Stokrotka czyta „Nasz Dziennik”
Jak wiemy komunistyczna cenzura rezydująca w PRL przy ul. Mysiej bardzo czuwała nad tym, aby pewne treści nie pojawiały się w gazetach, książkach, programach kabaretów, a nawet w tekstach piosenek. Ale to tylko jedna strona medalu. Z drugiej strony rzuceni na odcinek propagandy funkcjonariusze dbali z kolei o to, żeby nie brakowało w słowie pisanym i mówionym bałwochwalczych pokłonów składanych władzy i wysławiania pod niebiosa jej wiekopomnych sukcesów. Krótko mówiąc jedni strzygli i cięli tuż przy skórze wszystko to, co było zdrowe i próbowało odrosnąć a drudzy tapirowali i kręcili loki na przerzedzonej czerwonej łysinie, czyli mówiąc dosadniej pudrowali komunistycznego trupa by wyglądał mniej więcej tak jak dzisiaj koafiura towarzyszki redaktor Paradowskiej z „Polityki”.
Te komusze atawizmy w dobrym zdrowiu przetrwały tak zwany czas transformacji i przełomu, czego najlepszym przykładem może być redaktorka Monika „Stokrotka” Olejnik. Ona do tej pory piętnowała prawicowe media za coś, o czym napisały lub co powiedziały. Jednak ostatnio postanowiła zganić katolicki „Nasz Dziennik” za coś, o czym jej zadaniem nie tyle nie napisał, ile według niej napisał zbyt mało i nie tak jakby tego życzyła sobie dziennikarska salonowa gwiazda III RP.
Po obchodach 70-tej rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz tak narzekała w „Gazecie Wyborczej”:Nie wiedziałam, że pochwalę tabloidy. Dzień po obchodach 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz to "Super Express" napisał: "Mieliśmy wyjść przez komin. Nigdy nie zapomnimy o zbrodniach Auschwitz". A "Fakt": "Wzruszające wspomnienia więźniów w Auschwitz". Na pierwszej stronie "Naszego Dziennika", katolickiego pisma ojca Rydzyka, czytam zaś: "Eksperyment na dziewczynkach" - myślałam, że to o Auschwitz, ale nie, to było o pigułce "dzień po". Zero o obchodach, zero o tym, co mówili ocaleni. Rocznica została odnotowana tylko w kontekście nieobecności córki rotmistrza Pileckiego.
Otóż szanowna „Stokrotko” warto byłoby wiedzieć, że postać rotmistrza Pileckiego stała się znana i bliska Polakom między innymi dzięki takim jak „Nasz Dziennik”, polskim patriotycznym i katolickim mediom, bo z jakiejś dziwnej przyczyny te, w których się pani od lat produkuje z tej otchłani niepamięci wydobyć rotmistrza nie chciały. Lista niezwykle ważnych tematów i wydarzeń, o których pisze „Nasz Dziennik”, a o których wy się nawet nie zająkniecie jest bardzo długa i wstydliwa, dlatego czasami warto ugryźć się w język zanim wyjdzie się na kompletną hipokrytkę. Dodajmy hipokrytkę wyposażoną w niebywały wprost tupet, który nakazuje jej pouczanie innych oraz dyktowanie, o czym i jak mają pisać.
Przypomnę, że przez całe długie lata próbowaliście tak wytresować Polaków, żeby Żegota kojarzyła się im tylko z właścicielem „najlepszego polskiego życiorysu”, Władysławem Bartoszewskim, niewiele znaczącym młodym asystentem założycielki tej organizacji niosącej pomoc Żydom w okupowanej Polsce, Zofii Kossak-Szczuckiej. Tę znakomitą polską pisarkę i patriotkę, która narażała własne życie ratując Żydów opluto właśnie w „Gazecie Wyborczej publikując artykuł zatytułowany,„Katoliczka, patriotka, antysemitka”. Warto przypomnieć, co ta „antysemitka” pisała podczas likwidacji warszawskiego getta: Świat patrzy na tę zbrodnię, straszliwszą niż wszystko, co widziały dzieje – i milczy. Rzeź milionów bezbronnych ludzi dokonywa się wśród powszechnego, złowrogiego milczenia (….) Protestu tego domaga się od nas Bóg, Bóg, który nie pozwolił zabijać. Domaga się sumienie chrześcijańskie. Każda istota, zwąca się człowiekiem, ma prawo do miłości bliźniego. Krew bezbronnych woła o pomstę do nieba. Kto z nami tego protestu nie popiera – nie jest katolikiem.
