Fakty, które warto znać

Obrazek użytkownika Leopold
Blog

Wiedza o agenturalności Wałęsy czy o zamachu smoleńskim przebijała się do świadomości społecznej bardzo długo, dlatego można się spodziewać, że upłynie dużo czasu zanim ludzie uświadomią sobie na czym polegała transformacja ustrojowa roku 1989.
Pewnym krokiem w tym kierunku jest wydana w środowisku poznańskim broszura pt. "Cień grubej kreski – tajemnice polskiej transformacji komunizmu w postkomunizm". Bogato ilustrowana broszura liczy 32 strony formatu A5 i zawiera wiele informacji mało znanych w Polsce, a pochodzących z prac anglojęzycznych autorów. Wiadomości te pozwalają zrozumieć międzynarodowe uwarunkowania procesu transformacji (np. dlaczego narzucono nam prezydenta Jaruzelskiego, dlaczego przewidziano dla nas mniejszy zakres suwerenności, niż w innych krajach bloku sowieckiego itp.).
Wydana broszura przytacza też wnioski wynikające z badań dr Jerzego Targalskiego – człowieka, który dużo wcześniej niż większość z nas zorientował się w naturze sowieckiej mistyfikacji "upadku komunizmu". Dlatego rozpoczął on badania archiwów służb bezpieczeństwa we wszystkich krajach dawnego bloku sowieckiego (znacznie lepiej zachowanych niż polskie). Owocem tych badań była wydana w 2017 r. fundamentalna praca pt. "Służby specjalne i pieriestrojka”, z podtytułem „Rola służb specjalnych i ich agentur w demontażu komunizmu w Europie sowieckiej”.
Targalski udowodnił, że komuniści starannie przygotowali się do swego „upadku” - głównie przez wytworzenie i uwiarygodnienie (np. przez represje) kadr przewidzianych do objęcia kluczowych stanowisk w przyszłej „demokracji”. Okazało się, że postaci analogiczne do Wałęsy istniały też w innych krajach (np. Kazimiera Prunskiene na Litwie). Znając pracę Targalskiego możemy lepiej zrozumieć dziwaczne wolty „solidarnościowego”, internowanego w stanie wojennym sędziego TK Stępnia, czy profesora Strzembosza („sądownictwo oczyści się samo”...).
Dowiedzieliśmy się także, że budowę „społeczeństwa obywatelskiego” rozpoczęto od zainicjowania organizacji ekologicznych i pacyfistycznych, a partie polityczne wytwarzano w drugiej kolejności.
Edukacyjna broszura poznańska powstała przed emisją odcinków serialu „Reset”, ale wnioski płynące z jej lektury są w pełni kompatybilne z wymową serialu Cenckiewicza i Rachonia.

W rozdziale „Kalendarium grozy- budowa wspólnego europejskiego domu od Władywostoku po Lizbonę” przytoczone są w kolejności chronologicznej fakty z których wynika, że nasi „przywódcy” konsekwentnie wspomagali realizację budowy EUROAZJI – koncepcji geostrategicznej Aleksandra Dugina, choć wiedzieli, że wiąże się to z likwidacją polskiej państwowości (A. Dugin: „Polska nie jest nam potrzebna w żadnej formie”).

Broszura jest dostępna do pobrania w internecie (]]>https://chomikuj.pl/jan.martini68/Dokumenty]]>).
Są tam 2 wersje tego samego tekstu:
– jedna do czytania i ew. druku na drukarce komputerowej – 10 kartek w formacie A4
- druga gotowa do druku w formie 32 str broszury w formacie A5. Są tu gotowe znaczniki dla drukarzy.
Autorzy zaznaczyli, że „kopiowanie i rozpowszechnianie ZALECANE”.
Broszura nie jest przeznaczona do sprzedaży, a także nie jest to materiał wyborczy, ale po zapoznaniu się z treścią, decyzja wyborcza nasuwa się sama.
 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

Znakomity pomysł bo..... cienka. 32 str to zeszyt 16 kartkowy, nie "zniechęca" jak grube tomiska. I łatwa w posiadaniu w różnych sytuacjach, poczekalnia, pociąg, tramwaj, kanapa. Główny problem "mądrych" książek polega na tym że sprzedają się w nakładzie kilku, kilkunastu tysięcy. Po prostu grube, "wyczerpujące" temat ile się da i cena. Nigdy nie będą powszechne, nie trafią "pod strzechy". Ambicją autorów jest, by książki miały swoją objętość, z kilku powodów. A tak naprawdę wystarczy, gdy do "powszechnego, potencjalnego czytelnika Polaka", trafi krótkie kompendium, esencja zagadnienia. I "zeszyty", te 16 kartek, góra 32 str, ten warunek  spełniają. Skorzystam z kilku sztuk  by obdarować innych.. Ciekawy jestem ile wyjdzie sztuka, cena, w zasadzie tyle co xero?

To forma bliska i lepsza  pewnego  zamysłu - idei z którym bezproduktywnie chodziłem sobie, zbyt ambitnego zamysłu. Byłem nawet w drukarni rozmawiać o koszach. Że całość to tematycznie 10 tematów, różne, jeden na zeszyt po 16 kartek, 32 str.  Oczywiście do sytuacyjnego rozdawania, uświadamiania. Opracowanie 10 -iu tematów z historii najnowszej, tego czego nie ma w podręcznikach szkolnych. np, jak uwłaszczyła się komuna, jak działało UB czy SB itd.  Tylko naiwnie myślałem maksymalistycznie i niepraktycznie, 5-10  tys szt. każdy temat, a przecież  taki zeszyt 1,70 zł to x 10 tys daje 17.000 zł kosztów.  Klapa.

A tu dużo lepsza forma, drukuję sobie na próbę 5-10 szt.i proponuję różnym osobom, co przypuszczam,  że przeczytają. To jest to. Później leży sobie gdzieś na półce czy na stoliku w domu,  łatwo podsunąć np. synowi, córce, wnukom, domownikowi czy komuś znajomemu, zachęcić, czas leci, takie "pozytywistyczne" działanie. Uważam, że bardzo potrzebna  inicjatywa,  do wypróbowania w praktyce. "Edukacyjna broszura". Ktoś sam przeczyta, uświadomiony drukuje ile uzna, np. 2 czy kilka sztuk i powoli dystrybuuje, dając i zachęcając. W praktyce ktoś jednak nie przeczyta, ale ktoś inny przeczyta.  Pozdrawiam.

Vote up!
8
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1654510

rozchodzi się jak świeże bułki. Myślę, że ludzie odżałowali by nawet 2 zł na zwrot kosztów druku, ale to już problem (gospodarka "towarowo pieniężna" - rozliczenia, księgowość podatki itd).  Poza tym trwająca kampania komplikuje sprawę - choć nie jest to materiał wyborczy, może posłużyć za pretekst o "nielegalne finansowanie kampanii wyborczej".

Vote up!
4
Vote down!
0

Leopold

#1654513

Ale myśl dobra. Przyszłościowo, po kampanii wyborczej. Nie jest problemem wydać czasami 10 zł na xero, by zrobić 5 szt i powoli, okazjonalnie dystrybuować. Przyznaję, że uważam, że grube tomiska są wąskim gardłem dystrybucji informacji faktograficznej z historii najnowszej. No i szkoła tego nie zrobi. Ten stosunek do Historii i Teraźniejszości  prof .Roszkowskiego. Sterowany bojkot. Kilka tysięcy szkół "odrzuciło". Co dadzą w to miejsce młodzieży ? Swoją informację. Ta inicjatywa to jest dobry kierunek, moim zdaniem taka ścieżka cierpliwej dystrybucji prawdziwej informacji z historii najnowszej  ma przyszłość. Chociaż... wszedłem, pobierz, przelew a dalej ... zaloguj się. No i w takich momentach ..zostawiam to "na później", bo muszę  tworzyć jakieś hasło ?.. Później to zrobię :)  . Chomik : Taki mail już u nas jest :) Zapomniałeś hasła? , wpisz nowe... za jakiś czas coś tam prześlemy na podany mail... Uroki logowania się :) . Ale damy radę :).

 

 

Vote up!
4
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1654516

Z tym logowanierm do "Chomika" to problem. Może uda się umieścić materiał w jakiś sposób na Niepoprawnych?
Kolorowe ksero 20 stron (10 kartek) + bindowanie to niemal "zaporowy" koszt ok 30 zł. Znacznie tańsze jest czarnobiałe, ale dużo gorzej wygląda. Można też wydrukować na drukarce i dać do zbindowania.
Ale problem pozostaje gdzie umieścić pliki, z których jeden to ok. 7 MB, a drugi 10 MB.
W materiale są wiadomości, które każdy rodak opcji niepodległościowej powinien znać. Na "lemingach" największe wrażenie robią stali "nosiciele" Wałęsy - dwóch drobnych tajnych współpracowników SB. 

Vote up!
6
Vote down!
0

Leopold

#1654521

Czyli  kolorowe w tej formie odpada. Ale...troszeczkę dyskutując może kiedyś się "dojdzie" do taniego a praktycznego rozwiązania, bez żalu, że co druga sztuka na straty bo gdzieś "zalegnie" nieprzeczytana. Przyznaję, ze nie straciłem wiary w słowo drukowane na papierze. Ale... przeciez chodzi o młodych, my jesteśmy uświadomieni, przeczytamy, oni mają smartfony ale 16 do 32 str jak podsunie życzliwy rodzic,  dziadek czy babcia, ciocia, to nie jest sprawa beznadziejna. Tylko muszą mieć co. Chodzi o Polskę. Takie "pigułki" tematów. Bo jak inaczej, gdy w podręczniku ledwo co ? A you tube? Też, ale wierzę bardziej w to, że 20 min filmik a potem 40 min dyskusji w kilkuosobowym gronie. U nas brak patriotycznej pracy pozytywistycznej, co nie daje kasy, nikt nie chce tego ruszać, nawet poświęcić 1,5 h w jesienny wieczór raz w tygodniu czy sobotę przed południem. 

Czyli na razie projekt dobry, ale dla "zainteresowanych", co sobie pobiorą , wydrukują i przeczytają, ew. dadzą jednej osobie. Już coś :)

Bardzo tani jest druk gazetowy /offsetowy ?/ , kilka lat temu  5? drukowałem gazetkę, normalny, dzisiejszy  format gazetowy, chyba 29x35 i przy druku  5 tys?, 10 tys? , cztery kolory, 16 str kosztowało chyba 48 groszy z papierem. Niech dzisiaj będzie 1 zł. Ale dystrybutor chciał na poczcie  prawie 50% , o terminach rozliczenia nie wspomnę. Rozdałem. Normalne gazety drukują np.  100 tys by sprzedać, 35-40 tys, reszta to zwroty na przemiał. 

Goły druk strony książki to chyba 2? 3 grosze. Dlatego dziwi mnie, że nie ma np fundacji historycznej co by robiła zeszyty "historyczne", z historią najnowszą, dla młodzieży i rozdawała pod szkołami czy uczelniami. Durna "ławeczka" z płyty to x tys sztuka, wiemy, nie piszę. Jak przeliczę na zeszyty, 1,70 zł sztuka gdy druk 10 tys w maleńkiej drukarni. Ludzie lubią zajmować się "dużymi sumami":) , dużymi "remontami", brak tego, co w lesie jest podściółką.  Dlatego ten projekt mi się podoba, bo koresponduje z moimi przekonaniami, o małym, ale co ma szanse na powszechność. Gdyby ktoś trafił z tematem i formą, to i młodzi poczytają. Ale 16, góra 32 str. Gra idzie o młodych. To "leży". W II Rzeczpospolitej to robili nauczyciele, dziś nie ma szans, też z politycznego strachu,  może 10%, lecz chyba zawyżam. Starej daty, emerytowane i patriotycznie zorientowane np. polonistki, i inne, wymierają, nikt ich nie zachęcał do czegoś non profit nawet raz w tygodniu na emeryturze, uświadamianie historyczne.  A znałem takie co szkoda że nie. Ale może bajam , jak to stary, człowiek starej daty. 

Vote up!
2
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1654530

Prześlij mi te broszury na kontakt małpa niepoprawni.pl
Zrobię banner i umieszczę jako "reklamę" na topie Niepoprawnych. Będzie ok? ;)

Vote up!
5
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1654532

https://drive.google.com/drive/folders/1iWSkPxqjQ1gsRo_up97dMDlFPaDCFeDE

Zrobiłem też banner wyświetlający się na górze serwisu z linkiem do tych broszur.

Vote up!
3
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1654548

Działa świetnie!
Szkoda, że to dopierop teraz, a nie pół roku wcześniej.

Vote up!
2
Vote down!
0

Leopold

#1654551

Kroczek  w dobrym kierunku zrobiony. Jak wspomniałem, wierzę  w słowo drukowane jako "pigułkę" informacyjną, rozprowadzane np. na uczelni.  Widać że "dopracowane", chociaż dopiero co wydrukowałem i na spokojnie przeczytam całe jutro. Niestety mam mini kopiarkę na 1 str. Czyli mus na pendrivea i do punktu , wyjdzie dwustronnie 16  kartek. /32 str/. x 20 gr? str, 6,40 zł. Raz w miesiącu mogę 3 sprezentować. Tylko , okładka "słuszna", czerwona, /u mnie czarno-biala :) / ale może niewykorzystana? Cenna , bo "zrealizowana" inicjatywa.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1654565

I o to chodzi, łatwość użycia, dzięki, wydrukowałem od ręki :)

Vote up!
0
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1654566

Nawet tak duże zbiory da się wysyłać z konta gmail "przez chmurę". Wtedy odbiorca otrzymuje link do zbioru w chmurze i sobie może ściagnąć ten zbiór i przeczytać albo nawet wydrukować - gdy oczywiście zechce. Jest to procedura analogiczna do korzystania z usługi "we transfer". Adres odbiorcy jest oczywiście zupełnie dowolny. 

Da się zrobić.

Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1654528