Królestwo za informację!

Obrazek użytkownika jazgdyni
Kraj

 

 

 

 

Tytułowe zawołanie to oczywiście parafraza okrzyku króla Ryszarda III – Królestwo za konia! (A horse! A horse! My kongdom for a horse!), jak to przedstawił William Shakespeare.

Wołam tak wściekły, a nie zrozpaczony i zdesperowany, bo szlag mnie trafia, że polskie media nie są w stanie szybko i wiarygodnie dostarczyć ważnych informacji.

 

 

 

 

Za polską granicą toczy się niesłychanie brutalna i zagrażająca nam wojna. Bezwzględny bandzior Putin, przywódca ciemnego ludu Rosji, napadł na Ukrainę. Rżnie i morduje cywilnych obywateli – kobiety, dzieci, starców, niszczy szpitale, szkoły, domy, bo klasyczna wojna, gdzie wojsko walczy z wojskiem, armia z armią, mu nie wychodzi, bo jest za głupi i za słaby.

Chciałbym na bieżąco wiedzieć co się dzieje. Znać konkretne fakty, a nie bez przerwy oglądać anonimowe obrazy śmierci i destrukcji. Informacja jest dla mego rozumu, a nie dla emocji. To nie kino, czy teatr. To prawdziwe życie.

 

 

Nie mam zamiaru omawiać tu wszystkich źródeł informacji, która dociera do nas różnymi kanałami. Badania pokazują, że najpotężniejszym źródłem jest telewizja.

TV ma wiele zadań do spełnienia. Lecz zostawmy to na boku. Chcę tutaj zająć się tylko kanałami informacyjnymi polskich stacji telewizyjnych.

A już konkretnie, jako konserwatywny patriota będę pluł na TVP Info i TV1 Wiadomości. Jak mówią chuligani, olewam TVN24, bo jak reszta z nas, wiem jakie to ścierwo antypolskie, oraz informacje POLSATU, bo jakoś nie mam zaufania do tego właściciela tej stacji, gościa o wielu nazwiskach.

Dodam, że najwięcej moich ulubionych dziennikarzy mają Karnowscy w swojej stacji TV – wPolityce.pl, oraz Sakiewicz w TV Republika.

 

Ale do rzeczy. Pora się popastwić, wylać żżżółć, bym spokojnie strawił śniadanie.

Odzyskaliśmy narodową, polską TVP, co było wielką sprawą, jak w 2015 PiS zdobył władzę. To był niewątpliwy sukces, lecz trudne zadanie. Przecież był tam potężny zespół, który odżywiał przez wiele lat mózgi lemingów. Tuskowych neoliberałów i gawiedź spod znaku piwka, grilla i Tańca z Gwiazdami. Taka Klasyka dla Niewolnika. Panem et circensesCleba i igrzysk.

 

Prawo i Sprawiedliwość miało mizerne pojęcie o prowadzeniu mediów. Niestety, chyba tego pojęcia nie ma do dzisiaj. Tak, jak inną piętą achillesową PiSu jest ocena i dobór ludzi. I oto my, telewidzowie cierpimy, bo z nieznanych mi dokładnie powodów, TVP oddano w ręce Jacka Kurskiego (prezes zarządu TVP od 7 stycznia 2016 z pewnymi zawirowaniami).

Ten z zawodu magister od handlu zagranicznego, lubiący się prezentować jak harcerz z gitarą przy ognisku, chyba zyskał sobie sympatie Prezesa JK, autentycznie ważnym filmem dokumentalnym Nocna zmiana. Dobry człowiek, nasz Prezes z Żoliborza jest wspaniałomyślny, lecz w kwestii mediów jest kompletnym fujarą. Bo Kurski też nie jest fachowcem zdolnym udźwignąć narodową telewizję.

No dobrze, niech sobie bawi i edukuje Polaków, racząc ich nieustannymi koncertami (z reguły ku czci) i przypominaniem, że każdy dzień w roku, to dzień czegoś tam – a to psów bez ogonu, dzień miłości do pszczół, albo kaszubskich górali. Ma do tego TVP1, TVP2 i dziesięć innych kanałów, których z braku czasu nie zaglądam.

