Uśmiechnięta tolerancja religijna
Dzień był zaiście uroczysty, przynajmniej dla uśmiechniętej części społeczeństwa.
Autokarami zjechano całe Jagodno, miasteczko Wilanów, a także polityków, politykierów i politruków z całego Kraju Nadwiślańskiego, a także towarzyszy z bratnich narodów europejskich.
Oto bowiem w Tęczogrodzie (dawniej zwanym Warszawą) ukończono budowę największego w europie meczetu.
Przed ów budynkiem ustawiono platformę do mówienia, wokół której zgromadziły się tłumy.
Z boku widać było kilku dżihadystów i kilku ludzi alfabetu, którzy o mało by się nie pobili, gdyby nie odgradzająca ich milicja.
Na platformę wszedł generał-gubernator, Daniel Pieskielski. Mówił on o tym, jaka to panuje w Tenkraju tolerancja religijna, jak to rozliczają pisostwo i ten zacofany katolicki ciemnogród. Mówił, że każdy, kto się z nim nie zgadza jest faszystą, islamofobem, antysemitą, homofobem itd. Określeń wymienił chyba kilkaset, i niesposób byłoby tego zapamiętać.
Następnie na mównicę wszedł jakiś wysoki jegomość, który bardzo dobrze znał angielski. Mówił on, jak bardzo lubi budować kładki między ludźmi. Łączyć, a nie dzielić. Tolerancja ponad wszystko. Dlatego też nakazał usunąć krzyże z całego kraju.
Potem mówić zaczął pewien człowiek, którego twarz ukryta była za czarną suknią, a który przepasany był pasem z dynamitem, i na którego czole pisało اللە اکبر:
- Alhamdulilá ja dżenkoładż dżenerału-dżubernatoru za taku łielku pomos ł naszu umma alhamdulila. Rasul alla sallahu alejhi łasalam połiedżedż, dże my robidż dżihad. My bomodżem łam bokonadż ten kafirkatoliski dżennokród, ła ły bendżedże ostatni alhamdulila.
Rozległy się oklaski, a ów zamaskowany mówca wyciągnął karabin, i zaczął nim wiwatować, jakby właśnie kogoś pokonał.
Potem na mównicę wszedł człek bardzo podobny, tylko że kostium tego był biały, a nie czarny. Gnostyk ten dopiero co się kąpał; przeczytał kilka fragmentów ze swej diabelskiej księgi o dwóch okładkach i zaczął rzucać obelgami w stronę księży, do których do przyłączyli się także dżihadysta, rabin, ludzie alfabetu, i inni tam obecni.
Po drugiej stronie ulicy dzikie bandy spod znaku błyskawicy samowolnie rozbierały kościół, a ludzie próbujący go bronić byli powstrzymywani przez służby.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Żeby ktoś nie wyrwał z kontekstu, to nie jest nienawiść wobec wyznawców innych religij.
Ktoś chce wierzyć w "proroka" duszonego przez "anioła" w jaskini, który to "prorok" poślubił sześciolatkę? Proszę, jego sprawa.
Ktoś chce wierzyć w latającego potwora spagetti? Jego sprawa.
Zwracam po prostu uwagę na to, że jedyną grupą religijną prześladowaną w tym dziwnym systemie jest chrześcijaństwo.
Wszystkie inne religie są chronione, a chrześcijaństwo jest zażarcie atakowane.
"Fałszywi prorocy powstaną i oszukają wielu" - Mateusza 24:11
Takim fałszywym prorokiem jest między innymi system w którym żyjemy. Cała ta europejskość, cała ta bezbożna biurokracja.
Kłamstwo się panoszy, są nawet ludzie żyjący z tego, że kłamią.
Eh.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 12 odsłon