Kłamstwo, kompleksy i ich wypieranie, czyli fundamenty poparcia partii Tuska...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Za nami kolejne wybory. Tym razem te, których wagi Polacy wciąż jeszcze doceniać nie potrafią.

Nie, to nie wyrzut. Żal jedynie. I ocena stanu faktycznego. 

Nie zmienia to faktu, że największym przegranym jest Tusk i jego paczka. Jakkolwiek nie pudrowałyby tego faktu polskojęzyczne media i jakkolwiek nie będzie "zwycięstwa" koalicji 13 grudnia wyolbrzymiał sam Tusk, on i jego paczka przegrali wybory samorządowe.

Kolejne wybory, które niewysilającemu się specjalnie obserwatorowi po raz enty naświetliły pewien, nazwijmy to, fenomen. Fenomen objawiający się od 2007 roku. Z każdym rokiem ze spotęgowaną mocą ów fenomen wybrzmiewa.

Dla mnie bowiem fenomenem jest fakt, że spora część Polaków tak ochoczo, nie biernie, ochoczo! pozwala się okłamywać. Ba! Lwia część tychże Polaków łaknie kłamstw zachłystując się nimi. 

To efekt dziesięcioleci brutalnej, ordynarnej indoktrynacji przeprowadzanej przez postkomunistyczne oraz polskojęzyczne, niemieckie media.

Pisałem tu o tym wielokrotnie. Pompowanie w umysły Polaków poczucia niższości, poczucia wstydu i wzbudzanie pragnienia bycia wreszcie tym lepszym, "zachodnioeuropejskim".

Przez trzydzieści trzy lata. Każdego dnia. W każdej godzinie.

I owe trzydzieści trzy lata indoktrynacji, którą Tusk z paczką i swoją propagandą doprowadzili do perfekcji, której nie pozazdrościliby nawet propagandyści ZSRR.

I tak oto trzydziestotrzyletnia indoktrynacja stworzyła "fajnopolactwo", które w mediach społecznościowych przykleja sobie na profilach flagę europejską miast polskiej nazywając się Europejczykami mieszkającymi w polskich miastach.

"Fajnopolactwo", które z lubością, słowo w słowo cytuje teksty z pasków TVN24 i tytuły z Onetu traktując je jako fakty niepodważalne.

"Fajnopolactwo", które "pisorów" nienawidzi bardziej niż innych, bo "przecież Kaczyści podzielili Polskę, zrujnowali ją i wywołali polsko-polską wojnę!"

I nienawiść ta zawiodła ich w tak głębokie odmęty bezrefleksyjności, że idąc w ślad za posłem od naleśników, przyklejają sobie na autach i profilach "osiem gwiazdek" obok europejskiej flagi.

Oglądałem niedawno mini serial dokumentalny "Einsatzgruppen. Brygady śmierci". Rzecz o Niemcach ( przez Netflix nazwanych nazistami ), których zadaniem było skoordynowane, systemowe mordowanie Żydów podczas II WŚ. Pojawiały się w tym serialu wątki Litwinów i Ukraińców, którzy - często inspirowani przez Niemców, dokonywali okrutnych zbrodni na niedawnych sąsiadach. Tematem przewodnim serialu, była oczywiście genetyczna wręcz, niemiecka nienawiść do Żydów...

Podobny model nienawiści wykreowany został zresztą w sowieckiej Rosji. Koszmarnie dotknął kułaków, Ukraińców i wreszcie samych Rosjan. Tam nienawiść doprowadzona została do granic obłędu. Nienawidzono sąsiadów, znajomych, a często najbliższych tylko za to, że nie dość gorliwie wyrażali miłość do Stalina, partii i komunizmu. Nienawidzono aby podkreślić swoje oddanie komunizmowi w oczach innych nienawidzących.

A fundamentem tej nienawiści był... strach.

I wiecie Państwo, odnoszę wrażenie, że... identyczne zachowania zaczynają być kreowane w Polsce. Nienawiść do "PiSiorów", często granicząca z obłędem jest ostentacyjnie afiszowana ze strachu.

No bo przecież jeśli będę głośno krzyczał "j..ć PiS", to nikt mnie o byciem "PiSowcem" nie posądzi, prawda?

Nienawiść ze strachu powodowanego... nienawiścią. Błędne, zamknięte koło obłędu.

I w tej obłędnej rzeczywistości ludzi doprowadzonych do obłędu, nie ma miejsca na racjonalne myślenie. Jest efekt stada, które bezwiednie, niemal na ślepo podąża za głosem uznawanym za wyrocznię. Idą z zaciśniętymi z nienawiści pięściami, łypiąc na siebie podejrzliwie, dygocąc ze strachu przed podejrzeniem o bycie "PiSowcem".

Niewiele trzeba, aby koś takie podejrzenie rzucił. Wystarczy przytoczyć jaskrawy fakt spoza bańki TVN, niewłaściwie określić pogląd na temat europarlamentu. Albo - a wiem to z własnego doświadczenia, powiedzieć Niemcy, a nie "naziści", co świadczy o nienawiści do przyjaciół Polski Niemców, która też jest przecież "PiSowska"...

Kto na tej nienawiści drążącej Polaków korzysta?

Ci sami, którzy wieki temu uznali, że Polska istnieć w żadnym kształcie i formie nie powinna.

Niemcy i Rosjanie od zawsze "ofiarowali" Polsce wyłącznie krew, łzy i cierpienie. Z nienawiści do Polski i Polaków.

I kiedy tylko mogli, wykorzystując czy to sługi wierne, czy pożytecznych idiotów, robili wszystko, by poróżniać Polski naród.

Wyciągnąwszy wnioski z historii, wiedząc, że my, Polacy, w kompleksach, właściwie zindoktrynowani własną historię podepczemy, uznali, że nie są im do upodlenia Polski i Polaków potrzebne czołgi i karabiny. Wystarczą im media pompujące do polskich głów kompleksy, poczucie niższości i nienawiść do siebie samych. Z wielkiej miłości do "europejskości"

----------------------------------------------------------------------------------------------------

Witam się z Państwem z ogromną przyjemnością po latach nieobecności! smiley

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (16 głosów)

Komentarze

Znakomita, konkretna ocena postaw Polaków w stosunku do narzucanych mam "od zawsze" przez obcych, kierunków myślenia i zachowań. Zawsze zastanawiam się nad tym, czy w końcu Polacy zaczną myśleć własnymi głowami i kiedy oraz po jakim impulsie to nastąpi.

Vote up!
8
Vote down!
0

Szpilka

#1659934

:)

Vote up!
6
Vote down!
0

pozdrawiam,

Harpoon

#1659935

Poczucie tożsamości narodowej jest warunkiem istnienia i rozwoju każdego narodu.
W Polsce okres międzywojenny był prawdziwym rozkwitem tożsamości narodowej, co
manifestowało się w ambitnych projektach gospodarczych,w bogatej twórczości literackiej i artystycznej, w rozwoju nauki i kultury, oraz w sukcesach sportowców na całym świecie.

Kiedyś udało mi się wywieźć z Litwy kilka starych podręczników szkolnych z tamtego okresu i wszystkie one przepojone są ogromnym patriotyzmem, wspaniałą dumą ze wszystkiego co polskie, od faktów historycznych, poprzez życiorysy bohaterów narodowych, aż po lokalne obrządki i tradycyjną kuchnię polską. W tych podręcznikach wychowanie patriotyczne było ściśle przeplatane z naukami kościoła katolickiego i dawało młodzieży wyraźną orientację w życiu. To tamtemu pokoleniu zawdzięczamy odzyskanie niepodległości po dekadach komuny.
Oni jeszcze wiedzieli jak trzeba się zachować i o co koniecznie trzeba walczyć, by nie stracić Polski. Co na to nasi Kolumbowie rocznik 20? Gdzie jest dzisiejszy Maciek Chełmicki?

Degeneracja postaw patriotycznych wśród młodzieży zaczęła się szybko rozprzestrzeniać po 1990 roku. Brutalna transformacja ustrojowa doprowadziła do szybkiego zubożenia społeczeństwa, do rozwoju patologii społecznych, do rozrostu struktur mafijnych i strefy czarnego rynku. Z taką Polską trudno było się utożsamiać, nie sposób było ją szanować, a kto mógł, ten wolał ją opuścić i szukał lepszego życia gdzieś za granicą. Miliony rodaków wyemigrowało wtedy na Zachód. O jakiej Polsce opowiadają oni dzisiaj swoim dzieciom?

Niszczenie polskiej tożsamości narodowej lub jej podmiana, były zawsze pierwszymi celami naszych odwiecznych wrogów. Od tego zawsze zaczynali okupację Polski, czyli od likwidacji patriotów. W trzecim pokoleniu po wojnie zaczął pojawiać się zanik poczucia tożsamości narodowej ponieważ wysychało już źródło, z którego można by było ten patriotyzm czerpać. Wpływy propagandowe z zagranicy na młode polskie umysły były coraz silniejsze i wielu dało sobie wmówić, że być Polką lub Polakiem oznacza jedynie być wieczną ofiarą, petentem i nieudacznikiem, skazanym na litość i na jakieś ochłapy od tych lepszych i światlejszych. Koalicja 13 grudnia ma ambicje i środki, by ten stan ciągle utrwalać i przenosić go na następne pokolenia, w imię tworzenia nowego, wspaniałego obywatela Unii Europejskiej.

