Żale gorzkie szczyszczonych
Ojojoj!
Rozlega się skowyt szczyszczonych.
A tak się starali, tak wiernie służyli PełO i cudotwórcy, tak demonstracyjnie popierali gajowego, by ten faszysta Kaczor im dojnej krowy nie podpalił.
I taka niewdzięcznośc trzymających władzę w III RP postkomunistycznej.
Za co? - pytają postkomuchy z SLD.
Przecież oni lewicowi, tak dbają o dobro rodzin polskich wspólnie z Peło.
Jaka lewica, pytam.
Czy to jest lewicowiec?
Gruby Rysiu, gustujący w kawiorze, drogich cygarach i samochodach.
W 1978 wstąpił do PZPR, wcześniej działał w Socjalistycznym Związku Studentów Polskich, w którym pełnił funkcję wiceszefa Głównej Komisji Rewizyjnej.
I służył jej wiernie, az do wyprowadzenia sztandaru.
Ryszard Kalisz ma jaguara. Dorobił się na polityce!
A może "boski" Olo, alkoholik to lewicowiec?
W młodości był aktywistą socjalistycznych studenckich organizacji prorządowych (do 1982). Pełnił funkcję między innymi przewodniczącego rady uczelnianej Socjalistycznego Związku Studentów Polskich (SZSP) w latach 1976–1977, później wiceprzewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego w Gdańsku (1977–1979) i członka władz naczelnych SZSP (1977–1982). Był redaktorem naczelnym tygodnika studenckiego "itd" (od listopada 1981 do lutego 1984), następnie redaktorem naczelnym dziennika "Sztandar Młodych" (1984–1985).
W okresie PRL działacz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (od 1977), minister w rządach Zbigniewa Messnera i Mieczysława Rakowskiego.
Tak się poświęcił budowania dobrobytu dla polskich rodzin, że sam sobie i matce Polce Joli wybudował pałac.
Rezydencja powstaje w woj. warmińsko-mazurskim.
Byli PZPRowczyki, smakosze kawioru jęczą, bo PełO od miski z kawiorem ich odstawia.
Partia lyberałów - aferałów też fanką kawioru jest i nie ma zamiaru się dzielić z postkomuchami.
Owszem pokusili, poczęstowali, osiągnęli swoje, czyli ukradli czerwonym dojną krowę, a teraz hola, hola czerwona hołoto, zrbiłaś swoje, możesz spadać.
Donek "szczyścił" czerwonych, bo frukta już w rękach naszych, czyli sami swoi PełOwcy szefują wszystkim lodziarniom w III RP postkomunistycznej.
Wstęp do lodziarni obcym zabroniony, a więc komuchom też!
I stąd ten lament, to larum wielkie aparatczyków PRLowskich.
Już wcześniej czerwony beton jęczał.
Przecież oni również demokrację budowali.
PZPRowczyki jednym słowem to praojcowie demokraci, a ojcowie to już na pewno.
Demokrację ludową budowali w PRLu.
Demokracja ludowa (demokracja socjalistyczna) – określenie używane w stosunku do państw zależnych od ZSRR po II wojnie światowej. Jest to formuła dyktatury partii komunistycznej przy zachowaniu fasady instytucji formalnej demokracji parlamentarnej.
Władzę formalnie sprawował lud jako suweren (suwerenność ludu), a w jego imieniu rządziła faktycznie komunistyczna monopartia (w PRL - PZPR), a inne partie i organizacje społeczne były jej podporządkowane w formule transmisji partii do mas w ramach bloków określanych jako fronty narodowe (ludowe). Kraje demokracji ludowej często nazywano demoludami.
Termin "demokracja ludowa" był typowym dla komunistycznych propagandzistów zbitkiem słów (sama "demokracja" znaczy "rządy ludu", czyli "demokracja ludowa" to pleonazm "ludowe rządy ludu"). Chcieli w ten sposób odróżnić sposób rządzenia realizowany w państwach satelitarnych ZSRR od demokracji zachodniej zwanej przez nich demokracją burżuazyjną.
Jak im już ta ludowa demokracja zbrzydła, to wzięli się za budowę nowej, wspaniałej i postępowej przy okrągłym stole.
Sam Bolek im przecież pomagał, drugą nogę wzmacniał, chociaż jak wcześniej i do dzisiaj opowiada, że sam własnymi rencami czerwonym obie nogi z dupy powyrywał.
