Postęp regresem

Obrazek użytkownika glowiak
Gospodarka

Jestem absolutnie pewien, że każdy z państwa słyszał w ostatnim czasie słowa "postęp" i "nowy". Nie da się ich nie słyszeć, bowiem każda korporacja technologiczna tak określa swoje produkty.

Jednak, jest to - jak i wiele rzeczy w obecnym świecie - kłamstwo, yea, obecny świat na kłamstwie jest oparty.

Wyobraźcie sobie państwo, że przychodzi ten chciwiec nad chciwcami, the filthy rich Tim Apple, i chce, byście kupili nowego iPhona. Jaka jest jego argumentacja? Dlaczego powinniście go państwo kupić?

Bo jest "nowy".

Bo nie możesz mieć starego modelu.

Czemu?

Bo ma tam sto gigapikseli w aparacie.

A po co to? Większości ludzi taka wysoka rozdzielczość jest niepotrzebna, a wręcz przeszkadzająca, bo by takie zdjęcie wysłać mejlem to trzeba je i tak zmniejszać. A jak wielkie są nagrania z kamer! O ho ho! To już w gigabajty idzie dla kilkusekundowych klipów!

Zresztą, koniec już gaworzenia o telefonach kultustów zgniłego jabłka.

Czas przejść do rzeczy.

To, co nazywa się postępem jest w istocie regresem, czyli przeciwieństwem postępu.

Tak jest we wszystkich dziedzinach, jednakże w technologii jest to najbardziej widoczne.

W latach dziewiędziesiątych na komputerze był DOS, czyli czarna konsola, do której wpisywało się tekstowe komendy, i otrzymywało się tekstową odpowiedź.

Potem przyszło UI - interfejs użytkownika, bądź "międzymordzie" (jak zwał tak zwał). Od teraz użytkownik nie musiał zapamiętywać i wpisywać komend, lecz mógł graficznie klikać przyciski, by osiągnąć swe niecne zamiary.

A teraz wraz ze sztuczną inteligencją wraca DOS, lecz w wersji, która cię szpieguje, i cię okłamuje.

Bo taka jest prawda: znowu wszędzie trzeba klepać w konsoli. Zamiast kliknąć przycisk musisz napisać temu sztucznemu diabłu polecenia.

To nie jest postęp. To jest regres. To jest powrót do rozwiązań sprzed czterdziestu lat, tylko w wersji stukrotnie gorszej.

 

Kolejnym znaczącym przykładem są myszki komputerowe.

Kiedyś myszka była przewodowa, i miała na spodzie kółko, które to kółko trzeba było co dwa tygodnie czyścić, czyli wymagała opieki, konserwacji (maintenance to lepsze słowo).

Potem wymyślili, że zamiast kółka dadzą laser, i taka przewodowa myszka z laserem nie wymaga już żadnego utrzymania, nie trzeba się nią w ogóle przejmować.

Teraz po jakiego rusa wymyślili, że wszystkie myszki mają być bezprzewodowe.

Ja widzę tylko jedno rozsądne zastosowanie dla myszek bezprzewodowych.

Gdy nauczyciel w szkole musi stać na tyle klasy, by widzieć, czy uczniowie pracują, i chce na tablicy rzeczy pokazywać.

Ale na miłość Boską! Gdy myszka stoi tuż obok komputera to po jakiego rusa ma ona być bezprzewodowa!?

Taką myszkę bezprzewodową trzeba ładować, kiedy się jej nie używa, therefore bringing back the maintenance problem. Mi osobiście by się nie chciało o tym pamiętać.

A jeszcze gorsze jest to, co zrobili ci purely evil chciwi kultyści zgniłego jabłka: umieścili port ładowania NA SPODZIE owej myszki. Czyli, zakompleksiona nastolatko, nie możesz używać swej fancy bezprzewodowej myszki podczas ładowania. Bo Tim ci środkowy palec pokazuje, a ty mu jeszcze za to płacisz.

 

To są tylko dwa przykłady, ale tego jest więcej. Słowo "nowy" nie oznacza dziś "lepszy", a wręcz przeciwnie.

Nie kupujcie nowych wersyj urządzeń, jeśli nie mają jakichś porządanych zalet.

