Warcholstwo i głupota zbyt się zadomowiły

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

da ci więcej niż obiecuje Tusk.

Dyskurs o przyczynach upadku Polski w końcu XVIII wieku nie ustaje ani na moment, choć od trzeciego rozbiory mija już blisko 230 lat. Co więcej, dyskurs ten nie może ustać, dopóki wisieć nad nami będzie groźba, może nie rozbiorów – choć i tego wykluczyć nie można, mając takich sąsiadów, jakich my mamy i takich przyjaciół jakich oni mają u nas – ale degradacji naszej państwowości, naszej substancji demograficznej i naszego etosu moralnego. Wtedy, w XVIII wieku i dziś gnębiły nasz naród warcholstwo i głupota. Warcholstwo, bo siedząc na gałęzi, piłowano ją, by ktoś inny z niej nie miał owocu. To, że spadało się wraz z gałęzią nikogo nie obchodziło, gdyż ważne było tylko to, by dokopać bliźniemu. Chamstwo i wulgarność w tamtych czasach dalekie byty od wyprodukowania takiego ekskrementu jak osławione osiem gwiazdek. W takim szambie nie tkwiły nawet ostatnie szumowiny stalinizmu. A to dziś się panoszy w sali sejmu i senatu, staje się odziennością naszej sceny politycznej. Porównuje się często opozycję totalną z Targowicą. Targowicę inicjowali Szczęsny Potocki, Seweryn Rzewuski i Franciszek Ksawery Branicki, działający w porozumieniu z Katarzyną II w celu udaremnienia reform przy pomocy wezwanych wojsk rosyjskich. Nie była tu aktywna cala magnateria, nie mówiąc o szlachcie, czyli ówczesnym politycznie liczącym się społeczeństwie.

Analogia, biorąc pod uwagę czasy obecne, jest dla nas niekorzystna. Około Targowicy nie skupiało się aż tak wiele społeczeństwa jak dziś przy totalnej. Wtedy otrzeźwienie przyszło szybko, dziś jest zgoła przeciwnie. W końcu wodzowie totalnej jadą do Brukseli, by torpedować to, co rząd – nie zwracając uwagi na układy partyjne – robi dla kraju. Zwolennicy totalnej czerpią z tego korzyści, a potem klaskają, kiedy ich w wódz wywrzaskuje bzdury w rodzaju: Dzisiaj królami życia są ci, którzy chleją, biją dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu, wielu lat. Wymarzona klientela władzy, która ma podobny sposób myślenia: PiS - Patologia i Sitwa. To nie jest warcholstwo, bo ono miało na celu przeważnie jakieś indywidualne korzyści, a to, co powiedział Tusk jest imputowaniem poważnej części narodu polskiego bestialstwa jakiegoś mordercy z Częstochowy. Warcholstwem popisują się ci, którzy wysłuchując takich tyrad nienawiści klaszczą, choć z drugiej strony przecież nie mogą się niczego spodziewać po obietnicach Tuska, dotąd jeszcze nigdy nie spełnionych.

Wszyscy przeciwnicy obecnego porządku politycznego i społecznego w Polsce muszą w taki czy inny sposób zamanifestować swe veto wobec dokonań Zjednoczonej Prawicy lub poprzeć brednie Tuska. Bardziej doświadczeni wolą milczeć, ale taka pani Lubnauer mająca do odnotowania tylko wątpliwe „sukcesy” z ery „Nowoczesnej” krytykuje ryczałtowo każde osiągnięcie rządzących, także nowe punkty programowe zapowiadane przez partię rządzącą dotyczące darmowych leków dla dzieci i seniorów powyżej 65. roku życia oraz bezpłatnych autostrad. Z kolei Tusk żąda podniesienia świadczeń dla dzieci do 800 zł już od czerwca. Najtrafniej skomentował to premier: "Dzisiaj przyszedł pan Donald do narodu polskiego i mówi: 'Ja teraz wszystko wszystkim dam'. 'Wszystko wszystkim', to znaczy, gdzie jest twoja wiarygodność, chłopie? Weź pójdź po rozum do głowy, zastanów się, czy ktokolwiek ci w Polsce uwierzy, w twoje intencje. Taki jest po prostu również mój stosunek do tych propozycji".

Trudno brać poważnie jakiekolwiek wypowiedzi Wałęsy, zdumiewa jednak że w postawie antypaństwowej zdystansował on nawet totalną, gdyż wstrzymanie się od głosu aż 122 posłów Koalicji Obywatelskiej, miast głosowania przeciw nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym związanej z wypełnieniem stawionych przez Komisje Europejska warunków wypłaty środków na Krajowy Plan Odbudowy do tego stopnia go rozsierdziło, że ogłosił, iż skoro politycy PO nie sprzeciwili się rozwiązaniu "otwierającemu PiS-owi drogę do środków unijnych", to on w takim razie postanowił... "wycofać swoje sympatyzowanie z PO". Oczywiście Wałęsie wybaczyć trzeba z wielu racji, choć nie zawadzi przypomnieć, że postępek jego uzasadnia w pełni tytuł tego felietonu. Przecież z pieniądze z KPO mają służyć Polsce a nie PiSowi, ale Wałęsa wie swoje.

