No i co, naiwniacy i palanci?
Włączcie rozum moi drodzy! Myślcie do cholery!
To nie wy, moi dobrzy czytelnicy. To... no wiecie kto.
Karmieni codzienną papką informacyjną przez łajdackich funkcjonariuszy mediów, sterowanych przez chciwych, jak to kiedyś nazywano – burżujów, zidiociałych z powodu tak wielkiego bogactwa, które "szybko przyszło...", że już nie mają pomysłów czego chcą i co by tu jeszcze.
W końcu tych obleśnych prymitywów rajcuje tylko jedno – mieć jeszcze więcej. Więcej bogactwa i więcej władzy.
I patrzeć z radosną ciekawością, jak mróweczki przygłupie kręcą się zdezorientowane w kółko, gdy tu, albo tam włożyć im kij w mrowisko.
Tak pobełtać, żeby wreszcie ponownie, w klapkach na nogach i granatowym mundurku z przaśnej tkaniny Mao Zedonga i debila Kim Dzong Una, barany i owieczki zgodnie maszerowały, chóralnie śpiewając, na wzór studenckiej satyry – A ty maszeruj, głośno krzycz, niech żyje nam Wołodia Iljicz!
Albo nie Lenin, tylko ktoś inny, jakiś Putin, Scholtz, a może nawet – tak, tak – całkiem możliwe – psychol Tusk, czy błazen Hołownia.
***
Dobrych kilkanaście lat temu, płacąc duże sumy naukowcom, którzy na widok dolara, czy nawet euro lub juana, powiedzą wszystko, o co np. taki Soros poprosi: - że faceci mogą rodzić... że w końcu dla człowieka najlepszą żywnością jest trawa i robale... a najszczęśliwsi wszyscy będą, gdy już dokumentnie nic nie będą mieli; wymyślili sprytny dżinks, na którym można będzie zarobić naprawdę grube miliardy.
(Może oni mają rację – rozmyśla dziś typowy Janusz i Grażyna.)
Po prawdzie to jednocześnie zaatakowali nas wieloma ideologicznym idiotyzmami, przy których klasyczny komunizm i Marks, Lenin, czy Mao to liliputy. Nie będę ich tu wszystkich rozważał, tylko przytoczę jedną głupotę, której konsekwencje już są bardzo dotkliwe dla nas wszystkich.
To nowa bajka pod tytułem "OCIEPLENIE KLIMATU"
Opowieść ta, jak to w bajkach, jest prosta i prymitywna. Coś jak ta o Jasiu i Małgosi, albo ta o Smerfach.
Człowiek Ziemski, w szczególności ten szary, brudny i ponury Miejski Człowiek, to czarny charakter, który robi wszystko tak - Najpierw powoli - jak żółw – ociężale, Ruszyła - maszyna - po szynach - ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? ...
No właśnie – a dokąd? Otóż złe potwory w ludzkiej postaci na końcu, jeżeli Rycerze Zielonej Jemioły herbu Spurek się bohatersko nie przeciwstawią, zniszczą Planetę Ziemia.
Zrobią tyle dymu, puszczą w powietrze tyle brudu, tyle trucizny, ich hodowle pierdzą nieustannie czymś gorszym niż Cyklon B słynnej do dzisiaj IG Farben, a oni sobie jeżdżą spalinowcami z ponurymi rurami wydechowymi; a żeby im było komfortowo, spalają wszystko, co Dobra Ziemia urodziła.
Nawet jak śpią, to wydychają trucizny.
Rezultat – życie na Planecie Ziemia coraz szybciej umiera. Jak umiera? Poprzez ocieplenie globalnego klimatu.
Będzie strasznie. Stopnieją lody na biegunach. Na Antarktydzie w pewnym etapie wyrosną palmy. Znikną lodowce w Alpach, na Grenlandii, Islandii. Na Alasce i przy fiordach Norwegii.
A wtedy na świecie wody będzie tyle, że morza i oceany podniosą poziom o 7 metrów. Ile wówczas przybrzeżnych miast zniknie? Ba – całych państw, jak na przykład Holandia (Niderlandy) zniknie pod wodami Morza Północnego.
Część mojej rodzimej Gdyni też – szczególnie port i centrum miasta. Na szczęście my z rodziną mieszkamy na wysokości 100 metrów.
A oto jak wygląda mityczne, prosto z bajki, Ocieplenie Klimatu w Chinach w ostatnią niedzielę, w lutym 2024:
W Tuerhong w prowincji Sinciang temperatura spadła do minus 52,3 stopnia, a więc powtórzony został utrzymujący się od 64 lat rekord zimna. Niewiele brakowało, aby padł rekord mrozu dla całych Chin, który wynosi minus 53 stopnie i został odnotowany w Mohe w styczniu 2023 roku.
Falę mrozów poprzedziło ponad 30-stopniowe, nagłe ochłodzenie, któremu towarzyszyły śnieżyce. Sparaliżowały one ruch drogowy, lotniczy i kolejowy. Ratownicy pomagali kierowcom i pasażerom wydostać się z olbrzymich zasp. Wiele miejscowości zostało odciętych od prądu....
No tak... Siedzę sobie nad ranem, pod koniec lutego 2024 i nawet nie potrzebuję rozpalać kominka, bo na dworze jest plus 8 stopni. Fajnie, co nie? Tylko te minus 50 w Chinach... Co jest do cholery?! My tu w Europie zwalczamy węgiel, a nawet "ślad węglowy", zamykamy elektrociepłownie i stawiamy te upierdliwe wiatraki; domy pokrywamy czarną, krzemową dachówką (trwałość 5 lat) by wyłapać słoneczko, zwalczamy biedne CO2 – ulubiony pokarm lasów i łąk i mimo tego w lutym już są bazie na gałązkach. A tymczasem Chinole smrodzą na potęgę; kopią kolejne tysiąc kopalni węgla kamiennego; palą czym się da, a prąd robią z paliw – największych wytwórców CO2. I u nich w niedzielę było minus 52 stopni Celsjusza. Ktoś może to wytłumaczyć?
