Lesbijski agit-prop

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Idee

Dla niecierpliwych – na zakończenie pikantna anegdotka. Cierpliwym polecam resztę, żeby wiedzieli z jakich powodów wzmiankowana anegdotka została opowiedziana.

I. Serial dla posła Węgrzyna.

Od czasu do czasu popatruję na lecący w Fox Life serial „Słowo na L”. Nie, żeby wciągały mnie perypetie bohaterek - szczerze mówiąc, gdybym miał teraz wymienić ich imiona i streścić fabułę, byłbym w kłopocie. Serial ów zainspirował mnie z zupełnie innych powodów – jako przykład skutecznej propagandy uprawianej za pomocą mediodajni przez środowiska LGBT (Lesbians, Gays, Bisexuals, Transgenders - Lesbijki, Geje, Biseksualiści i Transseksualiści, tj. pardon - „osoby transgenderyczne”).

Oto mamy do czynienia z grupą lesbijek miksujących się w różnych emocjonalno-łóżkowych konfiguracjach, żyjących ze sobą, rozstających się – ba, procesujących gdy przychodzi do rozwiązania lesbijskiego stadła. Jedna z bohaterek zachodzi nawet w ciążę, by wzbogacić związek potomstwem (a potem się procesuje ze swą eks). To wszystko jeszcze nie wywołuje żywszej pulsacji neuronów; nasze nieszczęśliwe czasy nie takie rzeczy dobijające zdychającą cywilizację Zachodu już widziały - był czas by zobojętnieć.

Rzecz tkwi w czym innym: otóż wszystkie bohaterki są ucieleśnieniem marzeń posła PO Roberta Węgrzyna, pamiętacie – tego, co to by sobie chętnie popatrzył - a także, jak sądzę, różnych „lajfstajlowych feministek” z główkami zaczadzonymi postępackimi nowinkami. Tele-bohaterki są atrakcyjne, młode, wykształcone, niezależne, często o „artystycznym” zacięciu, żyją w wielkim mieście, wykonują wolne zawody – no, słowem żywa reklama mówiąca widzowi – lesbijki są cool, trendy, czadowe, zajebiste i w ogóle super. Reklama jest tym skuteczniejsza, że są również i „momenty”, a jakże – i to nakręcone estetycznie, bez wulgarności. Tak, posłowie Węgrzynowie tego świata mieli by prawo poczuć się usatysfakcjonowani.

Zwróćmy uwagę – facetom ten obrazek mówi: lesbijki to fajne babki, natomiast otumanionym kobiecą prasą „lajfstajlowym feministkom” serwuje przekaz, nazwijmy to, werbunkowy: pragniesz pełnej samorealizacji? Więc zostań... no właśnie. Albo przynajmniej spróbuj – a nuż ci się spodoba.

II. Strategia homoofensywy.

Nie bez przyczyny serial nie opowiada o pedziach lecz o lesbijkach. Widok dwóch facetów penetrujących swe kiszki stolcowe działa wymiotnie. Co innego dwie atrakcyjne kobitki – tu ryzykujemy jedynie tym, że jak się baby całują, to deszcz będzie padał. Krótko mówiąc, niezależnie od sercowych rozterek, zdrad i perturbacji zawodowych pokazywanych pretekstowo - wyłącznie po to, by była jakakolwiek akcja – mamy do czynienia z wyidealizowanym oleodrukiem.

Jest to idealnie zbieżne ze „Strategią homoofensywy”, którą onegdaj opisywałem przy okazji Raportu Fundacji Mamy i Taty „Przeciw wolności i demokracji”, negliżującym m.in. wielofrontową wojnę o zdominowanie społeczeństwa heteroseksualnej większości przez homoseksualną mniejszość. Fundacja Mamy i Taty przywołała sformułowane w 1989 roku przez amerykańskiego aktywistę Marshalla Kirka zasady pozyskiwania kolejnych odcinków przestrzeni publicznej dla szeroko rozumianej gejowszczyzny.

