Ich droga przez mękę
Mówiono o nich "pisowskie jastrzębie".
Ileż było "ochów" i "achów" nad pokrzywdzonymi uciekinierami z PiSu.
Ileż radości na salonie.
Nareszcie!
Nareszcie rozbiją Prawo i Sprawiedliwość.
Wreszcie Kaczyński znikmnie wraz ze swoją "sektą" i nastąpi era - hulaj dusza, piekła nie ma.
Tak ładnie żarło i zdechło.
Byli najaktywniejsi, kreślili strategie, prześcigali się w oracjach.
- Dla dobra Polski i dobra życia publicznego Jarosław Kaczyński musi odejść. Nie można dopuścić, żeby rządził w PiS do wieku stu lat - mówiła w Lublinie Joanna Kluzik- Rostkowska i zapewniała, że po tegorocznych wyborach PJN będzie współrządziła krajem
Donalda Tusk obiecał ciepłą wodę w kranie i jest teraz premierem "ciepłej wody w kranie i niczego więcej”. Tymczasem Polsce potrzebny jest "lamparci skok”, dobra polityka rodzinna i demograficzna, więcej wolności dla przedsiębiorców oraz wyrównywanie różnic edukacyjnych i dobra służba zdrowia.-
- PJN jest miejscem dla każdego. Zarówno dla ludzi z PO jak i z PiS. Dla każdego, kto chce zakończyć wojnę polsko-polską - nawoływał europoseł Michał Kamiński.
Kiedy poseł Tomasz Dudziński zapewnił, że nie wraca do partii Kaczyńskiego, prowadzący konwencję europoseł Michał Kamiński stwierdził: - Jesteś za porządny i za inteligenty żeby wrócić do PiS.
Marek Migalski nie może zrozumieć, dlaczego osoby odpowiedzialne za kampanię wyborczą szefa PiS nie zostały docenione przez prezesa partii. "Sobotnie decyzje oznaczają, że Jarosław Kaczyński w dalszym ciągu wyznaje zasadę, iż ponad przymioty intelektu ceni cnotę lojalności" - oskarża. Swój żal wyrzuca w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
"Jeśli kampania prezydencka Jarosława Kaczyńskiego była dobra, to ludzie, którzy za nią odpowiadali, powinni być za to publicznie wynagrodzeni. Albo to była zła kampania, wtedy ci sami ludzie powinni być publicznie ukarani i pozbawieni swoich funkcji. Jeśli władze partii uznały kampanię za udaną i rozszerzającą poparcie dla nas na nowe środowiska, to trzeba zadać pytanie, gdzie są teraz ludzie ją prowadzący. Czy to są ci, którzy dostali nominacje?" - były politolog, a teraz europoseł PiS pyta retorycznie.
Szybko stracili drapieżność i honor.
A może nie mieli ani jednego ani drugiego, ale mieli żądzę władzy.
Dzisiaj pozostało im tylko ubolewanie i użalanie się nad sobą i czynią ta wylewając kubły pomyj na swoich byłych przyjaciół z Prawa i Sprawiedliwości.
Jakże oni okropnie się meczyli w tej partii faszysty Kaczyńskiego.
PiS to aparatczyki, oszuści i zboczęńcy, a ich niedawne członkowstwo w tej partii to istna droga przez mękę.
- Hofman to typowy aparatczyk. Adam odnalazłby się w PRL ze swoim językiem, stylem bycia i traktowaniem wyzwań w polityce - powiedziała w Poranku TOK FM Elżbieta Jakubiak, posłanka partii Polska Jest Najważniejsza. Oceniła krytykę ze strony dawnych kolegów z PiS jako głos sfrustrowanych ludzi.
- Ja Joachima osobiście lubię, uważam go za rodzaj romantycznego rycerza. Imponuje mi swoją siłą żeglarza, kogoś, kto nie bał się wielkiego morza. Będę miała do niego uczucie sympatii, niezależnie od tego, że z jego sądami się nie zgadzam. Hofmana jednak trudno szanować za jego język. To jest typowy aparatczyk PRL-u. Gdyby był dzisiaj PRL, Adam odnalazłby się ze swoim językiem, stylem bycia i traktowaniem wyzwań w polityce.
Umęczony wieloletnim kłamstwem Michał Kamiński: po odejściu z PiS mogę mówić prawdę.
- Powiem szczerze: ja ma takie trochę odczucie jakbym odszedł z sekty. Mam dziś odczucie, że mogę mówić i będę mówił prawdę w polityce, że nie będę musiał chodzić na jakieś niepotrzebne kompromisy, na które – i to jest prawda – w PiS niepotrzebne chodziłem - mówił w Polsat News M.Kamiński.
