„MANEWRY ZAPAD 2017”.

Na cóż nam Polakom - pokojowej nacji przyszło, z cara Putina woli? Spełniać się dzisiaj we wstydliwej „agresora” roli. Oto przypadła nam w udziale etat białoruskiego wroga wiarołomnego sąsiada separatysty. Więc konsekwencja dla zagrożonej rozpadem Białorusi, jest banalnie prosta. Natychmiast rusza z pomocą wypróbowany sojusznik, Rosja!. Jednakże póki co o żadnej światowej eskalacji tej wojennej awantury, nie może być mowy - bo natychmiast Chiny wyleją Rosji z góry kubeł lodowatej wody na rozgorączkowane ich dzielnych sztabowców głowy. Przecież Pekin nie po to inwestował grube miliardy w rozmaite projekty strukturalne, żeby teraz, gdy komuś akurat przyszła na wojenkę ochota lub kuszą zdobycze terytorialne - wyrzucić całą wyłożoną kasę w błoto. Żeby akurat teraz potargać misterne wątki jedwabne, żeby dalekosiężne projekty światowego mocarstwa nie doszły do skutku i poszły na marne. Wiedzą we świecie wszyscy że Car Putin z opinią pierwszego mocarstwa się liczy. Bo skośnooki Chińczyk jak fama po ziemskim padole szeroko niesie - już ponoć nie raz załatał ogromne dziury w rosyjskim budżecie. Także zachód na rozwagę „rosyjskiego niedźwiedzia” liczy - sprzyjając po cichu Putinowi. Tym bardziej, że niepokorne warcholstwo nad Wisłą - domaga się suwerenności. Raz po raz przyjaciół zza Odry swoją rażącą niesubordynacją trwoży. Dlatego nie można się dziwić, że Unia wspiera dyskretnie odbudowę rosyjskiej strefy wpływów. Broni jedności unijnej wspólnoty jak może. Jednak drzazgą w d…. zaniepokojonej Brukseli - Jest polska koncepcja budowy Trójmorza. Być może Polscy podżegacze wojenni zbyt daleko w swoich fantazjach wojennych poszli, rozkręcając spiralę wzajemnej sąsiedzkiej wrogości, Ożywiając przyblakłe mity - o ekspansywnej imperialnej polityce Rosji. Drażniąc syberyjskiego niedźwiedzia na rozmaite sposoby, na otwartej konfrontacji ścieżki wchodzą. Wysuwają tezę o eskalacji zbrojeń Rosji i gwałtownie dzisiaj rosnącym zagrożeniu światowego ładu ze wschodu. Prowokując przedłużanie anty polskich sankcji, wprowadzając niezgodę miedzy ludy słowiańskie - szkodząc tym działaniem własnej gospodarce. Karzeł militarny - obrzuca Goliata obelgami, na prężenie muskuł się sili. Podejmuje okazując brak szacunku i niewdzięczność próbę karczowania pamięci żołnierzy radzieckich, którzy nasz kraj spod okupacji wyzwolili. U koga jeśli nie u Słowian, mamy pomocy wobec perspektyw „globalnej zagłady” szukać? Skoro drzwi na wschód - nie tylko z furią zatrzaśnięte, jeszcze zabite gwoździami wzajemnej nieufności i nienawiści na głucho? Przytoczę w tym miejscu - naszego współczesnego wieszcza obawy, które niech przestrogą dla wielu nierozważnych, ogłupionych rodaków się staną: „Dziwnie się światu mylą fakty, katów i ofiar pomieszanie”. (K.Węgrzyn)