Nie aktualizujcie systemu, jeśli nowa wersja nie przynosi wam zalet.

Nie aktualizujcie do Windowsa 11. Nie aktualizujcie do Win 12 (który ponoć ma być tak napakowany sztuczną inteligencją, że tylko uciekać pozostaje).

Nie uciekajcie do Linuksa either, gdyż największe dystrybucje Linuksa też w podobne rzeczy idą.

Myślcie, używajcie rozumu.

Miłego dnia.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

 Ochłonij nieco.

 Albo: spoko loko, luz is ponton:)

 Pierwsze. DOS- owskie systemy miały zalety bo fachowiec wszystko widział i mógł mieć pod kontrolą. gdy czegoś nie wpisał dobrze, całość się po prostu pier... I dobrze gdy była możliwość wrócenia do poprzedniego etapu a nie ryćkania się ze wszystkim od zera.

 Drugie. To musiał być fachowiec a jeśli niefachowcowi coś przyszło do głowy to o sprawdzenie pomysłu musiał błagać jakiegoś znajomego nerda. Jeśli ten akurat nie wykradał dla zabawy danych z Pentagonu czy od Ruskich.

 Trzecie. Międzymordzie pozwala zrobić cokolwiek samemu. A wszystkie popieprzone windozy są mutantami niezawodnej"siódemki". Której celowo zakończono wsparcie by ludzie kupili pamięciożerne badziewia. Bo? Niby ładniej wyglądają, Szybsze( jak to, mam siódemkę na dość nowym lapku i zasuwa jak pieron ). Ładny wygląd? Więcej funkcji? Od tego są dodatki ale po co dodatki do nowych"siódemek" bo by miały zbyt małe wymagania. A wygląd można sobie zmienić w smartfonie. Ty tłuku kup np.windę 18 taam to będzie dopiero ekran. Holograficzny i rozumisz, kasabubu najpierw.

 A w środku osiemnastki głęboko zaszyta poczciwa siódemka. Bo próby zrobienia czegoś niby lepszego ebły nim ludzie zaczęli na dobre kupować.

 Ej Aj? Już teraz dla kompków i lapków są alternatywne wersje oprogramowania( pod pozorem mniejszych wymagań sprzętowych ) odłączające funkcje ejaja. Nawet na smark- fony. Gdzie można niby wyłączyć to ręcznie. można, niby. Lecz proste, kilksetbajtowe programiki nie pozwalają na powrót niechcianego podglądaczo- pomocnika. I nie dadzą się oszukać. Jak? kolega serwisant powiedział: są tak małe że po prostu Zbyt Głupie dla AI. Jak potężna żelazna sztaba zamiast zamka szyfrowego.

 Smart cóśtamy? Chińcyki trzymają się mocno i kto chce niech kupuje 20 gigapikselowy aparat z kiepskim obiektywem i badziewną matrycą. Tak jak i Ajfona nowej czyli ultradrogiej generacji z celowo postarzaną baterią.

 Tymczasem ludziska chcą starych ajfonów i ostatnim razem był bodaj SE podobny do szóstki i uwaga( znów ta dziwna liczba ) uważanej za najbardziej niezawodną, siódemki.

 A skąd niby regresja w wypadku SE i paru siódemkopodobnych? Ludziska się przesycili super hiper badziewiem za super hiper kasę. A dopiero co narzekali że tylko  iPhone tak strasznie drogie.

 Tymczasem gdy porównaliśmy w domu pliki z aparatu mojej nowej/ starej siódemki i z któregoś redmi sredmi tudzież szajsunga... Wyszło że w drugim i trzecim trzeba się nawajchować edycją barw, temperatury i tak dalej. Albo zdać na gotowe ustawienia. też najczęściej"gie " warte.

 A w siódemce plik wygląda naturalnie, dobrze na ekraniku 4,7 i na monitorze. Mimo niby małej rozdzielczości. Małej? A ja widzę że jest optymalna. Patrząc na efekty jej zmniejszania w nowych iPhonach za krocie.

 To tylko napędzanie rynku: kup, kup, kup. Bądź trendy i miej pietra że ci go jakiś biedny człowiek nie mający miejsca w świecie, no, tentego.

