Recital diabelskiego trio
Lewactwo popadło w amok próbując za pomocą histerycznej wrzawy wymusić ratyfikowanie Konwencji ds. zwalczania przemocy wobec kobiet, która w swojej treści przemyca antyludzką i antychrześcijańską ideologię gender. Nieprzypadkowo więc głos zabrał crème de la crème nosicieli postępu reprezentowany przez trzy medialne liderki marksizmu kulturowego.
Magdalena Środzina z domu Ciupak w „Wyborczej” napisała: Jezus byłby za ratyfikacją. Mam coraz częściej wrażenie, że niektórzy katoliccy biskupi zdradzają chrześcijaństwo i jego idee równości i miłości. Skąd córka komucha, lewaczka i ateistka od lat walcząca z religią katolicką wie czego chciałby Jezus? Radzimy Środzinie wypowiadać się raczej w imieniu Lenina, Stalina, Berii, Woroszyłowa, Jeżowa, Bieruta i Bermana. W to, że Środzina ma z nimi kontakt telepatyczny i jest zdolnym medium spirytystycznym umiejącym nawiązać ze swoimi idolami bezpośredni kontakt jesteśmy w stanie uwierzyć.
W tej samej „Gazecie Wyborczej” Monika „Stokrotka” Olejnik pisze: W nosie mają wszyscy pogardę dla kobiet, gwałty na dzieciach, których dokonują również ojcowie, bo najważniejsza jest nasza tradycja chrześcijańska. Widzimy u pani zootechnik Olejnik duże luki w wiedzy historycznej. Gwałty na kobietach i dzieciach to nie tradycja chrześcijańska, ale komunistyczna i bolszewicka, o czym cały świat przekonał się siedemdziesiąt lat temu, kiedy do Europy dotarła sowiecka swołocz. Zgwałcono wówczas miliony kobiet i młodych dziewcząt. Nie darowano nawet tym chorym i rannym leżącym w szpitalach. Może Monice Olejnik wygodniej o tym nie wiedzieć, zwłaszcza że jej tatuś służył wiernie komunistom i był majorem SB?
Teraz przechodzimy do trzeciej lewaczki i wojującej ateistki, która równie bezczelnie i instrumentalnie wyciera swoją kłamliwą gębę Jezusem. Oto wypociny wyjątkowego lewackiego prymitywa w spódnicy, Moniki Płatek: ...takie mówienie jest niegodne ludzi, którzy reprezentują Jezusa, trzymają go jako zakładnika do perwersyjnych tekstów i perwersyjnych treści. Czyżby panią gender-profesor Monikę Płatek łączyło pokrewieństwo z gen. Zenonem Płatkiem podejrzewanym o udział w zamachu na Jana Pawła II i bestialskim zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki? Oto trzy „Alfy i Omegi” w dziedzinie chrześcijaństwa, a tak naprawdę przedstawicieli najbardziej skrajnego lewactwa, które nienawidzi wszystkiego, co polskie i katolickie.
Tekst ukazał się w Warszawskiej Gazecie. Od dziś w kioskach całej Polski.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2175 odsłon
Komentarze
@kokos26
3 Października, 2014 - 12:13
Trio + 1 = kwartet
Zapomniał Pan o najważniejszym - hart'manie.
Ten wiedzie prym!
Przeszedł je wszystkie razem wzięte.
Kazirodztwo!
To dopiero odlot !!!!!
Pozdrawiam.
bursztyn
Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/
A może by tak paniusie zamiast tradycji chrześcijańskiej
3 Października, 2014 - 17:00
przyjrzały się muzułmańskiej. Jak pisze Niezalezna.pl, w Iranie młoda kobieta ma zostać powieszona, bo zabiła w obronie własnej swojego szefa, który chciał ją zgwałcić. Dodam, że Islam - miłosierna religia pokoju, w przypadku, gdyby została zgwałcona, kazała by ją ukamienować za códzołóstwo.
Niech wreszcie przestaną się przyglądać chrześcijaństwu. To fakt, że w wielu rodzinach dzieje się źle. Ale to nie wynika z tradycji chrześcijańiej, lecz odwrotnie, z jej zaniechania. Zresztą właśnie opublikowano wyniki badań, z których wynika, że kilkakrotnie więcej przypadków przemocy zanotowano w związkach chomoseksualnych niż w normalnych rodzinach.
I na koniec, niech się odczepią od Jezusa, bo to właśnie On okazał miłosierdzie jawnogrzesznicy, ratując ją przed kamienowaniem, a i w wielu innych przypadkach wskazał na godność kobiety w sposób wręcz rewolucyjny dla swoich czasów.
M-)
Feminizm nie jest polskim kręgiem kulturowym.
3 Października, 2014 - 19:34
Tradycyjnie kobieta w Polsce od wiek wieków była stawiana na piedestale. Tradycyjnie kobieta w Polsce praktycznie rządzila w domu, zawiadywała finansami domowymi, decydowała o wykształceniu dzieci. Kobiety w Polsce miały swoje poglądy i preferencje polityczne, a mężczyźni je uwzględniali lub nawet w pełni się zgadzali z nimi co przkładało się na głosy na Sejmie czy Sejmikach. Kobiety w Polsce nie były bite czy poniżane, i to nie tylko wśród szlachty, ale również wśród mieszczan czy chłopstwa. I to jest właśnie Polski przechrześcijański i później chrześcijański krąg kulturowy.
Wygląda zatem na to, że ten cały feministyczny rangor z różnymi głupkami przyszedł do Polski z obcych kultur. A osoby wyznające je są jak obce szczepy na szlachetnym polskim drzewie. Nie mówię już o tych co zachowują się w domach tak jak to sobie wyobrażają feministki.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Jurand.
3 Października, 2014 - 22:19
Masz rację Jurand, nie tylko zresztą feminizm ktoś nam wciska z zewnątrz.
Jerzy