Pamięć
“Ci, którzy nie znają przeszłości,
są skazani na jej powtarzanie”
Santayana
Parę dni temu udało mi się wygospodarować trochę czasu i w końcu obejrzałem “Ostatniego króla Szkocji” w reżyserii Macdonalda. Jest to opowieść o Idim Aminie, ugandyjskim dyktatorze, który według różnych szacunków jest odpowiedzialny za śmierć od 300 do 600 tysięcy swoich rodaków. Jakkolwiek film wydał mi się interesujący, nie zamierzam rozwodzić się nad jego treścią, ani pisać recenzji. Każdy kto obejrzy, sam wyrobi sobie zdanie. Polecam. Niemniej chciałbym zwrócić Waszą uwagę na pewien, wydawałoby się mało istotny szczegół. Otóż w “dodatkach” na płycie DVD znalazłem materiał dokumentalny o Aminie i o ekipie filmowej na planie w Ugandzie. Jeden z filmowców przeprowadził wywiad z miejscowym nauczycielem historii, który opowiadał, że… współczesna ugandyjska młodzież nie ma bladego pojęcia kim był Amin! W niespełna 40 lat od upadku krawego reżimu pamięć o jego okrucieństwach nie istnieje! “Ci, którzy nie znają przeszłości…”
Po obejrzeniu tego reportażu przypomniałem sobie ankietę jednej z telawiwskich gazet, przeprowadzoną w 1985 roku, w której 16-letni gimnazjaliści z renomowanej szkoły w najlepszej dzielnicy Tel-Awiwu odpowiadali na pytania dotyczące Holocaustu. Oto niektóre wypowiedzi: “Zagłada Żydów miała miejsce w 1914 roku”, “Nie mogę powiedzieć za wiele na temat zagłady Żydów”, “Nigdy nie zajmowałem się za bardzo problematyką Żydów”, “Co to jest nazista? To Egipcjanin”, “Nie wiem co to jest nazista”, “Auschwitz? Nie wiem co to jest”. I znów: “Ci, którzy nie znają przeszłości…” Swoją drogą jestem ciekaw ilu młodych Polaków potrafi powiedzieć nt. Powstania Warszawskiego coś więcej ponad to, że miało miejsce? Ilu potrafiłoby poprawnie odpowiedzieć na pytanie kim był generał “Nil”? A Palmiry? Bitwa Warszawska? O wydarzeniach z dalszej historii Polski, o zaborach, o Powstaniu Listopadowym czy Styczniowym nawet nie warto wspominać, skoro wielu nie umie podać daty wybuchu II Wojny Światowej… Wsłuchajcie się więc w słowa, które uczyniłem mottem niniejszego tekstu! Bowiem kwestia pamięci każdego narodu jest warunkiem sine qua non jego istnienia. To truizm, ale zdaje się, że mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego 5 marca ub. roku popełniłem tekst “Uporczywa pamięć”, w którym chciałem zwrócić uwagę na szczególne miejsce pamięci historycznej w dziejach Polski. Odniosłem się w nim do Mordu Katyńskiego. W innym wpisie (“Czas wojny: cave tibi a cane muto!”), opublikowanym krótko przed II turą zeszłorocznych wyborów prezydenckich, podnosiłem wagę pamięci jako czynnika mającego ogromny wpływ na polską rzeczywistość. A raczej jej braku, co jest moim zdaniem bezpośrednią przyczyną katastrofalnej sytuacji, której znajduje się nasz kraj. Cóż więcej można tu dodać? Jak należy przekonywać rodaków, że wiedza historyczna nie sprowadza się do “gry trumnami” i “budzenia najconalistycznych upiorów” jak nam się to wmawia? Można jedynie potwarzać słowa Santayany, dodając inne temu podobne przestrogi: “Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie zapomnij o mnie” (Adam Mickiewicz), “Głowa bez pamięci to twierdza bez garnizonu” (Napoleon Bonaparte), “Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości” (Józef Piłsudski). I co z tego? Nic. Zdaje się, że do zdecydowanej większości Polaków pasuje opis plemienia Zuan-Zuan, które pozbawiało swoich niewolników pamięci:
„Zabijali ich pamięć okrutnym sposobem. Na wygoloną dokładnie głowę niewolnika wciskali ‘czapkę’ ze skóry szyjnej świeżo zarżniętego wielbłąda, przylepiając ją tak szczelnie, że przylegała jak czepek kąpielowy. Potem zakuwali w dyby, żeby nieszczęśnik nie mógł dotknąć ziemi głową i wystawiali go na palące promienie słońca. Skóra wysychała, ściskając głowę jak żelazna obręcz. Po kilku dniach wyjący z bólu niewolnik doznawał zaćmienia umysłu i albo umierał, albo na zawsze tracił pamięć, przekształcając się w mankurta — człowieka bez woli i bez przeszłosci. Miał on cały szereg zalet. Był posłuszny jak bydle i bezpieczny. Największą zmorą włascicieli niewolników jest możliwość buntu — mankurt nie wiedział, co to bunt, tak jak nie znał swego imienia i wszystkiego, co przeżył zanim uczyniono go mankurtem. Wystarczyło karmić go, albowiem pies nie ma większej potrzeby nad zaspokajanie głodu. Odebrać w ten sposób człowiekowi godność, odbierając mu żywa pamięć, to najcięższa ze zbrodni przeciw naturze ludzkiej”.
