Co to jest upolitycznienie państwa? Poniżej znajdziesz odpowiedź.
Przeczytałem na blogu „Niezależna.pl co następuje:
„Biskup gliwicki zabiera głos ws. rządów PiS. "Upartyjnianie państwa przez jedną opcję"
mk 31.07.2018 12:31
3145
Biskup gliwicki Jan Kopiec w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną odniósł się do bieżącej sytuacji politycznej. Stwierdził, że Kościół nie powinien opowiadać się za żadną partią. Dodał jednak, że są sytuacje, w których duchowni nie powinni milczeć.
Biskup gliwicki Jan Kopiec był pytany przez Katolicką Agencję Informacyjną m.in. o relacje polsko-niemieckie. Duchowny stwierdził, że podniesienie przez polskich polityków kwestii reparacji wojennych to "niepotrzebne eskalowanie problemów".
- Jeśli mówimy o niemieckich rekompensatach, to należy wziąć pod uwagę olbrzymią pomoc jaka przez kilkadziesiąt lat przychodziła z Niemiec do Polski. Szczególne znaczenie pomoc ta miała dla naszego Kościoła - podkreślił biskup Kopiec, mówiąc o fundacji niemieckiego episkopatu, która wspiera Kościół we wschodniej Europie.
Duchowny odniósł się również do bieżącej sytuacji politycznej i rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zaznaczył, że "Kościół nigdy nie opowiada się po stronie jakiejś partii".
Natomiast zaniedbaniem z naszej strony jest zbyt duże pobłażanie dla procesu "upartyjniania" państwa przez jedną opcję. Reforma państwa, która zawsze jest potrzebna, tego nie wymaga. To jest grzech, który popełniamy
- stwierdził.
Bp Jan Kopiec o konstytucji i niezależności sądów
Biskup przyznał, że niektórzy duchowni popierają określoną partię, ale "to nie powinno mieć miejsca". Według Jana Kopca Kościół nie powinien milczeć, "kiedy naruszony zostaje porządek nie tylko konstytucyjny, ale porządek moralny gwarantujący normalny rozwój każdej społeczności".
Również wtedy, kiedy widzimy, że władza jest nadużywana, bądź gdy nadużywane są środki, którymi ona dysponuje. Także wtedy, kiedy naruszane są podstawowe prawa człowieka, np. prawo do godności osoby ludzkiej czy prawo do życia. (...) Zawsze powinna być zagwarantowana niezależność sądów od władzy politycznej.”
+++
Nie zmieniam ani jednego słowa w obawie przed jeszcze większym pomieszaniem z poplątaniem, jakie ten tekst cechuje. Mam też nadzieję, że biskup Kopiec nie weźmie mi tego za złe, że odzywam się w tej sprawie. Znałem go jako studenta i zawsze odnosiłem wrażenie, że jest to człowiek rozsądny. Dlatego tak bardzo zadziwiła mnie jego wypowiedź. Jest w niej szereg sloganów, będących w obiegu i mało, albo nic nie znaczących Gdy chodzi o te prawa człowieka, to ja bym się tu nie wychylał, także nie widomo, jak biskup rozumie ten porządek moralny i konstytucyjny. Ciekawe, kiedy zdaniem księdza biskupa, ten porządek był doskonały, a kiedy go naruszono?. Oczywiście oba porządki są konieczne, ale trzeba powiedzieć jasno, kto, kiedy i na ile bezkarnie je łamał. Przecież średnio zorientowany w najnowszej historii człowiek pamięta, jak upolityczniony był wymiar sprawiedliwości w PRL i wie czyje to było dzieło. Nie jest też tajemnicą, że obok dziennikarzy chyba jedynie specjalna „kasta”, jak ktoś dowcipnie powiedział, nie pozwoliła się zlustrować. Co więc ma na myśli biskup, mówiąc o zagwarantowaniu „niezależności sądów od władzy politycznej”. Kiedy, jego zdaniem, ona istniała i czy nadal czy istnieje? Jeśli ktoś się wypowiada w tak istotnych sprawach powinien ważyć każde słowo.
A teraz konkretne pytanie: biskup, jak wypada mniemać, jest za obroną życia bez żadnych kompromisów w tej materii. Czy zatem poparcie dla partii będących za aborcją winno być, zdaniem biskupa, takie samo, jak dla polityków jej przeciwnych?
