MĄDROŚĆ KAZIKA - KAZIKA STASZEWSKIEGO ("LEPIEJ POD NIEMCEM NIŻ POD RUSKIM")

Obrazek użytkownika Obywatel Cohen
Idee

     (...)  W tamtych czasach, na przełomie osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych lat, jedynym moim pragnieniem, jedyną moją ambicją było uciec stąd – na długo, jak się da to nawet na zawsze. Oczywiście na Zachód. Pomysł, a potem już twarde postanowienie, narodził się w czasie służby wojskowej w tzw. LWP. By nie tracić czasu, od razu zacząłem doskonalić mój niemiecki. Zaraz po wojsku wysłałem papiery na uniwersytet w jednej z bawarskich metropolii. Po wielu staraniach i przygodach rozpocząłem wiosną 1990 roku kolejne studia, które były dla mnie tylko i wyłącznie sposobem na zalegalizowanie dłuższego pobytu w Niemczech. Nie miałem żadnego naukowego, ani zawodowego celu, żadnego praktycznego pomysłu do zrealizowania. Chciałem posmakować wolności, innego, lepszego życia, przeżyć coś ciekawego. Jak wiadomo, drzewo dobrego i złego jest źródłem poznania. Po dwóch latach wróciłem do kraju nie zyskując nic poza trzeźwym spojrzeniem na idealizowane wcześniej Niemcy, które wbrew wypracowanej przez powojenne dziesięciolecia propagandzie wcale nie uporały się ze swoimi demonami. Niemcy z upodobaniem niemal wszystko poddają krytyce. Wydawałoby się, że nie ma tu świętych krów – z zasady kwestionuje się tam wszelkie możliwe autorytety: historyczne, kościelne, społeczne, no i rzecz jasna polityczne. Jedno, z czym Niemcy sobie nie radzą to oni sami – wciąż boją się, bądź nie potrafią być deutschkritisch, nie są w stanie twardo i realnie oceniać siebie samych. Owszem, chętnie się zgodzą, że tak samo jak inni są dziećmi tego samego Boga, ale zaraz pomyślą, że jednak tymi lepszymi. I to ma i zapewne będzie jeszcze miało swoje konsekwencje. Nierozbrojona bomba wciąż tyka. Tyka coraz głośniej.

Jedną z takich konsekwencji, rzecz jasna najmniej ważną, było to, że w referendum akcesyjnym zagłosowałem przeciwko. Zapewne dużą przesadą byłoby obwinianie siebie samego za to, że tak wielu Polaków nie dostrzegało wtedy w Unii Europejskiej służącego niemieckim interesom lewacko-etatystycznego lewiatana, ale niewątpliwie fakt, iż w mojej najbliższej rodzinie wszyscy poza mną oddali głos na tak, to już kwestia mojej bierności i zaniechań – moja porażka. (...)

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

...po szkodzie.

Vote up!
0
Vote down!
0

Krispin z Lamanczy

#1635051