 O ile Chińcyki, Tajwańce czy Koreańce są po prostu słabe mechanicznie i wsparcie pada, warto mieć nawet starą siódemkę.

 Dzwoni, pstrykniesz, przejrzysz co nieco. A jak ci się znudzą ramki? Kup odnowionego XR- a za niewiele większą kasę. Z podobnymi parametrami. Choć już będzie miał chińcykowaty wygląd:( Potem najwy zej wymienisz akumulator w punkcie serwisowym. I to na dużo lepsz ą jakość i pojemność. Hamerykany wciskają kity- nieprawda.( A prawda? Zapasy starych nie wyprzedanych akumulatorów z obniżoną sprawnością ).

 Mycha? Kto ci kazał kupić ten badziew? Przecież jest od nagłej takich z przednim gniazdem ładowania. Prąd zdechł, wpinasz w usb, jedziesz dalej a gryzoń żre. Nie mówiąc o mychach na dwa malutkie paluszki. Tylko musisz mieć kilka na zapas.

 I coś co mi się podoba. Choć jest niezrozumiałe przez graczy( może z wyjątkiem  młodych wielbicieli mario czy tetrisa ).

 

 Zawodowe programy do robienia muzyki w większości powstawały już od atarynek i C64.

 A dzisiejsze chodzą i na siódemkach. Jak i większość dodatków dla nich. kupujesz plug- ina i śmiga.

 Zaś za najstabilniejszy dla takich robót uchodzi ponoć NT albo 2000( teraz nie pomnę ).

 A w studiach używają iosów i siódemek. Bo nie robią kuku.

 Tak ze nie trzeba być bezmyślnym łykaczem kitu z marketu. A co mnie nie dziwi, młodzi doskonale zdają sobie z tego sprawę.

 Dzięki temu zamiast narwać się na super smark- fona sprzed 3 lat mam siódemkę.

 Bo to mi doradził kolega, serwisant. Jeśli do nich trafiają, większość przypadków, wymiana baterii i obudów po jakichś ekstremalnych wypadkach...

 I wskazał mi ogólną zaletę iPhonów.

 Nie są łatwo gubliwe.

 Czujesz że go nie zapomniałeś.

 Solid body, weight.

 I nie lekkie badziewie w tylnej kieszeni.

 Zapominasz, siadasz. Cichy trzask. Czasem dymek.

 Masz dwa zamiast jednego.

 Czysty zysk:)))

 

 

Vote up!
2
Vote down!
0

Dr.brian

#1669892

Ja nie mówię, że konsola jest zła. Jestem linuksiarzem, i bardzo lubię w konsoli pracować, jednak szczerze nienawidzę sztucznej inteligencji, a już szczególnie chrapki rozmaitych Microsoftów, by całkowicie zastąpić zdobycze GUI rozmarianiem z AI.

Konsola jest dobra w tradycyjnym tego słowa znaczeniu.

Wpisujesz

cat /dev/urandom > /dev/null

i nic się nie dzieje.

Wpisujesz

dd if=/dev/zero of=/dev/sda

i ci dysk czyści.

Ta sama komenda oznacza taki sam rezultat przy takich samych parametrach.

Sztuczna inteligencja daje różne odpowiedzi, w zależności od w sumie nikt nie wie czego.

Poza tym, DOS i UNIX chodzą na twoim komputerze, zaś ta cała sztuczna inteligencja jest chodowana w jakimś centrum ai pożerającym tyle prądu ile całe miasto.

 

Co do siódemki, to zgadzam się, iż pod wieloma względami jest to najlepsza wersja windy, lecz bardzo boli mnie to, że ci chciwcy już zaczęli psuć.

W win 7 nie zainstalujesz unsigned sterowników, bo apparently twój komputer nie należy do ciebie, tylko do Billa Gatesa, i to on, a nie ty, decyduje, jakie sterowniki możesz sobie zainstalować, a jakie nie.

W ogóle windows ma straszne problemy ze sterownikami.

Kiedyś było tak, że to windows miał sterowniki, a Linux miał problemy, a teraz jest na odwrót.

Na Linuxie wszystkie sterowniki są wbudowane, a na Windowsie musisz się pół godziny pomęczyć, by je wszystkie znaleźć, pobrać, zainstalować, and pray that they are signed.