Mam jedynie nadzieję, że jest jeszcze wystarczająca liczba Polaków, która nie dała się “zmankurtyzować” i nie zatraciła całkowicie pamięci. To na nich spoczywa powinność odwrócenia niekorzystnej sytuacji. To jest wojna o pamięć Polaków.
Dlatego jestem przekonany, że spór o kształt Polski i jej miejsce w świecie, rozważania nad jej niepodległością i niezależnością, dywagacje na temat rozwoju i układania stosunków z sąsiadami ogniskują się w dialogu dwu sióstr z wajdowskiego “Katynia”. Ich brat, pilot-konstruktor, został zamordowany przez Sowietów w kwietniu 1940 roku. Jedna z nich, pani dyrektor, która “buduje nową socjalistyczną Polskę” choć sama twierdzi, że ta nigdy wolna nie będzie (!) mówi do swej siostry, chcącej postawić bratu nagrobek z prawdziwą datą jego śmierci: “Wybierasz umarłych i to jest chore”. Odpowiedź, która padła jest jednocześnie moją odpowiedzią: “Wybieram pomordowanych, a nie morderców”. Otóż to. W momencie kiedy większość Polaków świadomie wybierze pomordowanych, a nie morderców, Rzeczpospolita będzie w stanie uzyskać utraconą podmiotowość polityczną i wstapić na prawdziwą ścieżkę rozwoju. Niestety, póki co, omamiona, ogłupiona i zmanipulowana większość, na której czele stoją skundlone pseudoelity (bo te prawdziwe pochłonęły groby w Katyniu, Palmirach i nieznane mogiły ofiar stalinowskich represji), twierdzi że wybieranie umarłych jest “chore”. W polityczno-poprawnej nowomowie jest to mentalne “oszołomstwo” i “ciemnogród”. W mniejszym lub większym stopniu ci ludzie podzielają pogląd premiera, mówiącego, że “polskość to nienormalność”. Premierowi w sukurs przychodzą różnej maści tzw. “autorytety moralne”. Przykładowo Marek Kondrat twierdzi, że “Polska nie jest najważniejsza”, a Cezary Michalski, w kontekście pamięci historycznej i jej kultywowania, stwierdza, że nie jest “jakimś pojebanym faszyzującym szwedzkim metalowcem z zespołu Sabaton”. Dla niezorientowanych “faszyści” z Sabatonu oddają hołd Polakom walczącym z hitlerowskim najeźdzcą (“40-1″, “Uprising”). Tak oto realizowany jest plan, który powstał jeszcze w XVIII wieku, kiedy to książe Repnin odpowiedział na pytanie carycy Katarzyny w jaki sposób należy zniewolić Polaków: “Trzeba… rozłożyć ten naród od wewnątrz, Najjaśniejsza Pani, zabić jego moralność… Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory gnijący w łożu… Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę… Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze w nas szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba.”
To się dzieje. Tu i teraz. Nikt nie będzie robił kolejnego Katynia (po ubiegłorocznym “wypadku” Tu-154 już nie ma sensu), nikt nie będzie najeżdżał naszego kraju czołgami. I trzeba to sobie w końcu uświadomić i stanąć po stronie pomordowanych, a nie morderców. Inaczej wkrótce, gdy dzieło rozkładu naszej Ojczyzny się dopełni, będziemy mogli jedynie stwierdzić: Finis Poloniae. Nie dopuśćmy do tego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3437 odsłon
Komentarze
@Nurniflowenola
27 Lutego, 2011 - 19:52
Nabieram przekonania, że jest o 21 lat za późno.