I dalej, czy bezdyskusyjne, dziś dokonywane, odkrycia olbrzymich szkód jakie poniosła Polska od 1989 r. jest w ramach porządku „gwarantującego normalny rozwój każdej społeczności”? Czy też, jak można wnioskować ze słowa księdza biskupa, godzi to „w prawa człowieka i prawo do godności ludzkiej”?
Wydaje się, że biskup Kopiec trochę się pogubił. Zdarza się każdemu, choć kiedy świeca na świeczniku kopci, to nie jest najlepiej. Otóż jestem księdzem od 61 lat i trochę znam swoje środowisko. Uważam, że większość księży nie jest wcale adherentami partii PiS, ale po prostu uważa za dobre to, co rząd obecny robi – złożony zresztą nie tylko z ludzi PiS. A to wielka różnica. Jeśli biskup Kopiec chce się wpisać w działania Nowoczenej.pl, PO i innych lewicowych ugrupowań, to mu wolno, a w episkopacie nie będzie się czuł osamotniony. Ale biskup nigdy nie mówi tylko od siebie. O tym nie można zapominać. W wypowiedzi księdza biskupa pobrzmiewają okrzyki „totalnej” przed sejmem i w sejmie.
Ja też nie jestem bezkrytycznym stronnikiem PiS, ale ogromną otuchą napawa mnie wiele rzeczy, które ten rząd „upartyjniony”, jak chce biskup, czyni. Jasno też mówię z czym się nie zgadzam. Boleję nad tzw. reformą szkolnictwa wyższego. To była samowola, za którą obecny układ polityczny na pewno zapłaci. Ale tylko ślepy nie widzi tego, co dobre. I nie dostrzega tego, co było złe. „Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną” (Mt. 15,14)).
Jeszcze jedno, co mnie boli, bo ksiądz biskup powiedział też „Jeśli mówimy o niemieckich rekompensatach, to należy wziąć pod uwagę olbrzymią pomoc jaka przez kilkadziesiąt lat przychodziła z Niemiec do Polski. Szczególne znaczenie pomoc ta miała dla naszego Kościoła - podkreślił biskup Kopiec, mówiąc o fundacji niemieckiego episkopatu, która wspiera Kościół we wschodniej Europie”.
Wszystko to jest prawda, ale olbrzymich strat jakie poniosło państwo polskie, nie licząc nawet owych 6 milionów wymordowanej populacji, nie można wyrównać nawet najobfitszą pomocą charytatywną. Straty materialne zamykają się sumą około $ 50 mld, choć jest to tylko dość niepewny szacunek. Ale biskup (bezstronny partyjnie) jest tego zdania co Schetyna, że reparacje to ściema.
Wszystko to można by uznać za jakąś nieprzemyślaną do końca, a komuś potrzebną[1] wpadkę słowną, ale odsyłam do komentarzy na tymże samym blogu. Ja na miejscu księdza biskupa nie miałby apetytu przez długi czas. Jasno widać, gdzie są jego przyjaciele, szkoda, ze zarazem nieubłagani wrogowie religii, Kościoła i … kleru.
Zygmunt Zieliński
[1] Staram się zawsze trzymać konkretów, dlatego tylko tym sposobem pozwolę sobie na supozycję, że na takie dictum biskupa czekano zapewne w Berlinie, gdzie reforma wymiaru sprawiedliwości w Polsce takie wywołuje boleści. I w dodatku wiadomo dlaczego. Ale co to obchodzi polskiego biskupa?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7980 odsłon
Komentarze
CIEMNOŚĆ W KOŚCIELE
2 Sierpnia, 2018 - 00:53
Szanowny księże profesorze.
Ten tytuł zamieszczony w komentarzu, pozwoliłem zapożyczyć sobie ze znanego dzieła, napisanego przez Klemensa Brentano, na podstawie wizji bł. Katarzyny Emmerich, " Żywot i bolesna męka Pana naszego Jezusa Chrystusa i Najświętszej Matki Jego Maryi"
Nie wiem, czy to teraz wypełnia się ten czas zawarty w tym dziele, ale takich wypowiedzi wśród Hierarchów i zwykłych Kapłanów (niestety naszego Polskiego KK), możemy znaleźć bardzo wiele i pojawiają się w zastraszającym tempie. Często za takimi - zdawałoby się niefrasobliwymi lub mętnymi słowami stoją czyny. Np. "W kościele w Lesie Bielańskim na zakończenie mszy świętej pożegnano zmarłą Olgę Sipowicz, Korę..Ks. Wojciech Drozdowicz wystąpił grając na suzofonie utwór Maanam 'krakowski spleen'" Oczywiście, jako katolik, uważam, że i ja muszę uderzyć się w pierś, ponieważ za taki stan rzeczy odpowiada także w dużej mierze i mój osobisty i nasz grzech - Wiernych. Zostawiam dla nas wszystkich fragment słowa bł. K. Emmerich. Warto do nich czasem wrócić. Pozdrawiam serdecznie ks. prof., który jak czytałem na Wikipedii, "urodził się w Cekcynie", w którym często bywam.