Tu muszę wtrącić ważne rozróżnienie między homoseksualistą a gejem, które onegdaj przedstawiłem w notce „Geje kontra homoseksualiści”. W skrócie chodzi o to, że homoseksualistę poza prywatnymi, łóżkowymi preferencjami, cechuje dyskrecja i szacunek dla ogólnie przyjętych norm społecznych, natomiast gej odznacza się postawą silnie zideologizowaną i spolityzowaną. Gej do swej seksualności dorabia ideologię, której długofalowym celem jest przebudowa społeczeństwa, zgodnie z zasadami ideologii tolerancjonizmu, czyli agresywnej apologii zachowań i obyczajów pozostających w sprzeczności z normami kulturowymi przyjętymi w określonym kręgu cywilizacyjnym. W szerszym wymiarze postawa ta jest częścią składową Antycywilizacji Postępu (o której piszę z kolei TU, TU i TU), dążącej do zniszczenia cywilizacji łacińskiej.

Wróćmy jednak do raportu Fundacji Mamy i Taty. Czytamy tam:

Media wizualne - film i telewizja - to najpotężniejsze środki budowy wizerunku w cywilizacji zachodniej. Homoseksualiści w show biznesie są najlepszą ukrytą bronią w walce o znieczulenie głównego nurtu opinii. Stopniowo wprowadza się postacie i tematy „gejowskie” do filmów i programów.” (wytłuszczenie moje - GG)

No i jesteśmy w domu, jeśli chodzi o rolę przywołanego tu serialu, który jest modelowym przykładem praktycznego zastosowania zacytowanych przed chwilą wytycznych.

Zachęcam do lektury całości Raportu Fundacji Mamy i Taty „Przeciw wolności i demokracji” - warto, choćby po to by mieć argumenty w dyskusji z różnymi postępakami.

III. Czego serial „Słowo na L” nie pokazuje. Nie ma homoseksualistów po pięćdziesiątce?

A teraz wracamy do naszego stadka serialowych lesbijek. I do tego, czego serial „Słowo na L” nie pokazuje. Otóż, widz nie zobaczy lesbijek starych, brzydkich, samotnych, ubogich. Dlaczego? Bo to dla środowisk LGBT kłopotliwy temat i porażająco źle wygląda na wizji. Panujący w naszej zdegenerowanej cywilizacji kult młodości, gdzie starość jest co najmniej nietaktem, u nich osiąga rozmiary przerażającej groteski. Warto zapytać o to, jak ci „homo-wykluczeni” sami bezwzględnie wykluczają ze swego grona tych, którzy przestają z wiekiem „odpowiednio” wyglądać. Podstarzały pedał nie ma czego szukać w gejowskich klubach, nie widujemy takich na paradach równości. No, chyba że są bogaci i wpływowi.

Ta druga, ciemna strona medalu nie jest prezentowana masowej publiczności.

Nie ma dramatów samotności, opuszczenia, żebrania o seks i kiblowej, homoseksualnej prostytucji. Zdawałoby się, że nie ma homoseksualistów po pięćdziesiątce. Nie ma lesbijek po menopauzie, brzuchatych i podstarzałych homosiów – brutalnie odtrąconych, wyszydzonych, odepchniętych, wykluczonych przez środowisko tych, którzy na co dzień przed kamerami tak elokwentnie dopominają się o „prawa”.

Tak się bowiem składa, że gejowscy aktywiści-działacze, ci profesjonalni reprezentanci „uciskanej mniejszości”, mają tyle wspólnego z homoseksualistami obojga płci, ile zawodowi komuniści z różnych kompartii z robotnikami.

IV. Anegdota z Dworca Centralnego.

Na zakończenie anegdotka. Kiedyś na Dworcu Centralnym w Warszawie wszedłem do toalety i zobaczyłem ciekawy obrazek: grono facetów w średnim wieku wystawało przed rzędem zamkniętych kabin. W swej młodzieńczej naiwności pomyślałem, że wszystkie sracze są zajęte, a ci panowie, to kolejka. Stanąłem więc grzecznie gdzieś z boku. Panowie zaczęli rzucać mi spod oka dyskretne spojrzenia. Po kilku chwilach, gdy żadna z kabin nie otwierała się, zacząłem lustrować prześwity między podłogą a drzwiami. Niemal nigdzie nie zaobserwowałem charakterystycznego widoczku butów przykrytych opuszczonymi gaciami. Zrobiło mi się jakoś tak nieswojo, ale cóż – naturalna potrzeba była zbyt silna. Klnąc w duchu szarpnąłem za drzwi najbliższego sracza i czym prędzej zrobiłem co swoje. Na ścianach kibla widniały nabazgrane niezmywalnymi markerami różne numery telefonów komórkowych, czasem okraszone dopiskami w stylu „zawsze dostępny”. Załatwiwszy się, wyszedłem omijając wzrokiem wciąż tkwiących pod przeciwległą ścianą pedałów, ale niemal fizycznie czułem na plecach ich spojrzenia.

