WĘGIEL TO WOJNA POLSKO-NIEMIECKA

Wpis ten będzie rodzajem polemiki z argumentami Humpty dumpty. Mówię "rodzajem", bo nie chcę używać wzniosłych słów i bawić się w rozmowy o zmowie złej Brukseli przeciw Polsce.  Zamiast tego wrzucę trochę liczb i faktów. Niech każdy sam sobie zdanie wyrobi.

Węgiel kamienny:

Wydobycie węgla kamiennego w Polsce w 2020 roku: 54,4 mln. ton.

Węgiel na przykopalnianych zwałach – 6,2 mln. ton.

Import węgla kamiennego z Rosji – 8,8 mln. ton.

Niemal cały rosyjski węgiel jest importowany przez prywatne firmy w celu jego sprzedaży w składach opałowych w Polsce – czyli prywatnym odbiorcom.

Cena jego jest o około 100 zł. Na tonie niższa od węgla z polskich kopalni.

Ceny w składach opału to około 1000 zł za tonę.

To tyle w temacie Polski.

Teraz zobaczmy jak to wygląda u naszych ekologicznych sąsiadów.

Węgiel kamienny:

Niemcy – wydobycie: 3,8 mln. ton.

                konsumpcja: 50 mln. ton.

Czechy – wydobycie: 5,4 mln. ton

                konsumpcja: 7,1 mln. ton

Tyle nasi sąsiedzi.

Jako ciekawostkę dodam, że trzecim konsumentem w UE węgla kamiennego jest Hiszpania – 20 mln. Ton, a czwarta jest malutka Holandia – 14 mln ton. ( tuż za nimi UK i Francja konsumujące w granicach 14 mln. ton rocznie ).

Jak widać zła, brudna Polska wypala węgla kamiennego niewiele więcej, niż czyste i ekologiczne Niemcy.

Teraz zajmijmy się węglem brunatnym w Europie.

W 2020 roku w Niemczech wydobyto 107 milionów ton węgla brunatnego – największy producent węgla brunatnego na świecie.

W Polsce wydobyto 50 mln. ton.

W Czechach 38 mln. ton.

Konsumpcja węgla brunatnego w UE:

1 – Niemcy – 43%

2 – Polska – 16%

3- Czechy – 12%

Warto tutaj ( a nawet trzeba ) wspomnieć o emisyjności paliw.

Emisyjność węgla brunatnego, to emisja ok.15% więcej CO2/kWh niż w przypadku węgla kamiennego i blisko 48% więcej niż przy wykorzystaniu gazu ziemnego.

Jak widać węgiel brunatny to najbardziej brudne źródło energii.

Jak widać z podanych wcześniej danych dot. konsumpcji węgla brunatnego – największym brudasem są Niemcy.

Jednak dzięki miliardom wydanym na propagandę wmówiono całej Europie, że to Polska jest tym złym, brudnym węglowym trucicielem.

Wmówiono to też samym Polakom, którzy ogłupieni gotowi są likwidować swoje elektrownie dla dobra Europy !

Co na to nasz rząd ?

Jak zwykle nic.

Barany czekają aż sprawa rozejdzie się po kościach. A to niemożliwe. Niemożliwe, bo ktoś w Europie musi przestać konsumować węgiel, by UE mogła pochwalić się czysta energią. I nie będą to Niemcy, nie po to zrobiły z Polski „głównego truciciela”, by zamykać swoje elektrownie. Zwłaszcza, że przecież zaczynają kolejną odkrywkę w Garzweiler.

Jak wielka jest skala zakłamania propagandowego i wyprania mózgów Polaków, niech świadczą kolejne dane, które tu zamieszczę:

Raport Dirty Thirty opublikowany przez World Wide Fund for Nature w maju 2007 roku, dotyczący największych trucicieli w Europie. Emisja absolutna w mln ton

1 – Niederaußem ( Niemcy ) – 27,4

2 – Jänschwalde ( Niemcy ) – 23,7

3 – Frimmersdorf ( Niemcy ) – 19,3

4 – Weisweiler ( Niemcy ) – 18,8

5 – Neurath ( Niemcy ) – 17,9

6 – Boxberg ( Niemcy ) – 15,5

7 – Turów - 13,0

Jest polska elektrownia !! Jest dopiero na miejscu 7

Elektrownia Bełchatów, która jest piąta na świecie pod względem produkcji prądu z węgla, ma tak niską emisję, że nie załapała się nawet do pierwszej 10 największych trucicieli Europy.

Tyle fakty i liczby, które mówią więcej, niż wszystkie ekologiczne publikacje w tym temacie.

Pozdrawiam