Prezes: "Władzy w Polsce nie pozwalają nam sprawować polskie sądy i UE!"

Niedziela była ważnym dniem. Prezes przyznał, że jest bezsilny wobec jakichkolwiek żądań i oporu  UE i polskich sądów. Czym wobec tego jest to, co realizują tu tzw. rządy i partie? Skoro władzy nie mogą sprawować, nie pozwala się im sprawować - to co oni właściwie sprawują? Management (zarządzanie oczekiwaniami niepodległościowymi i ekonomicznymi), namiestnikostwo, pośrednictwo handlowe? A czym jest sama RP: protektorat, faktoria handlowa czy terytorium mandatowe (Mandat Palestyny trwał 26 lat, Mandat Okrągłego Stołu trwa już 30 lat, Mandat Palestyny zakończył się powstaniem państwa Izrael, czym zakończy się Mandat Okrągłego Stołu?).

Czym się różni - oprócz stylu- ta konstatacja Prezesa od tej Sienkiewicza kamieni kupy? Może właśnie to miał na myśli Sienkiewicz mówiąc, że mamy PAŃSTWO TEORETYCZNE? Może każda z partii, OBECNYCH partii tworzonych przez środowiska wyselekcjonowane podczas okrągłego stołu (prawica lewicowa, lewica lewicowa i centrum lewicowe) musi działać w ramach PAŃSTWA TEORETYCZNEGO. Misje kolonialne byłyby bardzo nierozgarnięte, gdyby nie starały się swojej władzy zawarować na parę dekad. I dlatego namiestnicy z wyselekcjonowanych środowisk, współcześni Herodowie koncentrują swoją uwagę głównie na dwóch sprawach: 1. na zgrabnym odgrywaniu "wolności" (wyspa wolności) i odgrywaniu niepodległości (zalew obchodów, pochodów fet, rocznic etc.) 2. na stopniowym, ale metodycznym i skrytym w cieniu realizowaniu "rzezi niewiniątek", czyli likwidowania wszelkich zalążków ruchów i partii narodowych oraz polskiej myśli politycznej. Wypełnianie funkcji namiestnika nie jest takie trudne:

1. trochę skeczów w hełmach strażackich,

2. kilka epickich baśni wciąż powtarzanych (kwitnąca gospodarka, elektryczne samochody, mieszkania dla wszystkich etc.)

3. kreatywna księgowość redystrybucyjna (namiestnicy zawsze głównie zajmowali się zbieraniem i dystrybucją podatków ludności podbitej) oraz długofalowe uzależnianie kolonii od metropolii za pomocą kredytów i postępującego zadłużania

4. zapewnienie spokoju na ulicach kolonii oraz przestronnej przestrzeni w głowach ludności tubylczej, by nie zrodziła się w co bystrzejszych myśl żadna wywrotowa

5. pośrednictwo w finalizacji dużych, wieloletnich kontraktów handlowych na rzecz jednej z metropolii (sprzęt wojskowy, ciekły gaz ziemny etc.).

Warto tu jeszcze dodać, że XIX-wieczny model kolonializmu polegał głównie na WYWOZIE towarów z kolonii. Dzisiejszy model jest mieszany (IN-EX), ale zdecydowanie przeważa WWÓZ.

Jak brzmiała dokładnie owa przełomowa wypowiedź Prezesa nagrana przez kogoś nieplanowo? Zapytany na Mazowszu o Marsze Równości i o ich zakazanie prezes PiS-u odpowiedział: - Gdyby to ode mnie zależało, no to by było jasne. Natomiast, no tu jest sprawa przepisów UE. No, uchylą nam takie zakazy. Sądy zresztą też uchylą, bo są całkowicie pod wpływem tej ideologii. To trzeba inaczej, spokojnie ograniczyć to - uważa Jarosław Kaczyński. (]]>https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/lgbt-tematem-kampanii-pis-mowi-o-sianiu-nienawisci-na-marszach-rownosci-i-wplywie-na-sady,960328.html]]>)

Powyższej odpowiedzi prezesa na zapytanie jednej z uczestniczek pikniku nie podała i nie poda TV rządowa. Zostało to być może nagrane komórką.

Jest to ważna wypowiedź, nie do przecenienia. Co ona nam faktycznie mówi? Mówi to, co wielu z nas i niezależnych publicystów mówi od dawna; Polska jest daleka od stanu suwerenności.

Władza w Polsce może być sprawowana tylko w zakreślonych granicach. Reformy w państwie są niemożliwe (reformy zasadnicze, systemowe), gdyż duumwirat eksterytorialne sądy i UE stoi na straży status quo.

Sądów zreformować nie da się, bo... sądy na to nie pozwolą! I UE je wesprze.

Inwazji doktryn i ideologii marksizmu kulturowego nie da się przyhamować ani powstrzymać - gdyż UE i sądy nie pozwolą na to.

Rozbudowane organy i instytucje władzy nibynarodowej właściwie nie wiadomo po co istnieją. Wszystkie plusy (500+ etc.) można przecież zapisać w konstytucji, rozwiązać parlament i partie polityczne a władzę namiestnikowską scedować np. na marszałka Karczewskiego, którego sekretarzem można uczynić Prezesa - i wszystko będzie jasne.

Trzeba jedną osobę wybrać na gubernatora kolonialnego metropolii brukselskiej i przestać udawać suwerenność i demokrację.

Miejmy nadzieję, że tych, którzy żyli do niedzieli w matriksie wolnościowym i prawicowym - słowa samego Prezesa wreszcie obudziły.

Prezes dodał - trzeba zauważyć - niejaką nadzieję dla uciśnionych tubylców. Powiedział: "To trzeba inaczej, spokojnie ograniczyć to". Ale inaczej, oczywiście, nie mógł powiedzieć :), zwłaszcza będąc w tłumie. Gdyby powiedział pełną prawdę - podważyłby sens i cel istnienia swojej partii. W sumie pierwszą część imposybilną wypowiedzi Prezesa można oddać tak: Polacy, nic się nie stało! Drugą część zaś o tym, że trzeba "zrobić inaczej" tłumaczymy tak: Już za 4 lata Polska mistrzem świata! C.b.d.o.

]]>J.Culmer o metodach rządzenia Polakami]]>

]]>9 reguł zwyciężania dla każdego gladiatora patriotycznej, medialnej demokracji kolonialnej]]>

]]>Żeby widzieć potrzeba odwagi...]]>

]]>Kocham WiN, wiarygodnych i nezłomnych]]>

]]>Sztuka rządzenia w medialnej demokracji kolonialnej - poradnik namiestnika]]>