 

Lecz TVP Info nie mogę odpuścić. I dodam jeszcze do tego główne Wiadomości, które są równolegle na TVP1 i TVP Info (ze wzgledu na panią Danusię).

Nie mogę odpuścić, bo dziecięce wieczory spędzałem z rodzicami, gdzie ojciec mozolnie starał się ustawić, kręcąc gałkami jak najlepszy głos Radia Wolna Europa, bo to dla nas była jedyne wiarygodne źródło informacji. I od wtedy mam obsesję zdobywania autentycznie prawdziwej i profesjonalnej informacji.

Po politycznym przewrocie i naszym zwycięstwie w 2015 cieszyłem się, że oto wreszcie będę wiedział co w kraju i zagranicą się dzieje. Szybko i precyzyjnie.

Niestety, tak się nie stało, bo jak przypuszczam, większość fachowców i specjalistów z obszau kanałów telewizyjnych, pracowało (i nadal pracuje) we wrażych, antypolskich stacjach. Zapewne głównie z przyczyn finansowych, choć ci na topie robią to ze względów ideologicznych, często jako potomkowie komunistycznych aparatczyków i agentów PRL.

Tak też więc TVP musiało poszukiwać pracowników nowych, nieżadko nawet amatorów. A to niestety obniża jakość, którą potem trudno wznieść do góry.

 

Prezes Jacek Kurski, nowicjusz w zarządzaniu koncernem medialnym TVP ma swoją wizję. Niestety jest to wizja siermiężna, a nawet zaściankowa. Pod jego zarządem narodowa telewizja jest bardziej propagandowa, niż obiektywna. Także w sektorze kulturotwórczym i edukacyjnym bardziej schlebia niskim gustom, zamiast budować wyższą kulturę społeczeństwa.

Trzeba Kurskiemu oddać, że bardzo mocno i solidnie rozbudował infrastrukturę i wyposażył w nowoczesną technikę. Lecz cóż z tego – bez odpowiednich ludzi to działać dobrze nie będzie. Zmorą programów informacyjnych jest kiepska praca reżyserki i zespołu, nieprecyzyjnie ilustrujące wypowiedzi komentatora, czy prowadzony wywiad. Reporterzy terenowi, puszą się i długie, trywialne tyrady są stratą czasu. Zmorą także jest częste przerywanie programu alarmowym, czerwonym obrazem z napisem PILNE !, by po chwili pokazać kolejnego ministra, otwierającego parukilometrowy odcinek drogi. W dorosłej TV to byłby news na 30 sekund. A tu minister gada i gada, potem gada wojewoda, po nim burmistrz, biskup poświęca nowy objekt i mija 20 minut. To tylko jeden z przykładów grania na nosie wściekłym telewidzom. Dodam, że główną gwiazdą przerwanych programów alarmem PILNE ! jest pan prezydent Duda, który wręcza medale, z pułkowników robi generałów, poprawia wstążkę rocznicowego wieńca, przemawia, przemawia, przemawia...

Musimy tego słuchać w całości?

 

Programy się wyczerpują i nudzą. Lecz pewnie u Kurskiego mają stałe miejsce w ramówce do końca świata. Jak w roku 2016, czy 2017 jeden z najlepszych dziennikarzy telewizyjnych, Adrian Klarenbach, gromadził przy stole czterech posłów zarówno władzy, jak i opozycji, co jeszcze wtedy było ciekawostką i można było uznać za atrakcyjne. Lecz dosyć szybko poznaliśmy, że mamy do czynienia z potężną głupotą, brakiem kultury, prymitywizmem i emocjami; a najczęściej słyszanym zwrotem, było śmieszne – ja panu nie przerywałem. Program po tych dwóch latach się wypalił, a prowadzący redaktor Klarenbach zaczął pokazywać objawy nerwicy. Cóż z tego – ten schemat trwa do dzisiaj. I żeby było śmieszniej – jest to stały element ramówki każdego dnia!

Mogę podać przykłady jeszcze wielu takich absurdalnych pozycji programowych TVP Info, ale po co? Wszyscy widzimy co jest.

Co ciekawe, najlepiej się prezentują schematy, które powstały jeszcze chyba za PRLu: to Panorama i Teleexpress (niepotrzebnie przedłużony o część Extra).

 

Cóż więc daje nam TVP Info? Nie to, co BBC i CNN kiedyś, bo dzisiaj to też propaganda i manipulacja. Daje nam właśnie propagandę, emocje i ... nudę.

I to w sposób, jak by kierowała się wyłącznie do absolwentów szkoły podstawowej.

 

 

Historycznie najbardziej oglądanym programem informacyjnym były Wiadomości o 19:30. Program tak ważny, że właśnie po nich prezydenci, nawet Jaruzelski, wygłaszali orędzia do narodu (łatwe pytanie – kto jest rekordzistą tych uroczystych przemówień?)

 

Jak wiemy, teraz Wiadomościami rządzi redaktor Danuta Holecka. Ta miła, uprzednio prezenterka z wykształceniem ekonomistki po SGH, zostając szefową najważniejszego newsroomu, niestety osiągnęła pierwszy poziom niekompetencji zgodnie z zasadą Petera.

Jej wizja wiadomości, to teatr dramatyczny, pełen emocji, wieści i ploteczek, śmiechu i łez. To nie żaden głupi, suchy przekaz wiarygodnie udokumentowanych doniesień – faktów, zdarzeń i opinii. Pani Holecka uważa, że ludzie nie tego oczekują. No cóż...

 

Parę dni trafił mnie szlag i długo nie mogłem dojść do siebie.

Toczy się wojna. Tuż obok nas. Bestia – Putin, taki Hitler Bis, słaby i tchórzliwy wobec siły oporu, z wściekłości morduje dzieci, kobiety i staruszków. Pociskiem rozwalił szpital położniczy, innym rozwalił szpital psychiatryczny. Jaki w tym sens? Tak zachowuje się złapana w sieć murena, albo inny morski potwór, gdy pojmuje, że przegrał.

 

 

... Całą rodziną czekamy na Wiadomości, spragnieni zwycięstw Ukrainy. Zaczyna się...

Start. Mała dziewczynka, odkryta przez TVP, bo nakręcona komórką, jak w bunkrze śpiewa popularną, dziecięcą piosenkę z popularnej kreskówki, została przemycona do Polski i tu w studio telewizyjnym, z profesjonalnym fortepianowym akompaniamentem, dziecięcym głosikiem śpiewa dla nas swoją piosenkę.

Moja córka płacze głośno, żonie też łzy już ciekną. A my chłopy zaciskamy szczęki.

Po chwili jestem potwornie wściekły. Oto Holecka ustawia nas emocjonalnie do wysłuchania wiadomości. Czy oni nie zdają sobie sprawy, czy nie wiedzą, że ponad połowa Polaków żyje w stresie, widząc tuż za granicą Armagedon i są niepewni jutra?

Dlaczego więc w programie o największej oglądalności podkręcać nastroje, doprowadzać do łez, powiększać stres, zamiast uspokajać i nastroje łagodzić.

Czy w kryzysie lepsza jest histeria, czy zimna krew?

 

Gdy mam ochotę wzruszeniem doprowadzić się do łez, idę do opery na Czarodziejski flet Mozarta, by osiągnąć swoje emocjonalne apogeum słychając perfekcyjnego wykonania arii Królowej Nocy [*]. Albo do kina na hollywoodzki wyciskacz łez. I ważne – sam za to płacę.

Lecz nie chcę gdy Wiadomości – źródło informacji, dziś dla niespokojnych Polaków bawi się w teatr dramatyczny, fundując nam tragedię.

To świadczy o kompletnym nie profesjonalizmie i niezrozumieniu misji telewizji – najważniejszego centrum informacji.

Dają bez przerwy obraz pocisku uderzającego w górne piętra mieszkalnego bloku. Żadnego dopisku: gdzie to jest, kiedy to się stało. Ofiary? I tak dalej. Robić z tragedii tło do trywialnej konwersacji? Ktoś tam kompletnie nie czuje siły i standardów mediów wizualnych.

Brak jest w TVP Info potrzebnych informacji. Za to mamy dużo grania na emocjach.

