Bajka o Napoleonie
Najpierw był prof. Baszkiewicz napisał książkę o falach rewolucji. Potem była pokojowa rewolucja Solidarności, z kolejnymi coraz bardziej radykalnymi falami, przeplatanych kontrfalami kontrrewolucji, aż nadeszła kulminacją: rządy kaczystowskich jakobinów rozsiewających terror dusznej atmosfery, tak okropny, że kilku biznesmenów zarabiających krocie na kontraktach ze Skarbem Państwa wyjechało z kraju; paru ludzi nauki z prof. Skargą na czele oburzyło się; a prof. Geremek z prof. Balcerowiczem i red. Michnikiem musieli szukać wsparcia za granicą. Oburzony naród odebrał jednak jakobińskim kaczystom władzę, a to co z niej zostało plus pół Robespierre'a zgilotynowała mgła.

- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1023 odsłony
Komentarze
@foros
28 Stycznia, 2012 - 00:58
Rewelacyjny tekst!
Pozdrawiam.
PS. Bohater ma jeszcze jedną, niemal unikalną zaletę. Miał szczęście obcować z artystką hojnie obdarzoną przez naturę ( w sztuk dwie) oraz genderystką. Co daje mu fory pośród nowej, wstępującej elity politycznej. Europa u stóp...Talleyrand nie jest Mu do niczego potrzebny.
PPS. Anonimowy Lis. To oksymoron.