To wy milczeliście o prawdziwej bohaterce, członkini Żegoty, wspaniałej Polce Irenie Sendlerowej, która uratowało około 2500 żydowskich dzieci. Mimo prób przypominania o tej wspaniałej postaci czynionych przez polskich patriotów wy woleliście nosić na rękach swojego idola Bartoszewskiego, który o żyjącej jeszcze wtedy w Warszawie Irenie Sendlerowej wiedział, ale milczał powodowany najpewniej swoją znaną na całym świecie skromnością. Pewnie do dziś by się to nie zmieniło gdyby nie amerykański nauczyciel Norman Conrad i jego uczniowie. To oni dotarli do życiorysu bohaterskiej Polki i w małym jak na USA mieście, Kansas City stworzyli w 1999 roku widowisko teatralne pod tytułem „Life in a Jar” (Życie w słoiku). To lokalne przedsięwzięcie o polskiej bohaterce przerodziło się z czasem w duży projekt, który zdobył wielki rozgłos w USA, a przedstawienie było wystawiane kilkaset razy. Przez całą pierwszą dekadę istnienia III RP skromna bohaterka żyła w zapomnieniu. Gdzie była wtedy „Stokrotka” i jej podobni? Czy pisali lub mówili o rotmistrzu Witoldzie Pileckim i Irenie Sendler zbyt mało, albo nie tak jakbyśmy tego oczekiwali? Nie, oni nie mówili i nie pisali o tych wyjątkowych postaciach wcale spijając jednocześnie każde słowo ze słodkich zaślinionych warg Bartoszewskiego.
Dlatego próby pouczania katolickiego medium przez ludzi typu Monika Olejnik mówią nam wiele o ich postawach, wyborach, zakłamaniu, perfidii i gumiastych kręgosłupach moralnych. „Stokrotko” -
Krytyka „Naszego Dziennika” na łamach „Gazety Wyborczej” na dodatek w wykonaniu Moniki Olejnik z daleka zajeżdża znaną nam dobrze salonową spalenizną, co nie dziwi. Bo jak mówią, gdzie kłamstwo kipi tam prawda się przypala.
Artykuł opublikowany w tygodniku Warszawska Gazeta
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 10023 odsłony
Komentarze
@ kokos26
9 Lutego, 2015 - 13:34
Jak to przykro przestać być "wiodącym medium" ! To odkrywanie naszych filozofów, fizyków, matematyków ! To pierwsze zdumienie medialnych celebrytów, że mieliśmy elity, to drugie zdumienie, że zgnojona warstwa inteligencji zawsze wiedziała o ich istnieniu - dziedzictwie.
No zaczynała ambitnie,
9 Lutego, 2015 - 14:19
i zeszła na psy
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=mxayFv8q8ZY
nienawistnicy... przecież ile to MO łez wylała po katastrofie smoleńskiej
gnidy z me(n)diów
9 Lutego, 2015 - 14:24
...przypominanie me(n0dialnym gnidom kim są jest potrzebne choc moim zdaniem nieskuteczne. Hieny w rodzaju M.O. czy Liza przecież doskonale wiedzą co robią - mimo tego za pieniądze sa zdolni do wszystkiego. Stąd Sendlerowej przeciwsrtawia się schlndlera, Pilcekiemu Bartoszewskiego albo Cyrankiewicza, Dudzie Komorowskiego itd...bo to pokazuje kraj, w którym zyjemy - PO-lskę...
