ukształtować” wszystkich studentów historii. Kiedy byłem w liceum, wpadali do nas na praktyki fajni faceci, którzy próbowali przemycić tyle prawdy, ile zdołali. Już na studiach poznałem silna grupę historyków, chłopaków z NZS-u (potem podziemnego), wodzących prym na demonstracjach i „zadymach”, ba, zdobywających podczas „na wrogu” ZOMO-wskie tarcze i hełmy. Wielu z nich znalazło się potem w IPN-ie. Tak połączyli naukę z praktyką i praktykę znów z nauką… No, ale IPN trzeba przecież „zaorać” i „zabetonować”, a nawet z pochówkiem ś.p. prezesa Kurtyki były korowody….
W Sieci, jakieś sześć lat temu, poznałem chłopaka, kończącego historię. Pisał fajnego bloga, przeszliśmy na „priv”, wyznał mi, że chciałby po dyplomie pracować jako śledczy w IPN… Ciekawe, czy się nie rozmyślił, bo z czasem okazało się, że to… niezbyt dobry pomysł na karierę.
Jeden z tamtych działaczy podziemia, historyk, „zadymiarz”, więzień, IPN-owiec właśnie głoduje w obronie historii Polski.
Nie dla siebie czy kolegów, jestem pewien. Może dla tych chłopaczków, którym Kościuszko może pomylić się z Krzywoustym, albo dla studentów, chcących uczyć prawdziwej historii i badać ją u źródeł? Może zwyczajnie – dla nas?
P.S.
Ilustracja: „Polonia” Stanisława Wyspiańskiego
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2676 odsłon
Komentarze
ktoś ma coś przeciwko historii Polski w szkołach?:):):)
22 Marca, 2012 - 18:14
Ależ z tych trolli i desantowców żałosne, tchórzliwe chujki (tak, chujki, bo to jedyne odpowiednie określenie:):):). Nie musicie się nawet podpisywać, bo wiadomo, o kogo chodzi. Będę was tępił do ostatniego.
--------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
22 Marca, 2012 - 18:33
Smutne to, że aby uzyskać coś, do czego państwo jest zobligowane - NAUKA PRAWDZIWEJ HISTORII POLSKI - inteligencja MUSI używać tak desperackich kroków., aby pokazać Polakom zagrożenie w obliczu jakiego stanął Naród i Ojczyzna.
Dziękuję i pozdrawiam.
10pkt.
P.s. Piąta kolumna chyba nie jest zbytnio zadowolona z treści artykułu.
to już ostatni moment, żeby zacząć stawiać Polskę...
22 Marca, 2012 - 18:45
... z głowy na nogi. Za chwilę może nie być czegoś takiego jak Polska, a zostanie Priwislanskij Kraj albo Generalna Gubernia. Co gorsza, za zgodą i ku radości (oraz uldze) złodziei, oszustów i oklaskach lemingów. No, ci ostatni mogą stracić energię do aplauzów, bo duma z "europejskości" nie zastąpi jedzenia i ogrzewania.
Dodam, że strzały zza węgła desantowców i trolli ani mnie nie wzruszają, ani nie dziwią. Najwyżej brzydzą. Niepoprawni płacą za wzrost popularności i rosnącą pozycję cenę, którą można, a nawet trzeba wkalkulować w koszty demokracji i wolnego słowa. Agentura, nawet za grosze, za wierszówkę, ie odpuści, a i jakiś procent durniów i wariatów jest zjawiskiem statystycznym:):):)
----------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Ten ostatni moment
22 Marca, 2012 - 19:15
Znam trochę rzeczywistość szkolną,więc dodam do dyskusji jedno pytanie- gdzie są protesty nauczycieli? Za panowania w resorcie oświaty min.Giertycha protestowało towarzystwo przeciw wszystkiemu,co zarządził.Komusze ZNP napuszczało ogłupiałą młodzież,przyłączali się dyżurni durnie-nauczyciele i zadyma była,że hej.Dzisiaj nawet nauczyciele historii nie protestują,poloniści też nie.Strach blady czy olewanie wszystkiego? Niech starzy opozycjoniści znów za innych wyciągną kasztany z ognia?Może coś"wygłodują" a reszta bez narażania się skorzysta.Prawdę mówiąc-rzygać się chce.Jak mówił Marszałek-Naród wspaniały,tylko ludzie kurwy.
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"
panie od "Egiptu daru Nilu" będą siedziały cicho.
22 Marca, 2012 - 19:51
Ich interes jest sprzeczny z naszym, wyrażonym przez głodujących w proteście. Te panie najwyżej wyślą uczniów na demonstrację przeciw "oszołomom". Te panie mogą przestać "uczyć" historii i zacząć "uczyć" czegokolwiek. Mnie uczyła "pedałówy" (Propedeutyki Nauki o Społeczeństwie) i PDŻ-tu (Przysposobienia do Życia w Rodzinie Socjalistycznej) sławna niegdyś "millerówka" i posłanka SLD (już dziś przebrzmiała, bo uroda przemija, a wdzięki... obwisają:):):) Izabella Sierakowska, wtedy jeszcze farbowana na czarno zdrowa dupa z skórzanych spodniach:):):). Z "wykształcenia" rusycystka, która w wywiadach twierdziła, że nauczała "Przygotowania do Życia":):):). To ona twierdziła, że komuna odbudowała Polskę. Moim zdaniem było dokładnie odwrotnie. Ludzie odbudowali Polskę mimo i wbrew komunie, dzięki czemu powstały drogi, mosty i zakłady przemysłowe, choć źle zrobione, karygodnie eksploatowane, fatalnie zarządzane, przynoszące straty i popadające w ruinę od momentu oddania do użytku. Tylko ruchu słońca i księżyca komuchom nie udało się "zreformować", czyli spieprzyć za nasze pieniądze (za co jeszcze mamy dziękować).