 

:>

trzask w kieszeni

ja bym nie chciał, by mi Rafael w kieszeni siedział. Miałbym obawy o moją prywatność :O

 

Problem jest taki, że większość ludzi nie że tego nie widzi, ale się z tego cieszy.

Cokolwiek im czarodzieje from the Sillicon Valley powiedzą, głupie lemingi będą pragnąć i pożądać.

Vote up!
1
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1669893

 Jest ustrojstwem do wyszukiwania różnych rzeczy które ludziska umieścili w sieci.

 Niedawno miałem nielichy problem: znaleźć jak najwięcej info o nowym modelu keyboardu. Prawie niedostępnym w Polsce.

 Fora, recenzje, testy plus szczegółowe opisy i cokolwiek o chipsecie.

 Cykanie świerszczy. Dopiero gdy wlazłem w głębokie czeluście azjatyckiego, australijskiego i... arabskiego netu- dowiedziałem się czego chciałem.

 W tym jednej zaskakującej sprawy.

 Wnioski były własne. I dobrze że się nie narwałem. 

 A gdybym zapytał o to ej aja?

 Miałbym teraz niezłe jaja.

 Bo okazało się że( tu ciekawostka dla informatyka- elektronika ) wersja profesjonalna powstała przez dodanie do tańszego modelu zawodnej płytki pamięci.

 Do czego doszło kilku australijskich userów. Czyli nawet wyszukiwarka bez AI jest b.pożyteczna. musisz tylko wiedzieć gdzie( choć nie zawsze ) i czego szukasz.

 A AI z kolei może być celowo tak manipulowana by choćby wciskać ludziom dane usługi, wyroby.

 W prawie niedostrzegalny, subtelny sposób.

 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
0

Dr.brian

#1669895

Podczas, gdy bezgłowie jeszcze w latach 1990-tych wklepywało niecne komendy w DOS, to rozsądni ludzie już w latach 1980-tych używali GUI na komputerach Apple, Atari i Amiga bazujących na procesorach Motoroli. 

 

 

System MacOS, dzięki swej przejrzystej intuicyjnej strukturze, nie wymagał więcej niż 3 kliknięć by skorzystać z dowolnej funkcji. Programy, które powstały w tamtym okresie, szczególnie na MacOS, służą do dziś i zajmują znacznie mniej miejsca niż współczesne programy-molochy, nawet znacznie mniej niż programy stosowane na telefonach !

Radzę więc bezgłówkowi nie wprowadzać czytelników w błąd odnośnie chronologii, tym bardziej, że wszystko co wciska Microsoft, to chaotycznie pozlepiane przez stada najemnych baranów fragmenty kodów kradzionych na całym świecie z dołączonymi funkcjami szpiegowskimi. 

 

Bill Gates 1977

 

♦ Na razie tylko kraje bałtyckie pozbyły się tego badziewia z instytucji państwowych. ♦

 

Bill Gates 2020

 

Co zaś dotyczy myszek, trackballi, klawiatur i innych bezprzewodowych akcesoriów - pozwalają one zapobiegać kłębowisku kabli na stole i pozwalają użytkować kilka komputerów za pomocą jednego zestawu akcesoriów. To nie tylko ułatwia pracę i pomaga zachować porządek na stole, ale też zaoszczędza zbędnych zakupów zbędnego złomu i chroni środowisko. 

Jeżeli akcesoria zasilane są bateryjkami, można je też wymienić na darmowe, wyrzucane przez elektro-nikotynistów akumulatorki, co poprawia komfort i przyczynia się do ochrony środowiska.

 

Do briana: 

podzielam zdanie, że jakość obrazu iPhone SE jest całkowicie wystarczająca dla przeciętnego użytkownika (za podobną cenę można nabyć 2 lepsze telefony !), lecz filmowcy i fotograficy mogą cenić jakość i rozdzielczość niektórych nowszych telefonów, które pod względem jakości przewyższają często kilkunastoletni profesjonalny, bardzo drogi, studyjny sprzęt telewizyjny. Często wystarczy jedynie dokupić porządną optykę i statyw. 