Co do świadomości społeczeństw światowych, to wszędzie jest tak samo i nie mamy co się łudzić, że jako Polacy odbiegamy od standardów światowych.
Poziom dzisiejszej edukacji i to nie tylko historycznej, jest żenujący, delikatnie mówiąc i nie jest to przypadek, bowiem jest to celowe działanie.
Wiemy za co prezes Kaczyński rozwiązał ostatnio łódzkie struktury PiS?
Ma to bezpośredni związek z tym o czym napisałem.
Pozdrawiam.
Zgoda
27 Lutego, 2011 - 20:32
Pogodzić i zjednoczyć prawicę. Pospolite ruszenie do wyborów. W jedności prawicy tylko siła. Tylko ponad 50 % głosów. Tylko samodzielne rządzenie Polską ma szansę zatrzymać katastrofę gospodarczą. Tylko tyle i aż tyle. Koalicji nie ma z kim budować.
@Opornik45
27 Lutego, 2011 - 22:55
Z całym szacunkiem Oporniku, ale o jakiej "prawicy" Ty bredzisz?
Polska w dniu dzisiejszym nie przypomina w swoich strukturach państwa.
Panują warunki, jakich precedens można znaleźć jedynie w krajach ogarniętych wojną, albo i jeszcze gorzej, bo wszak nie posiadamy armii.
Jedyna prawicą jaką Polska zdołała wykształcić po 1989r. to PiS.
PiS ma się dobrze i nie trzeba go ani jednoczyć, ani konsolidować.
50% frekwencji w wyborach nie wystarczy do utworzenia większościowego rządu.
Jeżeli masz na myśli pisząc o prawicy jakieś kanapowe partyjki koorwinowców, giertychowców, jurkowców i im podobnych, to daj spokój, bowiem poparcie dla nich jest praktycznie zerowe.
PiS nie potrzebuje się z nikim kumać, gdyż samo w sobie stanowi siłę.
Pozdrawiam!
@Anderson
27 Lutego, 2011 - 22:47
Re: Światowe standardy.
27 Lutego, 2011 - 23:02
Jako naród światu nic dać nie możemy.
Lata komunizmu i komunistycznej indoktrynacji Polaków, a także proces skutecznego prania mózgów po Magdalence, uczynił z nas bezwolne stado baranów, niezdolnych do podejmowania samodzielnych decyzji.
Taki był plan judeopolnii i został on skutecznie przeprowadzony.
Zwróć uwagę, że to Polacy oczekują od świata.
Dobrze by było, ażebyśmy wiedzieli przynajmniej, czego oczekujemy.
Dzisiaj nikt nie wyciągnie pomocnej dłoni w kierunku Polski.
USA i UE maja nas głęboko w swoich dupach.
Jesteśmy zdani tylko i wyłącznie na siebie i póki co, to nie jesteśmy w stanie zadbać o swoje tyłki, a nawet pozwoliliśmy zabić swojego prezydenta o czym to już wspominałem, jak więc cokolwiek możemy zaoferować światu?
Może niektórzy z nas i by chcieli, ale nie jesteśmy w stanie.
Pozdrawiam!
Chciałbym napisać coś pozytywnego.
27 Lutego, 2011 - 21:27
Ale jest dużo gorzej niż to opisujesz.Dwadzieścia lat temu nie odzyskaliśmy Wolnej Polski,jest i było wtedy to dla mnie jasne.Wolności nie zdobywa się przy stole,nawet okrągłym.Polska i nie tylko jest "zachwaszczona", a te chwast,które najlepiej rosną na gów..e,są jeszcze dodatkowo pielęgnowane. Jedyne co możemy zrobić to chronić pamięć o POlsce w swoich rodzinach.
Żeby coś w Polsce i na świecie się zmieniło trzeba rzeki krwi,trzeba oczyszczenia i powrotu prawdziwych wartości,to nie stanie się samo.Chwasty nie wyginą i nic nie mają tutaj do rzeczy jakieś wybory.
Pozdrowienia
zib1
Pozdrowienia
zib1
Re: Chciałbym napisać coś pozytywnego.