"Widziałam Kościół ziemski, to znaczy społeczność wierzących na ziemi, owczarnię Chrystusa w jej stanie przejściowym na ziemi, pogrążoną w całkowitych ciemnościach i opuszczoną. (A. II. 352) Wy, kapłani, wy się nie ruszacie! Śpicie, a owczarnia płonie ze wszystkich stron! Nic nie robicie! Och! Jakże płakać będziecie nad tym dniem! Gdybyście choć wypowiedzieli jedno ‘Ojcze nasz’. Widzę tak wielu zdrajców! Nie odczuwają cierpienia, kiedy się mówi: «Źle się dzieje.» W ich oczach wszystko idzie dobrze, byle tylko doznawali chwały tego świata. (A. III. 184) Widziałam też wielu dobrych i pobożnych biskupów, lecz wątłych i słabych. Źli często brali górę. (A. II. 414) Widzę ułomności i upadek kapłaństwa, widzę też przyczyny tego i widzę przygotowane kary. (A. II. 334) Słudzy Kościoła są tak gnuśni! Nie czynią już użytku z mocy, jaką posiadają dzięki kapłaństwu. (A. II. 245)
Dla niezliczonej liczby osób dobrej woli, dojście do źródła łaski z serca Jezusa było zamknięte i utrudnione z powodu zniesienia pobożnych praktyk oraz z powodu zamknięcia i profanacji kościołów. (A. III.167) Cały ten głęboki zamęt, z powodu którego cierpieli wierni, wynikał stąd, że wielu z tych, którzy przyoblekli się w Jezusa Chrystusa, coraz bardziej zwracało się w stronę bezbożnego świata i wydawało się zapominać o cnotach i nadprzyrodzonej mocy Kapłaństwa."
Hoyt
Każdy może pobłądzić, ale...
2 Sierpnia, 2018 - 01:03
Gdy Biskup Kościoła Katolickiego błądzi to boli podwójnie. Jeżeli już ktoś taki co powinien "być autorytetem" wypowiada się w kwestiach politycznych, to powinien wypowiadać się precyzyjnie. Gdzie łamana jest konstytucja i dlaczego? Jeżeli coś jest niemoralne, to nie wystarczą ogólniki. Zło posługuje się manipulacją, powtarzaniem kłamstw, stwierdzeniami bez pokrycia, potarzaniem za krzykaczami z tłumu. Dobra dyktatura służy wspólnemu dobru i nie jest zła. Potrzebne jest jeszcze "większe upartyjnienie" jednej partii albo prawicowego bloku, aby wreszcie zmienić tak Konstytucję, aby była czytelna, jednoznaczna i służyła całemu Narodowi. Demokracja bez Pana Boga to zła dyktatura.
RAK
Witam. Ta wasza delikatność i
2 Sierpnia, 2018 - 05:42
Witam. Ta wasza delikatność i owijanie w bawełnę.
Biskup Kopiec "trochę" się nie pogubił, tylko jest paskudnym hipokrytą (albo faryzeuszem, niech profesor osądzi).
Przecież, fakt, delikatnym językiem, złożył jednoznaczną deklarację polityczną. Więcej - opowiedział się po jednej stronie sceny politycznej. I to albo z wygody, lub niedostatków intelektu, po stronie głównego nurtu medialnego, bo płynąć z nim jest łatwiej w życiu. Żeby było jasne - nie lubię księży rozpolitycznionych, czy księży walczących. Ci, wybierając ważną misję życiową, nie pojęli swojej roli w społeczeństwie. Niestety, dokładnie tak, jak nasza sędziowska elita.
Można oczywiście być obserwatorem i komentatorem. Można, a nawet należy mieć własne poglądy. Lecz nie wolno nimi kształtować opinii publicznej. Deklaracja biskupa skutkuje mieszaniem w głowach parafianom.
