No to mamy D. Tuska z głowy! Rząd Gabonu zaprosił go jako gościa honorowego na turniej piłkarski!

Do 12 lutego, a może nawet i dłużej D. Tusk znów jest poza Polską! Tym razem jako zażarty kibic Gabonu obserwuje piłkarski turniej Puchar Narodów Afryki, który odbywa się stadionach Gabonu oraz Gwinei Równikowej!
Chyba wszyscy Polacy lub niemal wszyscy znają wielką miłość D. Tuska do kopanej! i w tym żaden polityk nie tylko europejski nie jest stanąć do rywalizacji z szefem PO w getrach i korkach!
On jest po prostu nie do podrobienia!
Wiedzieli nawet o tym w dalekim afrykańskim Gabonie!
Ponadto rząd Gabonu jest wdzięczny rządowi D. Tuska, a jemu samemu w szczególności za te wszystkie objawy , słowa wsparcia jakiego D. Tusk udzielał od zawsze Gabonowi!
Z wyjątkową pamiętliwością rząd Gabonu wspomina obronę dobrego imienia tego odległego kraju przed znanymi już szyderczymi słowy prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego
zawierającymi się w zwrocie "A Gabon?"!
Rząd Gabonu docenia ten fakt i niejednokrotnie dawał wyrazy swej gorącej sympatii dla D. Tuska, które i tak nie były w stanie oddać pełni wdzięczności za bezprecedensową wręcz solidarność z całym narodem malutkiego Gabonu!
Społeczeństwo Gabonu rozradowała wieść o przybyciu D. Tuska na turniej piłkarski do tego stopnia, że aby utrzymać w ryzach euforię rozentuzjazmowanego ludu rząd dla dobra swych obywateli musiał wprowadzić godzinę policyjną!
Niestety opozycja zaprotestowała, gdyż liczyła na obecność także znanego w tej części świata innego wielkiego miłośnika futbolu G. Schetyny!

pzdr