27 Lutego, 2011 - 23:04
Odbieram dzisiejszą rzeczywistość bardzo podobnie jak Ty.
Pozdrawiam!
Gwoli prawdy Idi Amin upadł w 1979 roku to jest 31 lat temu
27 Lutego, 2011 - 22:48
najpierw przygarnąl go Kadafi w Libii , a potem Arabia Saudyjska gdzie zmarł w w 2003 roku ; film swietny choc troche zakurzony - swoja drogą KTO PRZYGARNIE TERAZ KADAFIEGO ?
Zasada : chleba -wina - igrzysk to dawny Rzym , choc dziel i rządź jest chyba jeszcze starsze .
Dzisiaj to nie Repnin zadaje szyku ale raczej Bruksela ;
Troche mylisz pojecia -
POMORDOWANI TO KATYN , PALMIRY ,ZAMOJSZCZYZNA , WOLA ETC. ;
SMOLENSK TO OFIARY !!!!
Maciej61
Macieju61...
27 Lutego, 2011 - 23:48
Jakie ofiary ? Czyzby ofiary losu ? Przeca ich zamordowano tak samo jak naszych oficerow WP w Katyniu, robiac tylko tym razem nieudolna maskirowke w Smolenskim lesie Katynskim. Na nich dokonano rowniez bestialskiego mordu....ale jestem calkowicie przekonany, ze tym razem bylo to wykonane "polskimi recami" bandytow z WSI, lub przy ich znaczacym udziale. ONI ZOSTALI ZMORDOWANI !!! poniewaz stali ONI poniekad na drodze NWO... czyli zydowskiej globalizacji Swiata.....
Zbyszek Lowcakangurow
Cóż mogę powiedzieć?
28 Lutego, 2011 - 02:06
Doskonały i odpowiedzialny tekst.Dycha.
Cyt.„Zabijali ich pamięć okrutnym sposobem.
28 Lutego, 2011 - 07:43
Bez okrucieństwa fizycznego zastosowano na świecie wojnę psychologiczną. Indoktrynacja przyniosła nadspodziewane rezultaty (YT - Agent KGB,j.polski).
Współcześni mankurci są prawie nie do uleczenia, tak jak opisani powyżej.
Samotny wilku, właśnie jednoczymy się i zapraszamy do towarzystwa
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
historia sie powtarza...
28 Lutego, 2011 - 10:13
... od czasów Antygony (choć w różnych kombinacjach).
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
28 Lutego, 2011 - 18:39
Jasne, że się powtarza. Jednak ta konstatacja nie napawa mnie optymizmem. No bo jak tak faktycznie jest (a jest!), to czy warto w ogóle się miotać i próbować cokolwiek zmieniać? Przeciez z góry mamy przesrane, no nie?
Czasami zastanawiam się czy nie lepiej zacząć wdrażać w życie maksymę "carpe diem" lub "po nas choćby potop" czy coś podobnego... I rzucić wszystko czym się zajmuję w jasną cholerę!
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Ja abnegat
28 Lutego, 2011 - 17:24
Odebrałem obsmyczony kurs historii będący kompilacją kłamstw i "słusznych" z punktu widzenia ideologii komunistycznej interpretacji .
W 1980 uczono mnie że Katyń zrobili Niemcy. Po 89 rządzą ci którzy żołnierzy wyklętych nazywali bandytami (Kuroń).
Zakres poglądów dopuszczonych jest w rękach sił Polsce wrogich.
Nie wydaje się książek rzetelnych historyków.
Propagowane są gnioty propagandowe.
I gdzie ja mam znaleźć prawdę historyczną , uczciwy dyskurs interpretacyjny ?
Trzeba kupić 5 książek zakłamanych by natknąć się na jedną częściowo opisującą rzeczywisty obraz zdarzeń, to zniechęca.
Re: Ja abnegat
28 Lutego, 2011 - 18:35
To prawda, że propagowane są gnioty propagandowe. Jednak uważam, że IPN zrobił t tej materii dużo pożytecznego, tylko brak reklamy. Książki Gontarczyka czy Cenkiewicza czyta się bardzo przyjemnie i odnosi się najmniejszego wrażenia, że są zmanipulowane (ilość źródeł jest druzgocąca dla ich oponentów!). W tym momencie jestem w trakcie lektury "Anny Solidarność" i choć jeszcze nie skończyłem, polecam serdecznie.
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu