pan Donald chciał, ale mu jakoś kurcze nie wyszło, czyli nieudana, ale piękna prezydencja...

No i znowu ubawiłem się do łez!

Nie wiem, tak na marginesie, czy w portalu z Polską w nazwie, nie posypią się czyjeś głowy...
No, bo kiedy tylko pan Donald otworzy już swoje śliczne oczka i przy śniadanku zechce poczytać o swoich spektakularnych i nieustających sukcesach, to może się lekko poddenerwować.

Portal wyjścia ma dwa, albo w kilka minut po pobudce pana Donalda - gdzieś tak ok 10:00 - ściągną neuwsa ze swojej strony, albo do boju ruszą "niezależni" internauci i oburzeni politycy partii władzy.

Wtedy okaże się, że wp.pl jest PiSowską tubą, sterowaną przez Gazetę Polską i Kaczyńskiego.

W artykule zamieszczonym przez portal znaleźć można kilka bardzo istotnych informacji.

Pośród nich jest jednak jedno, jakże niewiarygodnie zabawne zdanie wypowiedziane przez Francoisa Bafoila :

"Partnerstwo Wschodnie jest bardzo pięknym projektem, tyle że do jego realizacji brak właśnie partnerów"...

Nasz ukochany władca, wraz ze swoją świtą pełnili przez pół roku prezydencję, której celem było partnerstwo wschodnie, tylko o partnerach jakoś zapomnieli... Biedactwa.

Choć sukces pewien jest niezaprzeczalny!

Bezwizowy ruch z obwodem Kaliningradzkim.

Inny natomiast ekspert rodem z Francji powiedzieć raczył :

"Polska prezydencja potrafiła się zaprezentować, przynajmniej na zewnątrz, jako prezydencja kompromisu, realistyczna i zdolna do wzniesienia się ponad interesy swojego kraju"

Tu akurat nic odkrywczego nie ma.

Bo, że pan Donald z całym swoim dworem czyni wszystko, aby bronić interesów wszystkich, tylko nie Polskich wiadomo od dłuższego czasu.

Ten sam ekspert - Heurtaux - nadmienił również, że "z punktu widzenia początkowych celów polskiej prezydencji jej sukces jest względny"

Swoją drogą, portal z Polską w nazwie, mógł nie używać słowa ekspert, które to słowo dla lemingów jest słowem kluczem. Teraz nieboraczki nie pozbierają się psychicznie przynajmniej do show Moniki Olejnik, która wraz z panem Radkiem będzie musiała wyjaśniać pomyłki i błędy w tłumaczeniu słów francuskich ekspertów.

Jakże bowiem bzdury zamieszczone przez portal z Polską w nazwie, mają się do spazmów radości panów Donalda i Radka?

A jak czuć się teraz mogą Kraśka i Durczok, którzy w dzień zakończenia prezydencji, przeżywali na ekranach tak wybuchową radość z jej sukcesów, że obawiano się czy nie są aby pod wpływem dopalaczy.

No i jak wp.pl mogła przytoczyć opinię, jakoby polski głos nie był słyszany we Francji? To już skandal.

Sam pamiętam, jak w niezależnych mediach Francuzi cieszyli się z sukcesów naszej pięknej prezydencji.

Od ich polityków, po zwykłych obywateli!

Przecież pan Sarkozy poklepał po pleckach pana Donalda, co jak wiadomo z TVN, jest wg najwyższych, europejskich standardów kultury, przejawem największego szacunku!

Najgorszą manipulacją jest jednak stwierdzenie, że

"w obliczu niespodziewanych wielkich wydarzeń międzynarodowych początkowe priorytety polskiej prezydencji, w tym zwłaszcza Partnerstwo Wschodnie, bezpieczeństwo energetyczne UE czy postęp w budowie europejskich sił obronnych straciły na znaczeniu i, że w tej sytuacji bilans polskiej prezydencji jest trudny do jednoznacznego ocenienia"...

No rzesz jasna cholera!

Czy w tej Francji nie oglądają naszych mediów?!

Mamy dzięki panu Radkowi bezwizowy ruch z Kaliningradem? - Mamy!

Zadbał pan Donald o dostawy gazu z Rosji i gazociąg na dnie Bałtyku? - Zadbał!

To czego jeszcze?!

A europejskie siły zbrojne? A uczcie się żabojady od Bogusia Klicha, jak się tworzy profesjonalną armię!

A dowiedzcie się do jasnej Anielki, jak zwykli chłopcy ze WSI potrafią budować dobrobyt i demokrację!

Też mi eksperci!

A poszli na szkolenie do pani Środy, Fiszera, Nałęcza i Klicha Edzia zamiast farmazony tu opowiadać!

http://wiadomosci.wp.pl/title,Wysilki-Polski-poszly-na-marne-to-bylo-miazdzace,wid,14117571,wiadomosc.html