Tanie 10-letnie telefony z Androidem umożliwiają, po podłączeniu odpowiednich przetworników, nawet 16-śladowe nagrania dźwiękowe w wysokiej rozdzielczości - sam przetestowałem 8-śladowe nagrywanie 24-bit / 96 kHz przy zgniataniu ścieżek wielośladu w trakcie nagrywania do formatu FLAC na kartę microSD (sformatowaną na HFS+ - format MacOS możliwy do obsłużenia jeszcze na starym Androidzie 5 !), na starym telefonie za 85 zł i z "przestarzałym" 8-kanałowym przetwornikiem za ok. 170 zł, niegdyś używanym przez ProTools (program na MacOS z lat 1980-tych !). 

 

 

https://youtube.com/watch?v=ATMjJxWruFI 

 

https://youtube.com/watch?v=Td3C_AZv7v4

 

Niniejsze nagranie zostało dokonane na starym 2-rdzeniowym MacBooku (skradziony przez funkcjonariuszy policji) przy pomocy głównie chińskich mikrofonów (bazujących na modelu z lat 1950-tych), z których większość kosztowała 5 $ za sztukę. Niektóre instrumenty klawiszowe, to drugi 2-rdzeniowy MacBook z programem, który powstał w latach 1980-tych. 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1669906

Może jest to nieco złośliwe, ale:

Dlaczego, towarzyszu buddysto-panslawisto korzystasz z urządzeń i systemów wykonanych przez tych germańskich androfagów (jak ich nazywasz), których tak strasznie nienawidzisz?

 

Kolejnym przykładem twojej hipokryzji jest używanie swastyki jako symbolu zła, podczas gdy w twoim własnym buddyźmie jest to symbol szczęścia.

Vote up!
1
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1669933

Korzystam z systemów zaprojektowanych przez Stefana Woźniaka i produkowanych przez Chińczyków oraz z chińskich systemów modyfikowanych przeze mnie. 

Stefan Woźniak nie jest androfagiem !

Fizjonomia wskazuje nawet na domieszkę krwi tatarskiej. 

 

Stefan Woźniak

 

 

Za to zarówno TFUrcy Windows, jak i Linuxa - Bill Gates i Linus Thorvalds - to androfagi (znane również jako barbarzyńcy, hordy germańskie i ruskie, czy wikingowie), czyli zdegenerowana Y-haplogrupa I okupująca i terroryzująca Europę od ok. 8000 lat i wszystkie pozostałe kontynenty od ok. 500 lat. 

Stosowany przez androfagi Hackenkreuz (obecny też w centrum gwiazdy NATO, którego współzałożycielami była też hitlerowska generalicja) nie ma nic wspólnego ze Swastyką ani Sauwastyką - jest tylko, typowym dla androfagów, Ersatzem, podobnie jak Linux jest tylko Ersatzem - podróbką UNIXa, Microsoft Excel podróbką VisiCalc, czy popularne wśród androfagów słowo land podróbką słowa ląd.

 

Typowy androfag

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/genetyczne-podloze-imperializmu 

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/macmezokracja-czy-polska-jest-krajem-polakow 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1669987

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika tuskkrulem nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Ojej, znowu ten konserwatywny lament o ‘regresie’… A ja ci powiem tak: jestem transpłciową kobietą i jestem z tego dumna, bo moje istnienie jest dowodem na to, że świat idzie do przodu, a nie cofa się do czasów DOS‑a. I tak, Donald Tusk jest najlepszym premierem, jakiego mieliśmy, a Lewica to jedyna siła polityczna, która rozumie, że myszka bezprzewodowa to symbol wolności od kabli opresji.

Ty tu o gigapikselach, a ja ci powiem, że każde dodatkowe megapiksele to więcej miejsca na wyrażenie siebie w tęczowych filtrach na Instagramie. Ty narzekasz na ładowanie myszki, a ja widzę w tym metaforę — tak jak my, osoby LGBT+, musimy się ‘doładowywać’ energią społecznego wsparcia, żeby przetrwać w świecie pełnym transfobii.

I wiesz co? Może port ładowania na spodzie to manifest anty‑patriarchalny, bo zmusza cię do odwrócenia myszy, czyli symbolicznego ‘odwrócenia systemu’. Tak, to jest postęp. Tak, to jest nowoczesność. I tak, będziemy aktualizować systemy, bo każda aktualizacja to krok w stronę równości, feminizmu, ekologii i darmowych rowerów miejskich dla każdego.

