ZAMACH NA PAŃSTWO CZY KORPORACJE PRAWNIKÓW?
Straszny jazgot pośród „totalnej opozycji” - oskarżanie dzisiaj władze
o autorytaryzmu zakusy z prawdą się mija. To jest zamach na państwo
prawników, taka jest cała tej hucpy sądowniczej przyczyna. Władza
ustawodawcza i wykonawcza nie musi być wobec obecnej korporacji
sędziowskiej bezsilna!. Chować głowę w piasek albo też tchórzliwie
z drogi tej sitwie sędziów pryskać. Powinny istnieć w państwie prawa
jakaś osłona instrumenty dla poskromienia sądownictwa. To nie żadna
nadmierna kontrola sadów, ani ich upartyjnienie. Tutaj niezbędny drugi
łańcuch na szyję, w imię sprawiedliwości i społecznych racji. Zbożny
jest cel rozbicia zblatowanych sędziowskich korporacji. Ukrócenia ich
samowoli i skrajnej arogancji sądów ograniczenia.
Zastanów się przez chwilę, spontaniczny marszów „opozycji totalnej”
uczestniku!. Czy popierasz zamach na praworządność, czy może tylko
na słuszne przywileje korporacji prawników?.
Na czym polega obecnego puczu obłuda i nienormalność? Na tym, że
nie może być utrwalona patologia komunistycznych sądów. Powinno
być odbudowane państwo prawa jako -„dobro wspólne” - wzbogacone
o standardy moralne. Więc protesty i bunt pozycji tak - jednakże opór
konstruktywny. Nie siła destrukcji niszcząca potrzebne reformy, totalna.
Mówiąc oględnie, dość ogólnie nie trzeba być rozgarniętym szczególnie
czy też politycznie wyrobionym specjalnie - żeby dostrzec, iż nie można
bronić istniejącego dziś „status quo”, z taką furią tak bezmyślnie i tak
zapamiętale. Na obronę demokracji, ten protest wygląda stąd dla wielu
logicznym się wydaje. Lecz to jedynie gwałtowne starcie sił rządzących
skłóconym krajem. O utracone koryta idzie tu ostra walka. Przetrwanie
sędziowskiej korporacji. Obronę punktu oporu komunistycznego szańca.
Zastanów się przez chwilę, spontaniczny marszów „opozycji totalnej”
uczestniku!. Czy popierasz zamach na praworządność czy może tylko
na słuszne przywileje korporacji prawników?.
Wielu protestujących jest przekonanych, że stoi w słusznej sprawie,
bo broni standardów - trójpodziału władzy!. Chociaż jak dotąd ten
kanon - zawsze był w tym kraju złudzeniem. Fikcją, albo co gorsza
- kpiną i ponurą farsą. Jak mitem było, że korporacja sędziowska
spod wszelakiej kontroli wyjęta sam się oczyści! Ona nadal arogancją
i bezczelnością kwitnie. Reżimowe wady powiela, odtwarza żenujące
błędy. Formuje na swoje własne podobieństwo kadry naśladowców,
elity godnych następców. Jak się mają sprawy w naszym kraju widzą
wszyscy. Tu sędziowskie korporacje w imię egoistycznych racji mogą
nie tylko nierzetelnie sądzić, mogą także blokować funkcjonowanie
całego państwa. Nie może w cywilizowanym kraju obowiązywać
prawo ulicy. Nie powinno być suwerenne państwo zarządzane przez
klany sędziowskie w sposób samowolny i despotyczny.
Zastanów się przez chwilę, spontaniczny marszów „opozycji totalnej”
uczestniku!. Czy popierasz zamach na praworządność czy może tylko
na słuszne przywileje korporacji prawników?.
Samolustracja sądów dała parszywe owoce. Nie chodzi o to, żeby
odebrać niezawisłość sądom. Sądy nie mogą być - wszechmocne!
Wyjęte spod kontroli. Bezkarne!. Nie mogą dowolnie obywatelami
tego kraju rządzić. Ta sprawa wydaje się być, arcyboleśnie prosta.
Jesteśmy świadkami hucpy i manipulacji zbiorowością!. Opozycja
totalnej destrukcji przedstawia rodakom reformy - jako zagrożenie.
Pragnie żeby było jak dawniej – czyli po staremu. Żeby broń Boże,
nic w Polsce nie zmieniać. Nie chodzi o to by trójpodział zachwiać
czy niezawisłe sądy utrącać. Chodzi o to, żeby deformacji zaradzić.
Zapobiec pogłębianiu się patologii. Przywrócić trójwładzy logikę
właściwe proporcje. Żeby oczyszczenie klik sądowych przyniosło
oczekiwane owoce.
Zastanów się przez chwilę, spontaniczny marszów „opozycji totalnej”
uczestniku!. Czy popierasz zamach na praworządność czy może tylko
na słuszne przywileje korporacji prawników?.
Rząd „dobrej zmiany” działa w sytuacji ekstremalnej. Bojkotu legalnej
wybranej władzy. Dlatego metody także są drastyczne, niezwyczajne.
O co nie wolno się obrażać. Zdarzają się przypadki - braku konsultacji
i pospiesznego upychania ustaw kolanem. Bo czasy przyszły takie, że
totalna zapora wyklucza dialog i merytoryczną debatę. Piłka jest krótka
niech opozycja narzeka do woli, na ekspresowe uchwalania ustaw. Niech
nawet, do zagranicznych ośrodków wpływu nasza zdradziecka „totalna
opozycja” się wdzięczy. Pozorowany dialog nie jest władzy dobrej
zmiany na rękę!
Zastanów się przez chwilę, spontaniczny marszów „opozycji totalnej”
uczestniku!. Czy popierasz zamach na praworządność czy może tylko
na słuszne przywileje korporacji prawników?.
Ad vocem:
VETO PREZYDENTA.
Tak samo było przy polskich wszystkich ważnych reformach. Zawsze
przeciwnicy - proces legislacyjne odwlekali. Mówili: - to jeszcze nie
teraz albo zmiana nie taka. Poczekajmy może - na inicjatywy oddolne.
A wszystko to mówili w obronie układów korupcyjnych ze szkodą dla
przeciętnego Polaka. Pamiętacie projekty dekomunizacji, ideę lustracji
czy też powstrzymania złodziejskiej prywatyzacji? Przecież to te same
słowa - podobne argumenty, narracje. Na razie korporacje sędziowskie
mogą odetchnąć z ulgą. Mają problem z głowy!. Dzisiaj się przekonały
się jak opłaciły się ich pomysły - montażu własnych piszczałek w dudy.
Jak wprost nieocenione mogą się okazać silne sojusze z hamulcowym.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1226 odsłon