Teraz niewdzięczny gajowy o czerwonych budowniczych zapomniał i do stołu z Obamą nie poprosił.
Kwaśniewski: czuję żal do Komorowskiego.
- Czuję o to żal - mówi w "Super Expressie" były prezydent Aleksander Kwaśniewski, odpowiadając na pytanie, czy czuje się zaskoczony, że nie został zaproszony przez prezydenta Komorowskiego na spotkanie "ojców demokracji" z prezydentem USA Barackiem Obamą.
- Czuję się ojcem polskiej demokracji, chociażby ze względu na urząd, który sprawowałem. (....) Tak bywa w życiu, że na wdzięczność nie ma co liczyć. Widać obecna władza ma taki pomysł, by udział innych grup w procesie demokratyzacji a szczególnie polskiej lewicy, zmarginalizować. Chcą nas po prostu z tej historii wygumkować. To przykre - mówi Kwaśniewski.
Leszek Miller o "ojcu polskiej demokracji" - Aleksandrze Kwaśniewskim.
- Nie ulega wątpliwości, że zasługi prezydenta dwóch kadencji są olbrzymie. Ma on jednak zasadniczą wadę. Nigdy nie należał do UD, ani do UW, co eliminuje go nie tylko z tytułu "ojca", ale nawet "bobasa" demokracji. Prezydent Kwaśniewski musi przyjąć do wiadomości, że Bronisław Komorowski dokonał istotnej poprawki w historii. Grupą założycielską nowej Polski uczynił swoich znajomych z partii, w której kiedyś był sekretarzem generalnym, a datę zakończenia najbardziej płodnej części polskiej transformacji ukoronował rządem Hanny Suchockiej.-
W programie "Kropka nad i" w TVN24 Włodzimierz Cimoszewicz udzielił wywiadu .
- Panie senatorze, czy zgadza się pan z Aleksandrem Kwaśniewskim, który czuje żal do prezydenta Komorowskiego w związku z tym, że go nie zaprosił na spotkanie z Barackiem Obamą. W jednej z gazet A. Kwaśniewski mówi: „czuję żal, czuję się ojcem polskiej demokracji, choćby ze względu na urząd, który sprawowałem, na mój udział w pracach nad konstytucją i przy Okrągłym Stole. (…) Widać obecna władza chce marginalizować udział lewicy w rozwoju polskiej demokracji. Chcą nas po prostu z historii wygumkować”.
- To nie jest kwestia wdzięczności, ale prawdy. Przywódcy Polski rozmawiali z Barackiem Obama o możliwej współpracy w promowaniu demokracji w świecie, także przez wykorzystanie szczególnych polskich doświadczeń jeśli chodzi o transformację. A cechą szczególną polskiej transformacji jest jej pokojowy charakter. Natomiast w Pałacu Prezydenckim zgromadzono takie gremium, nie ulega wątpliwości, że wielce zasłużonych osób, jakby w Polsce przed wyborami w 1989 roku obradował nie Okrągły Stół, ale pół-okrągły stół. I to było w moim przekonaniu pewnym paradoksem, bo Barackowi Obamie przedstawiano to szczególne polskie doświadczenie, ale egzemplifikowano je w sposób niepasujący do prawdy historycznej.
A leśniczy demokracji nie budował?
Cimoszewicz karierę polityczną rozpoczął jako działacz organizacji młodzieżowych w Polsce Ludowej. Był m.in. członkiem Związku Młodzieży Socjalistycznej w latach 1968–1973 oraz Zrzeszenia Studentów Polskich, w którym w 1972 wybrany został na stanowisko przewodniczącego tej organizacji na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1971 aż do rozwiązania w styczniu 1990 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Podczas pracy na uczelni był sekretarzem Komitetu Uczelnianego partii.
A blondynka?
Przecież ona to prawdziwa matka demokracji!
Kto podjął pracę ku czci demokracji PRLowskiej, kiedy inni sami odeszli na znak protestu wobec stanu wojennego lub zostali usunięci z mediów publicznych?
To blondynka podjęła tę heroiczną i jakże niebezpieczną prace w radiowej Trójce w obronie tejże demokracji na odcinku medialnym.
Czy ta matka demokracji nie mogła usiąść ramię w ramię z Obamą?
A betonowy Lesiu Miller, nie mógł kolano w kolanko z blondynką u stołu przy Hamerykańskim prezydencie spocząć?
