Miażdżący sondaż

Naprawdę piękny sondaż! Dowodzi, że przekroczenie pewnego progu aberracji w polityce spycha na margines.( Twitter - @Soalann)

KOD-owcy robią co mogą, dwoją się i troją, ale mogą coraz mniej. Taka jest prawda o gangsterach polskiego świata polityki, szlifujących warszawski bruk z flagami i transparentami w rękach. Czyli o ludziach odsuniętych od koryta, którzy w przypływie bezsilności znowu wysyłają swoją delegację na skargę do Brukseli. Tępe głowy, definitywnie przegrani ludzie, którym pozostało już tylko poskarżyć się zagranicznym kolesiom. Sami są całkowicie bezsilni. Najzwyklejsza, podła targowica.

Mimo trwającej nieprzerwanie antyrządowej kanonady medialnej ostatni sondaż autorstwa TNS Polska wskazuje, że poparcie dla PiS wzrosło do 38 %, dla Nowoczesnej spadło do 13 %, a dla PO do 12 %. Polacy nie dają się już omamiać bzdurami głoszonymi przez zdrajców narodu. Polacy trwają przy Prawie i Sprawiedliwości. Potrafią doskonale odróżniać ziarno od plew. Niewrażliwi już na zionącą zewsząd pogardę i wzmagającą falę nienawiści, przez ostatnich osiem lat skutecznie się tego nauczyli.

Targowiczanie zapowiedzieli przygotowanie projektu rezolucji w sprawie sytuacji w Polsce i przekazanie jej do Brukseli. To kolejny hańbiący krok utracjuszy zakłamywujących rzeczywistość, którym pozostała już tylko defekowanie się we własne gniazdo. Obrzydliwe!

Szanse Komitetu Obrony Demokracji na przetrwanie wyraźnie kurczą się. Jak długo jeszcze można bowiem plugawić polskie flagi i wciskać motłochowi antypaństwowe hasła bez pokrycia? Na tych manifestacjach niemal wyłącznie widać odsuniętych od koryta ludzi w średnim i bardziej zaawansowanym wieku. Młodzieży jak na lekarstwo. Młodzież nie daje się już ogłupiać.

Porządkując nasze polskie sprawy władza zamierza przeprowadzić działania zmierzające do zmniejszenia emerytur i rent dawnych wysoko postawionych funkcjonariuszy SB, żyjących od lat w komforcie i dobrobycie. Szacuje się, że akcja ta w skali całego kraju może objąć około 20 tysięcy osób, nie poczuwających się rzecz jasna do jakichkolwiek win. Ludzie ci – „demokraci” z krwi i kości, zapewne staną się gorącymi zwolennikami KOD, przez odpowiednich funkcjonariuszy zostaną wyposażeni we flagi i transparenty i zasilą szeregi niedzielnych ulicznych krzykaczy. O ile ci jeszcze przetrwają, co coraz mniej prawdopodobne.

To jedyna kroplówka na którą może liczyć to antypolskie kod-owskie towarzystwo. Ale na szczęście bez praktycznego znaczenia. Pokrzyczą sobie, pokrzyczą i na tym się skończy.

A my możemy spokojnie zanucić „Jeszcze Polska nie zginęła kiedy my żyjemy. Dał nam przykład Wiktor Orban jak zwyciężać mamy!"

I zwyciężymy!