Moje drzewo mój wybór

Obrazek użytkownika glowiak
Kraj

Dzisiaj w gazecie przeczytałem artykuł, jak to koalicja chce de fakto uczynić drzewa na mojej działce własnością ekoaktywistów.

Zatrważające.

Tych samych ekoaktywistów, co się przyklejają do dróg, niszczą dzieła kultury, i miast pracować walczą o granty światowych krezusów.

Wg. artykułu, nie będzie można już wycinać drzew przy drodze, nie będzie można wycinać drzew zagrażających bezpieczeństwu budynków, a nawet dużych krzewów (!).

Czyli jak jest drzewo, które może zawalić się na mój dom w każdej chwili, to nie mógłbym go wyciąć bez zgody jakiegoś ekoaktywiszcza. Absurd!

I uchwalają to ci sami ludzie, którzy chcą, by można było zabijać człowieka na życzenie.

Jakie to zezwierzęcenie!

Człowieka zabić pozwolą, ale za ścięcie drzewa już będą się mścić.

Zresztą, cały ten ekologizm przeczy Biblii.

Oto Rdz 1,28:

Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi».

Zaś dogmaty ekologizmu stawiają człowieka jako de fakto niewolnika klimatu i wszelkiego robactwa po ziemi pełzającego.

Bóg przeznaczył ziemię, by była człowiekowi poddaną.

Ekologizm chce na odwrót - by to człowiek był poddanym ziemi.

Czyż to nie szataństwo?

I jeszcze apropo naszych zwolenników jedzenia świerszczy - Kpł 11,20:

Wszelkie latające czworonożne owady będą dla was obrzydliwością.

Zakaz ten został wprawdzie zniesiony przez Chrystusa, ale te lewackie matoły o tym nie wiedzą, więc możnaby ich tym postraszyć.

 

Wytrwałości w tych ciężkich czasach.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

 Jeszcze niedawno zachwalała mi wegetarianizm i rożne takie. Przy okazji przytaczała opinię swego dentysty, który ją oświecił na temat budowy uzębienia et.c.

 Moje argumenty, grochem o ścianę. A od czasu do czasu ma problemy żołądkowe, ciekawe od czego? Ratuje się koktajlami białkowymi i innymi tam.

 Ja, ostatnio patrząc na jej nowiutki tzw.garnitur spytałem: dentysta czy ortodonta?

 Ona coś w rodzaju: a jaka to różnica?

 Bo sobie zafundowała dwa mostki. Oba idealnie dobrane. Dostosowane do miażdżenia zielenizny. Jeszcze trochę a będą oferować przeszczep ksiąg i żwaczy. A jak trawę zatrują, zielenizny zabraknie, wyginą.

 Po to Pan Bóg nam pozostawił szczątkowe kły, byśmy mieli czym rwać surowe mięso. Trzonowce do miażdżenia i żucia różnych pokarmów.

 By rodzaj ludzki przetrwał, człowiek musi być wszystkożerny. Piękna wystawa przechodząca płynnie w trzonowce. A jak nastaną ciężkie czasy? Wtedy co? Nawet korzonki mogą się stać problemem.

 Aha. Co do świerszczy i różnych takich.

 Księga Kapłańska sobie. Może gdy powstawała, głód do"de" nie zaglądał.

 A rzeczywistość( chyba że ściema )wędrówki przez pustynię? I żarcie szarańczy?

 Bo"chleb anielski" czy też Man Hu( Dosł.co to jest? )manna  z Nieba to nie była.

 

 

 

Vote up!
3
Vote down!
0

brian

#1660486

Weganizm to opium dla mas.

Vote up!
4
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1660488