Śledząc wypowiedzi i postępowanie wielu osób parających się polityką w Polsce, choć w końcu niekoniecznie polityków, bo to pojęcie zakłada jednak pewien profesjonalizm, dochodzimy do wniosku iż cel uświęca środki, ale są to coraz bardziej środki obalające wszelkie normy, nawet elementarną przyzwoitość, która znika z języka, zachowań, nawet gestów, nie mówiąc już o tym, co nazywamy kindersztubą niegdyś wymaganą od maturzysty. Stajemy nad brzegiem szamba i postrzegamy jak coraz to ktoś w nie wskazuje. Drastyczne, ale prawdziwe. Widzimy ludzi bardzo podeszłego wieku i innych, ledwo wchodzących w życie, jak klaskają człowiekowi, o którym wiedzą przecież, że ich okłamuje bo tak czynił zawsze. Zastanawiamy się czy aż tylu jest sądzących jak Z., polityk ze skrajnej lewicy, który niedawno zbył pytanie o aborcję stwierdzeniem że abortowany to nie człowiek. Nie powiedział co to jest, bo co mógł powiedzieć? Płód? Zlepek komórek? Mniejsza o to, co on o tym sądzi, ale czy aż 1/3, a nawet więcej Polaków, to także ludzie wyzbyci wiary i bojaźni bożej? A kim są ci, którzy głosują na totalną mającą w dyscyplinie partyjnej nakaz akceptowania aborcji? A przecież to tylko jeden z punktów nihilistycznej ideologii tego środowiska.

Prawda, że warcholstwa u nas nie brak, a dochodzi do tego wulgaryzm ogarniający wszystko, od mediów począwszy, a kończąc na sali sejmowej i ulicy. Ale zastanówmy się, czy jednak górę nie bierze głupota? Pewien Gdańszczanin, jeszcze z czasów przedwojnia, kiedy zwróciłem mu uwagę na histeryczny aplauz tłumu dla Hitlera w Gdańsku, powiedział: nie wszyscy byli w skowronkach, ale hałaśliwa głupota porwała tłum. Może i tak było, ale czy hałaśliwa głupota po tylu naszych doświadczeniach musi być koniecznie naszym przewodnikiem? Czy zawsze wypada nam przyznawać po czasie, że Polak mądry po szkodzie? Jest o czym myśleć, zanim uwierzysz, że ktoś da ci więcej niż Tusk obieca.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (19 głosów)

Komentarze

Nienawidzący polskiego patriotyzmu łgarz i cynik Tusk - jako wierny przydupas sowieckiej agentki Merkel - łącznie ze zbolszewizowanym narcyzem Trzakowskim i ich postbolszewicką, mafijną PO-PSL, które latami rabowały i Polskę i Polaków - wykonują wszystkie antypolskie działania dyktowane im przez mafijną UE i rosyjską agenturę w UE i w Niemczech.

Mafiozi z PO i mafie w UE opłacające antypolską propagandę chcą „żeby było jak było” - czyli ponownej możliwości bezkarnego rabowania Polski i Polaków.

Dlatego "führer" Tusk z jego „für Deutschland” został skierowany przez rosyjsko-niemiecką agenturę do Polski z nominacją na premiera od załganej lewackiej małpy von der Leyen z UE -- m.in. po to żeby podporządkować i zniszczyć Polskę przez niemiecko-rosyjską agenturą oraz w interesie Niemiec wprowadzić Polskę do strefy euro, co byłoby dla Polski bardzo kosztowne i prowadziłoby do znacznej recesji.

Kanclerz Olaf Scholz jako zdeklarowany marksista z Hamburga współpracował z komunistycznymi organizacjami w tzw. NRD. W najmroczniejszej fazie zimnej wojny dwudziestoparoletni Olaf Scholz, wówczas wiceszef młodzieżowej przybudówki SPD, regularnie jeździł do sowieckiego Berlina Wschodniego i Poczdamu, gdzie odbywały się wspólne obozy i konferencje z udziałem członków komunistycznej Wolnej Młodzieży Niemieckiej oraz Socjalistycznej Partii Jedności.

Vote up!
8
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1651882

  Niestety, to wszystko się bierze stąd, że w Polsce, Polacy nie mają sądów, ale komunistyczną schedę, nie mówiąc już o sprawiedliwości. Ostatnio nawet sędzia pani Piwnik stwierdziła, że tylko opcja zerowa przywróci normalność i sprawiedliwość w sądach w Polsce. To BEZKARNOŚĆ rodzi przyzwolenie na te dramatyczne antypolskie i antynarodowe zachowania wrogów i zdrajców Polski.

Vote up!
4
Vote down!
0

ronin

#1651922

Wulgarność jest oznaką braku szacunku do ludzi, dla problemów, dla szlachetnych idei. Zohydzić, zlekceważyć, obśmiać. Nieprzypadkowo Psalm 1 mówi o szydercach i ludziach sprawiedliwych. Dzisiaj wydaje się, jakby to szydercy byli górą. Śmiech im uwięźnie w gardle, co już nieraz bywało. Wystarczy wspomnieć te "wielkie" rewolucje, jak pożerały swoich admiratorów i szydzących z wiary, uczciwości, skromności, bezradności prawych i rozumnych.

Zbigniew Herbert napisał, że jakże często zgraja cwaniaków i macherów występuje na czele ogłupiałych tłumów przeciwko garstce prawych i rozumnych. Tak też pisał Jan Kochanowski w "Odprawie posłów greckich". Jak się patrzy na niektórych przedstawicieli tych "elit" politycznych, to człowiek wątpi w demokrację. Bo głupcy zawsze wybiorą głupca, podobnego im. Może lepsza byłaby mądra monarchia. Może nawet na pewno.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1651930