 

Jaki stąd wniosek? Jeżeli w Polsce nie ma specjalistów od zarządzania telewizją, bo już ich pochłonęły wielkie komercyjne koncerny, to sprowadźcie takich choćby z Indii, albo Arabii Saudyjskiej. I wy gaduły – przestańcie udawać, że jesteście, w prawidłowym znaczeniu tego słowa, dziennikarzami. No nie jesteście. Czy pogodynka jest pełnym dziennikarzem? A już ulubienica najważniejszego prezesa musi kierować najważniejszym dziennikiem? A dzielny harcerz da sobie radę z bardzo ważnym koncernem medialnym? Wolne żarty.

 

Poza tym jak dobrze wszyscy wiemy, najpoważniejszym problemem Zjednoczonej Prawicy jest fatalna komunikacja z narodem. Dlatego tak ciężko jest przeskoczyć pułap 40% poparcia, gdy normalnie powinno byc teraz powyżej 60%. A to dlatego, bo władza nie umie prosto, zwięźle i atrakcyjnie tłumaczyć swoich działań.

Te wszystkie tarcze są nieczytelne. Polacy nie wiedzą czy zyskają, czy stracą.

Rzecznicy prasowi są marni. A zapraszani eksperci bełkoczą fachowym językiem, niezrozumianym przez prostego człowieka.

 

Byłbym niesprawiedliwy, gdybym nie wspomnaił, że na TVP Info codziennie oglądam jeden program polityczny. To nadawany po siódmej rano #idziemy, redaktora Michała Rachonia. Jako że Rachoń jest Gdynianinem i to znaną tutaj barwną postacią, kiedyś mu prorokowałem, gdy jeszcze nie miał pracy w TVP, że zostanie pierwszym krajowym anchormanem [**] czołowej stacji telewizyjnej. Wtedy tylko śmiał się z tego. Nie obraził się, bo dotychczas za jedynego prawdziwego anchora w RP był uznawany Tomasz Lis. Dzisiaj widzimy, co z niego wyrosło.No i proszę.

 

Bardzo leży mi na sercu, by w całym kraju, pomiedzy różnymi grupami społecznymi, pomiędzy różnymi pokoleniami i wszelkimi drobniejszymi różnicami, ludzie nauczyli się rozmawiać i dogadywać. By rosła kultura i za nia idący spokój.

Ten nieustanny konflikt, oczywiście tworzony przez wewnętrznych i zewnętrznych podżegaczy, którzy panicznie się obawiają tego, co się stanie, jak cała Polska zacznie mówić jednym głosem.

 

Więc Panie i Panowie z TVP, nie róbcie z narodu niekumatej gawiedzi. Postarajcie tak działać, by o Polakach mówiono – co za mądry i kulturalny człowiek. A resztę wartości mamy na wysokim poziomie.

 

A może Jacka Kurskiego zastąpi Jędrzej Kodym Kodymowski? Tysiąc razy lepiej gra na gitarze i jest o niebo mądrzejszy. I to mój kumpel. Rachonia też.

 

 

 

[*] ]]>https://youtu.be/kPMWJx91sxY?t=1596]]>

 

[**] ]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/Anchorman]]>

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (7 głosów)

Komentarze

W tą samą stronę zmierza PR24. Kiedyś było świetne. Później dobre. A dzisiaj nudzą w nim albo dziadki niepamiętające na końcu zdania co było na jego początku, albo Antoni Trzmiel który powienien prowadzić własne felietony zamiast wywiady w których czasami dopuszcza do głosu swojego rozmówcę.  Oczywiście przed każdym dopuszczeniem do głosu musi robić nam matołkom wykład jak powinnińsmy myśleć i postrzegać rząd. I tak przerywa co chwilkę, robi nam wykład i znów pozwala rozmówcy coś powiedzieć. Błyszcząca gwiazda!

Albo pani której przez litość nazwiska nie wymienię bo jej nazwisko powinno brzmieć "Przeprasza że Przerywam". Redaktorka Przepraszam że Przerywam przerywa non stop. Jest to tak chamskie i nieprofesjonalne że skrętu kiszek dostać można. A ona zadowolona z siebie robi z tego swój znak rozpoznawczy, co nie przeszkadza szefowej tej stacji, bo gdyby przeszkadzało to już dawno pani Przepraszam że Przerywam wyleciała by na twarz. Dla odmiany czasami mówi - "przepraszam że wejdę w słowo". Ale kurcze zmiana!

