Środkowoeuropejska Unia Walutowa?

Obrazek użytkownika Jerzy Bielewicz
Gospodarka

W zeszłym tygodniu Przewodniczący Parlamentu Słowacji wytknął słabość strefy Euro i zaznaczył, że Słowacja powinna rozważyć plan B - opuszczenia unii walutowej.

Warto pamiętać, że Słowacja porzuciła koronę niespełna dwa lata temu, a po wejściu do Euro zanotowała ponad sześciu procentowy spadek PKB. Sceptycyzm Słowaków w stosunku do wspólnej waluty ma zatem realne podstawy i nie podchodzą oni do niej z bałwochwalczym zachwytem. Słowacja jako jedyny kraj w Unii odmówiła udziału w ratowaniu Grecji. Jej wkład miał wynieść "tylko" 1 miliard Euro.

Przewodniczący Słowackiego Parlamentu powiedział głośno to co myśli wielu polityków w Unii. Przyszłość strefy Euro jest bowiem przedmiotem gry politycznej. Pierwsze skrzypce grają Niemcy. Przeforsowany na szczycie szefów państw zapisy w Traktacie Lizbońskim mówią o mechanizmie niewypłacalności krajów Unii. Straty mają ponieść prywatni inwestorzy, czytaj przede wszystkim fundusze emerytalne. Również banki. O ile banki znajdą pomocną dłoń, o tyle emeryci z krajów przechodzących perturbacje finansowe, nie mogą liczyć na litość.

Już na początku roku strefę Euro czeka poważny "stress" test. Czy inwestorzy pokryją potrzeby pożyczkowe (rolowanie długów) Grecji, Irlandii, Portugalii, Hiszpanii, Belgii i Włoch. Ile dorzuci Unia, ile MFW? Czy Amerykanie zaangażują dodatkowy kapitał? Jeśli kraje zadłużone będą chciały uszczknąć nieco więcej gotówki na zaś w przewidywaniu dalszych kłopotów, niezbędne sumy na pokrycie ich potrzeb mogą przewyższy możliwości szeroko rozumianego rynku. Co wtedy?

Wracając do małej Słowacji, której już na początku roku może być nie po drodze z Euro – czy ma ona realistyczną alternatywę? Powrót do krajowej waluty może okazać się zbyt kosztowny. Co z Krajami Bałtyckimi, Węgrami, które poniosły olbrzymie wyrzeczenia i wprowadziły ostre programy oszczędnościowe.

Nieśmiało, acz zupełnie poważnie spytam: czy „w drodze do lub/i ze strefy Euro” nie pożądanym by było stworzenie Unii Walutowej w Europie Środkowej. Takie przedsięwzięcie miałoby z pewności sens i ułatwiłoby handel. W końcu pomarańcze z Bułgarii są równie słodkie jak te z Grecji czy Hiszpanii. Pomysł mógłby się spotkać się z przychylnym przyjęciem ze strony instytucji międzynarodowych. Bank Centralny takiej unii oparty na rezerwach walutowych państw członkowskich, regulowałby sektor bankowy, stanowił naturalną zaporę przed rozprzestrzenianiem się kryzysu instytucji finansowych z Unii i wreszcie emitowałby wspólny pieniądz z myślą o rzeczywistych potrzebach regionu. Kraje naszego regiony w najbliższych latach będą rozwijać się szybciej niż „stara” Unia. Wspólna waluta byłaby beneficjentem tego stanu rzeczy. Konwergencja w poziomie życia obywateli krajów Europy z pewnością nabrałaby dynamiki. Albowiem w przypadku Europy Środkowej mamy do czynienia z podobnym poziomem rozwoju poszczególnych krajów i łatwiej mówić o tzw. optymalnym obszarze walutowym.

Może warto zatem samemu - samodzielnie pomyśleć o unii walutowej, lecz niekoniecznie o Euro - zanim na ten właśnie pomysł wpadną możni tego świata.

Więcej na: Unicreditshareholders.com

Brak głosów

Komentarze

Skąd ten pęd do tworzenia wspólnych walut? wspólnych państw? może niedługo wspólne żony będą obowiązywać??
Świat przetrwał tysiące lat bez tych wspólnot i rozwijał się, teraz też da sobie radę bez komuny.

Vote up!
0
Vote down!
0

"Jedynie prawda jest ciekawa"

#117584

z umiłowania socjalizmu.

Vote up!
0
Vote down!
0

________________________________________________________________ "Nie martwcie się, jeśli nie stanowimy większości. Wszystko czego potrzebujemy, to mniejszość zamiłowana w rozpalaniu ognia wolności w umysłach ludzi." - Samuel Adams

#117585

Jak zauważył jeden z przedmówców: można tylko po co:).
Pomarańcze z Bułgarii NIE są tak samo słodkie, jak te z Hiszpanii, Sycylii (MNIAM!), czy Izraela (apage satanas - hihi). :) Jednakowoż to pikuś wobec pytania - po kiego grzyba nam jakowaś wspólna waluta?
Oczywiście, euro jest bez sensu, ale po co się pchać w jakieś quasi euro?.

Vote up!
0
Vote down!
0
#117586

"Może warto zatem samemu - samodzielnie pomyśleć o unii walutowej, lecz niekoniecznie o Euro - zanim na ten właśnie pomysł wpadną możni tego świata."

Przecież to stary pomysł Unii sprzed kilku lat, tzw. Unia dwóch prędkości !!!.
Ta z pierwszą prędkością już zdechła a co dopiero ta druga ?!.
No sorry ale przypomina mi to hasło że - Lenin wiecznie żywy ... być musi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#117597

przydałaby się krajom Europy środkowej i wschodniej, dla przeciwstawienia się niemieckiej lub rosyjskiej dominacji. Nie wiem, czy unia walutowa jest akurat najlepszym pomysłem, ale na pewno jest wiele spraw które obecnie przegrywamy rozgrywani przez Berlin, Moskwę i Paryż.

Vote up!
0
Vote down!
0
#117663

Tylko współpraca w regionie może nas uratować. Unia jeśli się sypnie to najpierw na mniejsze unie (i być może przez te unie). To byłby najlepszy pierwszy krok w kierunku powrotu do suwerenności. Warto tutaj np. wspomnieć o wspólnej giełdzie, którą stworzyły nie tak dawno Węgry, Czechy, Słowenia i Austria.

Vote up!
0
Vote down!
0
#117685

jest nam potrzebna jak psu piąta noga. Wystarczy silna własna waluta i można prowadzić wymianę gospodarczą z każdym. Ale do tego potrzebny jest równie silny rząd znający się na rządzeniu państwem. U nas tego nie ma. Bardziej sensowne wydawałoby mi się podjęcie kroków do stworzenia porozumienia środkowoeuropejskiego w zakresie współpracy gospodarczej. Miałam nadzieję, że zadaniem tym zajmie się Trójkąt Wyszehradzki, ale wszystko wzięło w łeb po zainteresowaniu się tą organizacją prof. Geremka. Taka współpraca byłaby dobrym remedium na wiecznie nieodpowiedzialną politykę Unijną, która koniec końców doprowadzi nas do ruiny.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#117714

Wszystko i tak prowadzi w kierunku likwidacji tej "unii europejskiej" i powrotu państw narodowościowych i suwerennych. To optymalne rozwiązanie.

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

Vote up!
0
Vote down!
0

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

#117819