Yagon 12
Topielica !!!!
9 Lutego, 2015 - 14:50
Jozio z Londynu Po prostu
9 Lutego, 2015 - 16:14
Jozio z Londynu na załączonym zdjęciu wygląda nie jak świeża stokrotka ale przydeptana. No cóż, stokrotki tak mają.
Pozdrawiam
Szpilka
Przepraszam
9 Lutego, 2015 - 16:16
trochę mi się pokręciło na klawiaturze. Oczywiście to Stokrotka tak wygląda, a nie JzL.
Pozdrawiam
Szpilka
@Szpilka
9 Lutego, 2015 - 16:20
Nie szkodzi ,do DiCaprio podobny....................nie jestem:-))))))))))))))
szpila....
9 Lutego, 2015 - 16:21
.... dobra, dobra.... zawsze coś mi mówiło, że Józio z Londynu jest dziewczynką :-)))))) ? !
pozdrawiam
@maruś
9 Lutego, 2015 - 16:25
skad wiesz że jestem z dziewczynką ? właśnie mam 'dyżur" do 4pm z wnuczką
@ Józio....
9 Lutego, 2015 - 16:30
.... a Babcia co? Lata po sklepach ?:-))
Ja bym to sprawdził !
She went to work
9 Lutego, 2015 - 16:48
She went to work
She went to work....
9 Lutego, 2015 - 16:56
.... to dziwne zwyczaje panują w London ...?
To Babcie pracują na rodzinę ? a... Dziadzia przy klawaiaturze ?
ps.
Ok ! Józio, fajnie się z Toba gaworzy....ale? ale Kokos się wkurzy:-))) sorry !
Stokrotka ...
9 Lutego, 2015 - 14:57
...Monia zaczynała bardzo ambitnie.
Po tatusiu odziedziczyła nos psa :
https://www.youtube.com/watch?v=xMTB3LkKmMc
Kokos26
9 Lutego, 2015 - 15:26
To prawda, jabłko zawsze zazwyczaj spada przy jabłonce, a te nadpsute szczególnie.
MO, to szczególna gnida POlszewicka, i POtomkini ubeka, tak jak farbowany lis, czy nadredaktor koszerny Adaś, oraz Jurek słoik, jednym słowem, resortowe dzieci.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Na temat tej, no, jak ona się wabi - acha Moniki ...
9 Lutego, 2015 - 15:55
Żygam na jej widok !
Celulitis
9 Lutego, 2015 - 17:24
w tym wieku jest obrzydliwy.
Jakiś fotograf gerontofil?
Pozdrawiam
cui bono
Zjazd wiedzm i czarownic
9 Lutego, 2015 - 17:41
pierwsza wiedzma PRL-u, zjazd czy marsz szmat w Warsiawce, to sa miejsca dla tej parchatej persony.
co za widok okropny
9 Lutego, 2015 - 19:33
wpisuję sobie te wrażenia jako pokutę
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Ktoś pomylił Stkokrotkę z Barszczem Sosnowskiego
9 Lutego, 2015 - 19:45
Brak jej inteligencji prowadzi do niego
Widocznie poparzył jej głowę i bełkocze
Myślący widzi w pigułce słowa prorocze
Wywodzą się z Auschwitz , gdzie ludzi mordowano
Tamtą metodę teraz zaakceptowano
Głupi nie widzą bo im tak teraz wygodnie
Obudzą się kiedy zapalą się pochodnie
Będzie za późno i pomoże im Modlitwa
Kiedy zacznie mordy dominująca sitwa
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Stokrotka czyta „Nasz Dziennik”
10 Lutego, 2015 - 13:09
Ach te "seksowne" niewymownie łodygi.... błeeee :(
„Naród, który nie ma siły i woli powiedzieć łotrom, że łotry, nie wart być narodem." Aleksander Fredro
Nie cierpię tej "stokrotki",
10 Lutego, 2015 - 20:33
Nie cierpię tej "stokrotki", ale też się starzeję. :(