No i nieco nie na temat ale mnie ogromnie boli - rusyfikacja i ukrainizacja języka polskiego. Praktycznie na każdym kanale. Dzisiaj rano jeden "dziennikarz" nawet pojechał tak bardzo politycznie poprawnie, że poprawił się i przeprosił kiedy powiedział NA Ukrainie. Natychmiast dodał - przepraszam, W Ukrainie!

Nie wiem jak wy, ale przez całe moje długie życie, aż do około 7-u lat wstecz kiedy przyjechała to do Polski cała masa ludzi z Ukrainy, nie usłyszałem od Polaka nawet jeden raz W Ukrainie, W Białorusi, DO Ukrainy czy DO Białorusi. NAWET JEDEN raz w żadnym zakątku Polski!

Czy stanie się to samo co stało się ze słowem ochotnik? Przestanie istnieć? Już go nie usłyszycie nigdy i nigdzie oprócz wymawiania nazwy Ochotniczej Straży Pożarnej albo Ochotniczego Pogotowia Górskiego czy Wodnego. Ochotników już nie ma. Są wyłącznie zangielszczeni woluntariusze.

Dlatego rozpocząłem swoją własną małą wojnę którą wiem że przegram, ale będę walczył jak... Ukraińcy. Od miesiąca do każdego mówię w Mazowszu, w Mazurach, jadę do Mazur i do Węgier. I nie rozumię dlaczego ludzie którzy właśnie pojechali "do Ukrainy" dziwią się kiedy ja jadę do Pomorza... Mówię im że na Pomorze to ja pojadę dopiero wtedy, kiedy oni pojadą na Ukrainę.

Troche zboczyłem z tematu, prawda? Więc już się zamykam...

Vote up!
4
Vote down!
0
#1642570

Pan Witek też na media wkurzony (czyta mnie?)

 

 

Vote up!
2
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1642577

te żenujące panienki? ( dzisiaj jedna taka, w obcisłym białym sweterku, cyt.: " rzucała na tapetę",( tak, tak !) pytania do eksperta z bożej łaski znalezionego. Ogrom propagandy odczytują jedynie ci, którzy myślą. Materiały bez wyjaśnień skąd są , nie datowane, bez jakiegokolwiek opisu służą do puszczania w tzw. " pętli", są uniwersalne do celów propagandowych. Reszta łyka to, razem z polsatem lub tvn, jak  poleci pilocikiem z nudów. Wspomnę też o tragicznych błędach językowych, odmianie przez przypadki i osoby. Rusycyzmy i ukrainizmy na porządku dziennym. Językowa tragedia narodowa blisko.

Dzisiaj w trzecim rzędzie pan Prezydent w Brukseli się kręcił, też chyba tylko propagandowo. Choć wcześniej nadymał się nieźle w przejściu. Szkoda, że cała para idzie w gwizdek.

Vote up!
2
Vote down!
0

yenom

#1642585

Po owocach ich poznacie. Jednak dzięki TVP kilka razy z rzędu wygrane zostały wybory. Należy pamiętać, że ogromna większość mediów (85% ?) jest zdecydowanie wroga rządzącej opcji. To, że PiS może liczyć na ok. 1/3 wyborców to w tej sytuacji i tak dużo. Zasługa to głównie TVP (inne media prorządowe czy mniej krytyczne to jednak margines). Należy też pamiętać, że TVP ma konstytucyjne ograniczenia ("misja"), które nie krępują mediów prywatnych - konieczność zapewnienia dostępu wszystkim siłą politycznym. Stąd trudne do zniesienia dyskusje w których można przewidzieć co powie np. poseł lewicy itp. Jako członek Rady Nadzorczej Radia Poznań wielokrotnie byłem świadkiem napaści typu "dlaczego w audycji redaktora X  był zaproszony ksiądz Oko, a nie działacz LGBT?".
Najważniejszy jest koronny argument:

Tusk domaga się likwidacji "szczujni"

Vote up!
4
Vote down!
0

Leopold

#1642586

Cześć

Niewątpliwie TVP przysłużyła się wygranej PISu. Ale tylko jako stacja transmitująca. Nie brała udziału w przygotowaniach imprez i zdarzeń. Do tego partia zaangażowała amerykańskich speców od PR.

