Ein Volksdedutsch , czyli ballada o szpiclu
Ein Volk-ein Reich-ein Führer.
- Chcemy federalnej Europy, chcemy jednego państwa europejskiego. Naszą intencją jest zachęcić pana premiera i pana ministra Sikorskiego do głębszej integracji, jest właśnie intencją zbudowania jednego państwa europejskiego, pójścia dalej niż nawet najlepsza umowa międzyrządowa - wołał naczwelny volksdeutsch w III RP postkomunistycznej, cham z Biłgoraja.
- Ja bym się znacznie lepiej czuł w państwie europejskim, mając za swój rząd Niemców, Francuzów, niż w Polsce mając was za współziomków - zwrócił się do posłów PiS i Solidarnej Polski Volksdeutsch Januszek.
Biłgorajkski lump, koleś od flaszki Donalda, dla którego polskość to nienormalność chce jednego rządu, jednego prezydenta, jednego parlamemntu i jedenego systemu podatkowego.
Nie mówi tylko jakich podatków chce, czy tych niemieckich, które zrujnowałyby doszczętnie naszą gospodarkę i nasz drobny bisnes.
Monika Olejnik: Jesteście tacy sami po prostu jak Platforma Obywatelska.
Janusz Palikot: Nawet nie, idziemy dalej niż Platforma Obywatelska, my chcemy jednego państwa europejskiego, a nie głębokiego porozumienia międzyrządowego. Oczywiście to jest pogląd w Polsce bardzo awangardowy, ale wydaje mi się, że on jest fundamentem ustabilizowania sytuacji.
Monika Olejnik: Jedno państwo, co znaczy co, nie byłoby w ogóle...
Janusz Palikot: Jeden rząd, jedna armia, jeden system podatkowy, oddzielna polityka, autonomia kulturalna, językowa, samorządowa.
Monika Olejnik: I jeden prezydent też?
Janusz Palikot: Też jeden prezydent europejski, po co nam 20 kilku prezydentów w Europie, Stany Zjednoczone mają jednego prezydenta, Chiny mają jednego szefa partii, to wystarcza.
Monika Olejnik: No nie, no nie i byśmy nie mieli prezydenta, swojego własnego?
Janusz Palikot: Po co nam własny prezydent jeżeli my wszyscy przede wszystkim jesteśmy pani redaktor Europejczykami. Jak pan się tak głęboko nad tym zastanowi, to przecież każdemu z nas i pani, i mi, i Komorowskiemu i większości ludzi w Polsce jest bliżej do statystycznego Niemca, Włocha, Hiszpana niż do Kaczyńskiego, Tadeusza Rydzyka czy Sławoja Głodzia. My sobie tylko dajemy wmówić, że ci ludzie są tak samo Polakami.
Monika Olejnik: No nie, ale przesadza pan, żeby był jeden rząd, jedna armia.
Janusz Palikot: A dlaczego nie? Dlaczego w Stanach Zjednoczonych to jest możliwe, a w Europie jest, że mamy do końca być...
Monika Olejnik: To dlaczego, jak chciał Jarosław Kaczyński jednej armii jaki był bunt?
Janusz Palikot: Armia sama w sobie, bez innych instytucji, właśnie typu wspólny prezydent, wspólny rząd no to jest oczywiście koncepcja w zasadzie taka...
Monika Olejnik: Wie pan, inne są interesy Niemiec i Rosji, a inne są interesy Polski i Rosji, więc nie wrzucajmy do jednego worka, panie pośle.
Janusz Palikot: Ale wspólne są interesy Europejczyków, Europejczycy chcąc się wyrwać z marazmu, chcą dogonić najszybciej rozwijające się kraje świata Chiny, Amerykę, to są ogromne kontynenty.
Monika Olejnik: Gazociąg północny został zbudowany wbrew Polsce, a pan chce żeby było jedno państwo, jeden prezydent, jeden rząd, jedna armia.
Janusz Palikot: Wie pani, co by się stało, gdybyśmy byli jednym państwem europejskim, ten gazociąg nie byłby żadnym problemem, co z tego, że on dochodzi do Niemiec, jak wszyscy Europejczycy i Polacy mają...
Monika Olejnik: A parlament powinien istnieć?
Janusz Palikot: Jeden parlament europejski. Parlamenty oczywiście samorządowe, czy władze samorządowe...
Monika Olejnik: Rzeczywiście bardzo awangardowy pomysł, ale sądzi pan, że Platforma Obywatelska też w zamyśle ma taki pomysł?
Janusz Palikot: Platforma oczywiście to rozkłada na wiele lat, to jest bardziej może cwane, jak zawsze w przypadku Platformy, taktycznie, ale na końcu przecież musi...
Monika Olejnik: A pan jest najbardziej szczery?
Janusz Palikot: Tak, jestem najbardziej szczery, ponieważ rzeczywiście uważam, że jedno państwo europejskie dla Polaków, niech pani sobie wyobrazi, że jesteśmy w jednym państwie europejskim, czyli jesteśmy raczej na poziomie niemieckiego niż polskiego życia. Czy większość Polaków nie chciałaby żeby było ...
http://www.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET/Janusz-Palikot18#multimedia
http://www.rp.pl/artykul/738667,770268-Palikot-woli-zyc-pod-rzadami-Niemcow-i-Francuzow.html
„udał się nam Palikot” - mówiąc klasykiem z Czerskiej.
Udał się, bo jest przede wszystkim jewropejczykiem.
Dodatkowo okazuje się naczelnym Volksdeutschem w IIIRP.
Ciekawe co będzie robił w tym nowym wielkim landzie.
Po niemiecku nie szprecha, a więc powazne i ważne synekury poza nim.
Zostaje mu tylko fucha szpicla, naczelnego szpicla jednej wielkiej familii.
Ein Volksdedutsch und Ein Volk-ein Reich-ein Führer.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2598 odsłon
Komentarze
Jego tatuś
15 Grudnia, 2011 - 20:10
był za okupacji niemieckiej szmalcownikiem. W związku z tym po wojnie oprócz tego że próbował robić partyjną karierę, nie wiadomo co naprawdę robił i na czyją rzecz. Kilka lat temu były w Necie wyznania świadków na ten temat. Ja go odbieram jako prowokatora, podobnie jak byłego rzecznika prasowego byłego rządu Jerzego Urbana. Nie jest ważne o czym mówi, jest ważny nastrój w jaki wprowadza społeczeństwo. Z tego ma korzyści. Jemu serdecznie lata że ludzie go nienawidzą. Myślę że go to nawet rajcuje. Czy ktoś wie jak się takie zboczenie nazywa? Urban miał podobnie.
to indywiduum
15 Grudnia, 2011 - 20:42
nie zasługuje nawet na to, żeby mu pies mordę lizał.
_________________________________________________________
„Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Józef Beck
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)
nie zasługuje nawet na to, żeby mu pies mordę lizał
15 Grudnia, 2011 - 21:00
bo szkoda byłoby psa
pzdr
po 45 roku
15 Grudnia, 2011 - 21:21
nie było chyba takiej gnidy w Polsce by nawoływała by stać się republiką ZSRR i wybrana zostala do władz , palikot tusk sikorski nawet wtedy nie mogli by zaistnieć
Polska naprawdę pękła
15 Grudnia, 2011 - 22:46
gość z drogi
Dziękuję Bogu,że jestem w tej mniejszej "mniejszości"
czyli a my zawsze POD Prąd z palącymi koty nie po drodze nam, ale ci co ich wybierali...?
dycha dla kryski
gość z drogi