Komuś wydaje się, że żyje w III Rzeszy

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Oto, co wyczytałem w Internecie:

ObserwujObserwuj @Bart_Wielinski

Więcej

Mam w biblioteczce ciekawą książkę o prawie i wymiarze sprawiedliwości w III Rzeszy. Gdyby @PatrykJaki ją przeczytał, zrozumiałby dlaczego #Timmermans ma rację porównując demontaż niezależnego sądownictwa w PL do dyktatur z lat 30., w tym do Niemiec.

Mniejsza o to, jak mu odpowiedział Patryk Jaki. Prawdopodobnie książki profesora Hansa Thamersa p. t. Recht und Justiz im Dritten Reich nie czytał, podobnie zresztą, jak należy przypuszczać, i pan Wieliński, który się na tę książkę powołuje. Gdyby bowiem choć dokładniej ją przejrzał, musiałby wyczytać co następuje:

„Der Ausschaltung und Vernichtung des inneren Feindes hatten nach der nationalsozialistischen Gewaltideologie auch Recht und Justiz zu dienen. Die Instrumentalisierung der Justiz zu politischen Zwecken ist zwar autoritären Verfassungssystemen nicht fremd, doch unterschieden sich davon Aushöhlung und Politisierung der Justiz im Dritten Reich fundamental vor allem durch Ausmaß und Methoden, die zu einer tendenziell unbegrenzten Ausweitung von Willkür und Rechtlosigkeit führten.

Durchlöchert und zerstört wurde die Rechtsordnung auf mehreren Wegen: Durch die Verletzung wichtiger Rechtsprinzipien und -garantien sowie durch zahlreiche rassenideologisch bestimmte gesetzliche Einzelregelungen wie etwa

die Einführung des so genannten Arierparagraphen in verschiedene Gesetze;

die Entwicklung des Strafvollzugs und insbesondere der Schutzhaft, die präventiv und als willkürliche Freiheitsberaubung angeordnet werden konnte und zum Inbegriff der politischen Gegnerbekämpfung unter der nationalsozialistischen Herrschaft wurde;

die Gleichschaltung der Justiz und die Aushöhlung der Unabhängigkeit der Richter;

ferner die umfassende Änderung der Gerichtsverfassung.

Przytoczyłem w języku oryginalnym, co na ten temat sądzi profesor Thamers, bo mając do czynienia z kimś, kto doszukuje się w jego stwierdzeniach tego, co dostrzegł w nich pan Wieliński, trzeba być niezwykle ostrożnym.

A oto tłumaczenie niemieckiego tekstu: „Prawo i sprawiedliwość miały także służyć wyłączeniu i zniszczeniu wewnętrznego wroga zgodnie z narodowosocjalistyczną teorią władzy. Instrumentalizacja sprawiedliwości dla celów politycznych nie jest wprawdzie obca systemom autorytarnym, ale od tego odróżnia się istotnie podkopanie i upolitycznienie sprawiedliwości w III Rzeszy, zwłaszcza przez skalę i metody prowadzące do rozszerzenia samowoli i bezprawia.

Podziurawiony i zniszczony został porządek prawny na liczne sposoby: poprzez naruszenie ważnych zasad prawnych i gwarancji, jak również poprzez liczne warunkowane rasowo i ideologicznie konkretne regulacje ustawowe, jak m.in.:

Wprowadzenie tzw. paragrafu aryjskiego do poszczególnych ustaw,

Rozszerzenie egzekucji kar, zwłaszcza aresztu ochronnego, mogącego mieć zastosowanie w charakterze prewencyjnego pozbawienia wolności, co pod władzą narodowosocjalistyczną było równoznaczne ze zwalczaniem przeciwników politycznych,

Poddanie reżimowi wymiaru sprawiedliwości i ograniczenie niezawisłości sędziów.

I dalej obszerne zmiany w procedurach sądowych.

Na próżno trudziłby się pan Wieliński, żeby doszukać się w polskim wymiarze sprawiedliwości takich zjawisk, jak to opisuje cytowany autor, owszem część z nich miała zastosowanie w PRL i była praktykowana przez wielu jurystów, którzy pozostali w spadku po czasach komunizmu, i których, niestety, nie udaje się z sądownictwa wyeliminować. Nic dziwnego, skoro broni ich Timmermanns i GW.

A oto inny kwiatek z opozycyjnej łączki:

(za Niezależna.pl)

Jedna z liderek lewicy, "dwójka" na liście w Kielcach Paulina Piechna-Więckiewicz (Wiosna) powiedziała, że na pierwszym posiedzeniu nowej kadencji, Sejm wybierze członków Trybunału Stanu.

"Lewica będzie rekomendować osoby, które zagwarantują postawienie przed Trybunałem Stanu, zagwarantują sprawiedliwe osądzenie winnych przed Trybunałem Stanu. Chcemy skończyć z bezkarnością polityków"

- zaznaczyła Piechna-Więckiewicz.

Dodała, że kolejnym krokiem do przywrócenia praworządności będzie naprawa sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym.

I dalej snuła ambitne plany totalnej:

"Na drugim posiedzeniu nowej kadencji Sejmu chcemy zmienić art. 6 ustęp 5 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i chcemy tym samym wprowadzić możliwość złożenia przez wybranych w 2015 roku sędziów ślubowania przed marszałkiem Sejmu"

Dodała, że pod koniec 2019 r. zbliża się koniec kadencji trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, w których miejsce, weszliby odpowiednio sędziowie: Roman Hauser, Krzysztof Ślebzak i Andrzej Jakubecki. Piechna-Więckiewicz podkreśliła też, że w grudniu 2019 r. Lewica ma zamiar złożyć wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu czterech osób: premiera Mateusza Morawieckiego, szefa MS Zbigniewa Ziobro, byłą premier Beatę Szydło oraz europosłankę Beatę Kempę.

Można przypuszczać, że Trybunałem Stanu będzie wówczas dyrygować ktoś podobny do Rolanda Freislera. W końcu takich „przestępców”, jak wymienieni przez posłankę lewicy, powinien sądzić ktoś godny wymienionej instancji i wnioskodawców. .

Słowem głupota ma się dobrze, a jak mówią Niemcy, rośnie na jednym drzewie z pychą.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)

Komentarze

Moze odbiegam troche od tematu, ale wydaje mi sie, ze to co chce napisac jest malym uzupelnieniem Panskiego artykulu.

W dzisiejszych Niemczech jest nadal tak, ze sedziowie wybierani sa przez czesc Bundestagu i wybrane osoby z zycia publicznego. A nie tak jak to do tej pory bylo w Polsce, ze wybierali sie sami  ze  swojego grona.

Czesto sa Niemcy pokazywani nam Polakom jako panstwo przykladowe. Ostatnio lewica mowila o roznicach w pensjach miedzy kobietami i mezczyznami w Polsce, mowiac, ze na Zachodzie tego nie ma. Takich roznic jak w Niemczech w wolnej gospodarce, nie panstwowej, to ja jeszcze nigdzie nie widzialam.

Jeden i drugi pisze glupoty, inna znowuz spiewa falszywie. Chwytam sie za glowe,i pytam: kto nas reprezentuje? Gdzie sa nasze prawdziwe elity?

Pozdrawiam

Vote up!
9
Vote down!
0

Gosia

#1602608

Stalinowska dyrektywa zalecała:

"Gdy obstrukcjoniści staną się zbyt irytujący, nazwijcie ich faszystami, nazistami albo antysemitami. Skojarzenie to, wystarczająco często powtarzane, stanie się faktem w opinii publicznej".

 

Vote up!
6
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1602624