Uczelniany układ zamknięty

Obrazek użytkownika Józef Wieczorek
Kraj

Uczelniany układ zamknięty wybierze swoich rektorów

Zbliżają się wybory władz uczelnianych na nową kadencję i po raz kolejny słyszymy, że uczelnie chcą wybierać rektorów tylko z samych swoich, w ramach swoistych konkursów piękności etatowych pracowników uczelni. (Miss, a nie menedżer, będzie zarządzać uczelnią ]]>http://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/862372,miss-a-nie-menedzer-bedzie-zarzadzac-uczelnia.html]]>

Obcy na uczelniach nie są pożądani. Kto jest poza pajęczyną akademicką, nie ma szans na zarządzanie uczelnią, ani nawet na etat..

Słychać bunty etatowego środowiska akademickiego przeciwko kryzysowi na uczelniach i za podnoszeniem ich uposażeń, ale przeciwko zarządzaniu uczelniami przez laureatów konkursów piękności - nikt nie protestuje. Wręcz przeciwnie. Mając do wyboru obsadzanie stanowisk rektorskich przez kompetentnych, wybierają obsadzenie tych stanowisk przez samych swoich - im i kryzysowi przyjaznych.

Rektor będący zakładnikiem swoich wyborców krzywdy etatowym pracownikom nie zrobi, obcych ( i dużo lepszych) do tego grona nie wprowadzi. Pozwoli na rekrutowanie na etaty swoich żon, synów, znajomych królika, tym bardziej jak sam już swoich na bazie kryteriów genetyczno-towarzyskich pozatrudniał. Taki daje najlepszą gwarancję na zachowanie status quo.

Co prawda jest to status quo kryzysowe, ale przecież wychodzenie z kryzysu wiązałoby się z utratą gwarancji dotychczasowego zatrudnienia ( na bazie kryteriów genetyczno – towarzyskich, dominujących nad merytorycznymi) i statusu pokrzywdzonych przez ministra finansów.

Widać etatowi akademicy silnie są przywiązani do sytuacji kryzysowej, do „głodowych” pensji, do zabezpieczenia ich stołków przed obcymi, nie daj Boże - pasjonatami nauki.

Przypomnieć tu należy skąd się wzięły obecne kadry akademickie obsadzające etaty skansenu komunistycznego jakim są polskie uczelnie.

[youtube ]]>https://www.youtube.com/watch?v=TrylrbBKIXw&w=560&h=315]]]>

Te kadry są beneficjentami i spadkobiercami tak intelektualnymi, jak i moralnymi, systemu komunistycznego, który w ramach przełożenia układu okrągłostołowego na układ akademicki nie poniósł uszczerbku w ramach tzw. transformacji.

Układ ten trzyma się znakomicie po oczyszczeniu go z elementu destabilizującego środowisko akademickie. Jawni, jak i tajni współpracownicy systemu kłamstwa mają się dobrze, zabezpieczani od samego początku transformacji przez ich miłośników, postępowników cywilizacyjnych, często o rodowodach solidarnościowych ( co ich uwiarygadnia). Układ ten przez lata ( a nawet wieki) pozostał zamknięty na element „wywrotowy', niezależny, spoza pajęczyny akademickiej, który by mógł naruszyć status quo .

Autonomiczne środowiska akademickie wolą być zarządzane przez samych swoich. Nikt im w tym względzie autonomii nie narusza. Mają swobodny wybór i wybierają swoich rektorów, którzy gwarantują odpowiednią atmosferę i powagę uczelni przez wykluczanie niewygodnych, bo zagrażających dożywotnio etatowym, zagrażającym akademickim standardom genetyczno-towarzyskim, zagrażających ujawnieniem prawdziwych historii uczelni i genezy obecnych kadr akademickich. Z takimi rektorzy ( i ich autonomiczni wyborcy) nie dyskutują, poglądów nie wymieniają, na wykłady nie zapraszają, takich traktują (ku zadowoleniu swoich wyborców) jako persona non grata ( inaczej niż ambasadorów rosyjskich).

Nie ma obawy, że trwający stabilnie akademicki układ zamknięty zostanie otwarty w najbliższym czasie.

Na to nie ma woli autonomicznego środowiska akademickiego i nie ma woli politycznej, aby podjąć rzeczywiste reformy zmierzające do otwarcia obecnego akademickiego układu zamkniętego.

Tworzący układ zamknięty do upadłego będą jedynie walczyć o to aby obecny układ był zasilany jak największymi kwotami z kieszeni podatnika i aby do układu nie przedostał się element klasowo obcy, niepożądany.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

A kiedy tylko szanowny Pan napisze, że główna partia opozycyjna także nie przejawia chęci do zmiany tego układu zamkniętego na polskich uczelniach wyższych, to zostanie Pan zaraz okrzyknięty ruskim agentem na usługach ambasadora rosyjskiego w Polsce.

Podziwiam Pana odwagę i determinację w walce z tą ohydną mafijną hydrą o komunistycznym rodowodzie.

Pozdrawiam 

Vote up!
1
Vote down!
-1

jan patmo

#1471915

Łatwo sprawdzić, że rosyjskiego ambasadora na UJ  zapraszał wydział, na którym profesorow 'opozycyjnych' moc, więc oskarżenie, że to ja jestem na usługach ambasadora rosyjskiego mocy mieć nie może. 

Vote up!
1
Vote down!
0

Józef Wieczorek

#1471918