Premier chce wygrać "prawdę i pokój"

z kim? w jakiej grze ?  W rosyjską rultekę.

  Od dłuższego już czasu w języku polityków i mediów w Polsce pełno jest skojarzeń i słów typu : wygrać, odkrywać karty, mówimy sprawdzamy.

  Przecież to język HAZARDZISTÓW czyli język SZULERÓW.

 Czy taki język przystoi przedstawicielom państwa ?

 A cóż znaczy taki passus Tuska:  "Podważanie przez niektórych polityków opozycji tego, co robi rząd ma na celu zbliżenie nas do pełnej prawdy o katastrofie"

  Nam nie jest potrzebne żadne zbliżenie do prawdy.

 ŻĄDAMY: prawdy,całej prawdy i TYLKO prawdy.

    Tak nam dopomóż Bóg.

  Czy nie można było od poczatku dnia 10.IV.2010r powiedzieć: Byliśmy przeciwnikami politycznymi. Ale dziś jesteśmy wspólnie pogrążeni w żalu bowiem zginął Prezydent kraju. Naszego kraju. Prezydent oraz elita polityczna i wojskowa. Zrobimy wszystko aby wyjaśnic wszystkie przyczyny. Ukarzemy wszystkich winnych w kraju. Poprosimy najlepszych światowych specjalistów o pomoc w wyjaśnieniu tej  tragedi. I tak zrobić.

 Skoro nic takiego nie slyszelismy ani tego dnia ani póżniej ,ci którzy tego nie powiedzieli, odebrali sobie prawo do tego abyśmy ich słuchali.

 Gdy Tusk kończył wystąpienie salę opuścił prezes PiS Jarosław Kaczyński.

        Wstyd mi za posłów PiS , którzy nie wyszli razem z nim....