I to jest prawda o dramacie homoseksualizmu. Ta żałosna grupa brzuszkowatych, wąsatych jegomościów z saszetkami w dłoniach, w brązowych skórach, sweterkach w romby, znoszonych dżinsach, bazarowych „adidasach”, tkwiących pod ścianą sracza na Dworcu Centralnym. O nich nie kręci się seriali. Oni nie istnieją.

I z całą pewnością nie interesują Biedronia, Legierskiego, czy posła Węgrzyna. Ten ostatni zresztą kontentuje zapewne ducha serialem „Słowo na L”.

Gadający Grzyb

Brak głosów

Komentarze

Bartka Arlukowicza on moze zajac sie wykluczonymi pederastami z Centralnego ipomoc im wrocic do "obiegu".

Vote up!
0
Vote down!
0
#168511

Taa - już widzę, jak Arłukowicz grzeje pepegi i pędzi...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#168513

Świetny tekst, dziękuję.

Vote up!
0
Vote down!
0
#168534

Bardzo proszę :)

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#168544

Super tekst. Ale i smutny...

A w SF sa kursy dla "kochajacych inaczej" coby sie nie mordowali w poszukiwaniu rozkoszy, ktorej znalecz nie moga.
Dla wahajacych sie poleczm (w celach terapeutycznych) spacer przez piknik homoseksualistow (czy takie sa w Europie?). Bron zostawic w domu...

Vote up!
0
Vote down!
0

Demokracja to rzady hien nad oslami.

#168602

Co znamienne, wielu homoseksualistów jest przeciw "homoparadom" czy innym groteskowym przejawom ostentacji. Pisałem o tym w zeszłym roku: niepoprawni.pl/blog/287/homoseksualisci-kontra-geje

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#168612

Pornografia z lesbijkami ma dość duże powodzenie bo jest ogladana przez mężczyzn będących całkiem "normalnymi" pod tym względem; nasze instynkty każą nam traktować podczas oglądania takich materiałów mężczyznę na ekranie jako swoistą "konkurencję" (oglądanie pedałów byłoby w tej sytuacji co nieco obrzydliwe dla oglądajcego) - stąd myślę że (przynajmniej w sensie statystycznym) pan poseł Węgrzyn, którego nie zaszczycam zresztą swą sympatią, reaguje dość "normalnie". Ewidentnie padł natomiast ofiarą poprawności politycznej która chce być silniejsza od przytoczonych instynktów. Popełnił błąd, szczerze wypowiadając opinię którą zapewne podzieliłoby sporo osób, być może łącznie z tymi które wykazały "święte oburzenie".
Przytoczonego serialu nie znam, ale kombinuję, że skoro go puszczają to znaczy że ma wystarczającą oglądalność. Ciekawe, czy wśród oglądających jest więcej lesbijek czy też "posłów Węgrzynów"...

Vote up!
0
Vote down!
0
#168614

Pewnie masz rację z tą lesbijską pornografią. Poseł Węgrzyn owszem, jest poniekąd ofiarą politycznej poprawności, ale powinien też pamiętać, że jako poseł nie powinien wygłaszać do kamer tekstów które uchodzą co najwyżej wśród kumpli przy piątym piwie.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#168617

to już wsio odno...

poseł nie poseł, nie ważne gdzie on se poszedł...

POprawność schodzi nie tylko na plan dalszy...

=== 

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#168624

U mnie wsio rawno robi się dopiero przy dziesiątym :D...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#168635

Ci gej-juppies i tak skończą żebrając w jakimś sraczu.
Bo w końcu jaki promil ma szanse stać się majętnym mecenasem Uranosa lub Safony ?

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#168641

O nie, gejowskie japiszony będą sobie kupować męskie dziwki. I dalej będą gardłować za prawami tych, których p... za pieniądze.
Sracz na Centralnym jest dla tych, którzy nie mieszczą się w obrazku.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#168645

na portalu gazeta.pl wpisać w wyszukiwarkę "LGBT" - szczęka opada.

Remek.

Vote up!
0
Vote down!
0

Remek

#168691