Brąkobós z serii piosenki zakazane.
Gdy w noc marcową północ wybiła,
Wtem Brąkobósów ogromna moc,
Szumem motorów lud obudziła,
W piekło zmieniła cichą noc.
Już miasto Radom przygotowane,
Radni już stoją, marząc o śnie,
jest "chytra baba" ta od wigilii,
POmiot ją przyjął w szeregi swe.
Raptem na baczność wszyscy stanęli,
Gdzieś tam w oddali Brąkobós lśnił,
Jedzie już, jedzie - Hura! Krzyknęli,
Kurne ! Gdzieś skręcił i uciekł w tył !
Bo to PiSiorstwo się pojawiło,
Głośno skandując swe hasła złe,
A Brąkobósa dawno nie było,
Naród go zmusił cofnąć się.
I tak się cofał aż do Warszawy,
A za nim jechał "ochrany" sznur,
Widać zabrakło jak zwykle strawy,
Bo POd żyrandol POwrócił krul.
Ciekawostka : "Burn books" to anagram słowa-zlepki "Bronkobus"
Od razu to kojarzy się z powieścią Raya Bradbury'ego z roku 1953 "Fahrenheit 451" .
Akcja książki rozgrywa się w świecie, gdzie czytanie książek i krytyczne myślenie są zakazane. Tytuł książki oznacza temperaturę 451 stopni Fahrenheita (233 °C), w której, według fabuły książki, zaczyna palić się papier. Ale to na marginesie, wylazło przy okazji tej parafrazy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1088 odsłon
Komentarze
hołdy
11 Marca, 2015 - 12:16
hołdy
hołdy musi składać bronkobusom
wiernopoddańcza peowska stonka
wtedy nawet gdy na ich pokładach
najmniejszego śladu nie ma Bronka
PS Cóż przy takim bałwochwalstwie jakiś posąg cielca?!
jan patmo