Dobry pasterz tego nie robi.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Biskupi już nie lubią PiS? Coraz częstsza krytyka
2 Sierpnia, 2018 - 07:56
https://t.co/sJOl6kSwGw
Jest, (chociaż ja tego nie
2 Sierpnia, 2018 - 09:04
Jest, (chociaż ja tego nie rozumiem), dzień judaizmu (talmudycznego!!!) i dzień islamu w KK, ale jeszcze nie ma dnia diabelstwa, ani dnia piekła...
Quo vadis, sancta Mater Ecclesia?
Ładnie to tak na otwartym portalu krytykować księży?
Komentarz ukryty i zaszyfrowany
Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
2 Sierpnia, 2018 - 16:31
Verita
@Verita
2 Sierpnia, 2018 - 16:38
Salcia - nie smuc
please
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
2 Sierpnia, 2018 - 17:25
Verita
Za pokutę ?????
2 Sierpnia, 2018 - 17:31
To ty........
Musiałabyś do końca życia wszystkie dochody na te biedne dzieci dawać.
Za takich kapłanów potrzebna jest Modlitwa
2 Sierpnia, 2018 - 17:43
By skończyła sie ze złym w portalach gonitwa
Bo używanie mają wszyscy zagubieni
Nie znają historii, do Modlitwy zrażeni
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
mowa jest srebrem, milczenie zlotem
2 Sierpnia, 2018 - 18:19
Nieraz juz sobie powiedzialam, nie bede sie dziwic. Nie dziwie sie, ale jestem rozczarowana.
Tak jak Polska dluga i szeroka narod jest sklocony.
Wszyscy przekonani sa o swoich racjach. Mlodzi ludzie odwoluja slub i rozstaja sie, bo rodziny zbyt zaangazowane poltycznie i poklocily sie przy stole o demokracje, sady, wolnosc , kolesiostwo itp.
Dlaczego mialoby kosciolowi isc lepiej????
A to dlatego, ze jest naszym przywodca duchowym, a to dlatego, ze bierzemy czesto przyklad z jego wysokich przedstawicieli.
To bardzo smutne, ze tak wysokiemu dostojnikowi koscielnemu nie jest to wiadome.
Byc moze byl to jego zamiar ???
Czy wsrod ksiezy, podobnie jak wsrod sedziow nie przeprowadzono lustracji ???
Byc moze to jest przyczyna takich a nie innych zachowan pewnych dostojnikow koscielnych..
Lepiej nabralby taki biskup wody w usta zanim zacznie takie farmazony "chrzanic"
Pozdrawiam
Gosia
Naród nie jest skłócony
3 Sierpnia, 2018 - 11:36
a ludzie maja różne poglądy i na tym polega wolność słowa, szacunek do człowieka, a także jego prawo.
Ale są jeszcze w Polsce ludzie wychowani w czasach komunizmu, którzy mają totalitarne dusze i nie mogą pogodzić się z żadną różnicą poglądów, którą nazywają skłóceniem.
I oni właśnie nawołują abyśmy wszyscy byli razem, abyśmy zarzucili kłótnie, nawet jeśli to są konstruktywne spory, krzyczą abyśmy wszyscy mówili jednym głosem, bo później wszyscy, którzy mają inne zdanie będą siedzieć.
A wszyscy, którzy choć trochę mają inne zdanie, chcą czy nie chcą - będą musieli mówić jednym głosem.
I wtedy znowu będzie tak, jak kiedyś już było.
A jak kto piśnie. To oni już odzyskają kazamaty na Rakowieckiej. Będziesz siedział. Będziesz siedziała. Będziecie siedzieli. Takie jest ulubione hasło obrońców wolności dla starych ubeków.
michael
@michael-abakus
4 Sierpnia, 2018 - 22:33
Ja nawoluje mimo wszystko do porozumienia.Ja popieram prawice, nie korzystalam nigdy z tzw. dobrodziejstw Komunizmu, kocham Polske i powiem ci , ze istnieje grupa ludzi omotanych lewacka propaganda, ktorzy tez sa zdania, ze kochaja Polske.
