Papuga Giertych, pluskwy z ... długopisu
Blady strach padł na jedną ze stacji tv założonych onegdaj przez agenturę msw oraz najprawdopodobniej czyli faktycznie za pieniądze wyprowadzone z kieszeni Polaków w ramach złodziejstwa zwanego FOZZ!
Albowiem okazało się, że nie tylko wszyscy, wszystko wiedzą, ale i więcej, wszyscy wszystkich nagrywają.
Taśmy u Sowy, heilujący żurnaliści tvn na ustawce z wawli ss w lesie pod Wodzisławem Śl., a teraz "bohaterska" akcja właściciela kilku banków ( czyli TW Ernesta, kapusia sb ) w siedzibie KNF.
I blady strach padł na wielu ( na mnie nie!), gdy okazało się, ze pomimo zabezpieczeń, szumideł, osłony kontrwywiadowczej, niejaki Czarnecki podobno zarejestrował, nagrał rozmowę z szefem KNF!
Otóż Czarnecki, ten zasłużony dla wrocławskiej bezpieki z czasów prl ( współpracował z nią już od liceum, następnie jako student kapował równo i kasował jak L. Wałęsa TW Bolek ) przyszedł na rozmowę z szefem KNF przygotowany lepiej niż V. Putin zagłuszający sygnał GPS wojsk NATO na manewrach w Finlandii.
Bowiem, podobno?! wniósł na sobie kilka nagrywaczy różnych generacji oraz długopis-kamerkę!
Na razie nie wiadomo, czy to się potwierdzi.
Jednakże taką grożbę rozsiewa wszem i wokół jego papuga, mecenas Giertych!
Ciekaw jestem jaki sprzęt wnieśli dzisiaj obaj oni do siedziby śląskiej prokuratury?; nagrywacz-bankier oraz jego papuga-Giertych.
Mogę sobie np. wyobrazić, że byli prowadzący Czarneckiego( TW Ernest) opletli Giertycha jak cewkę aparaturą przeróżnej generacji!
I mecenas, papuga Giertych wszedł na przesłuchanie jak wielka szumidełka-nagrywarka, czyli jak chodząca...pluskwa! ( mecenasie spoko! z art. 212 kk!, chodzi o podsłuch, a nie
Cimex lectularius).
Czas pokaże co z tych opluskwiono-zapluskwionej metody obaj; papuga Giertych oraz jego mandant z pluskwami ugrają.
Na koniec zadaję sobie pytanie takie.
Kogo, ilu z swoich klientów, partnerów biznesowych nie tylko krajowych. nagrał Czarnecki przez lata, skoro gołym okiem widać, że to...lubi!
Tak, tak! donosić też lubił, gdyż wszedł w tę nikczemność już jako nastolatek, potem nie zaprzestał jej na studiach! za pieniądze, za korzyści oczywiście.
Ten typ tak ma!
Staram się też wyobrazić strach nie tylko tych od biznesu.
A kobiety?! które były z tym paskudnym typem związane? skoro ma (miał) takie ciągoty do nielegalnego, podstępnego nagrywania, podsłuchiwania.
Archiwum mógł zgromadzić niezłe.
I zupełnie już kończąc!
Jak się czuje? właściwie jak może czuć się jego aktualna wybranka!, gdy zjawia się w redakcji tv? przy powszechnej świadomości metod jakimi się posługuje Czarnecki.
Wszak i ona, jego małżonka, hipotetycznie rzecz ujmując mogła(?) może(?) posługiwać się nie tylko mikrokamerką w szmince czy nagrywarką w puderniczce!
Ja na miejscu nie tylko "kropek nad i" czy 'szkiełek kontaktowych" czułbym się mocno nieswojo! tyle lat razem w jednej redakcji!
W minionym tygodniu, jeden z gości programu publicystycznego w tvp, wypowiadając się n/t
spotkania szefa KNF z Czarneckim, nazwał publicznie tego ostatniego... ostatnim łapsem!
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3043 odsłony
Komentarze
Nasuwa się pytanie,
19 Listopada, 2018 - 20:22
kogo nagrywał/nagrywa ów mecenas. Toporny a klienci majętni. Służby chyba sprawdzają takiego geniusza prawa?
ess
ess!, przypomnę o próbie Giertycha odkupienia taśm o Kulczyku
19 Listopada, 2018 - 21:23
Ponadto interesowały go prawa do książek m.in. o Czarneckim.
Gawłowskiego i Tusków też może nieć na widelcu.
Mówią, że Giertych chodzi w dwóch kapeluszach; prawnika i polityki.
A ja zaryzykuję tezę, że nawet w trzech, czyli w zbójeckim, rzezimieszka.
pzdr
antysalon
Co to jest?
20 Listopada, 2018 - 06:34
Czarne na zielonym jedzie pod czerwonym?
Pluskwa na papudze jedzie wierzchem pod hyżym rujem. (sorry że się nie rymuje).
Dlaczego pan Marek Falenta siedzi.....
20 Listopada, 2018 - 19:04
Dlaczego pan Marek Falenta za nagrywanie siedzi, a Pan Czernecki jeszcze nie???
Przecież też nagrywał, i nagrywał dla korzyści.
ana1
ana1!, siedzi też Barbara Poleszuk za zadrapanie policjanta
20 Listopada, 2018 - 19:27
cyt.za Apoloniusz - 18 Listopada, 2018 - 20:29
Cztery miesiące aresztu – taką karę orzekł sąd dla Barbary Poleszuk, działaczki patriotycznej z Hajnówki, za to, że w 2016 r. miała podrapać policjanta w rękę. Sprawa jest bulwersująca, ponieważ nie ma jednoznacznych dowodów potwierdzających winę 26-letniej kobiety. – Pani Barbara Poleszuk jest więźniem politycznym! Na wyrok skazujący mogły wpłynąć jej poglądy – mówi „Codziennej” prof. Wojciech Polak z Kolegium IPN.
Na początku lipca 2016 r. w Białowieży zarząd główny Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Polsce oraz Białowieski Ośrodek Kultury zorganizowały imprezę o nazwie „Kupale”. Podczas niej doszło do incydentu między uczestnikami wydarzenia a ochraniającą je policją. Według świadków zdarzenia funkcjonariusze w brutalny sposób zaatakowali jednego ze znajdujących się na imprezie mężczyzn, a następnie obezwładnili go i skuli kajdankami. Osoby z tłumu, widząc to, apelowały do policjantów, aby bezpodstawnie nie używali siły ani sprzętu w postaci gumowych pałek, którymi miał zostać uderzony zatrzymany.
W trakcie wymiany zdań jeden z nieumundurowanych funkcjonariuszy z zaskoczenia obezwładnił Barbarę Poleszuk, po czym oświadczył, że ona również jest zatrzymana. Natychmiast pojawiła się matka działaczki patriotycznej, która zadeklarowała, że pojedzie z córką na komisariat. Już w radiowozie Barbara Poleszuk miała zaatakować policjanta, czego skutkiem było… zadrapanie na ręce.
Barbarę Poleszuk skazano za to przestępstwo na cztery miesiące więzienia. Wyrok przed sądem w Hajnówce zapadł w sierpniu 2017 r., a 26-latka do więzienia trafiła 26 października br., na dwa dni przed ślubem swojego brata.
..."
pzdr
antysalon
Marszałek Piłsudzki mawiał: polityka jest gorsza od prostytucji
20 Listopada, 2018 - 22:45
Pani Barbara i pan Falenta "siedzą" bo to politycy, a pan Czarnecki nie bo ...
Apoloniusz