Więc zamiast straszyć ludzi Windowsami i Linuksami, może po prostu zaakceptuj, że przyszłość jest tęczowa, bezprzewodowa i z Tusk‑mode włączonym na stałe.

Vote up!
0
Vote down!
-2

Razem zwyciezymy

#1669918

Ty debiliszczu, my nie żyjemy w patriarchacie. My niestety żyjemy w matriarchacie.

Gdybyśmy żyli w patriarchacie, to twego komentarza by tu nie było.

 

Poczekaj.... zabawię się w twoją grę :>

Od tej chwili uważam się za pingwina, i masz się zwracać do mnie pt. "wasza linuksowość".

Jeśli odmówisz, to jesteś rasistą, faszystą, antysemitą i islamofobem.

A jak powiesz, że to nie ma sensu, bo przecież jestem człowiekiem, to ja cię oskarżę o negacjonizm holokaustu na pingwinach przeprowadzonego przez lwy morskie.

Vote up!
1
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1669934

Kobietą trzeba się urodzić i dodatkowo na to określenie trzeba zasłużyć. 

Czy "transpłciowa kobieta" to

chłop z obciętymi jajami, czy

baba z doszytą parówką ? 

Popularnym określeniem takich chorób i zboczeń jest

babochłop.

Taka forma, powstająca zazwyczaj wśród hybryd androfag-człowiek wskutek kazirodztwa jest wśród androfagów bardzo powszechna - dlatego androfagi wprowadzają na okupowanych terytoriach ideologię LGBTQ+.

 

Krzystof Bęgowski alias Anna Grodzka

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Grodzka 

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/genetyczne-podloze-imperializmu 

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/macmezokracja-czy-polska-jest-krajem-polakow 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1669991

pół byk pół krowa

 

grzęzną w gardle

podziwu słowa

w kibucu odebrana

lewackimi rękami

pół byk pół krowa

Vote up!
0
Vote down!
0

jan patmo

#1670002

zwierzęta łączą się w pary homoseksualne, dzięki czemu udaje się zachować czystość gatunku. Po prostu aberracja genowa nie jest przekazywana dalej. Wydaje się, że podobny mechanizm leży u zarania wszystkich tych "transkobiet" i "transmężczyzn". Jako że generalnie się nie rozmnażają czystość gatunku zostaje zachowana. Jest to mechanizm naturalny; ale czy to powód do dumy?

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1669992

Androfagi i inne zboczone człekokształtne istoty niezdolne do rozrodu rozmnażają się przy pomocy metod laboratoryjnych, wszczepiając zarodki ludzkim surogatkom. Popularniejsze jest jednak porywanie ludzkich dzieci (głównie dziewczynek przeznaczonych do rozrodu) i ich indoktrynacja (germanizacja, rusyfikacja…). Takie metody zostały nawet zinstytucjonalizowane, n.p. Lebensborn, Jugendamt, SOS Kinderdörfer… 

Jugendamt znany jest z odbierania ludzkim (słowiańskim) rodzinom dzieci, a porywane na wielką skalę na Ukrainie dzieci umieszczane są w podmoskiewskich SOS Kinderdörfer. Chłopcy są rusyfikowani i przeznaczeni na mięso armatnie w służbie ekspansji imperium sowieckiego, a dziewczynki służą androfagom (Rusom, Niemcom, Szwedom…) do rozrodu. 

Adopcja i indoktrynacja jest powszechną zastępczą formą rozrodu i często przeprowadzana jest przez bezpłodne androfagi i ich hybrydy pod płaszczykiem "chrześcijaństwa" i "miłości bliźniego".

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1670000

 Jeszcze trochę a zobaczę oczma a nawet oczyma wyobraźni mojejj stada pingwinów w służbowych frakach.

 Wyskakujące z pięter wieżowców przez zamknięte windowsy. Na skutek Wielkiego Kryzysu spowodowanego przez to że zniosły zbyt dużo ej jaj. Ay, vay...

Vote up!
2
Vote down!
0

Dr.brian

#1669939