Vote up!
8
Vote down!
0
#1659936

@ Polaris

Właśnie, o to chodzi. Polska nie powstała w 1990 r, lecz ma 1000 lat. A okres międzywojenny dopracował się najlepszego i najbardziej adekwatnego do swoich zagrożeń, społeczeństwa - m.in. dzięki temu o czym Pan pisze.  

Vote up!
3
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1659939

Witam

Vote up!
3
Vote down!
0
#1659937

@ Harpoon

Dwie rzeczy:

- ta nienawiść nie narodziła się po II wojnie, ani w czasie ostatniej wojny, lecz swój początek ma jeszcze w okresie zaborów. Była sposobem na wytłumaczenie własnemu społeczeństwu łajdactwa i zbrodni dokonanej na Polakach. O własnym kolonializmie wiedziały tylko elity. Jeżeli problemu nie będziemy rozpatrywać w szerszej skali, sami będziemy się okłamywać.

- Polacy są wychowani w atmosferze kłamstwa i uważają je za coś naturalnego. Zaakceptowali i polubili je, a połowa społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy, że okłamują sami siebie: szewc piekarza, piekarz stomatologa, lekarz pacjenta. Proszę sobie przypomnieć, ba do dziś to ma miejsce, w jaki sposób polskie i zagraniczne firmy zmuszały młodzież do oszukiwania ludzi: banki, sieci komórkowe, świat reklam i firmy żyjące z reklamy itd. Poziom szkół jest zastraszający, nie ma tam nauki, lecz jest produkcja półanalfabetów, stosunek mediów i partii politycznych do społeczeństwa itd. Od 1989 r. w Polsce państwo nie istniało, hulał tu kto chciał i mógł. Programy naukowe, szkolne i medialne dyktowały nam obce firmy, spółki i fundacje. Świadomość dewastował: wolny rynek, przekonanie, że cenę dyktuje kupujący i to co Pan pisze: polityka wstydu i produkcja pożytecznych idiotów.

- Nie 30 lat indoktrynacji, lecz 70 + 123 lata.

Mimo wszystko nie rozumiem na czym polega klęska Tuska?  

Vote up!
4
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1659938

    To są skutki nie rozliczenia komuny w Polsce.

Vote up!
5
Vote down!
0

ronin

#1659940

„GW” oczernia księży. Ustami psycholog apeluje, by nie wysyłać dzieci do spowiedzi. Fala kłamstw sprzecznych z nauczaniem Kościoła

Środowisko „Gazety Wyborczej” atakuje kapłanów i Kościół katolicki. Psycholog, cytowana w miesięczniku „Wysokie Obcasy”, nawołuje, by nie posyłać dzieci do spowiedzi, bo rzekomo w konfesjonale siedzą osoby bez specjalistycznego przygotowania. W opublikowanym ponownie artykule wylewa się fala kłamstw. Przedstawiane sa tam informacje o spowiedzi, które nie są zgodne z nauczaniem Kościoła katolickiego. Czyżby to ukłon „GW” w kierunku premiera Donalda Tuska, który powiedział, że księża noszą „czarną sukienkę”?

„Gazeta Wyborcza” namawia rodziców, by nie pozwalali dzieciom praktykować ich wiary, a dokładniej chodzić do spowiedzi świętej, chociaż mają do tego konstytucyjne prawo. Na łamach „Wysokich Obcasów” opublikowano jeszcze raz artykuł ze stycznia 2023 roku. W tekście zacytowano psycholog z Uniwersytetu SWPS, która mówi wprost: „Nie wysyłajcie dzieci do spowiedzi. Mogą zostać zranione na całe życie”.

Za: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/688099-apel-gw-by-nie-wysylac-dzieci-do-spowiedzi-fala-klamstw

Vote up!
4
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1659941

Witam po dłuższej przerwie ;)

Vote up!
3
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1659963

Zniszczyli mu dom, spokój i zdrowie.
Rozrywali futryny, podłogi czy szafy.
Zaklejając kamery, zaglądali wszędzie.
Na strych, w piwnicy czy rozerwanym sejfie.
Nie zajrzeli w jedno miejsce,
odbyt ministra.
Dokładnie tam miał i ma ich zastraszanie i całą tą mafię z Tuskiem na czele

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1659976