I kontynuował: ja nie żałuję odejścia Z PiS, bo uważam, że dziś Prawo i Sprawiedliwość pod tym przywództwem i w tym kształcie, który jest, pcha polską politykę w złą stronę, w stronę złych emocji, w stronę – co mnie szczególnie martwi – wykorzystywania tragedii smoleńskiej jako takiej maczugi politycznej, w stronę wywoływania nastrojów, które dzisiaj w Polsce są niepotrzebne – skrajnie prawicowych, nacjonalistycznych często – mówił w Polsat News M.Kamiński.
Jego zdaniem „dzisiaj PiS nie proponuje dobrych rozwiązań”. - Myślę - mówił w „Gościu Wydarzeń europoseł PJN - że Jarosław Kaczyński dzisiaj prezentuje taką wizję polityki, w której nie ma miejsca na kompromis, w której jeśli jest się przeciwko niemu, to trzeba być przeciwko niemu w stu procentach, a jeżeli jest się za nim, to trzeba być w stu procentach. Ja uważam, że to jest zła wizja polityki. Mnie też niepokoi w PiS ta chęć przypisywania każdemu kto inaczej myśli, nawet jeżeli tylko trochę inaczej myśli, od razu bardzo złych motywacji. […] Ja nie wierzę w taką czarno-białą wizję polityki – mówił europoseł PJN . http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Michal-Kaminski-po-odejsciu-z-PiS...
Prawdziwe męki przezywał pan doktor, bo JK to półanalafabeta.
Migalski o Kaczyńskim: on nie pisze nawet na maszynie!
- ". "Dzisiaj udaje blogera i wiele osób świadomie da się na to nabrać. Jutro będzie udawać narciarza, tak jak tydzień temu udawał kibica wyścigów formuły 1, wysyłając list do Roberta Kubicy" - pisze Migalski. "Kaczyński udaje antykomunistę, by po cichu dążyć do koalicji z SLD. Udaje lustratora, ale w ostateczności to on podejmuje decyzje, który z byłych agentów w szeregach PiS lub w jego rządzie zasługuje na potępienie. Udaje twardziela w stosunkach z Niemcami czy Francją, ale jak przyjdzie co do czego, to nakłania do ustępstw i rezygnacji z propozycji dla Polski najkorzystniejszych. Udaje dobrego sługę Kościoła, ale potrafi instrumentalizować krzyż i zostawić na lodzie Marka Jurka. Udaje polityka prospołecznego, ale prowadził politykę o wiele bardziej liberalną, niż obecna ekipa rządowa" - wylicza Migalski.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Migalski-o-Kaczynskim-on-nie-pisz...
Migalski o Kaczyńskim: Jego taktyka to odebrać godność.
Pytanie, czy Migalski miał kiedykolwiek godność.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/315826,migalski-o-kaczyn...
Jestem politycznie molestowany!
Od lat jestem politycznie molestowany - mówi Paweł Poncyljusz w Kontrwywiadzie RMF FM.
Posłowie nagabują mnie w różnych miejscach w Sejmie. Pytają, kiedy przechodzę do PO. Od lat jestem politycznie molestowany - mówi Paweł Poncyljusz w Kontrwywiadzie RMF FM.
Konrad Piasecki: Już pan wie, jak czuje się panna na wydaniu, której nikt nie chce?
Paweł Poncyljusz: - Nigdy nie byłem panną na wydaniu, której nikt nie chce.
To widać. Ale dzisiaj pan trochę taką panną jest, bo co partia, to mówi: "my z PJN nie chcemy mieć nic wspólnego, na własne listy ich nie weźmiemy".
- Jeżeli w takich kategoriach, to PJN jest ożeniony ze sobą, tzn. ma stabilną sytuację.
Czyli jest panną, która musi żyć samotnie, jakkolwiek trudno jej się będzie żyło.
- Nie, nie. A co to znaczy żyć samotnie? Platforma Obywatelska żyje z kimś? Prawo i Sprawiedliwość żyje z kimś? SLD żyje z kimś? PSL żyje z kimś? Każda partia w Polsce działa samodzielnie, definiując swoje zadania i je realizując.
Ale to są partie posażne i atrakcyjne, jak widać np. po losach PO i Bartosza Arłukowicza.
- To jest pytanie do Polaków, czy oni uważają, że PO i rząd to jest atrakcyjna panna, która rozwiązuje te problemy, czy też sprawia te przyjemności, które obiecywała w 2007 roku. Uważam, że ta panna już trochę zbrzydła, rozleniwiła się, żyje wspomnieniem dawnych czasów no i oczywiście straszeniem, że ktoś inny jest gorszy, więc dlatego ma być dalej atrakcyjny.
Graś mówi: "nie będzie porozumienia PO-PJN", Pawlak: "nie bierzemy pod uwagę startu polityków PJN z naszych list". Dlaczego jesteście tak mało kuszący?