Może, może. Przyzwoici naukowcy, których zidiociałym burżujom nie dało się kupić, pukają się w czoło, gdy ktoś, jakiś napalony dziennikarzyna pyta o ocieplenie klimatu i spokojnie pokazują naukowe dowody, że lepiej chłopie, kup sobie grube kalesony i czapkę uszatkę, bo wszystko wskazuje, że grozi nam bliska epoka lodowcowa.
I komu tu mróweczki, lub jak wolicie – owieczki i barany – wierzycie?
***
Żeby było jasne – po zapoznaniu się już kilkanaście lat temu z tematem możliwości globalnego ocieplenia, za co wyłącznie jest winna aktywność człowieka: industrializacja zapoczątkowana w XIX wieku, rewolucje energetyczne jak ropa naftowa, gaz ziemny i elektryczność; a potem kolejne efekty, wielkie miasta, koleje i samochody i nieco później statki morskie i samoloty; gdzie na początku korzystałem z renomowanych czasopism jak National Geographic, czy Nature, a późnie nawet z naukowych doniesień NASA i WMO - World Meteorological Organisation [ https://worldweather.wmo.int/en/home.html ], doszedłem do wniosku, że teoria takiego globalnego ocieplenia jest tak solidna i poważna, jak śniegowy bałwan w pełnym słońcu.
Narracja ta jest wymyślona i realizowana do kompletnie innych celów. A jak już dzisiaj wszyscy dobrze wiemy, używa się tej bzdurnej i zakłamanej, pseudo-naukowej teorii, wraz z pozostałymi cudami neo-bolszewizmu, wyłącznie do zdobywania władzy nad światem i bogaceniu się wąskiej grupy wybrańców.
A my – reszta, to motłoch z egzystencją minimalną, bez żadnych własności, ludzie użyteczni wyłącznie jako niewolnicy do wspomagania automatów i inteligentnych robotów, a i zapewne kolejnych wynalazków.
Mamy więc dylemat – instalować w domach i mieszkaniach klimatyzację, bo będzie grzało; w oknach i drzwiach zakładać moskitiery, bo tropikalne paskudztwa – jadowite żmije, skorpiony i czarne wdowy dotrą do nas – czy wprost przeciwnie – zaopatrywać się w ubiór i inny ekwipunek, który już jest powszechnie stosowany na północy – w Norwegii i Finlandii; zapewniać swojemu domostwu różne źródła ogrzewania, a dom musi być szczelny tak, by żadna kaloria ciepła nie uciekała na mróz.
Cóż... pożyjemy, zobaczymy. Choć bardziej prawdopodobne, że to, co będzie, zobaczą dopiero nasze dzieciaki i wnuki.
=====
Ps. Większość pewnie nie wie, co meteorolodzy nazywają "cold blob" (zimny kleks) na południe od Grenlandii. A to przez niego mamy u nas taką wariacką pogodę od wielu miesięcy. Kto ciekawy, niech sobie poczyta. https://www.wgbh.org/news/commentary/2021-03-24/weve-known-for-years-global-warming-could-lead-to-a-new-ice-age-why-is-no-one-doing-anything
.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 841 odsłon
Komentarze
@niepoprawni patrioci
25 Lutego, 2024 - 05:59
Żeby było jasne
Obecnie według moich zgrubnych kalkulacji, więcej niż 60% dostarczanej kanałami medialnymi informacji jest fałszywa. Bardziej świadomie niż niechcący. To jest element manipulacji i inżynierii społecznej, mających wpływać na światopogląd ludzi i ich rozumienie rzeczywistości. Najlepiej dla tych, co mają władzę i pieniądze jest, gdy zwykłe ludzkie zbiorowisko nie wie za dużo, co się właściwie dzieje.
Warto pamiętać, że informacja to wszystko, czego się codziennie dowiadujemy, a wiedza to to, co z tego zalewu informacji zostaje nam w głowach. Najlepiej na długo, a nie tylko na tydzień, jak chcą medialni funkcjonariusze.
Nie powinniśmy bezmyślnie z dostarczonych informacji przyswajać sugerowanych wiadomości. Człowiek myślący powinien sam dokonać własnej analizy i przefiltrować każdą informację tak, by została jemu wiedza oparta na własnym rozumie.
Przykro mi, gdy widzę, że wielu komentatorów powtarza schematy i kalki podsuwane z ulubionych mediów. Ja nawet filtruję TV Republika i w Polsce.pl. Niby są święci i są wyrocznią?
Może ktoś podpowie jakie źródło jest w pełni wiarygodne i daje gotowe wnioski.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Mój Drogi Watsononie,
25 Lutego, 2024 - 22:29
Mój Drogi Watsonie, wymagasz dedukcji od społeczeństwa. Iloraz jest jaki jest dlatego trzeba było użyć drastyczniejszych form rządzenia za PiS u. Teraz normalizacja dociągnęła do poziomu ministry edukacji "Wasilewskiej". Aha i płaszcza nie oddadzą. Pozdrawiam tzw. inteligencje /komunistyczna narracja/, maja szanse zagadać się na śmierć.
@Norec Norac Kos
26 Lutego, 2024 - 09:28
Cześć Kosie
Przez całą zimę dbam o moje okoliczne kosy. Bardzo lubią jabłka. Tylko trzeba im przekroić na pół, bo nie lubią skórek.
Ech... iloraz...
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.