Juz od kilku lat probuje przekonac moja kolezanke, probuje otworzyc jej oczy. Ona niestety slucha zachodniej narracji - o strasznym dyktatorze Kaczynskim, o probach ograniczenia wolnosci poprzez zniesienie trojpodzialu wladzy itd.Jest inteligentna, wyksztalcona kobieta, pochodzaca z rodziny rolniczej, jej rodzice byli prostymi , uczciwymi ludzmi i nigdy nie korzystali z tzw. dobrodziejstw PRL-u. Wiec nie zapominajcie o tej grupie ludzi.
Wlasnie z podworka kolezanki dowiedzialam sie o tym odwolanym slubie. Nie rozumiem, w jaki sposob mozna wspaniale uczucie miedzy mlodymi ludzmi zerwac, bo rodziny maja odmienne zdania polityczne. My z kolezanka szanujemy sie wzajemnie i przestajemy mowic na temat polityki.Ani ja, ani ona nie jestesmy z tym milczeniem szczesliwe, ale nie potrafimy sie wzajemnie przekonac. Ja stoje na moim , ona na swoim punkcie.
Nie zastanawiasz sie dlaczego o Polakach krazy w swiecie takie porzekadlo:
"jak masz dwoch Polakow, to z pewnoscia maja 3 rozne zdania na jeden temat"
Jest jeszcze jedno przyslowie, ktore widzialam w co drugiej chlopskiej chacie na sciennej makatce "Zgoda buduje, niezgoda rujnuje". Nie wiem kto to wymyslil, moze znowu jakis zaborca, albo przynajmniej komunista. Z pewnoscia wiesz i mnie oswiecisz.
Mysle, ze w wielu punktach mysle podobnie do ciebie, w tym niestety nie calkiem
pozdrawiam
Gosia
Oj Gosia, Gosia ....to co proponujesz....
5 Sierpnia, 2018 - 13:57
...to prymitywnie pojmowany ekumenizm, czyli multikulti. W Polsce tego typu nonsensy nie przejdą. To dobre dla protestanckiej UE.
Z kim chcesz porozumienia? Na jakich zasadach?
Bezczelność wnuków nazistowskich zbrodniarzy nie zna granic. Od dłuższego czasu Niemcy, których przodkowie powszechnie poparli rządy nazistów, kreują fałszywą wersje historii według której to Niemcy byli ofiarami nazistów a obozy koncentracyjne były polskie. Równocześnie bezczelni niemieccy potomkowie nazistowskich zbrodniarzy śmią nas Polaków pouczać o praworządności oraz demokracji, wspierając tym samym antydemokratyczną nienawiść groteskowej opozycji do nas i naszego kraju.
Tylko 5 sierpnia Niemcy, często w niezwykle sadystyczny sposób, zamordowali 45.500 polskich cywilów, 6 sierpnia 10.000, 7 sierpnia 3.800. W sumie Niemcy wymordowali 65.000 Polaków – mężczyzn, kobiet i dzieci. Polacy byli przez niemieckich oprawców rozstrzeliwani, albo wysadzani granatami – gdy przebywali w piwnicach służących za schrony, Niemcy wrzucali do pomieszczenia granat, i wysadzali cywilów.
Żaden ze sprawców ludobójstwa nie został po wojnie ukarany. Mityczna denazyfikacja w Niemczech dotknęła tylko niewielu spośród rzeszy niemieckich zbrodniarzy. Wielu z nich po wojnie zrobiło kariery. Po wojnie władze komunistyczne ziem polskich nie wykazywały zbytniego zainteresowania ściganiem niemieckich zbrodniarzy i pamięcią o pomordowanych Polakach.
http://prawy.pl/76182-tylko-jednego-dnia-niemcy-wymordowali-prawie-50-000-cywili-na-woli/
Verita
wczoraj i dziś
2 Sierpnia, 2018 - 20:08
A gdyby zdarzyć się miało, że czynniki zewnętrzne będą nam uniemożliwiały powoływanie na stanowiska duchowne ludzi właściwych i kompetentnych, jesteśmy zdecydowani nie obsadzać ich raczej wcale niż oddawać religijne rządy dusz w ręce niegodne. (Non possumus! - memoriał Episkopatu Polski przyjęty na konferencji w Krakowie 8 maja 1953 r.).
„Czynniki zewnętrzne”:
Mianowanie i odwoływanie biskupów należy wyłącznie do Stolicy Apostolskiej. (Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską, podpisany w Warszawie dnia 28 lipca 1993 r. - Art. 7, pkt. 2).
