DRZEWO

Obrazek użytkownika Lwow47
Kraj

 

wiatr się szarpie za oknem niecierpliwie z drzewem

na niebie niezgłębiony dziwny teatr chmur

zachód zapala smukłe kandelabry świerków

znowu dotykam sercem tajemnicy gór….

 

dzisiaj w moim zwątpieniu jeszcze więcej Boga

niż gdybym w śpiewnym tłumie obnosił swą wiarę

wybacz mi Panie Boże! to pęknięte serce

tę rozmowę niecierpliwą z bezdusznym zegarem

 

tę nieufność co się boi zaufać bliźniemu

tę samotności się błąka w obojętnym tłumie

choć mu przecież wybaczyłem w zabliźnionej ranie

to wszystkiego przecież nadal zrozumieć nie umiem

 

popatrz ile się bólu rozkrzewiło we mnie

pomóż mi powyrywać chwasty nieufności

przywróć mi równowagę rozchwianą przez kłamców

aby mogła we mnie kwitnąć znów róża miłości

 

dygocą we mnie struny potrącane lękiem

cierpliwie drzazgi krzyża układam w ofiarę

dziękuję Ci że mogę zrozumieć cierpienie

które przecież było dla mnie Twym niezwykłym darem

 

Bóg puka skrzydłem wiatr w okna mojej ciszy

gdy pochylony czule nad losami świata

ciężkie chmury wciąż rozpędza nad naszą wiecznością

gdy modlitwą węzły grzechu cierpliwie rozplata

 

i uczę się nostalgii… samotnych wieczorów…

szybkich mroków długich nocy oplatanych bólem

gdy się wicher jak szalony znów mocuje z drzewem

jak wymawiam Twoje imię z nadzieją i czule

 

bo się często w moim sercu zrywa wicher gniewu

kiedy bliźni się zabawia moimi sprawami

tak jak drzewo przyginane że aż drżą korzenie

ja mocuję się śmiertelnie z ludzkimi sprawami…

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

długo się będę mocował z ludzkimi sprawami

jak drzewo stawiające opór porywom wiatru

mam jeszcze tyle do zrobienia na ziemskim padole

Boże! – oszczędź mi tego zakłamanego teatru

 

teatru w którym grają komedianci fałszywi

i reżyser fałszywy każe grać sztukę dla sztuki

w której bez suflera już obyć się nie mogą

a potem przy menorze tańczą w dniu Chanuki

 

więc muszę być w działaniu twardy jak diament

a sercem i umysłem pojmować Miłosierdzie Boże

jak tu rozgonić te złowrogie chmury burzowe?

wierzę że Opatrzność Boska mi w tym dopomoże 

 

Serdecznie pozdrawiam,

Janek

Vote up!
6
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1487083

za cierpliwą wiernośc i budowanie kolejnych refleksji.Serdecznie pozdrawiam cały Dom.Kazimierz

Vote up!
6
Vote down!
0
#1487085

... modliła się z nami moja mama:

 

Modlitwa do Matki Bożej

Niegdyś Cię, Mario, w Świętej Częstochowie
O lud swój polscy błagali królowie,
Niegdyś Cię Polska, jeszcze wielka, cała,
Królową swoją przed zgonem obrała,
Naród ten niegdyś służył Ci orężno,
Bój Chrystusowy tocząc z poganami —
Królowo Polski i Litewska Księżno,
Zmiłuj się nad nami!

Ty wiesz, od czego dusze umierają,
I wiesz, od czego umarłe powstają
O, rozwiedź promień lepszego błękitu
Nad serc i ludów umarłych gruzami
Ty, królująca u wszechświata szczytu,
Zmiłuj się nad nami!

(Zygmunt Krasiński)

Pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1487117

Wiemy  "od czego dusze umierają" i mamy drogowskazy jak je ocalić.Dziękuję za piękny wiersz modlitwę.Serdecznie pozdrawiam.Kazimierz

Vote up!
3
Vote down!
0
#1487124

Wierzę w boga, ale na co dzień zadaję sobie pytanie czy Bogu ufam?

Wierzę w Ciebie Boże żywy.
Wierzę, lecz czy tobie ufam?
Gdy wicher dziejów nad nami,
Gdy słów troski wciąż słucham.

Lękam się chodzić po wodzie,
Lękam się  wyjść poza poznanie.
Ty wołasz, powstań narodzie
Znów cud nad Wisłą się stanie.

Kto pokieruje ojczyzną?
Rodzi się w sercu pytanie.
Czy szczerze do niej się przyzna,
Czy odda Ci królowanie?

Kto pozna jakimi drogami
chcesz wieść mnie do siebie?
Czy cicho i zaułkami,
I tylko znanymi Tobie?

Panie wybacz mi zwątpienia.
Wybacz sercu co mało ufa.
Wiary przymnażaj mi co dzień
Bo ufność moja usycha.

Podnieś Panie serce zranione.
Przez ludzi podłych knowanie
W ranie Twojego serca,
Jest nasze i Polski powstanie.

Przez różaniec do wolnej ojczyzny.

 

Vote up!
1
Vote down!
0

trzeźwy

#1487156