Duda-pomoc ugodzi kindergestapo
Doszły mnie słuchy, że PiS ma zamiar ugodzić kindergestapo: będzie można odebrać dzieci tylko w wypadku wystąpienia przemocy i to obojga rodziców: jak tylko ze strony jednego to tenże sprawca przemocy idzie do kicia i spokój.
Do tej pory było tak, ze jak np. matka zgłaszała przemoc to jej dzieci zabierali. Mogli zabrać dzieci bo psy im śmierdziały i królik. No to rodzice wywieźli psy, królika a nawet żółwia i nie pomaga - sąd dzieci nie chce oddać. Bo jedno smutne jest i było jabłko z muszkami-owocówkami. Tak nas informuje Czcigodny Europoseł (CEP) Janusz Wojciechowski, szefujący tzw. Duda-pomocy, czyli pomocy dla ofiar sądów i innych instytucji.
Powiedzmy sobie szczerze: zmiana ta znacznie ograniczy pole działania kindergestapo, chociaż nie rozwiąże zasadniczego problemu: bezkarności zwyrodniałych funkcjonariuszy aparatu represji. Jak pisałem przy okazji sprawy państwa Bajkowskich: zwrot dzieci nie zakończył sprawy, pozostaje kwestia odszkodowania jakie im funkcjonariusze muszą zapłacić. Pozostaje kwestia przykładnego ukarania donosicieli, sędziego, który to przyklepywał. Jakby sędzia dostał 5 batów za każdą godzinę nieuzasadnionego przetrzymywania to by się na drugi raz dobrze zastanowił.
Z drugiej strony to wygląda na prześladowanie mniejszości seksualnych przez PiS. Odnoszę wrażenie że tamci odnoszą przyjemność seksualną z odbierania dzieci rodzicom: widok płaczących dzieci czepiających się matki, policjantów siła wyrywających dzieci rodzicom dostarcza funkcjonariuszom satysfakcji seksualnej. Pisiory zatem ciemne, zacofane i zamknięte na nowe orientacje seksualne są.
II
Obawiam się jednak, że problem wynika z błędnego podejścia do wartości tzw. uniwersalnych: jakby się spytać tzw. fajnopolaków czy by nie chcieli być zabrani w wieku roku-dwóch lat rodzicom i wyeksportowani na zachód? Teraz by byli Francuzami, Holendrami, Niemcami, Anglikami a nie siedzieliby tutaj. Myślicie że co by odpowiedzieli? Nie zdziwcie się też fali akceptacji dla molestowania nieletnich, np. w szkole. Na zasadzie, że sami by chcieli. Takie czasy na nas przyszły. Poziom akceptacji dla zabierania dzieci rodzicom wzrasta, bo lemingrad nie pojmuje o co chodzi z ta rodziną, krępuje się swego pochodzenia i nim pogardza. Nowe pokolenia lemingradu rosną.
III
Miałem wątpliwości co do owej Duda-pomocy, że nieskuteczna. Ale skoro zamierzają wykorzystać doświadczenia do zmian w prawie to się opłaci. Poruszałem na blogu kwestię kar za wycięcie drzewka: nałożyli babince 270 tysięcy kary za 2 drzewka. Gdzie tu adekwatność? Jak pisałem na blogu skąd będą wiedzieć, czy ścięte drzewo miało trzy, cztery czy pięć metrów? Teodolitem będą badać? Czy poradzą sobie z problemem fotoradarów i radarów policyjnych? Zobaczymy. W każdym razie biorą się ostro za problem przemocy domowej. Wyobraźcie sobie, że kobieta wywaliła męża z domu bo się dopuszczał przemocy. I sąd orzekł rozwód z winy obojga. O tym poczytajcie w wywiadzie z CEP Wojciechowskim:
Trzeba tylko pilnować, żeby nie przegięli.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2776 odsłon
Komentarze
Gdy jest naglośniona jakaś
21 Czerwca, 2015 - 22:56
Gdy jest naglośniona jakaś sprawa zabrania dziecka, to wszyscy zastanawiają się nad cierpieniem rodziców. Natomiast mało kto zdaje sobie sprawę z tego, co przeżywa dziecko: jak naprzyklad malutka Rózyczka oderwana od piersi matki. Tak małe dziecko postrzega matkę, jako część samego siebie. Skutki oderwania moga prowadzić do zaburzeń przywiązania i rzutować na całe życie.
Odebrano również dziecko matce, bo za duzo się modlila. Czy naprawdę komuś przyszło do głowy, że w placówce będzie mial ten chłopiec lepiej? Że go tam ktoś, przytuli, zrozumie, skutecznie zatroszczy się o potrzeby emocjonalne? Odebrano tez dziecko zbyt grube. Juz widzę, jak inne dzieci w placówce serdecznie witają małego grubasa, jak mu nie dokuczają itp.
Kazdy sędzia orzekający w sprawach rodzinnych powinien być wyedukowany z z zakresu traumy wczesnodziecięcej, zaburzeń więzi i powinien sobie zdawać sprawę, jakie naprawdę stosunki panują w domach dziecka. Sa też wyjścia w postaci rodzin zastępczych czy pogotowii opiekuńczych - czy ktoś zafundowałby własnemu dziecku czekanie na walizkach, na zmianę sytuacji?
Wszyscy liczą, żę PiS dojdzie do władzy i uniemozliwi adopcję dzieci przez pray homoseksualne. A jesli tak się nie stanie? Adopcja jest dla dobra dziecka, nie dla zaspokojenia potrzeb dorosłych. Dziecko potrzebuje ojca i matki. Nie wspominając juz o krzywdach na jakie są narażone np. wedlug raportu Regnerusa.
Odbieranie dzieci rodzicom wbrew konstytucji...
22 Czerwca, 2015 - 04:44
W praktyce rodzicielskiej, nauka odpowiedzialnego wychowywania, okazuje się niejednokrotnie wielkim wyzwaniem. Nowoczesną wiedza psychologiczna potwierdza, że w wychowaniu dzieci skuteczniejszymi formami oddziaływań są: rozmowa, wyjaśnianie, tłumaczenie, dialog, cierpliwość, zrozumienie, jasne i wyraźne precyzowanie oczekiwań, nazywanie potrzeb, itp.
Najważniejszą sprawą jest jednak przyjęcie, że obie strony - dorosły i dziecko mają dobre intencje, są w stanie porozumiewać się ze sobą i razem wypracowywać najlepsze w danej sytuacji rozwiązania. Ważne jest też pamiętanie, że wychowanie wymaga wiele wysiłku, pracy i kompetencji od dorosłych, którzy niejednokrotnie muszą stawiać czoła trudnym i skomplikowanym sytuacjom.
Zabieranie dzieci rodzicom nie nie rozwiązuje sprawy, a dostarcza nowych cierpień zarówno dziecku jak i rodzicom. Coraz częstsze przypadki odbierania dzieci rodzinom dotkniętych przemocą niezwykle jaskrawo godzą w chronione konstytucyjnie: dobro dziecka, autonomię rodziny, prawo rodziców do wychowania dziecka.
Musi być zmieniony zapis art. 12a ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która to rzeczywiście nie stoi na straży dobra rodziny i dobra dziecka, a raczej rozrywa więzi oraz izoluje dzieci od najbardziej dla naturalnego środowiska rozwoju. Ustawa przyjmuje, że pierwszoplanowym wyróżnikiem „rodziny” są nie więzy małżeństwa i pokrewieństwa, ale fakt wspólnego zamieszkiwania.
W myśl ustawowej definicji, członkami rodziny są np. dwaj studenci mieszkający w pokoju w domu studenckim.! Horror
Ustawa nieproporcjonalnie ingeruje też w chronioną konstytucyjnie autonomię rodziny, godzi w życie rodzinne oraz nadmiernie ogranicza prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
Duda-pomoc - to instytucja niezwykle dzisiaj potrzebna.
21 Czerwca, 2015 - 23:24
W perspektywie czasowej - jednak - to powielanie instytucji Rzecznika Praw Obywatelskich.
Rozumiem, ze dzisiaj inaczej sie nie da - bo RPO do tej pory glownie "walczyli" o prawa przesladowanych gejow. lesbijek czyli "stal na strazy wolnosci i praw obywatelskich" - oj namnozylo sie w ostatnich 20 latach roznych urzedow - w tym najrozniejszych "rzecznikow" .
Moze czas troche przewietrzyc to towarzystwo - tylko w biurze PRO pracuje... ponad 300 urzednikow ze srednia pensja okolo... 7 tys zl.
Mamy jeszcze w Polsce biura Rzecznika Praw dziecka (dziecko - to nie obywatel?- ponad 60 zatrudnionych z pensjami 6 tys zl) , Rzecznika Praw Pacjenta (ponad setka zartudnionych z pensjami ponad 6 tys zl), Rzecznika Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego...
mikolaj
@Smok Eustachy
22 Czerwca, 2015 - 06:26
Witam
Jestem optymistą. Bo system sprawiedliwości jest pierwszym celem z jakim zmierzy się nowy prezydent i nowy rząd.
Przewiduję liczne wakaty w sądach i prokuraturach.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
rodzina
22 Czerwca, 2015 - 08:17
Lewactwo unijne, naśladowane małpio przez lemingi za cel główny stawia rozbicie tradycyjnej rodziny, podobnie jak religii i narodowej tożsamości. Tepą masa łatwiej sie kieruje po prostu...
Yagon 12