Ksiądz Biskup Jan Kopiec, biskup gliwicki, przewodniczy tzw. Grupie Kontaktowej pomiędzy Episkopatem polskim a Konferencją Biskupów niemieckich: Wiemy, że z Niemcami mamy różne spojrzenia: na historię i na obecną rzeczywistość. Ale to nie musi wcale nas oddalać ani utrudniać współpracę. Uważam, że jak ognia należy strzec się różnych ekstremizmów i to po obu stronach granicy. Do ekstremizmów zaliczam rodzące się po obu stronach granicy skrajne ruchy o tendencjach nacjonalistycznych, ale także podniesioną przez stronę polską kwestię reparacji wojennych. Jest to niepotrzebne eskalowanie problemów. Na szczęście po polskiej stronie, w ostatnich miesiącach to ucichło, ale nie wiadomo na jak długo. (https://ekai.pl/kosciol-powinien-bardziej-towarzyszyc-ludziom/ )
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
2 Sierpnia, 2018 - 20:52
Verita
To też tereny niemieckie...
5 Sierpnia, 2018 - 21:24
....czy tylko przypadek?
Proboszcz parafii pw. św. Marii Magdaleny w Ścinawce Średniej na Dolnym Śląsku wyraził zgodę, aby niemiecko-rumuńska kapela metalowa nagrała w tym kościele swój teledysk. Najwyraźniej nie zapoznał się dokładnie z pomysłem, bo klip jest skandaliczny i przerażający. Wierni są oburzeni, a duchowny musiał przeprosić.
Proboszcz przeprasza wiernych, a co z zadośćuczynieniem Bogu względem profanacji kościoła katolickiego ?
https://gloria.tv/article/EeGMBriFmd8y2ciZ3wtEC4VY9
Verita
są sprawy zasadnicze i takie , które muszą im ustąpić
3 Sierpnia, 2018 - 01:54
I jest to jasno określone w polskiej konstytucji. Ona przewiduje sytuację zagrożenia podstawowego porządku prawnego w państwie nie wynikającą z działań wojennych czy klęski żywiołowej.
Taką sytuacją jest gdy sędziowie angażują się w działalność polityczną i próbują wpływać na inne organy władzy w zakresie ustawodawczym i w zakresie wykonawczym.(To taki pełzający zamach stanu) Również gdy zupełnie nie działa żaden mechanizm eliminujący sędziów przestępców i umożliwiający im ferowanie wyroków w interesie i w uzgodnieniu z grupami przestępczymi. .Jest to inne zagrożenie niż naruszanie niezawisłości sędziów , wywieranie na nich nacisków co w konsekwencji prowadzi do procesów politycznych. Ale aktualnie większe i obecne w skali powodującej faktyczny stan anarchii w państwie. Trzeba zrozumieć, że tak naprawdę fundamentalnym prawem nie jest prawo sędziego ale prawo obywatela do uczciwego procesu. I temu powinna służyć niezależność sędziego W SPRAWIE , w orzekaniu procesowym a nie jakaś kastowa nietykalność jak to się stało w polskim ułomnym systemie prawnym.
Rozwiązaniem na przyszłość jest oczywiście przebudowa ustrojowa czyli nowa konstytucja.
Rozwiązaniem doraźnym o ile zawiodą aktualne proceduralne przepychanki jest STAN NADZWYCZAJNY , w czasie , którego sędziego nie chroni immunitet i można go potraktować tak jak każdego innego obywatela dopuszczającego się zamachu na podstawowy porządek prawny.(oczywiście jak zwykle w polskim prawie jest to zagmatwana konstrukcja - immunitet nie jest zniesiony ale areszt lub internowanie względnie inne zastosowane środki NIE SĄ JEGO NARUSZENIEM)
Może za wcześnie o tym mówić ale jeśli nadal będziemy mieli do czynienia z eskalacją poczynań kasty to nie będzie innego rozsądnego wyjścia. A czy rząd i prezydent są do tego gotowi? Wątpię.
a odnośnie głosu biskupa
3 Sierpnia, 2018 - 03:37
To są dwie sprawy.