Misja TV oczywiście jest bardzo ważna. Dlatego właśnie nawołuję do podnoszenia kultury.

Widzę, że kiedyś na koncercie Pavarottiego na otwartym terenie w Mediolanie, jest zgromadzonych o wiele więcej ludzi, niż na występach Sławomira w Zakopanem. Czy u nas nie byłoby podobnie?

Uważam, że jest dużo do poprawienia w standardzie telewizji. A już w zakresie przedstawiania wiadomości, bardzo dużo.

Pozdrawiam

 

Vote up!
1
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1642614

Za przeproszeniem, ciekawe pole do dyskusji, ale nie tu miejsce, albo raczej go za mało. ZUPEŁNIE się z Tobą nie zgadzam. Co innego działać w czymś realnie, co innego pisać czy komentować. Dwa inne światy. Działania Kurskiego oceniam co najmniej dobrze.

Napisałeś .."Dlatego właśnie nawołuję do podnoszenia kultury".

Od podnoszenia kultury jest TVP Kultura i inne znakomite programy, TVP Dokument, TVP Historia itd... które jak mogę , oglądam. Bardzo dobre. Po prostu jest podział zadań. TVP 1, TVP 2 i TVP Info każde ma  inne zadania. Żadna TV informacyjna, nie wygra z TV propagandową.  TVP musi brać pod uwagę istnienie TVN i jej kanałów. 

Dyskusji politycznej więcej niż 2 osób nie oglądam i nie słucham nigdzie. To strata czasu. "Kulturalne" dyskusje 3-4 osób oglądam na TVP Kultura.

Państwo musi mieć swoją propagandę, równie ważną jak informacja. Jeśli przeciwnik ma propagandę antyrządową jako swoje podstawowe narzędzie w stacji informacyjnej, to trzeba to czymś zrównoważyć. Nie bujajmy w chmurach.

To że propaganda, prorządowa, idzie w parze z informacją, w walce o coś, to naturalne. Jak Piłsudski  działał, od początku, już gdy wchodził np. do Kielc, zakładał Biuro d/s Informacji i Propagandy. Gdy jest walka, a to jest walka, zawsze informacja i propaganda równolegle. Nie mieszajmy bytów, np. informacji oraz propagandy i kultury .

Gadowski to tylko komentator zarabiający na chleb, wolny strzelec i gawędziarz, ma swoje zadania, swój target. Rozżalony, że jego "obiektywny" format  nie załapał się w TVP. Sili się na "obiektywizm", czasami podglądam, za długie odcinki. Kilka dni temu słyszę , by pamiętać o tym, że "język rosyjski  to bardzo piękny język" :) Brrrrr.. jak dla kogo. Różne są gusta, niektórzy lubią niemiecki. Poskakałem trochę po załączonym odcinku Gadowskiego. I tak m.in. :

...."Putin musiał rozwiązać problem czeczeński.  Putin sobie z tym poradził. Z punktu widzenia Rosji, poradził sobie znakomicie". :) Czysta prawda. :) itp.  itd. Wyjazd  JK i MM do Kijowa: "Był to wyjazd, służący raczej ego polityków...."  i mędrkowanie. Sam będąc sporym megalomanem i egocentrykiem . :) A pytał o ocenę Zełenskiego i Ukraińców?  Też tak to ocenili? On nie udaje, że nie lubi tego rządu, kiedyś słuchałem sporo, uważa, że tylko "konstruktywnie go krytykuje". Też Kurskiego , oo.. to często. Cóż, jest wojna, nie od miesiąca jest wojna, każdy zarabia na chleb jak umie. W obiektywnych dziennikarzy i publicystów nie wierzę. W zarabiających na chleb, czy tu czy tam, jak najbardziej. Lubię prorządowych.

 

Vote up!
2
Vote down!
0

Bogdan Jan Lipowicz

#1642617