- Pan stawia fałszywą tezę, że my chcemy się wydać. Mamy samodzielną partię, zarejestrowaną w sądzie, i mówię, że jesteśmy pełnoprawną partią, bo różne są pogłoski na ten temat, i nie ma powodu, żebyśmy się gdziekolwiek wybierali, tak jak nie wybierają się główne partie funkcjonujące na scenie politycznej.
Stawiam taką tezę, że skoro, jak twierdzicie, jesteście języczkiem u wagi, skoro to od waszych głosów czy od głosów wyborców na PJN zależeć będzie wynik tych wyborów, no to wszyscy powinni powiedzieć: "bardzo byśmy chcieli z PJN pójść razem, bo to są politycy, którzy gwarantują nam zwycięstwo wyborcze".
- Myślę, że dzisiaj każda partia definiuje zadania według własnego interesu politycznego, według elektoratu, który jest wiodącym dla danej partii i my tak samo robimy. Definiujemy swoje zadanie jako samodzielnej partii. My też rozumiemy, że - tak jak pan powiedział - dla PO nie jest na rękę, żeby funkcjonował PJN dlatego, że dzisiaj wiele osób, które mówi "będziemy głosowali na PJN", to są ludzie, którzy w 2007 r. głosowali na PO.
To dlaczego, skoro nie jest na rękę, dlaczego was nie rozbijają, choćby wyciągając pojedynczych posłów na własne listy?
- Ta kampania, która od przejścia Bartosza Arłukowicza dzieje się w mediach, pt. "a gdzie PJN, a kto gdzie idzie i do jakiej partii", to to jest najskuteczniejsza metoda takiego rozrywania i rozbierania na części PJN. Obawiam się, że propozycje dla poszczególnych posłów będą w sytuacji, kiedy się okaże, że to już jest nie do rozbicia, że nie da się nas zdewauować.
A są te propozycje? Paweł Graś wczoraj mówił w tym studiu, że przychodzą pomniejsi politycy PJN i sondują, czy by się nie dało znaleźć jakiegoś miejsca. Tak jest rzeczywiście?
- Ja mogę opierać się na decyzjach, które podjął klub, a więc wszyscy posłowie PJN, że idziemy samodzielnie, z własnym sztandarem do wyborów. Trudno mi powiedzieć, jak przebiegają rozmowy tych pomniejszych. Mnie też nagabują w różnych miejscach w Sejmie...
Jak bardzo różnych panie pośle?
- No różnych, poza salą sejmową. Pytają się, kiedy przechodzę i tak dalej.
Czuje się pan politycznie molestowany?
- Jestem politycznie molestowany akurat w tej sferze od wielu lat. Takich rozmów o tym, kiedy wychodzę gdzieś i przechodzę gdzie indziej, odbyłem i z politykami wiele, i z wyborcami, poprzez Facebook, poprzez internet. Zawsze muszę się tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem.
Kamiński na boku, ultrapisior Bielan
- Skoro jest tak świetnie, to dlaczego Adam Bielan wraca do PiS-u, a Michał Kamiński mówi, że nie ma żadnego wypływu na politykę PJN? - zapytał posła Konrad Piasecki - Dlaczego tak wielu z grupy tych przyjaciół, która zakładała PJN, demonstruje teraz poważne rozczarowanie?
- Kamiński jest europarlamentarzystą, a wszyscy europarlamentarzyści są trochę na boku, mają swoje obowiązki w Brukseli i w innych częściach świata. - powiedział Poncyljusz - Ale Adam Bielan tuż po zawiązaniu PJN domagał się natychmiastowych rozmów z PO i Tuskiem. A dziś Bielan tylko udaje ultrapisiora, bo Ziobro i Kaczyński mają oko na tego syna marnotrawnego - stwierdził i dodał: - Niech cisza zapadnie nad tą trumną.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,9625364,Poncyljusz__Politycznie_moles...
Gdzie się podziały tamte jastrzębie z PiS-u?
Bo zostali jeno męczennicy.
Gdzie ci mężczyźni?????
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1492 odsłony
Komentarze
Matoł ich przygarnie.
19 Maja, 2011 - 22:21
Matoł potrzebuje więcej najemników.
ixi band
@ kryska. Odpowiedź Migalskiemu
20 Maja, 2011 - 12:10
Pan Marek Migalski nie może zrozumieć jaka kampania wyborcza jest zła, a jaka dobra. Odpowiedź jest bardzo prosta.
Zła kampania wyborcza, to przegrana kampania wyborcza. Dobra, to wygrana!
A co zrobić z tymi co przegrywają? Zresztą nie po raz pierwszy? Najlepiej podziękować za współpracę.
Najzabawniejsze stwierdzenie jakie kiedykolwiek słyszałem to te, że należy nagradzać za przegrane! Czyli z tego wynika, że ten ostatni jest pierwszy. Takie cuda może wymyślać tylko ktoś naprawdę porządnie kopnięty w rozumek.
_________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."