Miasteczko namiotowe pod Sądem Najwyższym i Apelacyjnym potrzebne od zaraz

Najniezwyklejsza Kasta Ludzi nie odpuszcza i najwidocznej chce nam dyktować co mamy czytać. bo niby po co nam wolność. Nie wystarczy nam Biedronka za rogiem ? Oto dowiaduję się, że Sąd Najwyższy a po nim Sąd Apelacyjny w Warszawie podejmują działania zmierzające do wyeliminowania tygodnika “wSieci” z rynku.

Żałuję, że nie mieszkam w Warszawie, a i stan zdrowia nie pozwala mi na takie ekscesy, ale zaraz bym postawił przed SN namiot i skrzyknął znajomych by postawić tam miasteczka namiotowe i wywrzeć presję na ludzi z Nadzwyczajnej Kasty. Niechby poczuła Kasta oddech narodu na plecach. Jak to by nie pomogło, przygotowałbym taczki do wywiezienia. Spokojnie lecz solidnie należy przemówić tym środowiskom do rozumu.

W r. 1980 wystarczyło parę tygodni by cały naród zorganizował się w Solidarności. Parę lat temu Ukraińcy zorganizowali Majdan i mimo krwawych represji nie ustąpili i obalili prorosyjską władzą, a teraz próbują, jak potrafią, zmieniać kraj.

Jeżeli chcemy zmieniać kraj i nie chcemy go utracić, to trzeba wiedzieć, że sama kartka wyborcza co kilka lat nie wystarcza, trzeba bardziej się postarać. Trzeba przede wszystkim wyjść z internetu na świeże powietrze, Bo jak na razie najbardziej popularnym hasłem w Polsce jest nadal “ Polacy nic się nie stało”, choć w mediach opluwają nas ludzie pokroju Grabca i Balladyny w osobie Róży Tysiąca Nazwisk.