Byli oni wszyscy częścią systemu, który strzelał do robotników, który bił i więził opozycję, który stał ponad prawem.
Należeli do elity najbardziej zbrodniczego systemu w dziejach jakim był komunizm.
Ale pal sześć, budowali demokrację, oczywiście dla siebie.
I do jewropy kawiorowcy nas wprowadzili.
Tylko "euro" nie zdążyli nam do portfeli wpakować i języka jewropejskiego nie wymyślili w zamian za rosyjslki.
PełO i okrutny Donald i o tym zapomniał i wygumkować chce czerwonych.
Dzień po uroczystościach z okazji objęcia przez Polskę prezydencji w Unii, SLD zgłasza pretensje. M.in. że Sojusz został pominięty, że rząd nie przypomniał zasług lewicy we wprowadzeniu Polski do Unii, że lansuje tylko siebie, a dorobek SLD próbuje wymazać z historii. W proteście przeciwko rządowej gumce-myszce wystąpili dzisiaj razem Napieralski, Kwaśniewski i Miller.
Jakby tego było mało "TUSKU, musisz" Łazienki im zabarykadował.
To ja pytam, gdzie oni mieli te betonowe mowy wygłaszać?
Były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski, były premier Leszek Miller i obecny przewodniczący partii Grzegorz Napieralski mieli w sobotę wystąpić w Starej Pomarańczarni w związku z objęciem przez Polskę prezydencji w UE. Jak podaje rzecznik SLD Tomasz Kalita, konferencja w Łazienkach Królewskich w ostatniej chwili została odwołana.
- "Jeszcze wczoraj nie było żadnych zmian w decyzji dyrekcji warszawskich Łazienek. Na dzisiaj było zaplanowane spotkanie, gdzie dograne miała być wszystkie szczegóły konferencji. Pół godziny przed terminem cofnięto pozwolenie" - dodaje Kalita.
SLD zarzuca władzom Łazienek, że cofnięcie decyzji o zorganizowaniu konferencji prasowej miało kontekst polityczny i celowo odmówiono im wynajęcia sali: "Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że były telefony od Platformy Obywatelskiej, aby zablokować naszą konferencję" dodaje Kalita. " W poniedziałek wystosujemy stosowny wniosek do szefa kancelarii premiera z żądaniem wyjaśnień całej sprawy".
Oburzeni postkomuniści nie dali za wygraną.
Konferencję zwołali, gorzkie żale wylali, cynglom w sitka łzy wyuali.
http://www.tvn24.pl/28377,1709098,0,1,zale-lewicy,fakty_wiadomosc.html
Orderów i medali żądają, piersi wypięte, klapy w pogotowiu, czekają.
Napieralski zwrócił się do Bronisława Komorowskiego o uhonorowanie wysokimi odznaczeniami państwowymi polityków, którzy szczególnie przyczynili się do wprowadzenia Polski do Unii Europejskiej.
http://www.polskieradio.pl/9/3/Artykul/395749,Odpowiedz-na-apel-szefa-SL...
Wygumkowani, szczyszczeni.
Tak ładnie żarło i zdechło.
Czerwone zające różowe wilki POżarły.
http://www.fakt.pl/Oto-posiadlosc-Kwasniewskich-Duzo-zdjec-,galeria-arty...
http://www.fakt.pl/Ryszard-Kalisz-ma-garderobe-w-jaguarze,galeria-artyku...
http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/975395,nie-bedzie-konferencji-sld...
http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/Leszek-Miller-o-ojcu-polskiej...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2948 odsłon
Komentarze
Kryska
5 Lipca, 2011 - 16:29
Witaj,
mam nadzieję, że masz wszystkie notki zarchiwizowane. Bo to właściwie materiał dokumentalny, oczywiście oprócz walorów publicystycznych i satyrycznych. A w środku całego zamieszania siedzi Bronek i pracowicie odtwarza swoje macierzyste środowisko.
Raz już lekko popłynęli, teraz trzeba będzie dłużej spłuczkę przytrzymać.
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Poproszę
5 Lipca, 2011 - 19:44
Proszę o notatkę o pewnym zjawisku.
Po śmierci Macieja Zębatego pojawił się w rzepie artykuł o zmarłym. Urodził się, zmarł mając tyle i tyle, humor miał taki a taki, z Janczarskim współpracował, Cohena tłumaczył, Poszepszyńskich popełnił itd.
A na samym końcu perełka, wszak wszystkie wyżej wymienione dokonania, choć niektóre nie jego tylko matki, ojca jako rodziców i natury jako przyczyna zgonu to za mało by zasmucić się i żałować wybitnego, czyżby ? twórcy.
Otóż na samym końcu informacja wynosząca zmarłego do panteonu wielkich Polaków.
Cytuję:
Był gorącym przeciwnikiem PiS i Jarosława Kaczyńskiego.
I co Ty na to Grzesiu Lato?
Pzdr
Był gorącym przeciwnikiem PiS i Jarosława Kaczyńskiego.
5 Lipca, 2011 - 20:54
tym bardziej boleść większa
pzdr
"- Czy prosty robotnik moze jeść codziennie kawior?
5 Lipca, 2011 - 19:58
- Oczywiście. Ustami swych przedstawicieli."
W PRL-u jednak nie bardzo mógł mieć Rollce-Royce`a i hektarowy pałac, bo to nie tyle nie zgadzało się z (dawno porzuconą) doktryną, ale jednak kłuło w oczy..... Teraz może. Oczywiście tylko przedstawiciele i "biznesmeni życzliwi lewicy. I o to chodziło. Teraz do stołu dorwali się jeszcze wygłodzeni aferałowie. Oj, ktoś popełnił nieostrożność (szakale pożarły się o padlinę?), ale od czego teczki i "wsparcie" - kij i marchewka?!
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
W PRL-u jednak nie bardzo mógł ......
5 Lipca, 2011 - 20:52
ot to!
teraz juz może oficjalnie wpierdalać cudne kaski
tylko lyberały-aferały im je zabieraja pod siebie
i stąd to skamlenie
pzdr
to czerwony kawior, Kryska, podobno cenniejszy?!
5 Lipca, 2011 - 22:03
A może jakaś lewacka podróbka (lewacy czarnego kawioru nie tkną, a nawet dostają alergii na sama myśl o nim) :):):)
W wiesz, że jadałem, choć może nie łyżkami. Można było dostać duże puszki, niemal jak dla psa, malowane olejna farba jak najgorsza tuszonka, od Ruskich, ale prawdziwy, z kawałkami błony, za to 10X tańszy, albo w maleńkich słoiczkach w supermarketach. Kiedyś jednak nie popatrzyłem dokładnie i trafiłem na podróbę aż strach. Był to "Caviar (a la Cavior), skład: śledź, jajka, sól... Błeeeee!!!! Tym razem mogłem powiedzieć, że w święta k a r m i ł e m kawiarem koty (na ogół dawałem im po zierenku, żeby.... też móc szpanować):):):):)
Moja metoda byłą arcyprosta: kawior, grzaneczki (takie w małych piętkach, trochę razowe, już gotowe, nie wiem czy jeszcze sprzedają), cytrynka i..... ta-dam (!!!!!!)..... zmrożona czysta.... Łoooojjjj!!!! :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
to czerwony kawior, Kryska, podobno cenniejszy?!
5 Lipca, 2011 - 22:11
biały ponoć najlepszy i najdroższy
kawior biały zwany carskim pozyskiwany z bieługi.
Bardzo rzadkim i bardzo drogim kawiorem jest kawior złoty "golden", pozyskiwany najczęściej z jesiotra perskiego
pzdr
komuchy nie są już teraz nikomu potrzebne.
5 Lipca, 2011 - 22:12
Ani Putinowi, ani, tym bardziej Merkel i innym. Wystarcza aż nadto Tusk z Komorowskim (mają mniej śmierdzące trupy w szafie, ale po smoleńsku mają, oj mają... co.... dogadza Ruskim jak najbardziej).
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Krysko, ja w obronie sczyszczanego języka polskiego
6 Lipca, 2011 - 15:44
jak podaje słownik PWN prawidłowa forma to sczyścić. Niepoprawna jest forma zczyścić, a szczyścić to już jednak jakiś potworek. W tytule to bije po oczach - przynajmniej moich. A w ogóle słowo sczyścić niezbyt mi się podoba - choć chyba jest teraz modne.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
Żale gorzkie szczyszczonych.....
6 Lipca, 2011 - 17:06
Oj, *oszołomie".... ty chyba z Ciemnogrodu.. ? :-))
Może chodzio o łagodniejszą formę "Oszczańców"?
Krysko..... kapitalny tekst. 10, to mało... sorry.
pozdrawiam