O reparacjach wojennych lepiej się nie wypowiadać jeśli się nie zna tematu - to reguluje prawo międzynarodowe. I nie chodzi tu tylko o prostą rekompensatę ale też o zniechęcenie ewentualnych przyszłych agresorów i burzycieli międzynarodowego ładu.Owszem jest upływ czasu i może się laikowi wydawać nienaturalnym skoro państwo polskie tak długo nie podnosiło sprawy. Ale są już podobne przypadki skutecznego dochodzenia na arenie międzynarodowej gdzie upływ czasu nie był przeszkodą. ,
Jeśli chodzi o tą część głosu biskupa , która dotyczy aktualnej sytuacji politycznej polskiej wewnętrznej to moim zdaniem coś go niepokoi ale powinien przemyśleć dłużej co chce powiedzieć i po co. nie tylko jakie są zjawiska ale co ich przyczyną. I język polityki nie jest właściwy do moralnych osądów. I trzeba rozumieć ,że gdy zbyt długo brakuje aktywnego działania moralnego to niestety przyjdzie czas politycznych poczynań , gdzie liczy się głównie skuteczność. Niestety przyszedł czas PRAWA i sprawiedliwości bo jest zbyt wiele pilnych do rozwiązania spraw. Ja tez bym wolał żeby to był czas PRAWOŚCI i sprawiedliwość i do tego trzeba na przyszłość dążyć. Ideałem jest i kiedy polityka zawężona jest do koniecznego minimalnego obszaru i kiedy wybory polityczne nie są zbyt bliskie mniejszemu złu. Tylko zawsze będzie do tego ideału daleko jeśli jest społeczna bierność , milczenie i zaniedbywanie w codzienności takich drobnych z pozoru obyczajowych zasad.. Są w Polsce zaczątki mechanizmu autorytarnego i monopolizacji sceny politycznej. Ale temu nie będzie przeciwdziałać przyznawanie jakiś racji politycznym hochsztaplerom , czy grupom jawnie złej woli. To nie jest przeciwwaga. Muszą się pojawić naturalne reprezentacje zdrowych interesów społecznych. Trzeba wyjść poza fazę marszy, protestów, patriotycznych demonstracji , przebić to zaskorupienie. To jest główne zło polskiej polityki że tak wielu ludzi interesuje się płytko ,że nie ma naturalnego następnego etapu łączenia się , dyskusji. , formułowania celów, konkretów na najbliższą przyszłość. .
istnieją możliwe mechanizmy kontrolne
3 Sierpnia, 2018 - 12:42
Pierwszy wskazałem: skoro KEP nie może odwołać biskupa (konkordat) - to jednak może pozbawić go tej funkcji (bp Kopiec przewodniczy tzw. Grupie Kontaktowej pomiędzy Episkopatem polskim a Konferencją Biskupów niemieckich), którą tak nieodpowiedzialnie, jak się okazuje, pełni. Drugi, to KRKŚ (http://katolicy-swieccy.pl/index.php ) - gdzie powinno się kierować wszelkie wnioski społeczne.
Jest jasne, że skoro rzeczony wywiad przeprowadził (i opublikował w tym kształcie) szef KAI*, to ma on pełne zaufanie KEP, a z tego wynika, że i inne wypowiedzi członków Konferencji - które się nam nie podobają - nie naruszają przyjętej przez KEP linii "szerokopoglądowej": Kościół jest przecież Powszechny (eklezja)...
Nie jestem pewien, czy pociechę Autorowi publikacji (i licznym komentatorom) przyniesie zimna refleksja iż nie tylko poszczególni biskupi, ale i zdumiewające często oświadczenia całego KEP nie budzą istotnych konsekwencji społecznych - i to powinno być raczej zmartwieniem KEP, niż naszym.
*tu Przeciszewski o Krzyży Smoleńskim: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/przeciszewski-przeniesienie-krzyza-to-jego-obrona/etw22
Czy głos prymasa jest głosem dominującym?
5 Sierpnia, 2018 - 19:24
Prymas Polski abp Wojciech Polak mówi "głosem Kościoła otwartego" i coraz bardziej denerwuje tym biskupów.
Historycznie funkcja prymasa była prawie równa z intrrexem, czyli z zastępującym króla. Ta funkcja była bardzo znacząca. Dawny blask przywrócił jej prymas Wyszyński, który z powodów politycznych odgrywał rolę przeciwnika nieakceptowanego przez Polaków reżimu w PRL. Abp Polak i "jego głos męża stanu" przywróci dawny blask stanowisku prymasa?
PS
Kościół jest miejscem, w którym trzeba głosić ewangelię i tylko ewangelię.
~ Prymas abp Wojciech Polak najmłodszy dostojnik tej rangi w Europie
casium