---------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Szanowny PANIE
22 Marca, 2012 - 19:01
co sie dziwić, że likwidują lekcje historii....
toć u władzy sami histerycy ( to nie pomyłka)
nie wiem gdzie kończyli te swoje fakulteta historyczne,
ale niech ich piorun strzeli z ich fachowością
i to w kazdej dziedzinie
począwszy od tej wyuczonej
10
pozdrawiam stara czarownica xana
pozdrawiam
stara czarownica
xana
...histeryczni obrońcy stanu posiadania, oczywiście zagrabionego
22 Marca, 2012 - 19:15
Proszę, Xano! Tylko bez "panie"! Dixi wystarczy w zupełności:):):)
Ściski!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
22 Marca, 2012 - 19:39
głupimi łatwiej manipulować
pzdr
Szanowny Dixi
22 Marca, 2012 - 19:48
jakże mam inaczej wyrazić mój szacunek
dla walczącego o historię naszego Narodu
Ja starta czarownica co ją za ciemnej komuny
do szkół posłano, gdzie historia była zakłamana i nijaka,
gdzie dom rodzinny opowiadał wręcz dziwy,
gdzie wielkie batalie były by mnie za szkoły nie wyrzucili
bo na lekcji historii zapytałam : co to był cud nad Wisłą
Wówczas to było zrozumiałe,
ale dziś jest jeszcze gorzej
i jako Polacy zatracamy swoje korzenie
i przestajemy być Narodem
Często mnie rozpacz ogarnia
jak młodzież tuż [przed maturą nie wie tak wiele
z naszej historii, a co gorsza większośc nawet nie chce wiedzieć
serdecznie
pozdrawiam
stara czarownica xana
pozdrawiam
stara czarownica
xana
normalnie, Xana!
22 Marca, 2012 - 19:59
Gadajmy sobie normalnie, jak Niepoprawni!:):):)
Jak trzeba komuś dać do zrozumienia, że się go nie szanuje, to słowa się znajdą:):):)
---------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Czy jest drugi taki kraj,
22 Marca, 2012 - 20:02
który jest wynaradawiany - JAWNIE - przez osobników sprawujących w nim władzę - formalnie - w imię tegoż narodu?
Jak długo jeszcze?!
Na szczęście znalazło się trzech wspaniałych - i coś zaczyna się dziać.
Chyba nie obędzie się bez ofiar - musimy odbić nasze Państwo, nasz Kraj, naszą Ojczyznę.
Tylko nie dajmy się skłócić...
Sorry za kaznodziejski ton (sama go nie cierpię), ale to z bezsilności...
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
ktoś musi, ale zaczęli najlepsi!:):):)
22 Marca, 2012 - 20:28
Z przyjemnością ręczę za tych facetów.
------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
22 Marca, 2012 - 20:16
Witaj,
niestety większa część mieszkańców Polski "wybrała przyszłość". Za podpowiedzą SLD i PO. I historia im do niczego nie jest potrzebna. Nie wiedzą, czy też nie dopuszczają do siebie, iż to kolejny etap realizacji planu.
U nas się likwiduje, a gdzie indziej piszę nową, wspólną historię.
Pozdrawiam
P.S. Niby mały ten protest w Krakowie, ale jest spore echo.
Byłem, pogwarzyłem i wybieram się tam znowu.
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Dixi
22 Marca, 2012 - 21:13
Wygląda na to, że dzieci nie nauczą się historii w szkole. Co gorsza, nie zdobędą też wiedzy w domu, bo kto ma ją przekazać, jeśli pomrą dziadkowie - siłą rzeczy świadkowie historii? Kto wskaże dzieciom korzenie, kto nauczy dumy z bohaterstwa Niezłomnych? Kto? Zaharowani rodzice? Oglądacze "You can dance"? Ci "najpierw Europejczycy a potem Polacy"?
Historia dzieje się na naszych oczach - jest perfidnie i bezczelnie zakłamywana, bo "ministerstwo prawdy" robi co może, aby blokować śledztwa historyczne, ale my wiemy, jak ją czytać.
Czy tę zdolność nabędą dzieci kończące kursy Hallowej? Kursy, bo przecież nie pełną naukę.
Nie chę tu siać defetyzmu, ale mam takie przykre poczucie, że nasze pokolenie jest już chyba ostatnim, któremu jeszcze chce się szukać, które nie umie i nie chce wyrzec się zachłyśnięcia prawdziwą Solidarnością, tradycji zanurzonej w niepodległości i nieujarzmionego pragnienia wolności za wszelką cenę.
Oceniam najwyżej, a złośliwe trolki niech się ślinią ;-)
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
sam jestem raczej pesymistą, Niedźwiedzico, ale się staram...
23 Marca, 2012 - 13:44
... to w sobie zwalczać. Stronię też od jakichkolwiek organizacji i w ogóle nie lubię tłoku, ale kiedy widzę ludzi, którym Polska jest nieobojętna, nie mogę ich nie wspierać.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
22 Marca, 2012 - 21:10
Zerknij na notkę Katarzyny (to belferka z ogromnym doświadczeniem) http://mamakatarzyna.blogspot.com/2012/03/krakowska-godowka.html(link is external)
Polecam zwłaszcza wątek dotyczący "wzorca nowego człowieka" i tego, jak wykuwano MEN-owskie kadry.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: Dixi
22 Marca, 2012 - 21:13
Właśnie zauważyłem, że zajrzałeś do bloga Katarzyny na NP :)
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb