Tygodnik "Uważam Rze" o Adamie Michniku

że pozwoliliśmy się ogłupić koncesjonowanym działaczom solidarności w postaciach szechterów, stolzmanów, bermanów, dikmanów, bauerów, bucholtzów, goldsteinów, lewartowów i wielu innym, to śie teraz trudno dziwić, iż nas Polaków pouczają jak mamy żyć. A jak ktoś ma zdanie odmienne to do sądu. Nic w tej materii się nie zmieni jeśli zwyczajnie nie podziękujemy za współpracę tym środowiskom. Nie ma i nie będzie innej możliwości. Nie da się wytępić stęchlizny odmalowując tylko ściany. Trzeba osuszyć fundamenty, od nowa zaizolować ściany, położyć nową elewację. Nie inaczej. Nikt jednak nie posprząta w naszym domu za nas samych.   

czytelnik skazuje się na "pornografię umysłową".Jakiż to glejt i od kogo otrzymał Michnik Adam, zarówno przed jak i po "Okrągłym stole", że nasza gazeta przejęta przez tego Pana stała się wyrocznią całego spektrum życia Polaków. Piszący tam najzwyklejsi redaktorzy /oczywiście dobrze opłacani/urastają do rangi "jasnowidzów" i najlepiej zorientowanych, a dla reszty dobrych i bardzo dobrych dziennikarzy, ale pozostających poza korytem, którym płynie GW , zostaje tylko - polemika?
Czas lansować i nagradzać /sposób poddaję pod dyskusję/ bez bojaźni nazwę to: "naszych ludzi", których znamy, oraz promować tych nieznanych,którzy poświęcają się /nieraz i życie/ swojej Ojczyźnie, nie żądając za to , żadnej gloryfikacji.Wiadomo, że "szafarz" odznaczeń tego nie uczyni.

Pozdrawiam

Adam Michnik vel Szechter (czy jakoś tak) jest - w całości - najlepszą ilustracją zniewolenia Polski przez bolszewizm.
Co do prawników - cóż, wykonują profesję za którą biorą pieniądze. Nie oni pierwsi w historii ludzkiej cywilizacji.

O ironio! Przecież sam fakt pozwania do sądu za wyrażenie opinii, która nie nawołuje do przemocy, jest już dowodem, że pozywający jest duchowym spadkobiercą komunizmu, bo to właśnie komunizm prześladował wolne słowo.

A przecież wszystko widać jak na dłoni. Te uściski i wspólne toasty dobranej czwórki: Michnika, Jaruzelskiego, Kiszczaka i Urbana. Tę wrogość wobec wszystkiego, co polskie i katolickie. To codzienne pranie mózgów lewacko-liberalną ideologią w „Gazecie Wyborczej”, która ongiś miała być przecież „Gazetą Codzienną” Solidarności. Tę manipulację zamiast faktów - jako oręże „michnikowszczyzny.” I te postkomunistyczne metody perswazji medialnej opierające się na założeniu wybiórczości pamięci ludzkiej, wielopokoleniowej amnezji historycznej i braku inteligencji narodu polskiego.

Ale czy tym duchowym spadkobiercą jest li tylko strona pozywająca? Zalecałabym sądowi okręgowemu w Warszawie i innym sądom III Rzeczpospolitej dobrze popatrzeć w lustro.

kassandra

Anomalie które istnieją wśród danych udostępnionych przez PKW na stronie internetowej po wyborach samorządowych w 2010 nasuwają pytania:

dlaczego oficjalne dane podawane przez obwodowe komisje wyborcze tz. uprawnionych (liczba osób uprawnionych która jest stałą na dany dzień) oraz liczbę kart wydanych które się różnią są różna listach: do sejmiku, do rad powiatu, do rad gminy, na prezydenta, burmistrza, wójta.

http://www.niepoprawni.pl/blog/5005/skad-takie-rozbieznosci-w-danych-na-stronie-pkw-3

Takich rozbieżności w Warszawie która obejmuje obszarem swoim okręgi wyborcze nr 1, 2, 3. znalazłem w 153 obwodach wyborczych na 857, a na pewno jest to wynik podmian których namacalnym przykładem jest bagażnik pan komendanta z Białołęki. Zwracam uwagę na to że tych 156 obwodach wyborczych popełniono błąd podczas podmiany kart a w ilu podmieniono a nie popełniono błędu ?????? Takie same rozbieżności w pozostałych okręgach mazowieckich:

• okręg wyborczy nr 4 w 49 obwodach wyborczych na 629,
• okręg wyborczy nr 5 w 35 obwodach wyborczych na 699.
• okręg wyborczy nr 6 w 36 obwodach wyborczych na 728.
• okręg wyborczy nr 7 w 65 obwodach wyborczych na 567.